separacja denka łuski

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Michał
Posty: 216
Rejestracja: środa, 02 października 2013, 19:31
Lokalizacja: Śląsk

separacja denka łuski

Post autor: Michał »

Witam
Mam pytanie odnośnie oceny przydatności łusek 308 win do dalszej elaboracji pod kątem jak w tytule. Poniżej zdjęcie przeciętej łuski, widoczne początki separacji denka. Czy takie łuski można jeszcze bezpiecznie wykorzystać np. na jedną elaborację?
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Snipper
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2012, 15:45
Lokalizacja: Gdynia / Norwegia

Post autor: Snipper »

Nikt nie jest w stanie udzielić ostatecznej odpowiedzi. W sumie zasada jest taka że jak już masz wątpliwości to należy je wyrzucić i używać nowych. Osobiście znam ludzi co używają takie łuski ,,do końca" ale posiadają tzw ekstraktor urwanych łusek. Minuta pracy i można strzelać dalej. Wiele zależy jaki masz dostęp do łusek. Jak masz mało to możesz ryzykować a jak dużo to lepiej wziąć nową partie
Snipper
8x64s
Posty: 116
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 17:05
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: 8x64s »

Mam ten sam problem łusek uzywam tak długo aż na łusce pojawi się pierścień od barwionego mosiądzu. I wtedy łuski w kosz próbowałem eksperymentalnie użyć tych łusek ale rzadko która wytrzymała jeszcze dwa strzały przeważnie pękła przy pierwszym.pęknięcie nie było całkowite ale pojawiały się przedmuchy gazów na łusce o dziwo pociski w celu bez od skoków. Raz się zdarzyło że po strzale łuska pękła całkowicie bez oznak na zewnątrz broni przypuszczam ze pękła podczas wyciągania z komory. Kal. 8x64s łuski S&B.
abersfelderami
Posty: 1273
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Michal,
lusek tych juz nie uzywaj..... niewarto.
Separacja lusek jest tylko objawem, musisz znalezc zrodlo problemu, czy jest to za dlugie headspace komory, czy robisz blad w formatowaniu?, czy poprostu byly tak czesto formatowane, ze umieraja ze starosci?
Ludwik r35
Posty: 124
Rejestracja: wtorek, 25 listopada 2014, 20:07
Lokalizacja: polska

Post autor: Ludwik r35 »

hej. o ile się nie mylę ten problem jest opisany w książce elaboracja . moim zdaniem ich żywot dobiegł końca. nie warto ryzykować.miałem ten sam problem w czechu komora nabojowa w lufie była zajechana. łuski po strzale wyglądały jakby miały urodzić młode, takie były pękate.rusznikarz powiedział że poprzedni właściciel żle czyścił przewód lufy. zmiana lufy i było po kłopocie. pozdrawiam.
witam
Michał
Posty: 216
Rejestracja: środa, 02 października 2013, 19:31
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Michał »

Łuski były użyte 4 razy, formatowane 2x FL i 1x NS bardzo prawdopodobne że wykończyło je formatowanie FL. Posłużą jeszcze do nauki odpuszczania. Nowe łuski ze względu na zmianę matryc planuje formatować od początku NS także powinny wytrzymać dłużej.
Stanisław
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek, 05 grudnia 2011, 00:10
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk

Post autor: Stanisław »

przy formatowaniu Ns lapua wytrzymały 10 formatów i nadal wyglądają dobrze.
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

W dobrej broni z dobrze zrobioną komorą i właściwym headspace pociągną jeszcze 2x tyle.
forester
Ludwik r35
Posty: 124
Rejestracja: wtorek, 25 listopada 2014, 20:07
Lokalizacja: polska

Post autor: Ludwik r35 »

hej. swego czasu zrobiłem doświadczenie z łuską firmy rws w kal 8x57js.wytrzymała 50 strzałów.
no i gdzieś mi się zawieruszyła.pewnie bym ją przepołowił by porównać z tymi fotkami wyżej. lapua też robi bardzo dobre łuski, chociaż ostatnio coś w wadze
to różnie bywa.pojawiają sie spore odchyły. no chyba że trafiłem jakąś felerną partię.
witam
ODPOWIEDZ