CHRONOGRAF - ALE KTÓRY
CHRONOGRAF - ALE KTÓRY
Witam
Zwykle polecacie mi sprawdzić jaka jest prędkość itd.
Pytanie jakie chrono brać ?
Teraz mam Radeckowe ale to co najwyżej do .22 się nadaje ale teraz do .308 i .303 coś lepszego trzeba.
Czy najtańsze Shooting Chrony M1 wystarczy (rozumiem, że wersja Master to już tylko wygoda z wyświetlaczem)
czy też dopłacić do Shooting Chrony Beta Master ?
Może jakieś inne propozycje.
Zwykle polecacie mi sprawdzić jaka jest prędkość itd.
Pytanie jakie chrono brać ?
Teraz mam Radeckowe ale to co najwyżej do .22 się nadaje ale teraz do .308 i .303 coś lepszego trzeba.
Czy najtańsze Shooting Chrony M1 wystarczy (rozumiem, że wersja Master to już tylko wygoda z wyświetlaczem)
czy też dopłacić do Shooting Chrony Beta Master ?
Może jakieś inne propozycje.
Ja używam ProChrono Digital firmy Competition Electronics. Działa całkiem dobrze, nawet przy średnio-słabym oświetleniu. Podobno jest trochę lepszy od Chrony bo obudowa, chociaż z tandetnego plastixu, jest stała (nie składana), przez co odległość między czujnikami jest zawsze taka sama. Ile w tym prawdy nie wiem bo nigdy nie miałem Chrony, więc nie mam jak porównać.
Prochrono - co prawda w wiatrówkach - pokazywało najlepiej ze wszystkich jakie przerobiliśmy - strzelaliśmy przez 2 na raz dla porównania i wyniki były zawsze powtarzalne, na chrony już nie koniecznie.
W mojej opinii bdobre chrono.
Może uda mi się sprawdzić jak będzie działać na palnej.
W mojej opinii bdobre chrono.
Może uda mi się sprawdzić jak będzie działać na palnej.
22, 9X18, 9X19, 38/357, 22Hornet, 223, 308, 12/70
- P_iter
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
W R2A ustawia się czułość urządzenia. Do palnej powinno być na Low. Ponieważ jednak bramka jest jednak mała, Radek sugeruje mocowanie kartki z zaznaczonym punktem w który się strzela. Kartka przy okazji wychwyci drobiny prochu który mógłby zakłamać pomiar. Siłą rzeczy nie widać wtedy tarczy. Więc albo strzelamy do tarczy albo mierzymy prędkość. Lepiej tych czynności nie łączyć.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
P_iter
SP0VIP
Czy ten chronograf daje wiarygodny pomiar? można go używać do pomiaru 308 win? różnica cenowa wobec labradara jest gigantyczna.P_iter pisze:W R2A ustawia się czułość urządzenia. Do palnej powinno być na Low. Ponieważ jednak bramka jest jednak mała, Radek sugeruje mocowanie kartki z zaznaczonym punktem w który się strzela. Kartka przy okazji wychwyci drobiny prochu który mógłby zakłamać pomiar. Siłą rzeczy nie widać wtedy tarczy. Więc albo strzelamy do tarczy albo mierzymy prędkość. Lepiej tych czynności nie łączyć.
Ja używam RCBS ze zdjęcia które dołączyłem. Po ostatnim Long Shot zmieniałem pocisk i proch. Po znalezieniu "właściwego" naboju. Trening w październiku na poligonie Drawsko.
Dane z chrono wrzuciłem do Streloka, kula na 300, 600, 800 i 1070m weszła idealnie na elewacji. Więc uznaję pomiar za wiarygodny. Kaliber .308. Chrono sprawdzone także na 6,5x55 SE.
Dane z chrono wrzuciłem do Streloka, kula na 300, 600, 800 i 1070m weszła idealnie na elewacji. Więc uznaję pomiar za wiarygodny. Kaliber .308. Chrono sprawdzone także na 6,5x55 SE.
To zależy, jakiej dokładności oczekujesz.
Margines błędu jest większy w R2H, ale wciąż wystarczający do pomiaru dla potrzeb kalkulatora balistycznego.
Czy da się za jego pomocą zrobić 10 Shot Load Development - nie wiem, ale zamierzam sprawdzić.
Labradar ma minimalny margines błędu, zrobiłem nim wspomniany 10 Shot kilka razy.
