POMOCY nadciśnienie w .308WIN

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

POMOCY nadciśnienie w .308WIN

Post autor: Hanss »

Szanowni,
Poległem. Nie wiem nie rozumiem.

Elaboracja kaliber .308WIN na:

1. spłonka Fiocci Large rifle
3. łuska GGG
3. pocisk Nosler 168 CC hpbt
4 Proch Lovex SO62
5. Naważka 42 gn

KArabin Tikka T3X Tac A1 i Sako S20

Jedyna różnica to długość naboju.
Wcześniej robiłem O.A.L 74,8 -74,85 mm
Teraz, po pomiarach O.A.L za pomocą przyrządu Hornady postanowiłem skrócić do 73,5 mm.

I teraz efekt. Mega nadciśnienie, wyrwane pazury wyciągu łuski, nie można otworzyć zamka.

O co chodzi?
Arek_78
Posty: 740
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

A przeliczyłeś skrócenie naboju w jakimś symulatorze?
Jak stosowałeś podwyższoną naważkę przy poprzedniej długości i później głębiej osadziłeś pocisk to rzeczą oczywistą było zwiększenie ciśnienia wewnątrz łuski.

Stało się co się stało a bez tego nic się nie stało co się stało :P

Każda zmiana osadzenia, pojemności łuski, naważki niesie za sobą zmianę ciśnienia.

Dobrze, że tylko tak się skończyło. Dostałeś drugą szansę.
lechu
Posty: 880
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

To dalej wygląda bardzo bezpiecznie, zarówno w QL'u jak i ładowaniach fabrycznych - kulka 168 na 41,7 gr rekomendowanych, COL 71 mm
Nie pomyliłeś naważek / prochu / kulki?
Myśliwy
Posty: 556
Rejestracja: sobota, 10 maja 2014, 22:08
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Myśliwy »

Ten efekt miałeś przy 1 strzale?
Czy może przy którymś z kolejki?
Rozcal amunicję która Ci została, przeważ proch dla pewności czy nie popełniłeś błędu z odtwarzaniem? Porównaj proch czy napewno wyspałeś prawidlowy
Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hanss »

Amunicję rozcaliłem, wybiłem spłonki, zważyłem proch, sprawdziłem że SO62 lovexa (porównałem z D060 który ostatnio używałem).
Na 100% proch, spłonka i pocisk są te same.
Zapomniałem dodać że prędkości tych przegazowanych nabojów są porównywalne z normalnymi prędkościami dla tych elaboracji.
W niedzielę miałem rozstawiony LR i po wystrzeleniu 50 „starych” elaboracji odpaliłem nowe pudełko.
Co ciekawe w jednym pudełku kolejne naboje albo strzelały normalnie albo wywalało spłonki. Ta sama naważka i pocisk.
Dzisiaj po 100 strzałach chciałem przetestować nowy OAL i od razu masakra.
tomp
Posty: 457
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2015, 10:07
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: tomp »

Powiedz mi. Czy są inne objawy nadciśnienia? Spłaszczone spłonki. Kratery, ejector marks?

Co to za łuski. Miałem raz tak że łuski strzelone z czyjegoś karabinu po formacie FL wchodziły w miarę do komory,
ale po odstrzeleniu jakby chciały wrócić do kształtu tej pierwszej komory w której były poprzednio strzelone i było je ciężko wyjmować.

Jeżeli wypadają Ci spłonki to raczej nie to co wyżej... No chyba ż emasz nie wiadomo skąd łuski z luźnymi gniazdami spłonek.
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Jeśli to łuski GGG to najpewniej miały usuwany crimp w gnieździe.
Jak robiło się to frezem np. Hornady ale za pomocą wiertarki/wkrętarki to może gniazda zostały rozbite i stąd jakieś przedmuchy?
Być może tylko część tak ma i dlatego trudno ustalić, które wykazują to "nadciśnienie".
Trzeba by sprawdzić te rozcalone czy gniazda spłonki trzymają wymiar czy są np elipsowate.
Jeśli amunicja "trzyma" prędkość to raczej nie jest to nadciśnienie - byłby także skok prędkości przy nadciśnieniu.

