Koledzy,wiem ze byla o tym mowa ale nie moge namierzyc. Krótkie oytanie. Żółty proch jest oznaką zbyt małego ciśnienia? Mówimy o elaboracji 9x19.. Pozdrawiam
Jakiego prochu używasz? Jeśli to 032 to owszem, broń czasami wygląda jakby w piasku leżała. Moim zdaniem taki urok tego prochu i wiele się nie zdziała.
Najczęściej skladam na pociskach LOS123gr HP, oal 27.30, crimp 9.60, naważka 3.7gr i znajduję śmiecie w pistolecie. Mocniejszy crimp deformuje pociski a krotszy oal to też niezbyt dobry pomysł. Trzeba się z tym pogodzić
Dostać żółte paprochy w 9x19 (z jego relatywnie wysokim ciśnieniem) i to na prochu nominalnie szybkim, to naprawdę wyczyn. Być może po stronie Lovex'u - na VV N340 factor jest z zapasem (po stronie max. ciśnienia) i żadnych takich numerów nie ma, mimo że proch jest o wiele wolniejszy. Może nawet S020 da radę zmieścić się w widełkach ciśnienie/factor w 9x19 bez sypania żółtym. Kolejny powód żeby unikać D032.
Jeśli na Lovexie 032 znajdę jakieś farfocle w mechanice pistoletu a na tarczy nie wyjdę z płytą 9-10, to testem w stanie to akceptować. Broń i tak czyszcze więc kilkanaście żółtych ziaren po wywaleniu powiedzmy 200szt. jest również akceptowalne.
Zapomnialem dodac: factor mnie nie interesuje, uprzedzając pytanie: nie, nie jeżdżę na zawody gdzie maja chrono.
Jeżeli pistolet 9mm się przeładowuje, to ciśnienie musi być na poziomie o wiele większym, niż potrzebne do dopalenia prochu w klasie szybkości D032.
Z D032 jest ewidentnie jakiś problem - najpierw nie było, bo ponoć duża partia im "się zwarzyła". Potem pojawiły się doniesienia o zwęglonych ziarnach. Teraz dla odmiany żółte.
No właśnie. Na 20 strzałów 3 razy nie wyrzuciło łuski a raz nie wprowadziło naboju do komory(nie to ze nie domknął zamka ale nabój zatrzymał sie na tym ślizgu po którym wprowadzany jest do komory(kurcze wypadła mi z głowy fachowa nazwa).
I ja również podzielam zdanie że D032 do 9 Para to pomyłka. Osobiście używam S020 i w końcu osiągnąłem to czego oczekiwałem. Silna amunicja, nie odbiegająca od fabrycznej przy bezpiecznych ciśnieniach i żadnych, nawet najmniejszych ziaren niedopalonego prochu