Format FL rozbierzności

Moderatorzy: wierzba, P_iter

tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Format FL rozbierzności

Post autor: tribal »

Czy spotkaliście się z tym, że po formacie łusek (Geko 308W) matrycą FL (redding) różnica w wysokości ramion wynosiła aż do 0,27mm. Matryca dokręcona do tłoka i cofnięta 1/4 obrotu. Łuski odstrzelone 2 , może 3 raz. Do komory broni wchodzą tylko łuski z najniżej sformatowanymi ramionami. 0,00 - 0,04mm w plucie. Wszystkie powyżej tego wymiaru 0,05+ zamek zamykam z oporem lub wcale.
Trafiła mi się nowo kupiona stara broń z wyjątkowo ciasną komorą. Do tej pory w innych komorach (większych) problemu nie zauważyłem. Nawet jedna fabryczna elaboracja wchodzi na styk, z 5 setek wyższa ramiona i nie zamknąłbym zamka.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

Czy luski byly takie same do srodka ramion przed formatowaniem? a roznily sie po formatowaniu?
Czy je anilowales?
Czy matryca byla sztywna?
.27 mm jest za duzo.
Matryca dobrze umocowana zawsze trzyma wymiary( powinna byc sztywna ihmo).
Czynnosc formatowania jest identyczna, jak wszystko inne jest identyczne.
Ps: tresc postu sie zmienila.
W za krotkiej lusce iglica nie dosiegnie splonki, zadluga luska- problem z zamknieciem zamka.
Na razie obniz matryce do shellholder i zobacz zmiane dlugosci.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

Te za duze luski na ta komore zawsze przysporzom Ci klopotow, kup nowe luski IHMO.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 27 lutego 2023, 00:21 przez abersfelderami, łącznie zmieniany 1 raz.
Przemek123
Posty: 147
Rejestracja: czwartek, 30 listopada 2017, 21:14
Lokalizacja: Płock

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: Przemek123 »

Dokręć matryce fl do szellholdera i nie cofaj jej wcale albo nawet wkręć jeszcze 1/4 obrotu to ramiona powinny się cofnąć.
erasus
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 23 stycznia 2023, 21:09

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: erasus »

Wg mnie jeśli dokręciłeś matrycę do shellholdera i ją cofnąłeś później to nie formatujesz ich prawie wcale. Szyjki łuski nie cofają się zwyczajnie do tego samego rozmiaru bo matryca nic z nimi nie robi. Weź łuskę odstrzeloną z karabinu do którego chcesz ją sformatować, zmierz ją (od szyjki w dół odpowiednim sprawdzianem a nie całą długość łuski), zrób FL format i zmierz ponownie. Szyjka powinna się cofnąć (polecam cofać szyjkę koło 0.002 cala lub jeśli komora ciasna to 0.003 lub 0.004). Jeśli się nie cofnie to dokręcaj powoli aż nie osiągniesz powtarzalnego efektu.

Ewentualnie jeśli nie masz jak zmierzyć długości od szyjki to użyj komory broni. Dokręcaj (w bardzo małych stopniach) matrycę formatującą do czasu aż łuska po formacie wejdzie do komory i się zamknie tak jak powinna.
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: tribal »

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, ale dzięki za chęci.
Dokręcając matrycę nawet na styk do tłoka to nic nie zmienia. Formatowałem nawet kilka razy tą samą łuskę.
Miałem z 4 sztucery 308W i nie było problemu z ciasną komorą. Był FL i zawsze wchodziło nawet tego nie sprawdzałem, a tu taka niespodzianka.
Co nie mienia faktu, że jest taki rozjazd w zbiciu ramion łusek.
Mam po 20 sztuk raz odstrzelonej lapuy i S&B to sprawdzę, czy to już mosiądz się utwardził.
tytus160
Posty: 309
Rejestracja: czwartek, 31 maja 2018, 09:17
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: tytus160 »

Łuska może nie pozwalać domknąć zamka z kilku powodów:
A) Bo jest za długa
B) Ma nie zbite ramiona
C) Jest spuchnięta na samym dole (tam jest najszersze miejsce - łuska to nie jest idealny walec)

