Strona 1 z 1

Wyżarzanie palnikiem- czy to w ogóle ma sens?

: wtorek, 29 grudnia 2020, 21:45
autor: Logic
znalazłem taki film tego brodatego gościa
https://www.youtube.com/watch?v=4AJHLafHKCY

pokazuje jak on super odpuszcza łuski- ma facet wkrętarke, na wkrętarce łuske, a na stole palnik. I kręci tą łuską, zbliża ją do palnika- one, two, three, four, five, six i bum łuska ląduje w kuble z wodą. To według niego jest precyzyjne odpuszczanie łusek. Ale z każdego filmu można coś wynieść- kilka pytań.
Załóżmy, że facet jest na tyle precyzyjny, że wyżarza w przedziale 6-8 sekund, że tak samo trzyma te łuski nad palnikiem. Pytanie, czy struktura mosiądzu po wyżarzeniu jest powtarzalna?

: środa, 30 grudnia 2020, 06:54
autor: donkihot
Zadałeś pytanie na które nikt nie zna odpowiedzi, ale na pewno wyrzażanie ma sens. Sprawdził to nawet niedawno jeden z kolegów na forum. Przeczytaj to: https://elaboracja.pl/forum/viewtopic.p ... highlight=

: środa, 30 grudnia 2020, 07:47
autor: jkp44jkp
To prawie tak jak ja, z mala roznica gdzie u mnie wkretarka lezy na ziemi obok palnika a luski wkladam i wyciagam szczypcami .

Dziala , tyle moge powiedziec . Czy tak dobrze jak na maszynach indukcyjnych kolegow ? Zapewne nie , mimo to jest ok .

: środa, 30 grudnia 2020, 08:37
autor: matthius
To właśnie moja metoda. :)
Tylko ja mam jeszcze tańszy zestaw - nie używam imadła i wiadra. Łuski z "uchwytu" upuszczam delikatnie na metalową tackę.
Miernika siły osadzania nie posiadam, ale subiektywnie czuję że opór jest znacznie mniejszy, bardzo podobny jeśli nie taki sam dla każdej łuski.

: środa, 30 grudnia 2020, 15:33
autor: Logic
Obrazek

: środa, 30 grudnia 2020, 15:45
autor: jkp44jkp
Ok , do czego zmierzasz ?

Chcesz powiedziec ze najlepsi zawodnicy mogli by osiagnac jeszcze lepsze wyniki nie wyzarzajac lusek?

Ja w to raczerj watpie .

Poza tym kto powiedzial ze gdy robia to w fabryce to ten proces bedzie bardziej powtarzalny niz robiony na maszynach naszych kolegow ( indukcyjnych ) lub profesjonalnych tj amp ?

Skad jest wogole ten wycinek ?

: środa, 30 grudnia 2020, 16:02
autor: donkihot
Logic pisze:Obrazek
Obrazek

: środa, 30 grudnia 2020, 16:04
autor: jkp44jkp
Jezu , nie wszyscy sa na tyle leciwi aby uczono ich cyrylicy w szkole.

: środa, 30 grudnia 2020, 16:13
autor: bobers
Myślę, że kolega donkihot daje do zrozumienia, iż w dobrym tonie byłoby napisanie swojej wypowiedzi po polsku.
A jak już ktoś zamieszcza tekst obcojęzyczny, to przynajmniej otwartym tekstem, a nie zdjęciem. Coby się dało w translator wrzucić bez zabawy w OCR, czy inne bzdury.

Do mnie to przemawia. Bo o ile języka angielskiego się nauczyłem wystarczająco dobrze, o tyle wklejka niewiadomo skąd - mnie również irytuje.
To prawie jak dyskusja na fejsie, gdzie argumentami jednej ze stron są memy.

: środa, 30 grudnia 2020, 16:16
autor: donkihot
jkp44jkp pisze:Jezu , nie wszyscy sa na tyle leciwi aby uczono ich cyrylicy w szkole.
Nie wszyscy są tacy młodzi żeby posługiwali się językiem germańsko - rzymskim :P

: środa, 30 grudnia 2020, 16:26
autor: Greenhard
donkihot pisze:Zadałeś pytanie na które nikt nie zna odpowiedzi, ale na pewno wyrzażanie ma sens. Sprawdził to nawet niedawno jeden z kolegów na forum. Przeczytaj to: https://elaboracja.pl/forum/viewtopic.p ... highlight=
Potwierdzam. Przeprowadziłem szereg testów osadzenia pocisków w szyjce łuski i dopiero wyzażenie lusek spowodowało powtarzalność BTO gotowego naboju.
Wyzażenie dokonałem metoda:
1. Łuska na wiertarkę
2. Dalem łusce w pal
nik :)
3. Policzyłem: raz, dwa, raz, dwar

: środa, 30 grudnia 2020, 16:32
autor: Logic
dziękuję. również przesyłam najlepsze życzenia :D . źródło jest wiarygodne, nie z fejsa, zdaje się jakiś doktorat z metalurgii. konkluzja jest taka, że odpuszczanie tak, jak robi pan brodacz jest kontrproduktywne z perspektywy strzelania precyzyjnego. oczywiście, przedłuży żywotność łuski, ale tylko tyle.

