7.62x38R Nagant
7.62x38R Nagant
Od paru dni mam nowa zabawke
No i wlasnie poszukuje wszelkich informacji na temat elaboracji amunicji do niej w oryginalnych luskach partizana (splonka boxer ,wiec bez problemow).
Amerykanie uzywaja przeformatowanych lusek Win 32-20 ,albo skracaja oryginalne ,ale ja nie jetem zwolennikiem takiego rozwiazania ,luska wtedy jest krotsza ,wiec traci sie wyjatkowa ceche tego rewolweru - gazoszczelnosc.
Na razie zamowilem komplet matryc Lee #: 90921 ,czekam na sugestie jakie pociski zastosowac.
Czy przy tej predkosci wylotowej ponizej predkosci dzwieku mozna uzyc olowiane .takie jak byly w radzieckiej amunicji sportowej ,czy szukac plaszczowych (jakich ?).
Problemem moze byc tez z unieruchomieniem pocisku w lusce ,rosjanie robili wgniecenia w sciance luski,a serbowie bardzo mocno zaprasowuja szyjke (widac na moim zdjeciu).
Mysle albo o pocisku walcowym i zacisnieciu go matryca ,albo conical i tylko lekkie zacisniecie szyjki nad pociskem ,no chyba ze ten radziecki patent z zapunktowaniem w lusce.
A moze ktos z was juz elaborowal taka amunicje?
No i wlasnie poszukuje wszelkich informacji na temat elaboracji amunicji do niej w oryginalnych luskach partizana (splonka boxer ,wiec bez problemow).
Amerykanie uzywaja przeformatowanych lusek Win 32-20 ,albo skracaja oryginalne ,ale ja nie jetem zwolennikiem takiego rozwiazania ,luska wtedy jest krotsza ,wiec traci sie wyjatkowa ceche tego rewolweru - gazoszczelnosc.
Na razie zamowilem komplet matryc Lee #: 90921 ,czekam na sugestie jakie pociski zastosowac.
Czy przy tej predkosci wylotowej ponizej predkosci dzwieku mozna uzyc olowiane .takie jak byly w radzieckiej amunicji sportowej ,czy szukac plaszczowych (jakich ?).
Problemem moze byc tez z unieruchomieniem pocisku w lusce ,rosjanie robili wgniecenia w sciance luski,a serbowie bardzo mocno zaprasowuja szyjke (widac na moim zdjeciu).
Mysle albo o pocisku walcowym i zacisnieciu go matryca ,albo conical i tylko lekkie zacisniecie szyjki nad pociskem ,no chyba ze ten radziecki patent z zapunktowaniem w lusce.
A moze ktos z was juz elaborowal taka amunicje?
Pozdrawiam Bready
Zeby nie zasmiecac odpowiem tu na post z powitan.
Partizan robi gotowa amunicje ,luski to mam z odzysku ze strzelnicy.
Dostepna jest jeszcze amunicja Fiocchi ,no i rosyjska.
Rosyjska sie do elaboracji nie za bardzo nadaje ze wzgledu na splonke Berdann.
Amunicja 7.62x25 to zupelnie inna amunicja ,wieksza srednica luski i brak kryzy ,podobno przerabiano bebny w nagantach na te amunicje ,ale to barbarzynstwo taka przerobka w broni ktora ma ponad 80 lat.
Niektorzy strzelaja z Naganta z .32 S&W Long - nie ma juz gazoszczelnosci pomiedzy bebnem a lufa .kaliber pocisku na moje oko tez jakby nie dokladnie taki sam ,no i podobno nie do kazdego bebna da sie zaladowac.
Partizan robi gotowa amunicje ,luski to mam z odzysku ze strzelnicy.
Dostepna jest jeszcze amunicja Fiocchi ,no i rosyjska.
Rosyjska sie do elaboracji nie za bardzo nadaje ze wzgledu na splonke Berdann.
Amunicja 7.62x25 to zupelnie inna amunicja ,wieksza srednica luski i brak kryzy ,podobno przerabiano bebny w nagantach na te amunicje ,ale to barbarzynstwo taka przerobka w broni ktora ma ponad 80 lat.
