Dziurawienie spłonek
Dziurawienie spłonek
Panowie potrzebna porada. Co prawda nie dotyczy amunicji własnej produkcji ale kto może mieć wieksze pojecie niż ludzie elaborujacy. Karabin zastava M76 dziurawi spłonki amunicji S&B 8x57 JS. Jeden karabin dziurawi tylko S&B drugi też i innych producentów oprócz PPU. Do pewnego momentu mysleliśmy razem z kolegami że nasze karabiny mają za długie iglice ewentualnie zbyt mocne spręzyny kurka. Spłonki w łuskach są mocno wprasowane, mozna smiało przypuszczać nadcisnienie. Dzisiaj zauważyliśmy że jednego z karabinów po przeładowaniu nie da sie juz rozładować. A mianowicie pocisk tak sie wbija w stożek że próbując na siłe ciagnąc za zamek nabój sie rozcala zostawiając pocisk w lufie. Zdaje sobie sprawe że jest to niebezpieczne ale czy zbyt krótkie komory nabojowe i opieranie sie pocisku o gwint może byc realna przyczyna dziurawienia spłonek?
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Przebija, czy wyrywa?
Wstaw zdjecie splonki w gniezdzie przed strzalem i po strzale (dziurawa).
Mozesz tez zbic kilka splonek bez prochu i pocisku i porownac do wystrzelonych, najczesciej problem lezy w glebokosci osadzenia splonki, albo samej splonki, nieodpowiedni proch,.
Do celow mysliwskich rob naboje przed gwintem, a nie w gwincie
Wstaw zdjecie splonki w gniezdzie przed strzalem i po strzale (dziurawa).
Mozesz tez zbic kilka splonek bez prochu i pocisku i porownac do wystrzelonych, najczesciej problem lezy w glebokosci osadzenia splonki, albo samej splonki, nieodpowiedni proch,.
Do celow mysliwskich rob naboje przed gwintem, a nie w gwincie
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Zastava M76 to Jugosłowiański klon Mausera na nabój 7,92x57 IS (mylnie oznaczany jako JS, ale to dłuższa historia).
Wiele z tych karabinów dobrze strzela nabojami 8x57. Zdarzają się jednak takie przypadki, że komora i stożek są po prostu ciut za ciasne, bo wykonane z myślą o amunicji o nieco mniejszych wymiarach (7,92 vs 8mm). Co ciekawe, problem - jak dotąd - dotyczy głównie amunicji S&B. Może ich pociski są minimalnie większe od PPU i stąd klinowanie na gwincie, problemy z domknięciem zamka i rozcalanie przy próbie wyciągania naboju.
Wiele z tych karabinów dobrze strzela nabojami 8x57. Zdarzają się jednak takie przypadki, że komora i stożek są po prostu ciut za ciasne, bo wykonane z myślą o amunicji o nieco mniejszych wymiarach (7,92 vs 8mm). Co ciekawe, problem - jak dotąd - dotyczy głównie amunicji S&B. Może ich pociski są minimalnie większe od PPU i stąd klinowanie na gwincie, problemy z domknięciem zamka i rozcalanie przy próbie wyciągania naboju.
Chodzi o 3 różne karabiny. Pierwszy przebija kazda amunicje (s&b, geco już troche mniej ale też), drugi tylko s&b, a z kolei trzeci juz prawie dobrze na s&b ale też sie zdarza. Jedynie PPU nie przebija wogóle i wszystkie 3 karabiny pracuja na niej poprawnie. Jeden z kolegów tak skrócił iglice ze ledwo wystawała z kanału iglicznego i efekt bez zmian. Porównywałem na oko pociski s&b i PPU i ten drugi jest minimalnie dłuzszy ale bardziej smukły w porównaniu do s&b. Mysle że w tym tkwi problem. Moim zdaniem rozwiązaniem bedzie albo elaboracja i robienie amunicji bezposrednio pod dana komore albo usługa rusznikarska i poprawienie komory na tyle żeby można było używać fabrycznej amunicji. Z tym że trzeba sie liczyc z tym że celność może ulec pogorszeniu.