Margines błędu jest większy w R2H, ale wciąż wystarczający do pomiaru dla potrzeb kalkulatora balistycznego.
Czy da się za jego pomocą zrobić 10 Shot Load Development - nie wiem, ale zamierzam sprawdzić.
Labradar ma minimalny margines błędu, zrobiłem nim wspomniany 10 Shot kilka razy.
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Daj znać jak Zrobisz, bardzo jestem ciekaw czy 10SLD jest wykonalne na R2Hmatthius pisze: Margines błędu jest większy w R2H, ale wciąż wystarczający do pomiaru dla potrzeb kalkulatora balistycznego.
Czy da się za jego pomocą zrobić 10 Shot Load Development - nie wiem, ale zamierzam sprawdzić.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
Dzięki. Szukam sensownej alternatywy, żeby nie kupić labradara- to jednak droga zabawa. Czy ten sprzęt ma moduł łączenia z kompem? Jak z jakością wykonania? Problemem jest chyba dostępność w Polsce, bo pan Roszko chyba nie sprowadza. Trzeba by ciągnąć chyba z ebaya.Alert1a pisze:Ja używam RCBS ze zdjęcia które dołączyłem. Po ostatnim Long Shot zmieniałem pocisk i proch. Po znalezieniu "właściwego" naboju. Trening w październiku na poligonie Drawsko.
Dane z chrono wrzuciłem do Streloka, kula na 300, 600, 800 i 1070m weszła idealnie na elewacji. Więc uznaję pomiar za wiarygodny. Kaliber .308. Chrono sprawdzone także na 6,5x55 SE.
Nie wydawaj kasy trzy razy. Już raz wydałeś. Ja kupiłem chrony za pierwszym razem. Za drugim magnetospeed v3. Dorobiłem sobie mocowanie bagneta do osady zamiast do lufy (na szynę picantinny) i teraz mogę się śmiać jak ktoś pisze że mu labradar łapie strzały obok, nie łapie albo jakieś zapory przeszkadzają :p :p :p I co najlepsze przy mocowaniu do osady nie zmienia się POI (sprawdziłem).
Wyniki testu na FSO:
Charge 1 Charge 2 Charge 3 Charge 4 Charge 5 Charge 6 Charge 7 Charge 8 Charge 9 Charge 10
41,6 41,8 42,0 42,2 42,4 42,6 42,8 43,0 43,2 43,4
749,2 782,9 769,9 767 791,8 782,9 765,6 794 774,1 N/A
Brak wyniku dla strzału nr 10, bo strzał nr 9 uszkodził chronograf. Osada karabinu była oparta na zrolowanym materacu, który z każdym strzałem coraz bardziej osiadał.
Na szczęście uszkodzenie ograniczyło się jedynie do płytki, chroniącej przedział baterii. Cała elektronika żyje i ma się dobrze. Pocisk dosłownie przeciął płytkę na dwie części.
Trudno mi oszacować, jak to mogło wpłynąć na wynik pomiaru. GRT podaje dla tej naważki 773,1 m/s.
Zamierzam zbadać zakres 42,4-42,6, może nawet 42,8. Te trzy przestrzeliny ułożyły się bardzo blisko siebie.
Rozważam też sprawdzenie zakresu 43,0-43,4. Brakuje mi wprawdzie wiarygodnego wyniku pomiaru strzału nr 9, nie mam też prędkości dla strzału nr 10, ale przestrzeliny 8 i 10 są tak blisko, że może uda się coś tam znaleźć.
Charge 1 Charge 2 Charge 3 Charge 4 Charge 5 Charge 6 Charge 7 Charge 8 Charge 9 Charge 10
41,6 41,8 42,0 42,2 42,4 42,6 42,8 43,0 43,2 43,4
749,2 782,9 769,9 767 791,8 782,9 765,6 794 774,1 N/A
Brak wyniku dla strzału nr 10, bo strzał nr 9 uszkodził chronograf. Osada karabinu była oparta na zrolowanym materacu, który z każdym strzałem coraz bardziej osiadał.
Na szczęście uszkodzenie ograniczyło się jedynie do płytki, chroniącej przedział baterii. Cała elektronika żyje i ma się dobrze. Pocisk dosłownie przeciął płytkę na dwie części.
Trudno mi oszacować, jak to mogło wpłynąć na wynik pomiaru. GRT podaje dla tej naważki 773,1 m/s.
Zamierzam zbadać zakres 42,4-42,6, może nawet 42,8. Te trzy przestrzeliny ułożyły się bardzo blisko siebie.