Najlepiej wkleić zdjęcia tych spłonek to może łatwiej będzie coś ustalić.
Ostatnio zmieniony wtorek, 27 kwietnia 2021, 22:18 przez tomkoziol, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Tomek
Marekj
Posty: 381
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

Przy 42 gn S062 nadciśnienie? Dziwne :-k
Czy przy spłonkowaniu spłonkarka nie uszkadza ci kryzy w łusce, tak że dno łuski nie dolega do czoła zamka?
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 696
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Dla podobnego pocisku (Hornady 168gr BTHP) sypałem nawet 43,6 gn S062.
Przy znacznie mniejszym OAL (71mm) nie było objawów nadciśnienia.
Nosler jest krótszy o jakieś 2mm, więc przy tym samym OAL ciśnienie powinno być jeszcze mniejsze.

Też używam łusek GGG. Czy mierzyłeś pojemność swoich łusek?
Moje, po przycięciu do 50,8 mm miały około 55,3 gn H2O.

Jak mocno zbijałeś ramiona przy formatowaniu?
U mnie było to koło 41,26 mm.

Jakie prędkości uzyskiwałeś przy naważkach powodujących nadciśnienie?
U mnie naważka 42,8 gn daje około 773 m/s (lufa 20 cali).

I ostatnie pytanie - czy sprawdzałeś powtarzalność i dokładność wskazań swojej wagi?
lechu
Posty: 880
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

Sprawdź te gniazda spłonek, zgodnie z sugestią kolegów powyżej.
Jak osadzasz spłonki? Masz możliwość "wyczucia" siły osadzania spłonki?
Awatar użytkownika
wojaskull
Posty: 142
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2017, 19:19
Lokalizacja: Dzierzgoń

Post autor: wojaskull »

To S062 można przecholowac w 308 win? :D ja tego prochu uzywam do lekkich pociskow w 7x64. Musiałeś kolego proch pomylić
.223 rem , 7x64 , .30-06, .308W
Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hanss »

matthius pisze:Dla podobnego pocisku (Hornady 168gr BTHP) sypałem nawet 43,6 gn S062.
Przy znacznie mniejszym OAL (71mm) nie było objawów nadciśnienia.
Nosler jest krótszy o jakieś 2mm, więc przy tym samym OAL ciśnienie powinno być jeszcze mniejsze.

Też używam łusek GGG. Czy mierzyłeś pojemność swoich łusek?
Moje, po przycięciu do 50,8 mm miały około 55,3 gn H2O.

Jak mocno zbijałeś ramiona przy formatowaniu?
U mnie było to koło 41,26 mm.

Jakie prędkości uzyskiwałeś przy naważkach powodujących nadciśnienie?
U mnie naważka 42,8 gn daje około 773 m/s (lufa 20 cali).

I ostatnie pytanie - czy sprawdzałeś powtarzalność i dokładność wskazań swojej wagi?
Mam takie same pojemności łusek GGG.
W niedzielę strzelałem na Lapuach a wczoraj GGG.
Ramiona zbijam +/- 0,002 cala.
Nie mam dostępu do notatek ale były zbliżone do tych w QL. I co ciekawe te z nadciśnieniem nie wskazywały odskoków prędkości.
Co ciekawe te naważki to były pierwsze w mojej karierze elaboranta kiedy weryfikowałem każdą naważkę z Chargemastera na wadze laboratoryjnej o czułości O,001 gn. Wachały się o 0,020gn.
Na zdjęciu masz łuski z jednakową naważką i pociskiem które dawały prawie takie same prędkości na LR.
Na dole wypalone, inne nie. Jeden proch, jedna sesja elaboracji dla wszystkich.
Załączniki
sda4.jpg
sda4.jpg (40.99 KiB) Przejrzano 2306 razy
Awatar użytkownika
Greenhard
Posty: 566
Rejestracja: piątek, 20 października 2017, 11:27