Ponizej zdjęcie łusek w których spłonki zostały wyciete:
https://i.imgur.com/p9qfZ8C.jpg
Dalej łuski które nie zostały przebite:
https://i.imgur.com/921J9zD.jpg
Następnie rocalony nabój i odstrzelona sama spłonka:
https://i.imgur.com/SfM9X3j.jpg
I na koniec blaszki ze spłonek które są wpychane w kanał igliczny albo lądują w komorze zamkowej:
https://i.imgur.com/KE4qf83.jpg
Ponizej zdjęcie łusek w których spłonki zostały wyciete:
https://i.imgur.com/p9qfZ8C.jpg
Dalej łuski które nie zostały przebite:
https://i.imgur.com/921J9zD.jpg
Następnie rocalony nabój i odstrzelona sama spłonka:
https://i.imgur.com/SfM9X3j.jpg
I na koniec blaszki ze spłonek które są wpychane w kanał igliczny albo lądują w komorze zamkowej:
https://i.imgur.com/KE4qf83.jpg
-
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
- Lokalizacja: Podlasie Północne
Być może giazdo iglicy w trzonie zamka jest przewiercone: rozbierz zamek, zdejmij z iglicy sprężynę i zobacz, na ile wystaje "na sucho" iglica z głowicy trzony zamka. To jedna sprawa.
Druga, może być problem w wymiarach komory nabojowej: dobrze jest zrobić odlew komory nabojowej i przemierzyć dokładnie czy przypadkiem komora nie jest zbyt ciasna.
Druga, może być problem w wymiarach komory nabojowej: dobrze jest zrobić odlew komory nabojowej i przemierzyć dokładnie czy przypadkiem komora nie jest zbyt ciasna.
"Uwielbiam chorał ruski..."
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Patrząc na zdjęcia przebitych spłonek to widać tu wyraźnie objawy bardzo dużego nadciśnienia /m.in. odcisk czoła zamka na denku itp./.
Tak więc najważniejsza rzecz to PRZESTAĆ STRZELAĆ z tej amunicji bo w końcu stanie się komuś krzywda.
Jeśli S&B klinują się w gwincie to ewidentnie stożek przejściowy w lufie jest bardzo krótki.
Jeśli na PPU jest OK to najwyraźniej jugosłowiańska broń jest dopasowana do ichniejszej amunicji.
Z reguły amunicja PPU bywa tańsza od S&B więc może poprzestać na strzelaniu tylko taką fabryczną amunicją.
Jeśli myślisz o elaboracji to i tak najtańsze i najłatwiej dostępne pociski FMJ są od PPU /0,323" i 0,322"/ więc też nie powinno być problemu.
Tym bardziej, że będziesz przecież miał też łuski od PPU.
A dla pewności należałoby sprawdzić dla każdej broni maksymalną długość naboju /z rożnymi pociskami/ np. za pomocą przyrządu Hornady z łuską wzorcową albo przynajmniej pustej łuski z pociskiem.
Działania typu skracanie iglicy albo powiększanie komory darowałbym sobie /przynajmniej na razie/ a i należałoby to powierzyć dobremu fachowcowi.
W przeciwnym wypadku można zniszczyć fajną broń.
Tak więc najważniejsza rzecz to PRZESTAĆ STRZELAĆ z tej amunicji bo w końcu stanie się komuś krzywda.
Jeśli S&B klinują się w gwincie to ewidentnie stożek przejściowy w lufie jest bardzo krótki.
Jeśli na PPU jest OK to najwyraźniej jugosłowiańska broń jest dopasowana do ichniejszej amunicji.
Z reguły amunicja PPU bywa tańsza od S&B więc może poprzestać na strzelaniu tylko taką fabryczną amunicją.
Jeśli myślisz o elaboracji to i tak najtańsze i najłatwiej dostępne pociski FMJ są od PPU /0,323" i 0,322"/ więc też nie powinno być problemu.
Tym bardziej, że będziesz przecież miał też łuski od PPU.
A dla pewności należałoby sprawdzić dla każdej broni maksymalną długość naboju /z rożnymi pociskami/ np. za pomocą przyrządu Hornady z łuską wzorcową albo przynajmniej pustej łuski z pociskiem.
Działania typu skracanie iglicy albo powiększanie komory darowałbym sobie /przynajmniej na razie/ a i należałoby to powierzyć dobremu fachowcowi.
