Strona 1 z 1

Elaboracja dla Parabellum P08 - 1910 DWM

: wtorek, 17 listopada 2020, 21:05
autor: agrest
Czesc Ludziska moje najmadrzejsze :)

Jest taki przypadek. Kolega wlasnie kupil od somsiada z za zachodniej granicy Parableke z 1910.
Sprzet ladny, zadbany ale na sklepowej amunicji mocno sieje po tarczy. Istnieje przypuszczenie (nie moje) ze za mocna amunicja i ze zrywa gwint no i jest prosba o elborke czegos wolniejszego na pociskach ok. 145gr.
Tak sobie szukam po internetach jakie to parametry miala amunicja z tamtego czasu i za wiele nie moge znalezc.
Myslze ze byla raczej dluzsza niz krotsza (czyli ok 29mm). Masa pocisku wynosila chyba 125gr (gdzies mi to przemknelo przed oczami) ale na ile to prawda????
Kolega kupil ammo subsonica s&b. To cholerstwo ma OAL'a 26'65, pocisk typu FN i z tego co mowil mocno mu sie tnie.
Zakupil na pociski.eu paczke LOS'ow 145gr, dlugosc pocisku 16,4 i chce zeby cos mu z tego wymodzic co bedzie ladnie latalo i sie nie cielo. Do dyspozycji mam obecnii RS12.
Macie jakies pomysly/doswiadczenia na OAL do tego typu broni? Inne przmyslenia?

Moj pomysl na poczatek jest taki zeby zrobic mu pare slepakow na OAL w kolicy maxa (tak zeby magazynek lyknal) i do tego drabinke zaczynajac od pocisku z symulacji w okolicach 300m/s.
Wychodzi mi dla OAL 29.5mm, 4gr RS12 co daje w GRT 303m/s i max.P. 1830.
Co myslicie?

Pozdrowaski
J.

: wtorek, 17 listopada 2020, 21:12
autor: azmoda
Coś mi świta, że w 1910 to pociski w 9x19 w ogóle były FN a nie RN :roll: 8-)
Obrazek

: wtorek, 17 listopada 2020, 21:33
autor: lechu
Na tym składam do P08 z 1916 r : )

https://www.pociski.eu/rg-bullets-9-122 ... szt-id-185

RS12 3,8 - 4,0 gr

: środa, 18 listopada 2020, 14:02
autor: agrest
Dzieki.
Tak wlasnie widzialem gdzies na grafikach przekroju modelu P08 ze w magazynku nie siedzialy RN'y tylko FN'y ale takie fikusne bo dosyc dlugi i zwezajace sie jak RN tyle ze z ucietym nosem.
Lechu, a na jakim OAL'u je skladasz zeby sie nie ciely?

: środa, 18 listopada 2020, 15:18
autor: lechu
27,4 mm, ale to musisz sobie sprawdzić w docelowej komorze, czy będzie ok.
3,8 gr RS12 u mnie działała, ale kolega musiał sypać 3,9-4,0 gr, bo mu nie przeładowywał.
Jest to słaba elaboracja, tak żeby kolanka nie męczyć :lol:

: środa, 18 listopada 2020, 16:53
autor: tomkoziol
Był już kiedyś podobny temat - jest tam trochę informacji choć rysunki chyba już zniknęły.
https://elaboracja.pl/forum/viewtopic.p ... parabellum

: środa, 18 listopada 2020, 21:53
autor: agrest
Dzieki lechu. O to wlasnie chodzi. Nie meczyc kolanka :) a OAL oczywiscie postaram sie dobrac ale warto zaczac od czegos co juz u kogos dziala i ewentualnie wprowadzac jakies mody.
Dzieki tez za linka, niby szukalem ale cos nie szlo.

: czwartek, 19 listopada 2020, 08:53
autor: lechu
btw, tak na wszelki wypadek, nie możesz wziąć kulki LOS'a 145 gr i podstawić do elaboracji w miejsce kulek 122 gr , trzeba by zredukować naważki.
Te 122 gr RG wybieram, gdy są wymagane małe naważki / ciśnienia, do broni kolekcjonerskiej.
One latają już celnie od "dołu" zakresu możliwych naważek. Spokojnie można też strzelać na 50m...