Post autor: Greenhard »

Ten sam efekt miałem w przypadku dodatniego względem saami head space.
Dokręć matryce formatującą ramiona (lub FL) o 1/6 obrotu więcej i zobacz po strzale co sie dzieje a jeszcze lepiej, zrób tak:
sformatuj łuske, usun napinacz iglicy i iglice z zamka. Włóz łuske do komory i zobacz czy ramie przeladowania chodzi swobodnie w komorze. Jak jest delikatny opór to masz za duzy head space.
uwazaj jednak by nie przecholowac bo ujemny head space wzgleden saami tez jest niebezpieczny.
Wkrec matryce fl w prase, dotknij shellholdera matryca, cofnij ramie prasy, dokrec o 1/4 matryce wiecej. Zrob format i zobacz jak to chodzi w komorze broni. Jak chodzi ciezko to jest ok. Tak masz nie robić:) Dokrec matryce jeszcze o 1/4 i zobacz czy chodzi lzej.
Najlepiej jakbys mial narzdzie do pomiaru. Ja w swoich łuskach z róznych partii na 100 szt dobrze sformatowanych mam około 15 szt ktore moga spowodowac bardzo brzydkie zaciecie gdybym nie formatował ich głębiej
seba73
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 20 kwietnia 2019, 14:23

Post autor: seba73 »

Takie pytanko niedoświadczonego. Co da wkręcanie matrycy FL głębiej w prase skoro na początku już dotyka shellholdera. Jeśli źle rozumuje to prosze o korekte i wyrozumiałość, ale chyba głębiej nie sformatuje łuski (nie zbije ramion). :-k
Awatar użytkownika
Greenhard
Posty: 566
Rejestracja: piątek, 20 października 2017, 11:27

Post autor: Greenhard »

Zbije :)
Uzywam uchwytów competition i nawet z nimi czasem trudno jest mi złapac moment dokrecenia matrycy zeby móc pracować na nich pod katem dokładności w zbijaniu do wartości jaką sobie zadałem.

Rok temu popierdzieliłem formatowanie łusek i 1 na 5 cięła mi się w zamku. Dzięki temu prawie każdą konkurencję na Mykicie kończyłem w połowie a dwie wyzerowałem kiedy wylosowałem zacięcia za pierwszym strzałem. Dlatego skończyłem marnie w klasyfikacji.

Duże ładunki i zbyt duży head space i do tego temparatura podnosząca jeszcze cisnienie moga spowodować niezbyt dobre skutki. Dlatego w projektowaniu naboju lepiej od razu uwzględnić temperaturę ok 30 stopni.
Ostatnio zmieniony środa, 28 kwietnia 2021, 13:14 przez Greenhard, łącznie zmieniany 1 raz.
seba73
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 20 kwietnia 2019, 14:23

Post autor: seba73 »

Przyjąłem do wiadomości. :lol:
seba73
Posty: 303
Rejestracja: sobota, 20 kwietnia 2019, 14:23

Post autor: seba73 »

Czy to dotyczy wszystkich matryc FL czy tylko wybranych producentów? 😁
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

1. pomierz srednice pocisku

2. mysle, ze musiales albo wymieszac prochy albo uzyc zupelnie innego bo gorna podana granica S062 to 45,5 gr. Malo tego jest jeszcze rezerwa ktorej Lovex nie podaje.

Tyczy sie standardowej dlugosci naboju.