Zrób te pomiary powyżej dla 3 przypadków:
1) Kompletnie nowa łuska - czy zamyka się w komorze? Jeśli taki pomiary powyżej
2) Łuska odstrzelona z tego karabinu - pomiary
3) Łuska po formacie, przy której zamek się zamknie - pomiary jak wyżej
4) Łuska po formacie, przy której zamek się nie zamknie - pomiary jak wyżej

Jak porównasz sobie wyniki będziesz wszystko wiedział. Też kiedyś kombinowałem jak koń pod górę z ramionami, a miałem przypadek C.
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: tribal »

A) Łuski skrócone wszystkie na 50,82- 50,85 mm
B) Wyłapałem że powyżej określonego wymiaru ramion łuski nie wchodzą do komory. Odstrzelone maja taki sam wymiar może 0,02 więcej (ramiona) jak te po formacie który wchodzi.
C) sprawdzę, ale widać na łusce że ślad po matrycy kończy się 2mm przed krawędzią kryzy więc część butelkowa jest sformatowana.
Zmierzyłem różne fabryczne elaboracje . Jedna miała ramiona idealnie pasujące do komory , le to pisałem w pierwszym poście. Druga miała ramiona niższe o 7-8 setek, trzecia niższe o 15 setek w odniesieniu do pierwszej.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: donkihot »

To co piszesz jest aż niemożliwe? Może Masz suwmiarkę elektroniczną która gubi zero? Albo używasz za dużo oleju do smarowania łusek?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
rethempthoor
Posty: 501
Rejestracja: wtorek, 23 kwietnia 2019, 14:44
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: rethempthoor »

A zanim temat rozrośnie się niepotrzebnie możesz spróbować ustawić matrycę w ten sposób, że zamiast odkręcać o 1/4 obrotu po dotknięciu shellholdera ją dokręcisz o tą 1/4 obrotu.
Potrwa to zaledwie chwilę a rozwieje sporo wątpliwości.
Dawid
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: tribal »

Suwmiarka analog zegarowa z podziałką 0,01mm.
Matryce dokręciłem do końca , efektów brak może jakieś setki mniej. Na innych wspomnianych łuskach to samo wymiar nawet rośnie o 4 setki z racji ściskania części butelkowej. Zostaje stoczenie matrycy na początek o 0,2mm test. Matryca i tak jest sfazowana przy podstawie.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: piotrjub »

Jeżeli po wkręcenia matrycy piszesz - po wkręcenia do końca - lekko zwiększa się wymiar headspace to matryca jest za długa, też skracam na początku 0,2-0,3mm
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

.27 mm roznicy - nigdy sie nie spotkalem, chyba ze niebyly "rowne" przed formatowaniem (tez sie nie spotkalem).
Cos nie gra.
Opowiedz (jak chcesz :D ) na moje pytania z 2 postu.
Opowiedz o historii tych lusek i historie tej matrycy.

PS: na marginesie; uzywamy slowo "headspace" luski i wszyscy wiedza o co chodzi, ..........ale oficjalnie luska ma wymiary, komora ma "headspace".
O Hornady nazwie wiem.
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: tribal »

Łuski nigdy nie były odpuszczane
Matryca dokręcona sprawdzałem kilkukrotnie.
Łuski do elaboracji myśliwskiej wiec zawsze FL. Niektóre przeszły już przez 4 lufy. Najpierw matryca FL była RCBS teraz Redding. Może akurat te łuski jeszcze były formatowane RCBSem i wtedy popełniłem jakiś błąd. Zawsze mam przygotowane kilkadziesiąt sztuk łusek i jak potrzebuję to mam gotowe, a że do polowania dużo nie idzie to sobie leżą i kilka lat.
Założenie FL jest że nabój ma wejść do każdej standardowej komory.
Jak dla mnie zbiegły się dwa tematy, ciasna komora i za długa matryca.
Stoczę matrycę i sprawa powinna się wyjaśnić.
Dziękuję za odpowiedzi
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: piotrjub »