W przeciwnym wypadku można zniszczyć fajną broń.
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 286
- Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
- Lokalizacja: Antypody
Mam nadzieje ze kolega pytajacy i inni dajacy tu rady nie obraza sie bo nie mam takiego zamiaru, nie mniej jednak jak to w przyslowiu “powiedz komus prawde w oczy...”
Najlepsza parada jaka kolega moze dostac to skorzystanie z uslugi dobrego rusznikarza z wszystkimi 3 sztukami.
A teraz te obiecane pare slow prawdy, obawiam sie ze kolega nie jest w dobrej pozycji do oceny ktora porada nawet najbardziej trafna jest wlasciwa I w jaki sposob mozna ja zastoaowac.
Opis problemu z jakim kolega sie boryka I ktory nam tu zamiescil jest w najlepszym przypadku porownywalny do “jedna baba drugiej babie...”
Wszystko co wiemy to tylko ze jeden karabin to Zastava M76 a wszystkie sa 3 rozne, a te inne to jakie, jakie stare, jak zuzyte, jak oznakowane, kto przy tym majstrowal itd, ktos tu napisal o polowaniu, wolno do polowania uzywac takiej broni?
Idzcie z tym do rusznikarza.
Najlepsza parada jaka kolega moze dostac to skorzystanie z uslugi dobrego rusznikarza z wszystkimi 3 sztukami.
A teraz te obiecane pare slow prawdy, obawiam sie ze kolega nie jest w dobrej pozycji do oceny ktora porada nawet najbardziej trafna jest wlasciwa I w jaki sposob mozna ja zastoaowac.
Opis problemu z jakim kolega sie boryka I ktory nam tu zamiescil jest w najlepszym przypadku porownywalny do “jedna baba drugiej babie...”
Wszystko co wiemy to tylko ze jeden karabin to Zastava M76 a wszystkie sa 3 rozne, a te inne to jakie, jakie stare, jak zuzyte, jak oznakowane, kto przy tym majstrowal itd, ktos tu napisal o polowaniu, wolno do polowania uzywac takiej broni?
Tu kolega chyba zartuje, ktos spilowal iglice? A kolega to ocenia pociski na oko? Kto koledze powiedzial ze sprasowana splonka to pewny objaw nadcisnienia?Do pewnego momentu mysleliśmy razem z kolegami że nasze karabiny mają za długie iglice ewentualnie zbyt mocne spręzyny kurka
Jeden z kolegów tak skrócił iglice ze ledwo wystawała z kanału iglicznego i efekt bez zmian. Porównywałem na oko pociski s&b i PPU i ten drugi jest minimalnie dłuzszy ale bardziej smukły w porównaniu do s&b.
Idzcie z tym do rusznikarza.
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Mam te same spostrzezenia.tomkoziol pisze:Patrząc na zdjęcia przebitych spłonek to widać tu wyraźnie objawy bardzo dużego nadciśnienia /m.in. odcisk czoła zamka na denku itp./.
Tak więc najważniejsza rzecz to PRZESTAĆ STRZELAĆ z tej amunicji bo w końcu stanie się komuś krzywda.
Jeśli S&B klinują się w gwincie to ewidentnie stożek przejściowy w lufie jest bardzo krótki.
Jeśli na PPU jest OK to najwyraźniej jugosłowiańska broń jest dopasowana do ichniejszej amunicji.
Z reguły amunicja PPU bywa tańsza od S&B więc może poprzestać na strzelaniu tylko taką fabryczną amunicją.
Jeśli myślisz o elaboracji to i tak najtańsze i najłatwiej dostępne pociski FMJ są od PPU /0,323" i 0,322"/ więc też nie powinno być problemu.
Tym bardziej, że będziesz przecież miał też łuski od PPU.
A dla pewności należałoby sprawdzić dla każdej broni maksymalną długość naboju /z rożnymi pociskami/ np. za pomocą przyrządu Hornady z łuską wzorcową albo przynajmniej pustej łuski z pociskiem.
Działania typu skracanie iglicy albo powiększanie komory darowałbym sobie /przynajmniej na razie/ a i należałoby to powierzyć dobremu fachowcowi.
