pojemnośc łuski

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

pojemnośc łuski

Post autor: Wojciech »

Witam.
Z nowych łusek zrobiłem partie amunicji (drabinkę ) teraz chciałbym wykonać następna partie dla naważek najbardziej obiecujących uzyskanie dobrego skupienia. Problem w tym ze łuska zmieniła mi pojemność i to znacznie, a więc przy tej samej naważce inne będzie teraz ciśnienie i prędkość . W takim wypadku czy powinienem użyć takiej (nowej) naważki żeby uzyskać taką prędkość przy której za pierwszym razem miałem najlepsze skupienie, czy tez nie patrzeć na inną pojemność łuski i wykonać z naważką identyczna jak za pierwszym razem.
abersfelderami
Posty: 1273
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: pojemnośc łuski

Post autor: abersfelderami »

Wojciech pisze:Witam.
Z nowych łusek zrobiłem partie amunicji (drabinkę ) teraz chciałbym wykonać następna partie dla naważek najbardziej obiecujących uzyskanie dobrego skupienia. Problem w tym ze łuska zmieniła mi pojemność i to znacznie, a więc przy tej samej naważce inne będzie teraz ciśnienie i prędkość . W takim wypadku czy powinienem użyć takiej (nowej) naważki żeby uzyskać taką prędkość przy której za pierwszym razem miałem najlepsze skupienie, czy tez nie patrzeć na inną pojemność łuski i wykonać z naważką identyczna jak za pierwszym razem.
Bardzo madre i intrygujace pytanie....... hm co bylo pierwsze, jajko czy kura? :D
Bazuj na tym co juz zrobiles, jezeli zrobiles dobra drabinke, to znalazles dwa albo trzy obiecujace przedzialy, pomysl na jaki dystans strzelasz i zacznij z wystarczjaco szybkim przedzialem.
Ja dal bym sobie spokoj z drabinka, skupienia pokazuja to samo i skieruja Cie w odpowiednim kierunku.
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

no tak , mam po pierwszej próbie interesujące mnie przedziały, tylko jaką użyć naważkę prochu skoro pojemność łuski się zmieniła i przy tej samej naważce co za pierwszym razem program pokazuje mi różnicę w ciśnieniu 230 bar no i prędkość jest inna. A może dostosuję za pomocą programu taka naważkę żeby ciśnienie (prędkość) była jak za pierwszym razem...sam nie wiem
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Musisz strzelic jeszcze raz drabinkę czy też grupy / wolę / z łusek po formatowaniu ogniowym / odstrzelonych z Twojej broni/ i znależć jescze ra nowy sweet load. Przeliczanie ciśnień, objętości czy szybkości jest bez sensu - albo trafisz bo róznica tych 300 barów jest nieznamienna - albo uzyskasz całkowity roz....rzut :lol:
Piotr
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

Dzięki Piotr za informację, a więc zabawa od nowa ...
pozdrawiam
abersfelderami
Posty: 1273
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Zeby QL jeszcze strzelal.......................................
ararar
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 01 lutego 2011, 11:59

Post autor: ararar »

Witam.
Ja bym obstawał przy naważce co odpowiada V0 strzelanej przy drabince. Czyli dosypać ze dwie szufle proszku. :whistle: Z własnych spostrzeżen mogę powiedzieć, że zauważyłem zależność skupienia i prędkości poczatkowej. Robiąc te same kulki na różnych proszkach, zawsze skupienie wychodziło takie same przy osiagnięciu konkretnej Vo.
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

.....Ja bym obstawał przy naważce co odpowiada V0 strzelanej przy drabince.... :-k a tak prostymi słowami? wyliczone z QL naważki dające zamierzona V0? a jaką masz pewność że szacowane V0 jest prawdziwe? W najbardziej efektownym znanym mi przypadku V0 szacowana od rzeczywistej rozniła sie ponad 100m/s - oczywiście pozostaje sprawa wiarygodności chrono.... Wg mnie za dużo kombinacji teoretycznych - które na strzelnicy mogą sie okazac niewiele warte....
Piotr
abersfelderami
Posty: 1273
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

PiotrL,
Ty chyba jestes moim blizniakiem jednojajecznym, ktorego moi rodzice oddali do domu dziecka ze wzgledow finansowych :D
Awatar użytkownika
pasjonat
Posty: 347
Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
Lokalizacja: podkarpackie i Bayern

Post autor: pasjonat »

Wojciech pisze:. A może dostosuję za pomocą programu taka naważkę żeby ciśnienie (prędkość) była jak za pierwszym razem...sam nie wiem
I to jest optymalne rozwiązanie dla zróżnicowanej pojemności łusek. Nic więcej nie kombinuj. Musi być dobrze.
Pozdrawiam.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