:wink:
Awatar użytkownika
wojaskull
Posty: 142
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2017, 19:19
Lokalizacja: Dzierzgoń

Post autor: wojaskull »

Miałem takie coś jak stosowałem D063 do pociskow 110 grs, jedna na 5 łusek wyglądała jak te niżej a reszta łusek ok, spłonki nawet nie wykazywały jakiegoś niepokojącego nadciśnienia. Zmieniłem proch na D073.4 i jest okej nawet przy większej prędkosci początkowej
.223 rem , 7x64 , .30-06, .308W
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Patrząc na łuski - te ze spłonkami - to żadnych niepokojących oznak nie widać.
Żadnych kraterów, brzegi spłonki ładnie zaokrąglone czyli jeszcze spory zapas do nadciśnienia.
Za to jakoś takie dziwnie duże wydają mi się te otwory ogniowe w gniazdach - tych okopconych.
Czy nie obrabiałeś ich i przypadkiem i "nie przedobrzyłeś" ze sfazowaniem od wewnątrz?
Jeśli ta sama kombinacja prochu, pocisku i spłonki daje podobne prędkości a tylko w niektórych przypadkach wydmuchuje spłonki to stawiałbym ewidentnie na jakiś problem z łuskami.
Albo jakość samych łusek - choć do Lapua trudno mieć uwagi - albo coś poszło nie tak w procesie ich przygotowania do elaboracji.
Wybij spłonki z tych na zdjęciu i porównaj wnętrza gniazda i otwory z tymi okopconymi.
Pomierz czy nie ma zauważalnych odchyleń wymiarów.
Ew. wyczyść kilka z tych okopconych i nieokopconych i spróbuj ostrożnie osadzić spłonki - zobaczysz czy będzie różnica w sile potrzebnej do osadzenia.
Pozdrawiam, Tomek
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Ja bym zaczal od poczatku.
Umylbym dobrze komore nabojawa z lufa, sprawdzil wyrzutnik jak chodzi (rozmontowal, umyl, zamontowal), naboje max w gwincie i strzelal od min nawazki, do max nawazki (ta max nawazka bedzie pozwalac na bledy, chyba ze wymyslisz jakis nieznany nowy :D ).

Ps: umyj i przedmuchaj spusty.
Awatar użytkownika
wojaskull
Posty: 142
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2017, 19:19
Lokalizacja: Dzierzgoń

Post autor: wojaskull »

tomkoziol pisze:Patrząc na łuski - te ze spłonkami - to żadnych niepokojących oznak nie widać.
Żadnych kraterów, brzegi spłonki ładnie zaokrąglone czyli jeszcze spory zapas do nadciśnienia.
Za to jakoś takie dziwnie duże wydają mi się te otwory ogniowe w gniazdach - tych okopconych.
Czy nie obrabiałeś ich i przypadkiem i "nie przedobrzyłeś" ze sfazowaniem od wewnątrz?
Jeśli ta sama kombinacja prochu, pocisku i spłonki daje podobne prędkości a tylko w niektórych przypadkach wydmuchuje spłonki to stawiałbym ewidentnie na jakiś problem z łuskami.
Albo jakość samych łusek - choć do Lapua trudno mieć uwagi - albo coś poszło nie tak w procesie ich przygotowania do elaboracji.
Wybij spłonki z tych na zdjęciu i porównaj wnętrza gniazda i otwory z tymi okopconymi.
Pomierz czy nie ma zauważalnych odchyleń wymiarów.
Ew. wyczyść kilka z tych okopconych i nieokopconych i spróbuj ostrożnie osadzić spłonki - zobaczysz czy będzie różnica w sile potrzebnej do osadzenia.
wydaje mi się ze te kanały ogniowe rozpęczają się razem z gniazdem splonki od ciśnienia, wiem to z autopsji :D co do reszty to mam podobne zdanie, na tych spłonkach nie widać nadciśnienia. Dalej uważam że coś jest z tym prochem, jakiś za szybki jest
.223 rem , 7x64 , .30-06, .308W
Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hanss »

A co powiecie na to?
Mój Nauczyciel elaboracji zwrócił mi uwagę na to że QL zawiera takie ostrzeżenie:
Załączniki
12345.jpg
12345.jpg (35.71 KiB) Przejrzano 2145 razy
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Co chciales przez to powiedziec?
Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hanss »

Greenhard pisze:Zbije :)
Uzywam uchwytów competition i nawet z nimi czasem trudno jest mi złapac moment dokrecenia matrycy zeby móc pracować na nich pod katem dokładności w zbijaniu do wartości jaką sobie zadałem.