Kolega pisze że łuska może być za długa, to takie teoretyczne dywagacją.
Łuska do 308Win mają teoretycznie długość około 51mm, kto z was mierzył jaka max długość
łuski może wam wejść do komory. Osobiście praktycznie nie spotyka się tego wymiaru poniżej 52mm.
Miałem w jednej broni ten wymiar 51,87mm.
Komu z was łuska dochodzi do długości prawie 52mm?
Kolejny przypadek mam Necka powiedzmy .342” a łuska po włożeniu w nią pocisku na szyjce ma wymiar .344”
Trzeba toczyć szyjkę bo nie chce wejść ten wymiar w naszą komorę.
Mamy komorę w naszej lufie, kończy się ona na czole naszego zamka.
Wkładając naszą łuskę do komory, mamy taki przypadek, długość łuski nie ma praktycznie szans aby było to jakimś ograniczeniem
dla komory ale ja zawsze to sprawdzam, czyli jaka max długość łuski może nam wejść do naszej komory a jaką ma długość ta nasza łuska. O średnicy naszej szyjki łuski wspominałem szybciej, jak sprawdziliśmy to prędzej nie ma siły te dwie rzeczy nie ograniczają nas. Wspominałem prędzej o komorze i o tym że kończy ona się na czole zamka. Headspace w naszej komorze czyli wymiar od czoła zamka do ramion łuski powiedzmy że powinien być 41,23mm a wzornik o wymiarze 41,33mm już nie damy rady zamka zamknąć. Dlaczego te wymiary są teoretyczne, ano dlatego że wzornik ma konkretne wymiary, mamy mierzyć go od podstawy czyli jest to nasza łuska która opiera się o czoło zamka, a drugim miejscem pomiaru jest wymiar 0,400” (10,16mm) który wypada na ramionach naszej łuski. Odległość od podstawy zamka do tego wymiaru 0,400” jest naszym wymiarem headspace dla kalibru .308Win . Ponownie dlaczego wartość jaką podawałem jest teoretyczna, bo jej wynik zależy od tego czym mierzymy. Wzornik do pomiaru jaki ja mam może być trochę inny od tego jaki ty posiadasz, przykładowo otworek okrągły może nie mieć dokładnie wymiaru 0,400” a być trochę większy lub trochę mniejszy, dodatkowo w naszym przyrządzie pomiarowym na tym otworki 0.400” może być fazka powiedzmy 0,5mm. Wtedy zerujemy suwmiarkę na tym przyrządzie ale ten otworek 0,400” jest oddalony od naszej szczęki pomiarowej naszej suwmiarki. Tak więc wzorniki są bardzo dokładne ale pomiar tego samego wzornika u różnych osób może mieć trochę inną wartość.
Dlatego wszystkie rady takie zbij ramiona o 0,002” tylko uzmysławiają mi że naprawdę ludzie nie wiedzą do końca co mówią.
Nasze ramiona mają mieć konkretny wymiar odpowiedni dla naszej broni.
Czyli mamy już trzy rzeczy
Długość naszej łuski
Średnica naszej szyjki
Wymiar headspace
Jeśli mamy te trzy rzeczy takie jak mają być, to jedynym miejscem gdzie coś nam może nie pasować to część butelkowa naszej łuski.
Czasami sorry ale uderza mnie indolencja ludzi piszących jakieś wiadomości, bo to nawet na logikę jest tak banalnie proste.
Ta część naszej łuski ma kształt stożkowy, na logikę aby jeden stożek wszedł w drugi stożek to muszą one być wzajemnie odpowiednio mniejsze. Jeżeli teoretyzując zmierzymy naszą łuskę odstrzeloną przy ramionach i będzie ona tam miała średnicę 11,56mm a 10mm od krawędzi podstawy łuski nasza łuska będzie miała powiedzmy średnicę 11,91mm - to musimy ją tak przygotować aby ona w tych wymiarach była mniejsza. Pamiętajmy łuska przy strzale cofa się opierając się na czole zamka, bo tam zgodnie ze sztuką zawsze ma być parę setek mm luzu. Ejektor oraz pazur wyciągu dopychają naszą łuskę tak że ona dalej nie wejdzie, ona ma się zawsze opierać na ramionach naszej łuski, ona nie ma się opierać na naszej części butelkowej, luz pomiędzy częścią butelkową naszej łuski ma być taki aby nasza łuska ZAWSZE mogła ramionami dotkną ramion naszej komory. Luz ma być tak minimalny aby łuskę dało się wepchnąć aby mogła dotykać ramionami ale żeby nie było luzu pomiędzy nasza częścią butelkową łuski a tą samą częścią naszej komory. Dobra dosyć teoretyzowania wracamy do matryc.