W przeciwnym wypadku można zniszczyć fajną broń.
Niestety amunicja PPU jest bardzo cięzko dostępna i troche droższa, właśnie to nieszczesne S&B jest do dostania bez problemu w sklepach no i oczywiście wszelkiego rodzaju amunicja z pociskiem półpłaszczowym która srednio sie nadaje i jest przede wszystkim droga. Próbowałem równiez rozgladać sie za pociskami .323 ale je również cięzko znależc a przynajmniej te z PPU. Jesli ktos ma namiar na sklep gdzie rzeczywiscie jest dostepna to bardzo bym prosił o podesłanie linka.
Dla jasności bo może faktycznie nie do końca jasno opisałem - chodzi o 3 takie same karabiny które różnie sie zachowuja na danej amunicji, podobne lata produkcji, w podobnym stanie czyli bardzo dobrym, raczej nikt przy nich nie grzebał. Kolega w celu sprawdzenia czy przyczyna jest iglica dorobił drugą, taka sama po czym stopniowo ja skracał jednoczesnie testując. U rusznikarza bylismy ale oni równiez nie maja na dzień dzisiejszy koncepcji. Stąd pytania na forum żeby może zasugerować im żeby sprawdzili komore nabojową.
Wrzucam zdjęcia z maksymalnym wychyleniem iglicy z zamka:
https://i.imgur.com/HklrKpy.jpg
Dla jasności bo może faktycznie nie do końca jasno opisałem - chodzi o 3 takie same karabiny które różnie sie zachowuja na danej amunicji, podobne lata produkcji, w podobnym stanie czyli bardzo dobrym, raczej nikt przy nich nie grzebał. Kolega w celu sprawdzenia czy przyczyna jest iglica dorobił drugą, taka sama po czym stopniowo ja skracał jednoczesnie testując. U rusznikarza bylismy ale oni równiez nie maja na dzień dzisiejszy koncepcji. Stąd pytania na forum żeby może zasugerować im żeby sprawdzili komore nabojową.
Wrzucam zdjęcia z maksymalnym wychyleniem iglicy z zamka:
https://i.imgur.com/HklrKpy.jpg
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Pociski PPU .323" na pewno masz tutaj /3. od dołu/:
http://parabellum.pl/pociski-prvi-parti ... ugiej.html
O amunicję trzeba dopytywać bo jest w zależności dostaw, np. tutaj:
http://sklep.magazynuzbrojenia.pl/pl/c/8x57JS/41
Oczywiście zależy skąd jesteś bo pociski wyślą bez problemu ale po amunicję trzeba już pojechać.
http://parabellum.pl/pociski-prvi-parti ... ugiej.html
O amunicję trzeba dopytywać bo jest w zależności dostaw, np. tutaj:
http://sklep.magazynuzbrojenia.pl/pl/c/8x57JS/41
Oczywiście zależy skąd jesteś bo pociski wyślą bez problemu ale po amunicję trzeba już pojechać.
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Mozna jeszcze zmierzyc komore i elaborowac z glebiej osadzonymi pociskami ,pod konkretny egzemplaz broni.kriss91 pisze:No i taki własnie jest plan żeby przedłużyć komore. Mniejsze koszty a i strzelac mozna wszystkim co dostepne i obejdzie sie bez szukania co jest dużym problemem. Tylko kwestia czy taki zabieg nie pogorszy celności
Pozdrawiam Bready
Moim zdaniem "ten typ tak ma". Podobnie jest z Tantalami i AK74 - strzelałem z 3 różnych karabinów w kal. 5,45x39mm i wszystkie przebijały spłonki. Do tego widziałem łuski z kilku innych i było podobnie. Wg. moich szacunków około co piąta (20%) spłonek jest przebijana. Amunicję 5,45 można kupić jedynie wojskową z konserw albo cywilną Tulammo/Barnaul też w stalowych łuskach. Dla częstotliwości przebijania nie miało znaczenia czy amunicja wojskowa czy cywilna.
Tematem się interesowałem, bo myślałem o elaboracji 5,45 na stalowych łuskach berdan. Jak wiadomo spłonki usuwa się hydraulicznie przy użyciu wody i tłoka, ale jeśli spłonka jest przebita na wylot to ten sposób nie zadziała. Z tego powodu zwracałem na to uwagę, w przeciwieństwie do właścicieli tych karabinów którzy nawet nie oglądali łusek ze swojej broni. Wywalili tak tysiące sztuk i w niczym im nie przeszkadza że co któraś jest przebita.
