Blank cartriges czyli hukowce
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
I zaś się dowiaduje że jako sportowiec nie mogę użyczyć broni wraz z amunicją przez moją osobę elaborowaną koledze sportowcowi Zapewne myśliwy podobnie nie może koledze użyczyć amunicji jak ją sam elaborował. Zupełna ignorancja znajomości przepisów. Daremny trud, wolę nie pisać co o tym myślę i nie wdawać się w dalszą dyskusję w tym temacie. Polecam zapoznanie się z ustawą najlepiej w wersji z komentarzami prawnika.
Wojtek
PS
Do Administratora
Może założyć nowy dział o nazwie prawo i jego wykładnia za nim się okaże że elaboracja jest w ogóle prawnie zabroniona?
Wojtek
PS
Do Administratora
Może założyć nowy dział o nazwie prawo i jego wykładnia za nim się okaże że elaboracja jest w ogóle prawnie zabroniona?
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Tak Koledzy -wszystko jest dozwolone mozecie robic co "chceta" strzelac gdzie "chceta " kiedy 'chceta" z czego "chceta"
Sporo ostatnio tych co tak uwazaja na drogach w odniesieniu do samochodow -tylko dlaczego za to płacic maja niewinni ludzie
Ustawę o b.i a. mamy obowiazek znac i sie do niej stosowac -dyskutowanie o niej nie ma sensu
tak samo jak nadinterpretacja niektórych jej paragrafów przez domorosłych prawników
Wypadaloby takze zapoznać sie z kilkoma Rozporzadzeniami wykonawczymi do Ustawy szczegolnie tymi przeznaczonymi dla KWP
W razie sytuacji wątpliwej - policjant zadziała tak jak go uczono
broń do depozytu a koles do sądu - i to własnie w sądzie bedziecie musieli udowodnic swoja niewinnosc
Swoja znajomosc Ustawy i jej interpretację mozecie sobie wtedy wsadzic w d....e
Jedne o co was zapytaja to nazwisko -a i do tego moze minąc pare lat
Wypowiadać będa sie juz tylko biegli i prawnicy -spory to wydatek ktorym obciąza was
bo Skarb Państwa jakos sie do tego nie pali placac sędziom spore wypłaty
zamiast kupic sobie nowiutkie 'kopyto " za kilkanascie tysiecy przyjdzie robic latami za darmo na długi
WARTO
Sporo ostatnio tych co tak uwazaja na drogach w odniesieniu do samochodow -tylko dlaczego za to płacic maja niewinni ludzie
Ustawę o b.i a. mamy obowiazek znac i sie do niej stosowac -dyskutowanie o niej nie ma sensu
tak samo jak nadinterpretacja niektórych jej paragrafów przez domorosłych prawników
Wypadaloby takze zapoznać sie z kilkoma Rozporzadzeniami wykonawczymi do Ustawy szczegolnie tymi przeznaczonymi dla KWP
W razie sytuacji wątpliwej - policjant zadziała tak jak go uczono
broń do depozytu a koles do sądu - i to własnie w sądzie bedziecie musieli udowodnic swoja niewinnosc
Swoja znajomosc Ustawy i jej interpretację mozecie sobie wtedy wsadzic w d....e
Jedne o co was zapytaja to nazwisko -a i do tego moze minąc pare lat
Wypowiadać będa sie juz tylko biegli i prawnicy -spory to wydatek ktorym obciąza was
bo Skarb Państwa jakos sie do tego nie pali placac sędziom spore wypłaty
zamiast kupic sobie nowiutkie 'kopyto " za kilkanascie tysiecy przyjdzie robic latami za darmo na długi
WARTO
cd
Zapewne koledzy z Wrocławia chetnie opowiedza co wydarzylo sie w zeszlym roku na strzelnicy przy ulicy Wodzislawskiej
Dlaczego to oddział antyterorystyczny w kominiarkach urzadził widowisko w dzień zgarniając strzelnicowego kujac go i wlekac jak psa po ulicy w obecnosci wielu swiadkow
teraz on ma udowodnic swoja niewinnosc -zajmie to lata
Co do uzyczania broni
Dla mnie to przepis pusty - nie mam najmniejszego zamiaru nikomu swojej broni uzyczac ani pozyczac od kolgokowiek
wychodzac z zasady ze kobiety ,broni i samochodu sie nie pozycza
Jesli kogos nie stac na broń to nie strzela i nie poluje -zatrudnia sie jako wykladowca w biedronce i bierze nadgodziny
Zapewne koledzy z Wrocławia chetnie opowiedza co wydarzylo sie w zeszlym roku na strzelnicy przy ulicy Wodzislawskiej
Dlaczego to oddział antyterorystyczny w kominiarkach urzadził widowisko w dzień zgarniając strzelnicowego kujac go i wlekac jak psa po ulicy w obecnosci wielu swiadkow
teraz on ma udowodnic swoja niewinnosc -zajmie to lata
Co do uzyczania broni
Dla mnie to przepis pusty - nie mam najmniejszego zamiaru nikomu swojej broni uzyczac ani pozyczac od kolgokowiek
wychodzac z zasady ze kobiety ,broni i samochodu sie nie pozycza
Jesli kogos nie stac na broń to nie strzela i nie poluje -zatrudnia sie jako wykladowca w biedronce i bierze nadgodziny
-
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 712
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
- Lokalizacja: Józefosław
Pogarda dla drugiego człowieka, z powodu jego biedy ...
Moi koledzy chcieli wielokrotnie wypróbować moją broń na strzelnicy (bo chcieli kupić taką samą, w tym samym kalibrze, typie), nie mogłem z nimi jechać, użyczałem im bo są moimi kolegami.
Nie Kolegami w sensie wypowiedzi na forach myśliwskich.
Piotrze, jako założyciel wątku proszę, powieś kłódkę ale nie czyść, nie kasuj.
Zgadzam się. Na ostudzenie emocji. Za jakiś czas odblokuję.
Mod.
Moi koledzy chcieli wielokrotnie wypróbować moją broń na strzelnicy (bo chcieli kupić taką samą, w tym samym kalibrze, typie), nie mogłem z nimi jechać, użyczałem im bo są moimi kolegami.
Nie Kolegami w sensie wypowiedzi na forach myśliwskich.
Piotrze, jako założyciel wątku proszę, powieś kłódkę ale nie czyść, nie kasuj.
Zgadzam się. Na ostudzenie emocji. Za jakiś czas odblokuję.
Mod.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Wierzba - brawo - użyczanie - każdy ma swoją politykę, ja Tacie swojemu wielokrotnie użyczałem sztucer i strzelby,a na testy na strzelnicę brał też broń innych kolegów i wybrał sobie w końcu sprzęt, który najbardziej mu podpasował. Przyjacielom - tez nigdy nie żałuję, szczególnie na strzelnicy - porównujemy sprawdzamy itd..
Co do tematu przewodniego - elaboracji na cele rekonstrukcji - to i mosin, i mauzer maja spłonki Berdana, a zresztą jak już kilka razy obserwowałem - ludzie w moment wyzbierają łuski..
Tak że temat elaboracji ślepaków umarł śmiercią naturalną.
Co do tematu przewodniego - elaboracji na cele rekonstrukcji - to i mosin, i mauzer maja spłonki Berdana, a zresztą jak już kilka razy obserwowałem - ludzie w moment wyzbierają łuski..
Tak że temat elaboracji ślepaków umarł śmiercią naturalną.
Jako stary rekonstruktor powiem tak: z 70% łusek coś się odrywa i leci z brudem i innymi dobrami, które dostały się do lufy - na Helu jest to piach. Przy wypadku na szczęście nie byłem ale o kilku słyszałem - np. wyciąganie tych kawałków łuski z opłucnej w Czechach.
Wiele rodzajów broni ma specjalne łuski na ślepaki - 9x19 ( steny na tym chodzą) czy carbine .30 i tu jest bez szans - łuska musi być dłuższa by zrobić jej czubek - inaczej nie przeładuje.
A ze 100 podniesionych może 20 nada się do powtórnej zabawy - bo 70 jest poobrywane a 10 nieotwarte kompletnie. Tyle że za drugim razem to ryzyko że cały czubek urwie jest duże. Jak lufa ma nakładkę to może zapchać i urwać.
W repetierach typu mosin można by rzeźbić ale to niewarte walki. Czesi sami robią i tam trzeba szukać. na forum. Słyszałem że kupują ostrą wojskową, rozcalają trochę zasypują na nowo i zagniatają. U nas mało rekonstruktorów ma broń- ja nie mam bo po prostu nie warto. Formalności i ryzyko jak przy ostrej, kłopotów możliwych masa. I jeszcze taka broń jest droższa od ostrej. U nas to proszenie się o kłopoty. A tak po rekonstrukcji broń do organizatora i na obiadek/kolację do knajpy.
Wiele rodzajów broni ma specjalne łuski na ślepaki - 9x19 ( steny na tym chodzą) czy carbine .30 i tu jest bez szans - łuska musi być dłuższa by zrobić jej czubek - inaczej nie przeładuje.
A ze 100 podniesionych może 20 nada się do powtórnej zabawy - bo 70 jest poobrywane a 10 nieotwarte kompletnie. Tyle że za drugim razem to ryzyko że cały czubek urwie jest duże. Jak lufa ma nakładkę to może zapchać i urwać.
W repetierach typu mosin można by rzeźbić ale to niewarte walki. Czesi sami robią i tam trzeba szukać. na forum. Słyszałem że kupują ostrą wojskową, rozcalają trochę zasypują na nowo i zagniatają. U nas mało rekonstruktorów ma broń- ja nie mam bo po prostu nie warto. Formalności i ryzyko jak przy ostrej, kłopotów możliwych masa. I jeszcze taka broń jest droższa od ostrej. U nas to proszenie się o kłopoty. A tak po rekonstrukcji broń do organizatora i na obiadek/kolację do knajpy.
Tu też zamieszczę
Dla chętnych dziele się tu moimi doświadczeniami. Zrobiłem 6 różnych naważek. Od razu zaznaczam że robicie to na własną odpowiedzialność i jak komuś coś się wydarzy lub stanie to nie biorę żadnej odpowiedzialności. No i naboje były używane w broni powtarzalnej. Samopowtarzalna działa na innych zasadach więc nie polecam tego bo takie karabiny potrzebują specjalnych luf lub dławików by działała automatyka broni. To trzeba dokładnie wyliczyć i dopasować bo to nie jest takie proste. Jest jeden dobry przykład gdzie w jakiejś jednostce używano amunicji od GN jako pozoracyjnej ( bo był rozkaż ) i kałaszki poszły do remontu bo był za mocny odrzut i coś tam zaczęło szwankować. Tak więc jeszcze raz : ROBICIE WSZYSTKO NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Robiłem to na prochu od ślepaków uzyskanego z ,,kardridźy" do wstrzeliwania kołków HILTI oraz 2 prochów serii Vihtavuori N-320 + N 140. Użyłem mieszanki prochów by uzyskać ,,efekt płomienia" i łusek od 30-06 sformatowanych na 7,92 IS. Mieszanie prochów jest niewskazane w normalnej amunicji i wszelkie poradniki tego zabraniają ale w przypadku braku pocisku nie ma wysokich ciśnień więc zaryzykowałem. I oczywiście matryca do ,,gwiazdkowania" Hornady .Więc tak:
Hilti 17 grs - troche słaby ale daje radę
Hilti 17 grs + v140 - 9grs - dobry i fajny
Hilti 15 grs + V140 - 9grs- doby i fajny
V320 16 grs - troche słaby ale daje radę
V320 16 grs + V140 - 9grs - dobry i widowiskowy
Używałem broni Tytan Rosler w kal 7,92 i poza tym że trzeba było użyć niewielkiej siły by domknąć zamek to nie zauważyłem innych problemów. No może w sprawie czyszczenia lufy. No chwilę to trwało zanim doczyściłem ale to chyba kwestia dodatków do prochu z Hilti
Jak ktoś ma inne recepty to chwacie się tutaj by ułatwić życie innym kolegom
Snipper
Dla chętnych dziele się tu moimi doświadczeniami. Zrobiłem 6 różnych naważek. Od razu zaznaczam że robicie to na własną odpowiedzialność i jak komuś coś się wydarzy lub stanie to nie biorę żadnej odpowiedzialności. No i naboje były używane w broni powtarzalnej. Samopowtarzalna działa na innych zasadach więc nie polecam tego bo takie karabiny potrzebują specjalnych luf lub dławików by działała automatyka broni. To trzeba dokładnie wyliczyć i dopasować bo to nie jest takie proste. Jest jeden dobry przykład gdzie w jakiejś jednostce używano amunicji od GN jako pozoracyjnej ( bo był rozkaż ) i kałaszki poszły do remontu bo był za mocny odrzut i coś tam zaczęło szwankować. Tak więc jeszcze raz : ROBICIE WSZYSTKO NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Robiłem to na prochu od ślepaków uzyskanego z ,,kardridźy" do wstrzeliwania kołków HILTI oraz 2 prochów serii Vihtavuori N-320 + N 140. Użyłem mieszanki prochów by uzyskać ,,efekt płomienia" i łusek od 30-06 sformatowanych na 7,92 IS. Mieszanie prochów jest niewskazane w normalnej amunicji i wszelkie poradniki tego zabraniają ale w przypadku braku pocisku nie ma wysokich ciśnień więc zaryzykowałem. I oczywiście matryca do ,,gwiazdkowania" Hornady .Więc tak:
Hilti 17 grs - troche słaby ale daje radę
Hilti 17 grs + v140 - 9grs - dobry i fajny
Hilti 15 grs + V140 - 9grs- doby i fajny
V320 16 grs - troche słaby ale daje radę
V320 16 grs + V140 - 9grs - dobry i widowiskowy
Używałem broni Tytan Rosler w kal 7,92 i poza tym że trzeba było użyć niewielkiej siły by domknąć zamek to nie zauważyłem innych problemów. No może w sprawie czyszczenia lufy. No chwilę to trwało zanim doczyściłem ale to chyba kwestia dodatków do prochu z Hilti
Jak ktoś ma inne recepty to chwacie się tutaj by ułatwić życie innym kolegom
Snipper