dylematy niedoświadczonego elaboranta :-) w sprawie prochu

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

adam_g
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 08 kwietnia 2011, 08:15

dylematy niedoświadczonego elaboranta :-) w sprawie prochu

Post autor: adam_g »

Koledzy, proszę o uświadomienie mnie w temacie postępowania z prochem po rozscaleniu naboju...
W mądrych książkach piszą, że taki proch nadaje się tylko do utylizacji, ale dlaczego? (lubię wiedzieć co jest przyczyną, a nie postępować bo tak jest napisane 8-) )
W innych miejscach jako argument za elaboracją przytaczana jest możliwość "rozbierania" fabrycznych nabojów, a później "wyrównanie" do jednego poziomu naważek prochu... i tutaj nie mówi się o utylizacji...
Bardzo proszę o rzeczowe odpowiedzi w tym temacie. Czym różni się proch po rozscaleniu od tego używanego w czasie scalania (to że był już raz w łusce to już wiem :med/: )
Pozdrawiam wszystkich
Adam
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Adam, różnica polega na tym, ze nie wiesz, co to za proch, a co za tym idzie, nie wiesz jak się zachowa.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Ja fabryczne rozcalam, wyrównuję naważkę i strzelam. Nie przeginam za bardzo z wagą i głębokością osadzenia pocisków gdy je wymieniam na inne. To tak krótko.
frugo
Posty: 71
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2011, 17:37
Lokalizacja: Kraków

Post autor: frugo »

Wozzi

a co w przypadku wlasnej aminicji, kiedy wiesz jaki proch jest w srodku...?
abersfelderami
Posty: 1273
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Ja fabryczne rozcalam, wyrównuję naważkę i strzelam. Nie przeginam za bardzo z wagą i głębokością osadzenia pocisków gdy je wymieniam na inne. To tak krótko.
Jezeli tylko wyrownujesz nawazke i zachowywujesz te same pociski albo lzejsze, to nie ma problemu, negatywny wplyw moze miec tylko zmiana glebokosci osadzenia i zwiekszenie wagi pocisku ze wzgledu na wytworzenie wiekszego cisnienia.
Rozcalanie fabrycznej amunicji robi tylko sens jezeli amunicja ta nie jest wystarczajaco celna dla Twoich celow, a jest zbudowana z dobrej jakosci komponentow, ktore mozemy uzyc do dalszej elaboracji. ............... ale nie proch!!!!

Wozzi

a co w przypadku wlasnej aminicji, kiedy wiesz jaki proch jest w srodku...?
W tym wypadku mozesz robic co chcesz; oczywiscie powinienes miec pojecie co robisz.
adam_g
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 08 kwietnia 2011, 08:15

Post autor: adam_g »

:D czyli reasumując, jeżeli znam proch to mogę go użyć po raz wtóry
Wprawdzie tego nie napisałem wcześniej, ale oczywiście wszystkie pozostałe warunki scalania oczywiście są spełnione, czyli naważki, wagi pocisków etc.
Chodziło mi głównie o to, że parę razy spotkałem się w publikacjach z określeniem, że proch po rozscaleniu nie nadaję się do powtórnego użycia i chciałem wiedzieć dlaczego...
Nie byłem pewien czy czasem nie dochodzi do jakiegoś ulatniania się składników i w efekcie proch traci swoje właściwości, czy coś w tym stylu (nie jestem chemikiem :) )
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odpowiedzi
A.
abersfelderami
Posty: 1273
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

czyli reasumując, jeżeli znam proch to mogę go użyć po raz wtóry
Tak, mozesz uzywac powtornie.

Chodziło mi głównie o to, że parę razy spotkałem się w publikacjach z określeniem, że proch po rozscaleniu nie nadaję się do powtórnego użycia i chciałem wiedzieć dlaczego...
Mysle, ze te publikacje mowia o amunicji fabrycznej.
Nie byłem pewien czy czasem nie dochodzi do jakiegoś ulatniania się składników i w efekcie proch traci swoje właściwości, czy coś w tym stylu (nie jestem chemikiem )
Po pewnym czasie na otwartym powietrzu nastapi jego degradacja, ale nas to nie dotyczy ze wzgledu na przedzial czasu w ktorym my go uzywamy.
ODPOWIEDZ