Niektorzy strzelaja z Naganta z .32 S&W Long - nie ma juz gazoszczelnosci pomiedzy bebnem a lufa .kaliber pocisku na moje oko tez jakby nie dokladnie taki sam ,no i podobno nie do kazdego bebna da sie zaladowac.
Pozdrawiam Bready
Myslalem o nitro ,ale wszelkie informacje moga byc pomocne.P_iter pisze:Pierwsza sprawa, to czy będziesz elaborował prochem nitro czy czarnym?
Poszukam kontaktu z kolegą, który robił do Naganta na czarnym prochu, ale nie widziałem się z nim ze dwa lata. Może coś wymyślimy.
W razie braku danych wykorzystam te z .32 S&W Long ,jest to podobna amunicja ,bardziej mnie interesuja kwestie doboru pocisku i jego osadzenia.
Jako ze pocisk jest w calosci schowany w lusce problemem moze byc takie jego osadzenie zeby nie wypadal ,bo klasycznego crimpu zrobic nie ma jak.
Pozdrawiam Bready
Patrzyłem, ale jeszcze nie pytałem na waffen-welt.de i www.gun-forum.de i nie ma ani słówka... Jutro sie zapytam i popatrzę w mojej starej literaturze.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
To taniej kupic amunicje Partizana i miec luski z odzysku ,wychodzi po 56 centow za szt ,amerykanskich centowRC pisze:Łuski do Naganta robi Bertram, do nabycia w Niemczech ale cena powala, około 1 EUR. za szt.
Pociski Expert-a, FMJ z cannelure 93 gr. w cenie ok. 15 EUR./100szt. i 70 EUR./500szt też tam.
Na innym forum poradzono mi pocisk .32 Wad Cutter ,olowiany ,taki walcowy ,z prawie plaska glowica lekko przekalibrowany.
Tylko jaki kalibrator kupic ,zeby nie tworzyc kolekcji kalibratorow.
Pozdrawiam Bready
- P_iter
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 2626
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
To raczej nie barbarzyństwo tylko okupacyjna konieczność. Amunicja do Naganta była niedostępna a od pepeszy miałeś na wiadra. Rewolwer strzały wytrzymał. Sam z takiego strzelałem.Amunicja 7.62x25 to zupelnie inna amunicja ,wieksza srednica luski i brak kryzy ,podobno przerabiano bebny w nagantach na te amunicje ,ale to barbarzynstwo ...
Ostatnio zmieniony środa, 22 sierpnia 2012, 08:34 przez P_iter, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
P_iter
SP0VIP
Kolego Bready
Po pierwsze to musisz zmierzyć jaka masz lufę. Wg "książki" powinna mieć średnicę w polach .297' natomiast w praktyce zastosowane lufy były różne i to ze znacznymi odchyłkami ale na szczęście w górę. np ten z którym miałem do czynienia miał lufę .32 i oryginalne pociski z amunicji Fiocchi ledwo ledwo dotykały gwintu a o uszczelnieniu przewodu lufy nie było mowy więc elaborowałem pociskami .32 ale tutaj znowu pojawia się problem bo takie naboje ledwie się mieszczą do komory w bębnie. Używałem zwykłych pocisków ołowianych, woskowanych.
Co do naważek to popatrz kolego na kaliber .32 H&R Magnum ja korzystałem z tych danych i wszystko było ok.
Co do matryc Lee to będzie kolega dość mocno rozczarowany, bo aby na nich jako tako elaborować wymagają dość znacznych przeróbek i dorobienia paru elementów na tokarce.
Krepowanie pocisków jest banalnie proste, wystarczy tulejka o średnicy wewnetrznej nieznacznie większej od średnicy łuski z wywierconym i nagwintowanym otworkiem w który wkręcamy naostrzoną śrubkę.
Żywotność łusek w tym kalibrze jest bardzo krótka, już po kilku strzałach krawędz łuski się wykrusza i czym mocniej się ładuje dzieje się to szybciej.
Najprościej zmierzyć średnicę lufy wbijając w nią ołowiany walec (może być ołowiany pocisk) i dobrze spęczyć w przewodzie lufy, po wybiciu mamy dokładny wzorzec przewodu lufy który łatwo zmierzyć sufmiarką lub mikrometrem, przed operacją lufę trzeba porządnie naoliwić najlepiej olejem maszynowym, albo lubrykantem do formatowania łusek.
Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania wal jak w dym, co prawda już od dłuższego czasu nie mam z Naganem nic do czynienia ale może wszystko z głowy z wódą nie wyparowało.
Po pierwsze to musisz zmierzyć jaka masz lufę. Wg "książki" powinna mieć średnicę w polach .297' natomiast w praktyce zastosowane lufy były różne i to ze znacznymi odchyłkami ale na szczęście w górę. np ten z którym miałem do czynienia miał lufę .32 i oryginalne pociski z amunicji Fiocchi ledwo ledwo dotykały gwintu a o uszczelnieniu przewodu lufy nie było mowy więc elaborowałem pociskami .32 ale tutaj znowu pojawia się problem bo takie naboje ledwie się mieszczą do komory w bębnie. Używałem zwykłych pocisków ołowianych, woskowanych.
Co do naważek to popatrz kolego na kaliber .32 H&R Magnum ja korzystałem z tych danych i wszystko było ok.
Co do matryc Lee to będzie kolega dość mocno rozczarowany, bo aby na nich jako tako elaborować wymagają dość znacznych przeróbek i dorobienia paru elementów na tokarce.
Krepowanie pocisków jest banalnie proste, wystarczy tulejka o średnicy wewnetrznej nieznacznie większej od średnicy łuski z wywierconym i nagwintowanym otworkiem w który wkręcamy naostrzoną śrubkę.
Żywotność łusek w tym kalibrze jest bardzo krótka, już po kilku strzałach krawędz łuski się wykrusza i czym mocniej się ładuje dzieje się to szybciej.
Najprościej zmierzyć średnicę lufy wbijając w nią ołowiany walec (może być ołowiany pocisk) i dobrze spęczyć w przewodzie lufy, po wybiciu mamy dokładny wzorzec przewodu lufy który łatwo zmierzyć sufmiarką lub mikrometrem, przed operacją lufę trzeba porządnie naoliwić najlepiej olejem maszynowym, albo lubrykantem do formatowania łusek.
Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania wal jak w dym, co prawda już od dłuższego czasu nie mam z Naganem nic do czynienia ale może wszystko z głowy z wódą nie wyparowało.
-
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
- Lokalizacja: Podlasie Północne
W tamtych czasach to oczywiscie sie z Toba zgadzam ,gdy ktos posiada rewolwer wtedy przerobiony ,to tez jest jakas wartosc historyczna ,ale robic taka przerobke teraz to raczej szkoda niszczyc historycznej broni ,jezeli juz to dokupic drugi beben i przerobic ten co nie ma zgodnej numeracji.P_iter pisze:To raczej nie barbarzyństwo tylko okupacyjna konieczność. Amunicja do Naganta była niedostępna a od pepeszy miałeś na wiadra. Rewolwer strzały wytrzymał. Sam z takiego strzelałem.
Ja jednak pozostane przy elaboracji 7.62x38R
@domel
Czyli rozumie ze mam zmiezyc wzorzec lufy w bruzdach ,czyli ten wiekszy wymiar ,i taki kalibrator kupic.
Mierzylem suwmiarka wylot lufy ,wyszlo .303" ,ale zrobie jeszcze ten pomiar z speczonym olowiem.
Czy moglbys cos wiecej napisac o przerobkach matryc LEE ?
Nie zamierzam elaborowac jakichs kosmicznych ilosci amunicji , powiedzmy na poczatek okolo 100-200 szt na miesiac ,a pozniej ,jak sie naciesze pewnie nawet mniej ,to do dwoch rewolwerow ,bo brat tez kupil ,tylko jego jest starszy ,z 1923r.
Czy te przerobki maja wplyw na jakosc wykonanej amunicji ,czy tylko przyspieszaja prace ?
Ostatnio zmieniony środa, 22 sierpnia 2012, 15:31 przez Bready, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Bready
Pierwszym co mi przy tym zdaniu przyszło do głowy bylo: "To weź pociski od .303 british i przytnij kombinerkami..."Bready pisze: Mierzyłem suwmiarka wylot lufy ,wyszło .303" ,ale zrobię jeszcze ten pomiar z spęczonym olowiem.