PiotrL pisze:...a tak prostymi słowami? wyliczone z QL naważki dające zamierzona V0? a jaką masz pewność że szacowane V0 jest prawdziwe? W najbardziej efektownym znanym mi przypadku V0 szacowana od rzeczywistej rozniła sie ponad 100m/s - oczywiście pozostaje sprawa wiarygodności chrono.... Wg mnie za dużo kombinacji teoretycznych - które na strzelnicy mogą sie okazac niewiele warte....
Ale Piotr, co ma za znaczenie prędkość pocisku, jeżeli trafia on w cel? :D Mówiąc "w cel" mam na myśli papier. Przy trafieniu w tusze prędkość ma znaczenie, tego jestem świadom...
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

wozzi pisze:
PiotrL pisze:...a tak prostymi słowami? wyliczone z QL naważki dające zamierzona V0? a jaką masz pewność że szacowane V0 jest prawdziwe? W najbardziej efektownym znanym mi przypadku V0 szacowana od rzeczywistej rozniła sie ponad 100m/s - oczywiście pozostaje sprawa wiarygodności chrono.... Wg mnie za dużo kombinacji teoretycznych - które na strzelnicy mogą sie okazac niewiele warte....
Ale Piotr, co ma za znaczenie prędkość pocisku, jeżeli trafia on w cel? :D Mówiąc "w cel" mam na myśli papier. Przy trafieniu w tusze prędkość ma znaczenie, tego jestem świadom...
Na 100m żadną, na 300 m niewielką, na 800 kolosalną. 100m/s różnicy na 100 m wchodziło w jedna dziurę, na dalszą mete nie sądzę.
forester
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

forester2008 pisze:
wozzi pisze:
PiotrL pisze:...a tak prostymi słowami? wyliczone z QL naważki dające zamierzona V0? a jaką masz pewność że szacowane V0 jest prawdziwe? W najbardziej efektownym znanym mi przypadku V0 szacowana od rzeczywistej rozniła sie ponad 100m/s - oczywiście pozostaje sprawa wiarygodności chrono.... Wg mnie za dużo kombinacji teoretycznych - które na strzelnicy mogą sie okazac niewiele warte....
Ale Piotr, co ma za znaczenie prędkość pocisku, jeżeli trafia on w cel? :D Mówiąc "w cel" mam na myśli papier. Przy trafieniu w tusze prędkość ma znaczenie, tego jestem świadom...
Na 100m żadną, na 300 m niewielką, na 800 kolosalną. 100m/s różnicy na 100 m wchodziło w jedna dziurę, na dalszą mete nie sądzę.
Jeśli musi się polegać wyłącznie na obliczeniach z kalkulatora to masz racje: LS 2012 się nie wygra... :wink: Inaczej ma się sprawa, gdy jest możliwość przystrzelania na tych odległościach przed zawodami... O ile prędkość jest wystarczająca, aby utrzymać V(cel)> 350, lepiej 400 m/s, naturalnie.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Najgorsza wszak wiedza jest lepsza od jej braku. ( Myślę o pomierzonej i sprawdzonej Vo )
Szacowanie prędkości jest dobre na tzw. "etapie koncepcyjnym" teoretyczne rozwiązywanie układów - pocisk ,proch, spłonka w długie zimowe wieczory. Teoria jedno, strzelnica drugie.
Teoria OK, pocisk wspaniały, krótka oś 100m OK, chrono pokazuje nie wiem czemu rozrzut V5 o prawie 25m/s. Na 100 m bez znaczenia, ale im dalej tym gorzej.
Na LS i tak nie pojadę dopóki nie naucze sie strzelać i nie ogarnę tej sieczki. :oops:
forester
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Chodziło mi o to że zrozumiałem ze trzeba zrobić nawazkę która da taką samą V0 jak strzelona wcześniej. Tylko problem ze jakie bedzie V0 to nie da sie wyliczyć - bo błąd jest od kilku do 100 m/s, nie da się zmierzyć bo każde chrono mierzy inaczej / mniej lub więcej/ i nawet mając kilka nie wiem któremu ufać, poza tym aby zmierzyć trzeba strzelić żeby sprawdzić - a jak już strzelić / czyli wczesniej zrobić/ to może po prostu strzelić i zobaczyć jak trafia pomijając te teoretyczno - praktyczne dywagacje?
abersfelderami - kto wie? :lol:
Piotr
ararar
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 01 lutego 2011, 11:59

Post autor: ararar »