: czwartek, 19 listopada 2020, 14:08
autor: agrest
Jasna jasność ale dzięki za czujność :)

: czwartek, 19 listopada 2020, 18:34
autor: azmoda
A teraz tak trochę z drugiej strony... powiedzmy, że ktoś sobie kupił parabellum - np. Amerykanin na gunshow. Żadnym kolekcjonerem nie jest, spodobała mu się na jakimś filmie/w grze to sobie kupił, a co tam. I karmi ją normalną amunicją z półki w Walmarcie, chociażby popularną "whitebox" (Winchester 115gr).

I co teraz? Nastąpi "przemęczenie" kolanka? Co się pierwsze rozleci? Czy są gdzieś zdjęcia rozwalonych parabelek przez używanie nowoczesnej, nie osłabianej amunicji?

Zastanawiam się po prostu na ile te dywagacje mają faktycznie sens, a na ile to przerost formy nad treścią i dmuchanie na zimne zahaczające o fanaberię :roll:

: piątek, 20 listopada 2020, 13:53
autor: wozzi
W Niemczech wśród strzelców mówi się, żeby nie używać nowoczesnej, czyli kupnej amunicji dla tego staruszka, bo się rozleci. Jako pierwsze ma właśnie paść kolanko. Zdjęć żadnych nie widziałem, ale również nie szukałem, bo mnie ta bron nie za bardzo interesuje...

: niedziela, 22 listopada 2020, 08:27
autor: domel
Miałem kiedyś styczność z oryginalną niemiecką amunicją z okresu II WŚ i byłem pod wrażeniem jej "mocy", żeby te parametry odtworzyć podczas własnoręcznej elaboracji musiałem sporo pogłówkować.
Więc uważam że jeżeli Parabelki nie rozlatywały się przy tamtej amunicji to i nasze (oczywiście sensowne) elaboracje też wytrzymają. A to czy broń ma 10 czy 100 lat nie ma większego znaczenia, liczy się tylko jej stan techniczny, mało tego uważam że te 100 lat temu broń robiono z lepszej stali i wykonywano ją precyzyjniej niż obecnie czego przykładem jest właśnie Parabelka

: niedziela, 22 listopada 2020, 10:27
autor: Zioman
Czy wziąłeś pod uwagę, że z czasem w prochu zachodzą zmiany, które powodują, że jest on bardziej wybuchowy? Stąd różne przypadki uszkodzenia broni strzelanej starą amunicją. Najczęściej dotyczy to amunicji .22 mającej powyżej 30-40 lat stąd pewnie w amunicji, którą testowałeś stało się to samo.

: niedziela, 22 listopada 2020, 13:57
autor: andy7
wozzi pisze:W Niemczech wśród strzelców mówi się, żeby nie używać nowoczesnej, czyli kupnej amunicji dla tego staruszka, bo się rozleci. Jako pierwsze ma właśnie paść kolanko. Zdjęć żadnych nie widziałem, ale również nie szukałem, bo mnie ta bron nie za bardzo interesuje...
Mit !

Amunicja wojskowa jest na granicy " rozerwania komory " :mrgreen: znacznie mocniejsza niz cywilna.

Ladowalem swojego 08 Lugera

N340 od 5,4 - 5,8

D032 od 3,9 do 4,3 i twierdze, ze wytrzymal by znacznie wiecej

Generalnie mowi sie, ze strze la dobrze, gdy luski leca pionowo do gory, warto wiec aby ktos z boku poobserwowal !

Co do dlugosci to 27 mm ale nie skonczylem testow ze wzgledu na CoVid.

Warto poexperymentowac i zrobic rozne ladunki. a co wazniejsze z rozna dlugoscia calkowita

Do testow uzylem pociskow LOS HP 356

Problemem z Lugerami jest, ze albo funkcjonuja albo nie :mrgreen:

Ja mojego bede sprzedawal, bo troche jak dla mnie " za mlody, rok produkcji bodajze 1940 :mrgreen: a chcialbym gora z przed II- WS




:wink: