Witam
mój charakter pracy okresowo wymusza na mnie dłuuugie przestoje w elaboracji. A jak wyjąłem sprzęt to zrudział lekko. Przeczyściłem i potem prysnąłem ballistolem w sprayu. No i niestety olej zgęstniał i w H-dy New Dimension w osadzającej nie opadała prowadnica (czy jak to tam zwał), a przy FL miałem odkształcenia na łuskach.
Jak sobie z tym radzicie, bo nie chciałbym za każdym razem rozkręcać matryc i usuwać resztek oleju.
DB
Jarek