Tematem się interesowałem, bo myślałem o elaboracji 5,45 na stalowych łuskach berdan. Jak wiadomo spłonki usuwa się hydraulicznie przy użyciu wody i tłoka, ale jeśli spłonka jest przebita na wylot to ten sposób nie zadziała. Z tego powodu zwracałem na to uwagę, w przeciwieństwie do właścicieli tych karabinów którzy nawet nie oglądali łusek ze swojej broni. Wywalili tak tysiące sztuk i w niczym im nie przeszkadza że co któraś jest przebita.
Zdecydowanie nie ,a jezeli mierzyles suwmiarka a nie mikrometrem to roznice ponizej bledu wskazan suwmiarki.kriss91 pisze:Mam zamiar jutro spróbowac zmierzyc komore przy pomocy rozcalonego naboju. Na dzień dzisiejszy zmierzyłem srednice pocisku S&B oraz PPU. W tym pierwszym wyszło około 8,21mm zaś w drugim 8,18mm. Taka różnica może mieć znaczenie w kwestii nadciśnienia?
Pozdrawiam Bready
RobertK o wzmocnieniu której sprężyny mówisz?
Ciężki orzech do zgryzienia. Sumujac wszystkie rady i wypowiedzi koniec końców nie można stwierdzić że faktycznie winna jest komora nabojowa. Równie dobrze producent S&B może wypuszczać amunicje nie spełniającą norm. Mysle żeby spróbować jeszcze strzelić z tej amunicji sztucerem o tym samym kalibrze i sprawdzic czy na nim również bedą sie pojawiać oznaki nadciśnienia. Dla porównania pożniej jeszcze wrzuce zdjęcia odstrzelonych łusek geco i ppu. Co do mierzenia srednicy pocisków, pewnie faktycznego wyniku nie udało sie odczytać że względu na tak jak juz ktos napisał różnice błędu wskazan. Ale za to na pewno widać że jakaś różnica pomiedzy pociskami jest.
Ciężki orzech do zgryzienia. Sumujac wszystkie rady i wypowiedzi koniec końców nie można stwierdzić że faktycznie winna jest komora nabojowa. Równie dobrze producent S&B może wypuszczać amunicje nie spełniającą norm. Mysle żeby spróbować jeszcze strzelić z tej amunicji sztucerem o tym samym kalibrze i sprawdzic czy na nim również bedą sie pojawiać oznaki nadciśnienia. Dla porównania pożniej jeszcze wrzuce zdjęcia odstrzelonych łusek geco i ppu. Co do mierzenia srednicy pocisków, pewnie faktycznego wyniku nie udało sie odczytać że względu na tak jak juz ktos napisał różnice błędu wskazan. Ale za to na pewno widać że jakaś różnica pomiedzy pociskami jest.
Wrzucam zdjęcia. Dla rozwiania watpliwości, na wszystkich łuskach wyrzutnik zostawił swoje slady, przy zwykłym rozładowywaniu broni też tak kaleczy łuski.
1. Geco
https://i.imgur.com/WlXy0Dr.jpg
https://i.imgur.com/KAGX0aB.jpg
2. Geco w porównaniu z S&B
https://i.imgur.com/1TqdKgi.jpg
3. PPU
https://imgur.com/LbtsBbR
1. Geco
https://i.imgur.com/WlXy0Dr.jpg
https://i.imgur.com/KAGX0aB.jpg
2. Geco w porównaniu z S&B
https://i.imgur.com/1TqdKgi.jpg
3. PPU
https://imgur.com/LbtsBbR
Do polowania mozna uzywac min bron gwintowanej od kal 5.6 w gore. Majac na mysli w gore ja osobiscie zatrzymuje rozwazania na 700 NE . Jest do tego rozporzadzenie w sprawie wykonywania polowania. Poza tym woekszosc broni jaka istnieje ma historie wojskowe a stara zastawa ze swoim ladnym drewnem pasuje dobrze na polowanie. Jednak nawet pomijajac drewno to Era starego betonu dobiega konca a mlodz mysliwi patrza bardziej liberalnie na bron i wybieraja funkcjonalnosc nad ozdoby. To tyle off topu w sprawie polowan.jerzy orawiec pisze: Zastava M76 a wszystkie sa 3 rozne, a te inne to jakie, jakie stare, jak zuzyte, jak oznakowane, kto przy tym majstrowal itd, ktos tu napisal o polowaniu, wolno do polowania uzywac takiej broni?