Rok temu popierdzieliłem formatowanie łusek i 1 na 5 cięła mi się w zamku. Dzięki temu prawie każdą konkurencję na Mykicie kończyłem w połowie a dwie wyzerowałem kiedy wylosowałem zacięcia za pierwszym strzałem. Dlatego skończyłem marnie w klasyfikacji.

Duże ładunki i zbyt duży head space i do tego temparatura podnosząca jeszcze cisnienie moga spowodować niezbyt dobre skutki. Dlatego w projektowaniu naboju lepiej od razu uwzględnić temperaturę ok 30 stopni.
Pomierzyłem headspace
Partia z nadciśnieniem ma 41,45mm
Normalne 41,14mm
Wiec to nie headspace
Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hanss »

abersfelderami pisze:Co chciales przez to powiedziec?
Że może te krótsze naboje dotykają gwintu a dłuższ są już w gwincie i nie mają takiego wysokiego ciśnienia startu.
W takim wypadku dłuższe naboje i krótsze niż te które wskazują nadciśnienie są bezpieczne na tym karabinie.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Dobre myslenie.

Dlaczego splonki nie pokazuja slady nadcisnienia?
Dlaczego widac odbicie wyrzutnika, a nie widac sladu ekstraktora?
Ocena nie jest taka latwa,

Nie chce byc upierdliwy, ale :
headspace - to jest w twoim wypadku dlugosc komory, luska ma dlugosc.


The distance from the face of the closed breech of a firearm to the surface in the chamber on which the cartridge case seats. 1. BELT: A type of chamber design in which the cartridge seats in the chamber on an enlarged band ahead of the extractor groove of the cartridge body. 2. MOUTH: A type of chamber design in which the cartridge seats in the chamber on the mouth of the cartridge case. 3. RIMLESS: A type of chamber design in which the cartridge seats in the chamber on the shoulder of the cartridge case. 4. RIMMED: A type of chamber design in which the cartridge seats in the chamber on the rim or flange of the cartridge case.
Awatar użytkownika
RobertK
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 08:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: RobertK »

Jeżeli te z nadciśnieniem mają 41.45 a te bez 41.14 a to różnica 31 setek, to bardzo dużo.
Awatar użytkownika
wojaskull
Posty: 142
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2017, 19:19
Lokalizacja: Dzierzgoń

Post autor: wojaskull »

A może łuski odpuściłeś razem z denkiem ? albo ktoś wcześniej to zrobił :D
.223 rem , 7x64 , .30-06, .308W
Marekj
Posty: 381
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Re: POMOCY nadciśnienie w .308WIN

Post autor: Marekj »

Hanss pisze:KArabin Tikka T3X Tac A1 i Sako S20
Czy ta amunicja w obydwu karabinach dawała taki sam efekt czy tylko w jednym z nich?
tytus160
Posty: 309
Rejestracja: czwartek, 31 maja 2018, 09:17
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Post autor: tytus160 »

Wątek z wymiarami łusek jest ciekawy.
Różnica w wymiarach 0,31mm to przepaść. Próbowałeś czy zamkniesz zamek na obu tak odstrzelonych łuskach? (chociaż wydaje się to mało prawdopodobne).
Książkowo różnica między GO a NO GO gauge dla .308 to 0,004" czyli powiedzmy te 11-13 setek.
Zmierzyłem z ciekawości kilkanaście łusek GGG i LAPUA odstrzelonych z T3X .308 1-, 2- i 3-krotnie (mam różne) a jeszcze nie formatowanych po całości. Różnice to było maks 0,10mm.
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Hanss pisze:Pomierzyłem headspace
Partia z nadciśnieniem ma 41,45mm
Normalne 41,14mm
Wiec to nie headspace
Partia z nadciśnieniem - czyli mierzyłeś te odstrzelone z rozdętymi pocket primers czy nieodstrzelone ?
Normalne - czyli te które normalenie odpaliły bez oznak nadciśnienia czy normalne naboje nie dające objawów nadciśnienia, nieodstrzelone ?
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