Tylko tak pro forma: Broń boże tego nie rób!
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Hehe ,albo flexemwozzi pisze:Pierwszym co mi przy tym zdaniu przyszło do głowy bylo: "To weź pociski od .303 british i przytnij kombinerkami..."
Tylko tak pro forma: Broń boże tego nie rób!
Nad tym pociskiem to myslalem do Mosina 91/30 ,ale z braku mosieznych lusek na splonke boxer pozostalem przy fabrycznej amunicji ,zreszta radziecka militarna FMJ jest tania i latwo dostepna ,a pare szt mysliwskiej SP na polowanie to tez nie problem kupic.
A tak poza tematem ,to pocisk .303 british ma srednice .311"
Pozdrawiam Bready
Gwint w bruzdach możesz zmierzyć prostszą metodą. Zrób z blachy aluminiowej o grubości ok 1,5 mm taki przyrząd jak na obrazku, ten akurat był do sprawdzenia czy lufa jest .308 czy .311. Wbijasz go delikatnie w lufę i po wyjęciu mikrometr prawdę powie.
- Załączniki
-
- pomiar gwintu.JPG (14.39 KiB) Przejrzano 4277 razy
DB
SP9IUM
SP9IUM
Pomierzylem lufe metoda przeciskania klocka olowianego.
W polach mam .301 ,w bruzdach .311
Teraz pytanie zasadnicze ,jaka powinna byc srednica pocisku ? ,taka jak bruzdy ,czyli .311 czy troche mniejsza ze wzgledu na speczanie olowiu przy wystrzale.
Z dostepnych do kupienia kalibratorow sa .308 , .309 , .311 , i .314
A co myslicie o tym pocisku do tej elaboracji ?
http://www.tactical-store.com/ts-3r-gt-82060.html
W polach mam .301 ,w bruzdach .311
Teraz pytanie zasadnicze ,jaka powinna byc srednica pocisku ? ,taka jak bruzdy ,czyli .311 czy troche mniejsza ze wzgledu na speczanie olowiu przy wystrzale.
Z dostepnych do kupienia kalibratorow sa .308 , .309 , .311 , i .314
A co myslicie o tym pocisku do tej elaboracji ?
http://www.tactical-store.com/ts-3r-gt-82060.html
Pozdrawiam Bready
Kolego Bready:
Komplet matryc Lee do Naganta składa się z matrycy formatującej faktycznie do Naganta oraz dwóch matryc do 32-20 WCF i np nie osadzisz pocisku poniżej krawędzi łuski (trzeba dorobić taki odpowiednio dotoczony "tłoczek"), po osadzeniu pocisku krawędź łuski trzeba trochę zacisnąć bo inaczej nie obrócisz bębna kurkiem (krawędz łuski zaczepia o lufę i blokuje cały interes - trzeba pomóc ręką) - muszę sięgnąć do swoich notatek to koledze dokładnie opiszę i zwymiaruję wszystkie elementy które dorabiałem.
W sprawie pocisków to śmiało można stosować .311 a nawet .312 - ołów jest miekki i bez problemu się dopasuje.
Komplet matryc Lee do Naganta składa się z matrycy formatującej faktycznie do Naganta oraz dwóch matryc do 32-20 WCF i np nie osadzisz pocisku poniżej krawędzi łuski (trzeba dorobić taki odpowiednio dotoczony "tłoczek"), po osadzeniu pocisku krawędź łuski trzeba trochę zacisnąć bo inaczej nie obrócisz bębna kurkiem (krawędz łuski zaczepia o lufę i blokuje cały interes - trzeba pomóc ręką) - muszę sięgnąć do swoich notatek to koledze dokładnie opiszę i zwymiaruję wszystkie elementy które dorabiałem.
W sprawie pocisków to śmiało można stosować .311 a nawet .312 - ołów jest miekki i bez problemu się dopasuje.
Koledzy na www.gun-forum.de podpowiedzieli: http://www.lhs-germany.de/uploads/media/762_Nagant.pdf
Poza tym w jakimś numerze DWJ było coś na ten temat, ale muszę najpierw znaleźć w jakim, a później kogoś, kto go ma...