Oczywiście nie dopisałem,że Vo z QL a nie z chrono. QL liczy suche liczby i im więcej poprawnych danych mu zaserwujesz tym bardziej zblizony wynik wyjdzie do rzeczywistośći.
Ja wychodzę z założenia,że jak programy potrafią wyliczyć tory lotów pocisków altyleryjskich przy strzałach na 40-50km z dokładnościa, która jest do zaakceptowania to tymbardziej dają radę na odległościach do 1200m. Jeśli na QL np. wychodzi V0 850m/s przy 47grainach to przy zwiększeniu pojemności łuski o np. 0,2graina dosypuje proszku na tyle aby ta predkość znowu wyszła te 850m/s. Jak na razie przy takim rozumowaniu wychodza całkiem sensowne rzeczy.
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

ararar pisze:Oczywiście nie dopisałem,że Vo z QL a nie z chrono. QL liczy suche liczby i im więcej poprawnych danych mu zaserwujesz tym bardziej zblizony wynik wyjdzie do rzeczywistośći.
Ja wychodzę z założenia,że jak programy potrafią wyliczyć tory lotów pocisków altyleryjskich przy strzałach na 40-50km z dokładnościa, która jest do zaakceptowania to tymbardziej dają radę na odległościach do 1200m. Jeśli na QL np. wychodzi V0 850m/s przy 47grainach to przy zwiększeniu pojemności łuski o np. 0,2graina dosypuje proszku na tyle aby ta predkość znowu wyszła te 850m/s. Jak na razie przy takim rozumowaniu wychodza całkiem sensowne rzeczy.
QL jest wielki, to prawda. Są jednak wyjątki, które potwierdzają regułę. W moim przypadku poległ, a ja z nim na 243W - dał różnicę prawie 90m/s :roll:
Jeżeli chodzi o artylerzystów, to na 40-50 km to oni mogą trafić co najwyżej w poligon ( derywacja-największy wróg snajpera - daje im się we znaki :med/: ). Nie bez kozery Kościuszkowcy mawiali, że najbezpieczniejszym miejscem na polu walki jest lej po pocisku.
Nam chodzi o to żeby jednak trafiać ciągle w ten sam lej :D
Na 1200 m to jest pewnie tyle niewiadomych, że żaden program tego nie ogarnie. #-o
Weź np. BC pocisku podawane przez producenta podstawiane do wyliczeń. :shock:
Ale chodzi wszak o to żeby gonić króliczka .......
forester
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

forester2008 pisze: Ale chodzi wszak o to żeby gonić króliczka .......
<OFF>
Nie.. od tego mam gończego polskiego... :mrgreen:
</OFF>
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
ararar
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 01 lutego 2011, 11:59

Post autor: ararar »

Zauważyłem np., że im bardziej oddalisz pocisk od pól tym bardziej spada Vo. Tak jak by uciekała cześć ciśnienia bokiem zanim nastapi uszczelnienie. Jak ustawie na QL naważką, załużmy Vo 850m/s przy (.308) całkowitej 74mm a tą samą prędkość przy 73mm to chrono pokazuje dwie różne historie, tak jak by ciśnienie naprawde gdzieś uciekało. Może jak byś zmienił dł. całkowitą bardziej dane z chrono odpowiadały by temu co wyliczył program. Z tym BC masz racje ale w QL tego nie podajesz. W QTU mozesz wybrać dane radaowe i w okienku BC wyskakuje 1. Te 90m/s różnicy to faktycznie trochę dużo. Wychodzę z założenia,że znasz się na rzemiośle i poprawki na Temp. błąd wskazań chrono i tego typu sprawy zrobiłeś.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

ararar pisze:Zauważyłem np., że im bardziej oddalisz pocisk od pól tym bardziej spada Vo. Tak jak by uciekała cześć ciśnienia bokiem zanim nastapi uszczelnienie.
Przy NC im większy opór, tym szybszy wzrost ciśnienia. Przy pocisku na polu opór jest "od zaraz" maksymalny i tym samym ciśnienie wzrasta raptownie. Gdy się oddali pocisk od pól, to opór początkowy jest mniejszy, a tym samym ciśnienie wzrasta wolniej, aż do moment gdy pocisk zostanie "oparty" o pole i chwile później wepchnięty dalej. Z tym ze mamy wówczas proces dynamiczny a tym samym opór jest mniejszy, niz przy procesie statycznym, gdy startujemy na polach...

Tak sobie dumam... Dobrze? :D
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
ararar
Posty: 71
Rejestracja: wtorek, 01 lutego 2011, 11:59

Post autor: ararar »

Coś w tym jest co napisałeś. Ale, miałem na myśli sytuacje , w których pociski nie opierają się na polach. Jak brakuje 1mm. (73mm całkowita) i jak brakuje 2mm (72mm) to też tak się dzieje.
Z tego co wiem wystarczy 1-2/10 mm odstępu od pól, aby znikł problem ze wzrostem ciśnienia. Chodzi o to, aby siła potrzebna do wyrwania pocisku z uścisków szyjki nie sumowała się z siłą potrzebna do wprasowania pocisku w pola. Myślę,że w momencie rozdęcia szyjki i podczas nieustabilizowanego lotu pocisku, większa ilość gazów wyprzedza kule, przed jej wcięciem sie w pola. Co powoduje większy spadek ciśnienia i Vo.. Zaznaczam,że to są tylko i wyłącznie takie moje dyrdymały, do tego co wcześniej pisałem na temat spadku Vo
ODPOWIEDZ