Rozważam też sprawdzenie zakresu 43,0-43,4. Brakuje mi wprawdzie wiarygodnego wyniku pomiaru strzału nr 9, nie mam też prędkości dla strzału nr 10, ale przestrzeliny 8 i 10 są tak blisko, że może uda się coś tam znaleźć.
To była próba podejścia do 10 Shot Load Development. Nie ma więc mowy o SD/ES, bo każda naważka miała tylko jeden nabój.
Przyznam, że te skoki to również dla mnie zagadka. Możliwe, że można je przypisać specyfice karabinu (samopowtarzalny, DI). Nie podejrzewałbym chronografu o aż tak duże odchyły. Dla porównania, wcześniej strzeliłem fabryczną GGG 175gr i prędkości były takie:
787,3
787,3
788,8
790,3
793,3
800,9
804
807,1
800,9
797,8
796,3
775,6
800,9
805,5
808,6
Te prędkości są dość podobne do zarejestrowanych Labradarem w innym karabinie z lufą o tej samej długości:
797,8
796,4
793,1
784,3
801,6
765,7
767,8
764,4
755,9
771,8
Jak przygotuję nową amunicję i wymienię płytkę w chronografie, zrobię następny test - tym razem każdy zakres dostanie po 4-5 nabojów. Jeżeli prędkości się powtórzą, ale SD będzie nieduże, to obstawiałbym jednak karabin. Jeżeli SD i ES będą wysokie, to pozostanie tylko weryfikacja Labradarem kolegi.
Przyznam, że te skoki to również dla mnie zagadka. Możliwe, że można je przypisać specyfice karabinu (samopowtarzalny, DI). Nie podejrzewałbym chronografu o aż tak duże odchyły. Dla porównania, wcześniej strzeliłem fabryczną GGG 175gr i prędkości były takie:
787,3
787,3
788,8
790,3
793,3
800,9
804
807,1
800,9
797,8
796,3
775,6
800,9
805,5
808,6
Te prędkości są dość podobne do zarejestrowanych Labradarem w innym karabinie z lufą o tej samej długości:
797,8
796,4
793,1
784,3
801,6
765,7
767,8
764,4
755,9
771,8
Jak przygotuję nową amunicję i wymienię płytkę w chronografie, zrobię następny test - tym razem każdy zakres dostanie po 4-5 nabojów. Jeżeli prędkości się powtórzą, ale SD będzie nieduże, to obstawiałbym jednak karabin. Jeżeli SD i ES będą wysokie, to pozostanie tylko weryfikacja Labradarem kolegi.
Też nad tym myślałem, ale przestrzeliny dla strzałów 3 i 4 były około 2 MOA od siebie. Wątpię, abym głębokością osadzenia był w stanie osiągnąć zadowalający wynik. Na razie ciekaw jestem zakresu 5-6 i 8-10 (brak 2 pomiarów, ale przestrzeliny 8 i 10 tuż obok siebie).donkihot pisze:Jeżeli wierzyć odczytom z chrono to ewidentne wypłaszczenie jest od 42 do 42,2 ja bym tu szukał.
Tylko że już w poskokach co 0,1 graina i zacząłbym od np. 41,6 do 42,6
OK, zagadam do kolegi i spróbuję pożyczyć jego radar.Logic pisze:według mnie wiarygodność pomiaru polskiego wynalazku jest wielką niewiadomą- ok, strzelił, dało jakiś pomiar. i co dalej? Warto zrobić test labradarem i tym wynalazkiem jednocześnie i porównać odczyty. To by dało odpowiedź, czy polski produkt w ogóle może się przydać do ladder test.
Jest mowa o SD/ES. Zawsze jest. Ty jej tu po prostu nie określiłeś, bo masz pojedynczą próbkę. Ale każda amunicja w procesie ma jakieś odchyłki, tutaj po prostu nie wiadomo, czy zmierzona kulka była z zakresu dolnego, środkowego, czy górnego, czy to był strzał, który przy większej próbie byłby z SD, czy ES. Dokładając nieznaną dokładność pomiaru, mamy równanie z kilkoma niewiadomymi.matthius pisze:To była próba podejścia do 10 Shot Load Development. Nie ma więc mowy o SD/ES, bo każda naważka miała tylko jeden nabój.