Edit: http://www.dwjmedien.de/epages/62424437 ... ts/2012-06
Może uda mi się "toto" załatwić, albo przynajmniej dowiedzieć, czy warto kupić...
Poza tym w jakimś numerze DWJ było coś na ten temat, ale muszę najpierw znaleźć w jakim, a później kogoś, kto go ma...
Edit: http://www.dwjmedien.de/epages/62424437 ... ts/2012-06
Może uda mi się "toto" załatwić, albo przynajmniej dowiedzieć, czy warto kupić...
- Załączniki
-
- 762_Nagant.pdf
- (53.94 KiB) Pobrany 59 razy
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Bardzo dziekuje za informacje ,w szczegolnosci kolegom domel i wozzi ,ale rownierz wszystkim pozostalym.
Niektore z nich sa dla mnie bardzo cenne ,zwlaszcza ze to bedzie moja pierwsza elaboracja w metalowej lusce.
Te matryce LEE robi widocznie do skroconej luski ,i do przeformatowanej 32-20 ,w ktorej klasycznie osadza pocisk.
Jakbys kolego domel odnalazl te rysunki dorabianych elementow ,to bedzie juz pelny sukces.
Niektore z nich sa dla mnie bardzo cenne ,zwlaszcza ze to bedzie moja pierwsza elaboracja w metalowej lusce.
Te matryce LEE robi widocznie do skroconej luski ,i do przeformatowanej 32-20 ,w ktorej klasycznie osadza pocisk.
Jakbys kolego domel odnalazl te rysunki dorabianych elementow ,to bedzie juz pelny sukces.
Pozdrawiam Bready
Jak tutaj piszą:
http://www.grauwolf.net/7-62-russ-nagan ... nsatz.html
są to faktycznie matryce do 32-ki i będąca w zestawie podstawka nie pasuje. Należy używać Hornady Nr. 7.
Pociski:
http://www.grauwolf.net/308-7-62-mm-98- ... stuck.html
Ciekawy opis "po waszemu":
http://www.realguns.com/archives/130.htm
http://www.grauwolf.net/7-62-russ-nagan ... nsatz.html
są to faktycznie matryce do 32-ki i będąca w zestawie podstawka nie pasuje. Należy używać Hornady Nr. 7.
Pociski:
http://www.grauwolf.net/308-7-62-mm-98- ... stuck.html
Ciekawy opis "po waszemu":
http://www.realguns.com/archives/130.htm
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Ten ostatni link bardzo ciekawy.
Cenna informacja jest dlugosc luski i srednica szyjki po zacisnieciu ,jakie trzeba zachowac.
Rozbawil mnie tekst "I realize 1943 Russia could have produced guns made from old tuna cans." ,u rosjan to chyba puszki jesiotra a nie tunczyka
Zamowilem kokile RCBS ,te co podalem link wszesniej i kalibrator LEE .311 .
Matryce powinny byc najpuzniej we wtorek ,wiec bede mogl rozsplonkowac i odpuscic luski ,a za jakis tydzien ,jak to wszystko juz bede mial zaczne testy scalania.
Cenna informacja jest dlugosc luski i srednica szyjki po zacisnieciu ,jakie trzeba zachowac.
Rozbawil mnie tekst "I realize 1943 Russia could have produced guns made from old tuna cans." ,u rosjan to chyba puszki jesiotra a nie tunczyka
Zamowilem kokile RCBS ,te co podalem link wszesniej i kalibrator LEE .311 .
Matryce powinny byc najpuzniej we wtorek ,wiec bede mogl rozsplonkowac i odpuscic luski ,a za jakis tydzien ,jak to wszystko juz bede mial zaczne testy scalania.
Pozdrawiam Bready
Matryce juz doszly ,i faktycznie formatujaca jest z oznaczeniem LEE-7.62 NR-B2 ,a dwie pozostale LEE-32-20-D2domel pisze:Komplet matryc Lee do Naganta składa się z matrycy formatującej faktycznie do Naganta oraz dwóch matryc do 32-20 WCF i np nie osadzisz pocisku poniżej krawędzi łuski (trzeba dorobić taki odpowiednio dotoczony "tłoczek")
W sprawie pocisków to śmiało można stosować .311 a nawet .312 - ołów jest miekki i bez problemu się dopasuje.