tytus160 pisze:Wątek z wymiarami łusek jest ciekawy.
Różnica w wymiarach 0,31mm to przepaść. Próbowałeś czy zamkniesz zamek na obu tak odstrzelonych łuskach? (chociaż wydaje się to mało prawdopodobne).
Książkowo różnica między GO a NO GO gauge dla .308 to 0,004" czyli powiedzmy te 11-13 setek.
Zmierzyłem z ciekawości kilkanaście łusek GGG i LAPUA odstrzelonych z T3X .308 1-, 2- i 3-krotnie (mam różne) a jeszcze nie formatowanych po całości. Różnice to było maks 0,10mm.
Masz rację że 0.1 mm różnicy w headspace między sformatowaną a odstrzeloną łuską to powinien być maks w naszych zastosowaniach, sam staram się trzymać bliżej 0.05 mm w amunicji precyzyjnej, trochę mnie to 0.3 mm u Michała zbiło z tropu.

Mnie cały czas nie daje spokoju wątek zbliżania się do gwintu. 42 gn S062 dla pocisku 168gn HPBT to bezpieczna naważka w .308 przy standardowych 2.8 cala OAL, tu chyba wszyscy zgadzamy się.

Czy jest szansa że krótsze naboje na styk z gwintem dały tak koszmarne nadciśnienie że poleciały pazury a dłuższe, gdzie pocisk siedział mocno w gwincie dobity przez zamek, nie dawały żadnych oznak nadciśnienie ? I dlaczego te z koszmarnym nadciśnieniem, powodującym w najlepszym razie rozdęcie gniazda spłonki, dawały prędkość wylotową jak te bez oznak nadciśnienia, pamiętajcie że kolega cały czas strzelał z Labradarem.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: POMOCY nadciśnienie w .308WIN

Post autor: Hanss »

Marekj pisze:
Hanss pisze:KArabin Tikka T3X Tac A1 i Sako S20
Czy ta amunicja w obydwu karabinach dawała taki sam efekt czy tylko w jednym z nich?
Rozwaliłem obydwa zamki
Awatar użytkownika
wojaskull
Posty: 142
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2017, 19:19
Lokalizacja: Dzierzgoń

Post autor: wojaskull »

Jak znajdziesz przyczynę to sie pochwal, bo to bardzo ciekawy temat :D
.223 rem , 7x64 , .30-06, .308W
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

Używasz tricklera , może zostawiłeś proch z poprzedniej elaboracji?
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Jezeli mowisz o rozwaleniu zamkow, masz na mysli wyciagacze i czolo zamkow na okolo otworow iglicznych, tak?
Wyciagacze mozna dokupic, a czolka "bushing" (niedawno byl ten temat), albo naprawic spawaniem i frezowaniem, jak do tego problemu podchodzisz?
Moze wstaw zdjecia czolek (porzadne, nie tak jak lusek).
Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hanss »

nosu pisze:Używasz tricklera , może zostawiłeś proch z poprzedniej elaboracji?
Używam wagę automatyczną ale nie używam w niej innego prochu jak SO62 albo RS62 do cięższych kulek.
To nie to
Hanss
Posty: 82
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2016, 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hanss »

abersfelderami pisze:Jezeli mowisz o rozwaleniu zamkow, masz na mysli wyciagacze i czolo zamkow na okolo otworow iglicznych, tak?
Wyciagacze mozna dokupic, a czolka "bushing" (niedawno byl ten temat), albo naprawic spawaniem i frezowaniem, jak do tego problemu podchodzisz?
Moze wstaw zdjecia czolek (porzadne, nie tak jak lusek).
Chodzi o wyrwane pazury wyciągu i pogubione sprężynki.
Zestawy naprawcze kupiłem i wymieniłem.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Nie mogles luski odczepic od czolka czy przekrecic zamka przy otwieraniu?
ODPOWIEDZ