Wiem. I to moim zdaniem jest słabość tej metody, bo ona zadziała dobrze tylko, gdy mamy bardzo stabilny proces wytwarzania amunicji oraz bardzo wiarygodne pomiary. A że wartości SD/ES bywają różne dla różnych naważek/osadzeń (przy tych samych komponentach), to w skrajnym przypadku może ona poprowadzić w krzaki. Warto mieć to gdzieś z tyłu głowy stosując 10SLD.
To może powiem, dlaczego zacząłem stosować 10SLD.
Dobrze wskazuje obszary, które są do wyeliminowania - duże skoki prędkości przy niewielkiej zmianie naważki.
Jeżeli przy okazji wskaże obszar stabilnej prędkości, traktuję to jako bonus do potwierdzenia w klasycznym teście z 4-5 nabojami.
Tylko że robię wtedy nie 10x4 czy 10x5, a jedynie dwie, czasem trzy serie po kilka nabojów. Oszczędność czasu i składników jest konkretna.
Z drugiej strony - jeżeli ktoś nie potrafi w powtarzalny sposób zrobić 10 nabojów, to metoda 10x3 też mu niewiele pomoże.
Dobrze wskazuje obszary, które są do wyeliminowania - duże skoki prędkości przy niewielkiej zmianie naważki.
Jeżeli przy okazji wskaże obszar stabilnej prędkości, traktuję to jako bonus do potwierdzenia w klasycznym teście z 4-5 nabojami.
Tylko że robię wtedy nie 10x4 czy 10x5, a jedynie dwie, czasem trzy serie po kilka nabojów. Oszczędność czasu i składników jest konkretna.
Z drugiej strony - jeżeli ktoś nie potrafi w powtarzalny sposób zrobić 10 nabojów, to metoda 10x3 też mu niewiele pomoże.
Matthius nie obraź się, bo na ile kojarzę z forum, jesteś całkiem doświadczonym elaborantem - ale w tym przypadku, mimo Twoich niemałych umiejętności, wyniki Ci wyszły z sufitu - za takie należy uznać niższe prędkości dla wyższych naważek. Wnioskowanie z nich to jak wróżenie z fusów, połowę odczytów w sumie należałoby wyrzucić. Więc niby zaoszczędziłeś, a jednak wypadałoby cały test powtórzyć. Czyli ani prosto, ani tak tanio ;)
To niezupełnie tak.
Wcześniej używałem tego chronografu tylko do karabinów powtarzalnych i NIGDY takich skoków nie było.
Po raz pierwszy przeprowadziłem nim test dla karabinu samopowtarzalnego. Jest więc całkiem możliwe, że 10SLD niespecjalnie się nadaje do tego typu broni, bo układ gazowy wprowadza zbyt dużą zmienność. Dlatego wybierając zakresy do dalszych testów, posiłkowałem się również układem przestrzelin.
Ale odbiegamy od tematu.
Dzięki uprzejmości naszego forumowego kolegi, będę mieć wkrótce radar do testów.
Mój plan to ustawić R2H w odległości około 2m od wylotu lufy, radar mniej więcej w połowie jej długości. Tarcza z celami na 100m.
Mam do przetestowania dwie serie po 5 nabojów - naważki 42,5 i 43,2gr.
Jeśli uważacie, że to za mało, mogę kupić paczkę amunicji fabrycznej.
Wcześniej używałem tego chronografu tylko do karabinów powtarzalnych i NIGDY takich skoków nie było.
Po raz pierwszy przeprowadziłem nim test dla karabinu samopowtarzalnego. Jest więc całkiem możliwe, że 10SLD niespecjalnie się nadaje do tego typu broni, bo układ gazowy wprowadza zbyt dużą zmienność. Dlatego wybierając zakresy do dalszych testów, posiłkowałem się również układem przestrzelin.
Ale odbiegamy od tematu.
Dzięki uprzejmości naszego forumowego kolegi, będę mieć wkrótce radar do testów.
Mój plan to ustawić R2H w odległości około 2m od wylotu lufy, radar mniej więcej w połowie jej długości. Tarcza z celami na 100m.
Mam do przetestowania dwie serie po 5 nabojów - naważki 42,5 i 43,2gr.
Jeśli uważacie, że to za mało, mogę kupić paczkę amunicji fabrycznej.