.
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Z twojego opisu i zdjec wynika ze masz problem z nadcisnieniem.
Powodem nadcisnienia moze byc:
za duza nawazka,
duza nawazka, za dlugi OAL na ta komore(wbija sie w gwint),
Masz kilka wyjsc:
przedluzyc tkzw "freebore"- bedziesz mogl strzelac kazda amunicje i to dobrze,
nie strzelac amunicji ktora wytwarza nadcisnienie, zachowac orginalna komore,
Jezeli iglica nie dziurawi splonek na nabojach bez prochu, to znaczy ze nie jest problemem.
Wyrywanie dziury powodowane jest nadcisnieniem polaczonym z duzym otworem iglicznym.
Wyczysc dobrze komore , lufe i system gazowy.
Sprawdz swoja amunicje na sucho. zaladuj, rozladuj, te naboje ktore maja slady gwintu odloz na bok, reszte mozesz odstrzelic zwracajac uwage na splonki i nadcisnienie.
Napisz jakie efekty.
Glowa do gory.
Powodem nadcisnienia moze byc:
za duza nawazka,
duza nawazka, za dlugi OAL na ta komore(wbija sie w gwint),
Masz kilka wyjsc:
przedluzyc tkzw "freebore"- bedziesz mogl strzelac kazda amunicje i to dobrze,
nie strzelac amunicji ktora wytwarza nadcisnienie, zachowac orginalna komore,
Jezeli iglica nie dziurawi splonek na nabojach bez prochu, to znaczy ze nie jest problemem.
Wyrywanie dziury powodowane jest nadcisnieniem polaczonym z duzym otworem iglicznym.
Wyczysc dobrze komore , lufe i system gazowy.
Sprawdz swoja amunicje na sucho. zaladuj, rozladuj, te naboje ktore maja slady gwintu odloz na bok, reszte mozesz odstrzelic zwracajac uwage na splonki i nadcisnienie.
Napisz jakie efekty.
Glowa do gory.
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Nie za bardzo.donkihot pisze:Po naszemu stożek przejściowy.
Freebore to czesc zaczynajaca sie zaraz za koncem miejsca na szyjke luski i konczaca sie wraz z koncem stozka przejsciowego ,ktory jest czescia freebore.
Ogolnie w wolnym tlumaczaniu wolna (pusta) dziura ,miejsce na umieszczenie pocisku.
Pozdrawiam Bready
Zastava M76 to taki powiększony AK, nie ma tam sprężyny iglicy.
Zrobiłem wczoraj test, załadowałem kilka sztuk do komory i rozładowałem, nie widac na pociskach sladów gwintu. Myśle że w tej sytuacji lepiej sie wstrzymać z jakimkolwiek grzebaniem przy komorze nabojowej. Chce zrobic jeszcze jeden test. Jeden z kolegów ma znajomego który ma sztucer 8x57IS. Dobrze by było spróbowac strzelić ta amunicją z całkiem innego rodzaju broni i zobaczyć czy wtedy również beda sie pokazywac slady nadcisnienia na łuskach. Bo może to nie koniecznie byc wina komory a po prostu zbyt dużej naważki lub zbyt głębokiego osadzenia pocisku.
Zrobiłem wczoraj test, załadowałem kilka sztuk do komory i rozładowałem, nie widac na pociskach sladów gwintu. Myśle że w tej sytuacji lepiej sie wstrzymać z jakimkolwiek grzebaniem przy komorze nabojowej. Chce zrobic jeszcze jeden test. Jeden z kolegów ma znajomego który ma sztucer 8x57IS. Dobrze by było spróbowac strzelić ta amunicją z całkiem innego rodzaju broni i zobaczyć czy wtedy również beda sie pokazywac slady nadcisnienia na łuskach. Bo może to nie koniecznie byc wina komory a po prostu zbyt dużej naważki lub zbyt głębokiego osadzenia pocisku.