Moze w moim egzemplazu troche bardziej podtoczyli tloczek ,ale wchodzi w kryze na tyle ze da sie osadzac ponizej konca szyjki ,jedynie co trzeba to podlozyc kawalek walka za tloczkiem ,zeby sruba mogla go wysunac do konca.
Pisalem jeszcze z kolega ktory elaborowal juz te amunicje ,i on stosowal kalibrator do pociskow .305 wlasnej produkcji ,poniewaz takiego nie ma nigdzie w ofercie to zamowilem .308 ,i zobacze ktora kalibracja bedzie lepsza , .308 czy .311 (czyli znow zaczynam nowa kolekcje kalibratorow )
@wozzi
Podstawka jest z nabitym nr 6 ,i o dziwo pasuje ,troche luzno.
Co prawda juz zamowilem podstawke nr 7 ,ale to nie problem ,nie jest droga.
Jak dojdzie zobacze ktora lepiej pasuje.
Na dzisiaj: odpuscilem krawedzie ,rozsplonkowalem ,sformatowalem rozszerzylem szyjki i umylem luski ,czekam na kokile zeby odlac pociski.
Pozdrawiam Bready
Zrobilem wczoraj pierwsza partie amunicji , przez weekend sproboje ja potestowac.
No i wyszly nastepne problemy ,pociski .32 WC 98gr (faktyczny rozmiar .314) olowiane kalibrowalem na .308 ,i sa za duze.
Nie wiem jak to robili ci co udalo im sie wcisnac .32 bez kalibrowania ,ale u mnie po wcisnieciu .308 luska nie wchodzi do konca do bebna.
Poradzilem sobie uzywajac matrycy formatujacej zeby zmniejszyc srednice szyjki ,wciskajac scalony naboj w matryce tylko na tyle ,zeby po tej operacji miescil sie w bebnie ,ale na dluzsza mete szkoda meczyc luski w ten sposob.
Wikipedia podaje srednice .295 ,co jest wartoscia ponizej kalibru ,ja zastanawiam sie nad .300.
Jakiej srednicy kalibrator zastosowac ,no i gdze go kupic ,najlepiej w stanach.
Ewentualnosc druga to zamowienie kalibratora tutaj: http://www.doughtyent.com/Pages/SizingDies.html
tyle ze wciaz problem jaka srednice zamowic.
No i wyszly nastepne problemy ,pociski .32 WC 98gr (faktyczny rozmiar .314) olowiane kalibrowalem na .308 ,i sa za duze.
Nie wiem jak to robili ci co udalo im sie wcisnac .32 bez kalibrowania ,ale u mnie po wcisnieciu .308 luska nie wchodzi do konca do bebna.
Poradzilem sobie uzywajac matrycy formatujacej zeby zmniejszyc srednice szyjki ,wciskajac scalony naboj w matryce tylko na tyle ,zeby po tej operacji miescil sie w bebnie ,ale na dluzsza mete szkoda meczyc luski w ten sposob.
Wikipedia podaje srednice .295 ,co jest wartoscia ponizej kalibru ,ja zastanawiam sie nad .300.
Jakiej srednicy kalibrator zastosowac ,no i gdze go kupic ,najlepiej w stanach.
Ewentualnosc druga to zamowienie kalibratora tutaj: http://www.doughtyent.com/Pages/SizingDies.html
tyle ze wciaz problem jaka srednice zamowic.
Pozdrawiam Bready
Domel - Ty diable, sprzedajesz mój patent z tą tulejką i śrubą aby ustalić ten pocisk w łusce ale cieszę się że poszło to w ludzi. Za jakiś czas spodziewam się być bogatym człowiekiem z tytułu opłat patentowych. Pozdrawiam wszystkich uparciuchów starających się elaborować ten upierdliwy kaliber. Darz Bór.
Patentu ze srubka nie wykozystalem.