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Matthius, świetny test szykujesz (już nie mogę się doczekać) i o ile nie interesuje mnie który pokaże "bardziej prawidłowe" prędkości to żywo jestem zainteresowany jaki błąd % będzie. Znaczy, czy R2H podoła z wykonaniem 10RLD
Nie kupię sobie Labradara a chcę mieć chrono które to ogarnie.
ps. pytałem Radecka jakim błędem jego sprzęt jest obciążony, ale nie potrafił (lub nie chciał) mi odpowiedzieć.
Nie kupię sobie Labradara a chcę mieć chrono które to ogarnie.
ps. pytałem Radecka jakim błędem jego sprzęt jest obciążony, ale nie potrafił (lub nie chciał) mi odpowiedzieć.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
Próbowałem robić 10RLD na Radecku i nie wyszło mi. Strzelałem po 2 sztuki na naważkę. Mam wrażenie, że trzeba by trochę posiedzieć nad tym chrono, żeby dobrze mierzyło .308. Strzały z .22 pokazywał nieźle ale .308 mam wrażenie, że były zaburzane przez gazy wylotowe. Używałem karteczki osłaniającej ale ona idzie w strzępy po 3 strzałach. Radecka można z tego co kojarzę podregulować parametrem odległości bramek do tego co pokazuje Labradar. Trzeba by pewnie kupić albo zrobić trochę taniej ale równej amunicji przykładowo na FMJ, ustawić się z Labradarem, Radeckiem i regulować tego drugiego. Po regulacji zacząć faktyczne testy i porównania. Trzeba pamiętać o ustawieniu czułości na niską w Radecku. Ciekawe jaki wpływ ma odległość lufy od chrono. Ja strzelałem z ok 1 metra. Może 2 m byłoby lepsze. W kwestii praktycznej to ja celuję lunetą w środkowy przycisk to w miarę środkiem wtedy leci pocisk.
Moim zdaniem to nie kwestia broni samopowtarzalnej. Raczej obstawiam kwestię chrono, mniej prawdopodobne, ale wciąż możliwe - proces elaboracji.matthius pisze: Po raz pierwszy przeprowadziłem nim test dla karabinu samopowtarzalnego. Jest więc całkiem możliwe, że 10SLD niespecjalnie się nadaje do tego typu broni, bo układ gazowy wprowadza zbyt dużą zmienność.
W kwestii chrono przychodzą mi takie aspekty do głowy:
- odległość, przy mocniejszym kalibrze to powinno być ze 3 metry,
- kwestia warunków otoczenia zaburzających transmisję diod (na FSO bywa pylisto)
- zdaje się to akurat chrono jest baaaaardzo czułe na prostopadłość ustawienia względem lufy, przy braku pilnowania właśnie szaleją odczyty
- być może kompensator na końcu lufy? Potrafią robić niezłe zawirowania, zwłaszcza gdy odległość mała.
Raecek twoerdzi że lufa musi byc prawie idealnie w poziomie a przestrzelina w radarze na środku pomiedzy górna o dolna częścią. Odleglośc od lufy 2 m. Kartka na chrono by wyłapała zakłucenia. Ustawiona masa pocisku, czułośc low. No i poustawiałem a i tak róznica pomiedzy labradarem a R2H wyniosła ok 20 m/s co dla mnie jest niedopuszczalne. Labradar sie nie polmylil bo jak wpisalem w streloka wartosc podana z niego to w blachy pomiedzy 300 a 800m wchodziło wszystko.
Zrobiłem sobie testy bez chrono na samej karteczce, żeby widzieć gdzie celować, żeby nie przestrzelić chrono więc pociski powinny przelatywać na środku. Z tego co rozumiem Radecka można kalibrować zmieniając parametr odległości bramek od siebie. W przypadku różnicy tych 20 m/s to trzeba teraz zmienić trochę wartość bramek, strzelić raz jeszcze z labem, sprawdzić czy jest tak samo, jak nie to znów zmienić wartość bramek i tak aż będą pokazywać to samo. Dlatego proponowałem robić to na tanich nabojach bo takie dopasowanie Radecka do laba może trwać parę strzałów. Jak już prędkości będą takie same to można zacząć sprawdzać odchylenia Radecka względem laba przy kolejnych kilku strzałach.
Jakbym miał laba do testów z radeckiem to byl sobie gitary nie zawracal kalibrowniem radecka tylko pomierzyl co mam pomierzyc i finito. Nikt nie zagwarantuje że przy innym kalibrze, innej gramaturze pocisku i innej nawazce problem nie wroci. I co, znowu labradar w łape i kalibrowanie radecka? Dlatego powtarzam, że gdybym dysponował labem...