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
ad. kriss91
Na tych ostatnich zdjęciach doskonale widać w czym problem i jakie są różnice przy rożnej amunicji.
Z dużym prawdopodobieństwem można chyba przyjąć, że komora nabojowa tej broni nie do końca jest zgodna z normami CIP.
Ale nic w tym dziwnego, w końcu to broń opracowana specjalnie na potrzeby jugosłowiańskiej armii /strzelców wyborowych/
i była na pewno dopasowana do jak najlepszej celności ze ich standardowej amunicji.
Gdyby była robiona na rynek cywilny to musiałaby spełniać normę i nie byłoby problemów z klinowaniem się w gwincie amunicji rożnych producentów.
Przy tak krótkim stożku przejściowym /freebore/ to zapewne duża część amunicji SP RN nawet nie pozwoliłaby na zamknięcie zamka.
Lekkie kratery na spłonkach przy PPU i Geco to efekt zbyt dużego luzu pomiędzy średnicą grotu iglicy a jego otworu w czole zamka i słabej sprężyny kurka.
Tyle, że to też "spadek" po armijnym pochodzeniu i zwiększeniu odporności na zanieczyszczenia.
Mam dokładnie taką samą sytuację, co prawda w ZBK110, ale ogólna zasada taka sama /za duży otwór i słaba sprężynakurka/.
Wymienić sprężynę kurka można we własnym zakresie tyle, że trzeba mieć zapasową i być pewnym, że jest silniejsza.
Można też dorobić iglicę lepiej dopasowaną do gniazda w zamku.
Ale to i tak tylko półśrodki, który nie rozwiążą głównego problemu.
Elaboracja też nie do końca da właściwe efekty bo większość pocisków FMJ do 8x57IS ma rowek do zacisku i przy automacie /i tak silnej amunicji/ należałoby robić dobry crimp.
A położenie rowka determinuje całkowitą długość naboju i koło się zamyka.
Żeby bezpiecznie strzelać to bez wizyty u dobrego rusznikarza się nie obejdzie.
Trzeba dopasować /a przynajmniej fachowo sprawdzić/ komorę do wymiarów zgodnych z normą i problem powinien zniknąć.
Skoro macie takie 3 sztuki to można zacząć od jednej i sprawdzić jak się zachowuje po przeróbce.
O pogorszenie celności bym się nie martwił bo z klona AK47 broni do benchrest raczej nie zrobisz.
Do tego w wielu myśliwskich automatach stożek/freebore jest tak długi, że niektóre pociski dotykają gwintu dopiero jak całe wysuną się z łuski - a jakoś na polowaniach się sprawdzają.
PS. sprawdzenie amunicji na innej broni to dobry pomysł ale raczej nie da pełnej informacji jak rozwiązać problem.
Ogólnie amunicja S&B jest dosyć silnie elaborowana a PPU raczej słabsza.
A i jeszcze dane z katalogów dla 8x57IS FMJ: S&B 780m/s PPU 740m/s i to przy pocisku B-022 o średnicy 0.322"
Na tych ostatnich zdjęciach doskonale widać w czym problem i jakie są różnice przy rożnej amunicji.
Z dużym prawdopodobieństwem można chyba przyjąć, że komora nabojowa tej broni nie do końca jest zgodna z normami CIP.
Ale nic w tym dziwnego, w końcu to broń opracowana specjalnie na potrzeby jugosłowiańskiej armii /strzelców wyborowych/
i była na pewno dopasowana do jak najlepszej celności ze ich standardowej amunicji.
Gdyby była robiona na rynek cywilny to musiałaby spełniać normę i nie byłoby problemów z klinowaniem się w gwincie amunicji rożnych producentów.
Przy tak krótkim stożku przejściowym /freebore/ to zapewne duża część amunicji SP RN nawet nie pozwoliłaby na zamknięcie zamka.
Lekkie kratery na spłonkach przy PPU i Geco to efekt zbyt dużego luzu pomiędzy średnicą grotu iglicy a jego otworu w czole zamka i słabej sprężyny kurka.