Robie full format luski ,trymuje na 38.10mm ,nastepnie rozszerzam szyjke na takiej dlugosci aby na pocisku .308 po wlozeniu go palcami widoczne byly rowki smarownicze.
Smaruje pocisk ,przy osadzaniu matryca luska sie rozszerza i unieruchamia pocisk z dolu ,z gory lekki crimp mniej wiecej jak w radzieckiej amunicji wojskowej.
Pozniej jeszcze raz do matrycy formatujacej z wyjetym decapping pinem ,i formatuje tylko na tyle aby bez oporu wchodzily do bebna.
Po osadzeniu zasmarowuje pocisk twardym smarem do CP ,co zabezpiecza przed zaolowieniem lufy i wilgocia.
Pocisk z tej kokili: http://leeprecision.com/mold-dc-311-93-1r.html
z twardego olowiu ,przekalibrowany na .308
Proch Alliant Bullseye ,od 3.2gr (750 ft/s) do 3.8gr (1000 ft/s)
lub Hodgdon Universal Clays 3.0gr ~ 750 ft/s - ten jest za wolny i nie mozna uzyskac wiekszej predkosci wylotowej zwiekszajac nawazke.
Zrezygnowalem z pocisku wad cutter ,poniewaz przy robieniu crimpu twozyly sie zgrubienia na lusce (gorna krawedz pocisku zbyt blisko konca luski ,a glebiej osadzac nie chcialem).
W matrycy osadzajacej LEE trzeba troche dalej podtoczyc pin osadzajacy ,i pod jego tyl podlozyc okolo 5mm odcinek walka ,lub dorobic nowy ,nieco dluzszy pin osadzajacy , fabryczne wykonanie zbyt plytko osadza pocisk.
Mozna tez podtoczyc druga strone pinu osadzajacega ,i obracajac go odwrotnie osadzac pociski z plaskim czolem (WC).
Robie full format luski ,trymuje na 38.10mm ,nastepnie rozszerzam szyjke na takiej dlugosci aby na pocisku .308 po wlozeniu go palcami widoczne byly rowki smarownicze.
Smaruje pocisk ,przy osadzaniu matryca luska sie rozszerza i unieruchamia pocisk z dolu ,z gory lekki crimp mniej wiecej jak w radzieckiej amunicji wojskowej.
Pozniej jeszcze raz do matrycy formatujacej z wyjetym decapping pinem ,i formatuje tylko na tyle aby bez oporu wchodzily do bebna.
Po osadzeniu zasmarowuje pocisk twardym smarem do CP ,co zabezpiecza przed zaolowieniem lufy i wilgocia.
Pocisk z tej kokili: http://leeprecision.com/mold-dc-311-93-1r.html
z twardego olowiu ,przekalibrowany na .308
Proch Alliant Bullseye ,od 3.2gr (750 ft/s) do 3.8gr (1000 ft/s)
lub Hodgdon Universal Clays 3.0gr ~ 750 ft/s - ten jest za wolny i nie mozna uzyskac wiekszej predkosci wylotowej zwiekszajac nawazke.
Zrezygnowalem z pocisku wad cutter ,poniewaz przy robieniu crimpu twozyly sie zgrubienia na lusce (gorna krawedz pocisku zbyt blisko konca luski ,a glebiej osadzac nie chcialem).
W matrycy osadzajacej LEE trzeba troche dalej podtoczyc pin osadzajacy ,i pod jego tyl podlozyc okolo 5mm odcinek walka ,lub dorobic nowy ,nieco dluzszy pin osadzajacy , fabryczne wykonanie zbyt plytko osadza pocisk.
Mozna tez podtoczyc druga strone pinu osadzajacega ,i obracajac go odwrotnie osadzac pociski z plaskim czolem (WC).
Pozdrawiam Bready
W Polsce nie wiem ,w stanach jest dostepna rosyjska wojskowa z berdanem ,Prvi Partizan i Fiocchi.jahimees pisze:Witam,
mam pytanko, w temacie amunicji do Naganta
Czy w Polsce jest dostępna amunicja dedykowana do tego kultowego rewolweru ? Na egunie znalazłem ofertę Prvi Partizan - 28 E za 50 szt.
Jakie ceny są u nas i gdzie ewentualnie można takie kulki dostać ?
pzdr.
