skok gwintu

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Weatherby
Posty: 99
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: poznań

skok gwintu

Post autor: Weatherby »

Próbuje ustalić jaki skok gwintu ma lufa w moim sztucerze {Weatherby mark V (308w)} Na stronie producenta większość modeli luf ma gwint opisany (1 1/2") Jak to przeliczyć na cale?! ] ](*,) , (Zgaduję ze to 12).
Proszę o podpowiedzi!
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

1 1/2" to coś dziwnego. Włóż wycior do lufy i zmierz na jakiej długości wykonuje pełen obrót, wynik podziel przez 25,4mm.
darzbór!
Paweł Morawski
Awatar użytkownika
michalop
Posty: 159
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:02
Lokalizacja: Münster/Sosnowiec

Post autor: michalop »

1 1/2" Guarantee
...informacja na stronie producenta nie dotyczy skoku gwintu tylko gwarancji celności.

co do skoku gwintu to jedyna informacja jaką znalazłem pochodzi z zamieszczonej poniżej drugiej strony instrukcji Mark V (Download).


Obrazek

Dla grupy kalibrów .300 długość skoku gwintu ma wynosić 12"
... ale sprawdzić nie zaszkodzi.

piotrek
6mmBR
Awatar użytkownika
michalop
Posty: 159
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:02
Lokalizacja: Münster/Sosnowiec

Post autor: michalop »

... przy okazji warto zauważyć pewne różnice (nieścisłości ?)
poniżej wersja tj samej instrukcji na rynek japoński


Obrazek


tutaj grupa kal. .300 ma już 10-calowy skok.

piotrek

P.S. lepiej jednak samemu sprawdzić.
6mmBR
Weatherby
Posty: 99
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: poznań

Post autor: Weatherby »

ad michalop
:oops: Chyba nie muszę pisać że mój angielski jest kiepski....

Według wskazówek Krakusa wyszło mi 11,417 biorąc pod uwagę błąd pomiaru z pewnością będzie to 12" #-o
więc najlepszymi pociskami pod względem masy powinienem szukać między 155-180 grany (10,00-11,70)?
Zdaję się że znalazłem przyczynę skupienia rzędu 40,0-70,0mm, po prostu Jakmatch normy 150grains nie nadaje się do treningu>.
:-k Coraz bardziej przekonuję się że własne naboje będą celniejsze i chyba tańsze!.. Ale cena sprzętu i braki językowe (mnie uczono języka naszych''sojuszników'')...
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2626
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Weatherby pisze:więc najlepszymi pociskami pod względem masy powinienem szukać między 155-180 grany (10,00-11,70)?
Mój Weatherby Vanguard strzelał dobrze pociskami Lapua Mega 150 gr (9,7 g)Nieco gorsze skupienie miałem na Medze 180 gr ale co dziwne z fabrycznego "czecha" 185 gr strzelał lepiej niż Megi 180. Megi 200 gr już zupełnie broń nie tolerowała.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Zalecenia typu ciężar pocisku - skok gwintu są ograniczone raczej w górę - lżejszy pocisk będzie stabilizowany - chyba że wystapi nadmierna stabilizacja
....Zdaję się że znalazłem przyczynę skupienia rzędu 40,0-70,0mm, po prostu Jakmatch normy 150grains nie nadaje się do treningu>.... moze raczej fabryczna nie nadaje sie do strzelania? Cholera wie ile im się tam nasypie i jak osadzi..... :lol:
Piotr
Weatherby
Posty: 99
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: poznań

Post autor: Weatherby »