: środa, 30 grudnia 2020, 17:09
autor: jkp44jkp
Logic pisze:dziękuję. również przesyłam najlepsze życzenia :D . źródło jest wiarygodne, nie z fejsa, zdaje się jakiś doktorat z metalurgii. konkluzja jest taka, że odpuszczanie tak, jak robi pan brodacz jest kontrproduktywne z perspektywy strzelania precyzyjnego. oczywiście, przedłuży żywotność łuski, ale tylko tyle.
Ok ale skad ten tekst ?

W tekscie nie ma uwzglednionego sposobu brodacza ( i takze mojego ) tylko jest wyzarzanie jako takie . Chyba ze ten tekst jest bezposrednia odpowiedzia do tego filmu ( dlatego prosze o info skad on jest ) jednak po kontekscie wnioskuje ze nie jest.

Jest krytyka wyzarzania jako takiego .

: środa, 30 grudnia 2020, 17:53
autor: de Fresz
Logic pisze: źródło jest wiarygodne, nie z fejsa, zdaje się jakiś doktorat z metalurgii. konkluzja jest taka, że odpuszczanie tak, jak robi pan brodacz jest kontrproduktywne z perspektywy strzelania precyzyjnego. oczywiście, przedłuży żywotność łuski, ale tylko tyle.
Nie jest wiarygodne bez podania metodologii przeprowadzenia badania oraz szczegółowych jego wyników. Jest warte dokładnie tyle, co opinia jakiegoś randoma z internetów.

: środa, 30 grudnia 2020, 20:34
autor: orkidez
Na moje oko to on te łuski hartuje a nie odpuszcza

: środa, 30 grudnia 2020, 21:27
autor: RC
Jak się hartuje stop miedzi z cynkiem?
Bardzo proszę, o rzeczowe wskazania, ponieważ jest to moje być.

: środa, 30 grudnia 2020, 21:34
autor: orkidez
Nie wiem nie znam się ale szybkie chłodzenie metalu kojarzy mi się z hartowaniem a gość wrzuca łuski do wody.

: środa, 30 grudnia 2020, 21:46
autor: RC
orkidez pisze:Nie wiem nie znam się ale szybkie chłodzenie metalu kojarzy mi się z hartowaniem a gość wrzuca łuski do wody.
Tak robiłem, skutek był odwrotny, mosiądz robił się bardziej g******y, co robić żeby się utwardzał?

: środa, 30 grudnia 2020, 22:45
autor: tytus160
Urywek z jakiegoś opisu laborki:

2.2. Dokonać pomiaru twardości Brinella (lub Rockwella HRB) mosiądzu M63 w stanie dostawy
2.3. Przeprowadzić obróbkę cieplną mosiądzu M63 – próbki hartować w różnych temperaturach: 870C, 750C, 500C, wygrzewać przez 60 minut,oziębić w wodzie
2.4. Zbadać twardość próbek po hartowaniu – wykonać trzy pomiary dla każdej próbki i podać wartość średnią

: czwartek, 31 grudnia 2020, 14:26
autor: P_iter
Panowie, chciałbym zauważyć, że kwestia odpuszczania łusek była poruszana wielokrotnie na tym forum i chyba do niczego nowego w tym wątku nie dojdziecie. Natomiast widzę, że stres okołoświąteczny powoduje u Was podniesienie poziomu nietolerancji.
Logic, cytat bez podania źródła jest bezwartościowy. Miej na uwadze, że nie wszyscy posługują się językiem obcym. Donkihot, nie nazywaj proszę kogokolwiek trolem, bo moim zdaniem nie zasłużył.
Tematu nie blokuje, ale proszę o merytoryczne wypowiedzi po Polsku i bez osobistych wycieczek.
Szczęśliwego Nowego Roku.
Mod.

: czwartek, 31 grudnia 2020, 17:22
autor: donkihot
Ok. Przepraszam, więcej się to nie powtórzy.
Dziękuję za noworoczne życzenia i również życzę wszystkim najlepszego w 2021r.

: czwartek, 31 grudnia 2020, 17:36
autor: abersfelderami
Metoda jest najbardziej "custom", jezeli wie co sie robi IMO.
Przykladowo jakos gryzie mnie w oczy czas wyzarzania, kat wyzarzania, dlugosc trzymacza luski.

Weolego Sylwestra!!!!!!!!!!

: niedziela, 03 stycznia 2021, 01:11
autor: piotrb
Ten angielski cytat pochodzi z pracy:

https://web.archive.org/web/20160131030 ... tation.pdf

Walkowalismy juz kiedys ten artykul tutaj:


https://elaboracja.pl/forum/viewtopic.p ... highlight=