Tyle, że to też "spadek" po armijnym pochodzeniu i zwiększeniu odporności na zanieczyszczenia.
Mam dokładnie taką samą sytuację, co prawda w ZBK110, ale ogólna zasada taka sama /za duży otwór i słaba sprężynakurka/.
Wymienić sprężynę kurka można we własnym zakresie tyle, że trzeba mieć zapasową i być pewnym, że jest silniejsza.
Można też dorobić iglicę lepiej dopasowaną do gniazda w zamku.
Ale to i tak tylko półśrodki, który nie rozwiążą głównego problemu.
Elaboracja też nie do końca da właściwe efekty bo większość pocisków FMJ do 8x57IS ma rowek do zacisku i przy automacie /i tak silnej amunicji/ należałoby robić dobry crimp.
A położenie rowka determinuje całkowitą długość naboju i koło się zamyka.
Żeby bezpiecznie strzelać to bez wizyty u dobrego rusznikarza się nie obejdzie.
Trzeba dopasować /a przynajmniej fachowo sprawdzić/ komorę do wymiarów zgodnych z normą i problem powinien zniknąć.
Skoro macie takie 3 sztuki to można zacząć od jednej i sprawdzić jak się zachowuje po przeróbce.
O pogorszenie celności bym się nie martwił bo z klona AK47 broni do benchrest raczej nie zrobisz.
Do tego w wielu myśliwskich automatach stożek/freebore jest tak długi, że niektóre pociski dotykają gwintu dopiero jak całe wysuną się z łuski - a jakoś na polowaniach się sprawdzają.
PS. sprawdzenie amunicji na innej broni to dobry pomysł ale raczej nie da pełnej informacji jak rozwiązać problem.
Ogólnie amunicja S&B jest dosyć silnie elaborowana a PPU raczej słabsza.
A i jeszcze dane z katalogów dla 8x57IS FMJ: S&B 780m/s PPU 740m/s i to przy pocisku B-022 o średnicy 0.322"
Pozdrawiam, Tomek
Rozmawiałem dzisiaj z rusznikarzem, sugeruje sprawdzic headspace i ułozyc komore pod tą amunicje. Twierdzi że da sie to zrobić bez rozkładania broni na cześci pierwsze.
P.S. skoro porównujemy dane z tabel balistycznych to geco plus 12,7 grs z którego strzelałem i które sie sprawdzało ma prędkośc 785m/s i energie 3913J czyli wieksza niz s&b FMJ
P.S. skoro porównujemy dane z tabel balistycznych to geco plus 12,7 grs z którego strzelałem i które sie sprawdzało ma prędkośc 785m/s i energie 3913J czyli wieksza niz s&b FMJ
Ale nie startuje z oparcia o stozek przejsciowy.kriss91 pisze: P.S. skoro porównujemy dane z tabel balistycznych to geco plus 12,7 grs z którego strzelałem i które sie sprawdzało ma prędkośc 785m/s i energie 3913J czyli wieksza niz s&b FMJ
Ostatnio zmieniony piątek, 06 lipca 2018, 15:17 przez Bready, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Bready
-
- Posty: 286
- Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
- Lokalizacja: Antypody
Dostales wiele rad niektore wlasciwe, obawiam sie ze ci rusznikarze ktorych konsultowales albo nie znaja swojego fachu albo chca was odkubac robiac sadze niepotrzebna usluge.kriss91 pisze:Rozmawiałem dzisiaj z rusznikarzem, sugeruje sprawdzic headspace i ułozyc komore pod tą amunicje. Twierdzi że da sie to zrobić bez rozkładania broni na cześci pierwsze.
P.S. skoro porównujemy dane z tabel balistycznych to geco plus 12,7 grs z którego strzelałem i które sie sprawdzało ma prędkośc 785m/s i energie 3913J czyli wieksza niz s&b FMJ
W czesie weekendu napisze Ci co trzeba zrobic domowymi srodkami by miec pelen obraz problemu z jakim sie borykasz.
Jest bardzo istotne bys wstrzymal sie od strzelania ta amunicja ktora dziurkuje splonke a takze ta ktora czyni splonke bardza plaska. Raczej tez nie strzelalbym takiej amunicji z cudzej broni.