... moze raczej fabryczna nie nadaje sie do strzelania? Cholera wie ile im się tam nasypie i jak osadzi..... :lol:[/quote]
:cry: Chyba masz racje Piotrze! Oglądam nową paczkę oryxa i widzę że każdy pocisk ma inaczej nadlany ołów, jeden mniej drugi więcej, mało tego różnica wysokości całego naboju tak na oko to jakieś 0,5-1mm. Nie mam czym dokładnie zmierzyć(1grosz wchodzi i ma jeszcze luz), a pod waserwagą widać mniejsze i większe strzeliny. Więc biorę paczkę jaktmatch i robię tak samo, ręce opadają tu są jeszcze większe różnice.
:!: :evil:
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Kiedy się tylko poluje - nie ma to większej różnicy, kiedy sie strzela ciut ambitniej - i nie ma się szczęścia do trafienia w fabryczną ammo czy niewybredną broń - elaboracja jest jedynym rozwiazaniem. Nawet uproszczona - rozebranie naboju, zsypanie prochu razem i podzielenie na równe części oraz scalenie ponowne z zachowaniem reżimu.
P.S. - a nabój cały najwygodniej suwmiarką zmierzyć...
Piotr
Weatherby
Posty: 99
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: poznań

Post autor: Weatherby »

ad Piotr
igły ,strzykawki, leki,opatrunki ...... owszem, a z narzędzi parę śrubokrętów, młotek reszty muszę się "dorobić"- nowe mieszkanie!
Mariusz Jedrzejowicz
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 22:54

Post autor: Mariusz Jedrzejowicz »

...Zalecenia typu ciężar pocisku - skok gwintu są ograniczone raczej w górę - lżejszy pocisk będzie stabilizowany - chyba że wystapi nadmierna stabilizacja....
jestem zainteresowany i bardzo ciekaw co to znaczy nadmierna stabilizacja-wydawało mi się żę albo coś jest stabilne albo nie ale nadmierna stabilizacja to już przekracza moja wiedze i wyobraźnie
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Wyjaśnienie bardzo proste. Pocisk ustabilizowany zachowuje równoległość swej osi ze styczną do krzywej balistycznej w danym momencie. Pocisk przestabilizowany nie &#8222;odchyla się&#8221; wraz z zakrzywieniem trajektorii lecz zachowuje &#8222;pierwotny&#8221; kierunek &#8211; tzn. jego oś jest na pełnym dystansie zawsze równoległa do osi lufy. Na dużych odległościach powoduje to wyraźne &#8222;zadarcie&#8221; czubka do góry w stosunku do trajektorii.
Załączniki
stabilizacja.jpg
stabilizacja.jpg (54.39 KiB) Przejrzano 942 razy
darzbór!
Paweł Morawski
Mariusz Jedrzejowicz
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 22:54

Post autor: Mariusz Jedrzejowicz »

OK a jak nazwać jesli tył pocisku odchyla się od osi i "leci na tył" czyżby niedostabilizowany ?
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Nie bardzo rozumiem, opisz nieco obszerniej sytuację. Gdy w pocisku przestabilizowanym przód odchyla się w górę, to przecież tył "leci" w dół. Choć tak na prawdę, to problem właśnie w tym, że nic się nie odchyla - pocisk pozostaje równoległy do osi lufy zamiast "podązać" za odchylajacą się trajektorią.

Pocisk niedostabilizowany (raczej marginalnie, granicznie lub słabo ustabilizowany) to taki, który zazwyczaj zachowuje się jak ustabilizowany. Czasem jednak gwałtowny powiew wiatru, lub fala odbita od blisko mijanej przeszkody mogą wytrącić go ze stanu stabilizacji i zacznie koziołkować.
darzbór!
Paweł Morawski
Mariusz Jedrzejowicz
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 22:54

Post autor: Mariusz Jedrzejowicz »

Przyjmuje takie wyjaśnienia jako prawdę objawioną .Niestety nie jestem w stanie wyjasnic o co mi chodzi ale to jak by na dolnym rysunku opuścic grot pocisku poniżej osi a denko podnieść wyżej osi
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Pani Fizyka takiej możliwości nie przewidziała. Jeśli czubek znajdzie się poniżej stycznej do trajektorii, to pocisk zaczyna koziołkować - całkowicie utracił stabilizację (albo nigdy jej nie miał).
darzbór!
Paweł Morawski
Mariusz Jedrzejowicz
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 22:54

Post autor: Mariusz Jedrzejowicz »

OK juz wiem wszystko w interesującym mnie temacie -dziękuje za cierpliwość przy wyjaśnianiu
ODPOWIEDZ