Witajcie,
w końcu zacząłem przygodę z elaboracją amunicji karabinowej i jedna dziwna rzecz chodzi mi po głowie ostatnio.
Pomierzyłem sobie "headspace" czyli odległość podstawy łuski do ramion za pomocą komparatora Hornady (bushing .400) dla trzech grup łusek:
1. fabryczne naboje, nie odstrzelone - 1.792''
2. po pierwszym odstrzeleniu - 1.803''
3. po drugim odstrzeleniu, 1.800''
Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, dlaczego headspace łusek z punktu 3 jest mniejszy niż punktu 2.
Pomiary uśrednione i bardzo powtarzalne, więc raczej wiarygodne.
Na razie formatuje tylko szyjki za pomocą Lee Collet, kaliber 7.5x55 swiss, karabin G11.
Pytanie o różnice w długości łusek
Po odstrzale powinny być równe w teorii. Może to być temperatura - zarówno zewnętrzna jak i samej komory, czas jaki przebywa łuska w komorze po odstrzeleniu, temperatura w jakiej się schładza, siła zacisku, brak wyżarzania. Jest to taka wielkość przy której jej objętość ma minimalną różnicę. Odstrzel kilka w tych samych warunkach i pomierz.
Ja łuski nowe trymuję dopiero po 1 odstrzale, po drugim poprawiam. Później już trymer przechodzą może 2 lub 3 na 100 szt. Szyjki się nie wyciągają. Tak samo nie ma konieczności zbijania ramion jak łuska wchodzi do komory i zamek się zamyka (tak właśnie je testuję).
Ja łuski nowe trymuję dopiero po 1 odstrzale, po drugim poprawiam. Później już trymer przechodzą może 2 lub 3 na 100 szt. Szyjki się nie wyciągają. Tak samo nie ma konieczności zbijania ramion jak łuska wchodzi do komory i zamek się zamyka (tak właśnie je testuję).