Chyba nikt wiecej nie produkuje.
Tu : http://elmtreeforge.blogspot.com/2006/1 ... olver.html jeszcze patent na przerobke lusek z 223 do Naganta.
Nie wykozystalem ,bo mam luski partizana ,ale moze komus sie przyda.
Pozdrawiam Bready
Może dlatego, że w pierwotnej (czyli wojskowej) amunicji 7,62 x 38 R pocisk osadzony był na równo z krawędzią łuski ?Bready pisze: W matrycy osadzajacej LEE trzeba troche dalej podtoczyc pin osadzajacy ,i pod jego tyl podlozyc okolo 5mm odcinek walka ,lub dorobic nowy ,nieco dluzszy pin osadzajacy , fabryczne wykonanie zbyt plytko osadza pocisk.
Można kupić oryginalną, w pełni sprawną, rosyjską amunicję sportową, wyprodukowaną na przełomie lat 60/70. Cena za nabój - 4 zł.jahimees pisze:Witam,
mam pytanko, w temacie amunicji do Naganta :)
Czy w Polsce jest dostępna amunicja dedykowana do tego kultowego rewolweru ? Na egunie znalazłem ofertę Prvi Partizan - 28 E za 50 szt.
Jakie ceny są u nas i gdzie ewentualnie można takie kulki dostać ?
pzdr.
Wlasnie jak trzpien jest za krotki to nie da sie schowac pocisku w lusce ,wystaje i zaczepia o lufe.MADMAX pisze:Może dlatego, że w pierwotnej (czyli wojskowej) amunicji 7,62 x 38 R pocisk osadzony był na równo z krawędzią łuski ?Bready pisze: W matrycy osadzajacej LEE trzeba troche dalej podtoczyc pin osadzajacy ,i pod jego tyl podlozyc okolo 5mm odcinek walka ,lub dorobic nowy ,nieco dluzszy pin osadzajacy , fabryczne wykonanie zbyt plytko osadza pocisk.
Przyczyna jest taka ze Lee robi matryce do elaboracji w przeformatowanych luskach 32-20 ktore sa krotsze ,a wiec osadza sie pocisk klasycznie ,wystajacy z luski.
Nie ma wtedy zachowanego gas seal ,a przeciez to jedna z najbardziej szczegolnych cech Naganta.
Moja wyglada tak :
Porownawcza to Prvi Partizan
Pozdrawiam Bready
pozwoliłem odkurzyć trochę ten temat bo sam walczę z amunicją do naganta
dużo informacji znalazłem na stronie http://www.surplusfirearm.com/2011/06/0 ... -revolver/
ale na dzień dzisiejszy bardziej jestem za amunicją bardziej sportową wg rys : http://en.valka.cz/viewtopic.php/t/109749
mam pytanie bardziej związane z tym kierunkiem testował ktoś takie rozwiązania??
dużo informacji znalazłem na stronie http://www.surplusfirearm.com/2011/06/0 ... -revolver/
ale na dzień dzisiejszy bardziej jestem za amunicją bardziej sportową wg rys : http://en.valka.cz/viewtopic.php/t/109749
mam pytanie bardziej związane z tym kierunkiem testował ktoś takie rozwiązania??
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Odświeżam temat.
Elaboruje ktoś? Chcę składać na łuskach GFL i PPU. Czy zestaw matryc od Lee się nadaje do amunicji takiej jak oryginalna (gazoszczelna)? Uchwyt, który jest w komplecie pasuje?
Wiem, że w osadzającej trzeba będzie podłubać z tłoczkiem i głębokością osadzania pocisku. A jak z crimpem na koniec żeby łuska wchodziła w lufę przy odciąganiu kurka?
Elaboruje ktoś? Chcę składać na łuskach GFL i PPU. Czy zestaw matryc od Lee się nadaje do amunicji takiej jak oryginalna (gazoszczelna)? Uchwyt, który jest w komplecie pasuje?
Wiem, że w osadzającej trzeba będzie podłubać z tłoczkiem i głębokością osadzania pocisku. A jak z crimpem na koniec żeby łuska wchodziła w lufę przy odciąganiu kurka?