Matryca jest jak jest, sorry idiotyczne informacje wkręć tak matrycę albo tak - matryca zawsze ma być wkręcona w konkretne miejsce aby wymiar headspace dawała nam taki jaki ma być. Nasza matryca ma gwint średnica 7/8” a skok 14 zwojów na cal czyli skok 1,81428mm czyli robiąc dokładnie jeden obrót zależy w którą stronę to wkręcimy matrycę albo o ponad 1,8mm albo ją wykręcamy o podobną wartość. Te nasze 1/4 obrotu to prawie 0,5mm (bez paru setek). MATRYCA MA BYĆ WKRĘCONA TAK ABY DAWAŁA NAM WYMIAR HEADSPACE TAKI JAKI MA BYĆ. Czy każda matryca jest dobra dla nas - NIE. Wymiar headspace ma być konkretny i przy tym wymiarze wymiary naszej części butelkowej naszej łuski mają być odpowiednie dla naszej komory. Ok jak będą znacznie mniejsze, to przynajmniej wejdzie nam do komory i myślimy że jest OK, do takiej precyzji o jakiej ja myślę już nie koniecznie.
Nawet matryce tej samej firmy przykładowo Redding Competition nie są identyczne, Normalne matryce różnią się między sobą.
Ludzie nie widzą problemu jak im formatują część butelkową mocniej aby bez problemu mieściła się w naszej komorze.
Matryce są różne a dodatkowo możemy mieć taki przypadek że nawet jak na max wkręcamy naszą matrycę to ten nasz wymiar headspace w naszej matrycy (wymiar od podstawy shelcholdera do ramion naszej matrycy a dokładnie do tej średnicy 0,400” ) jest większy niż powinniśmy mieć.
Miałem sam parę takich przypadków i czasami skracałem matrycę o 0,5mm. Często wystarczy 0,2-0,3mm.
Oczywiście są matryce, sam je również mam gdzie matrycę ustawia się tak że wkręcamy ją tak aby mocno oparła się o shelholder (rączka od prasy praktycznie równoległa do naszej podłogi) a wymiar headspace jest prawie idealnie zrobiony w matrycy a drobne korekty robi się podkładkami co 0,001” aby ten wymiar był dla nas idealny.
Pamiętajmy jaki jest skok gwintu w normalnej matrycy i jej delikatne wkręcenie zmienia nam wymiar dość wyraźnie.
Ustawienie matrycy - już wspominałem że powinna być konkretnie ustawiona w takim miejscu aby powiedzmy nasz wymiar headspace od zakładanego dawała nam różnicę +-0,01mm ale +-0,02mm jest wartością również świetną.
Moje łuski mają po odstrzale różny wymiar headspace - czasami mają 0,02mm w minusie a niektóre mogą mieć ten wymiar 0,02mm w plusie, nie do tyczy to łusek z AR :D bo tam jest zawsze w plusie a po za tym różne inne cuda się zdarzają.
Błąd ustawienia matrycy - czasami jak łuska ma minusowy headspace (nowe łuski zawsze praktycznie tak mają) to jak zaczynamy ją formatować to jak nasza łuska zaczyna być ściskania w tej części butelkowej, to powoli zaczyna podbijać nam headspace, powolutku jak zaczynamy wkręcać matryce to również delikatnie podnosi się ten wymiar. Jak mamy wkręconą matrycę tak że nasz wymiar headspace osiągnął zakładany wymiar to możemy mieć też taką sytuację - łuska ma ten wymiar OK ale miała ona ten wymiar w minusie i podbiliśmy go do zakładanego ale jej ustawienie może być takie że ramiona naszej łuski wcale nie dotknęły ramion naszej matrycy. Moje pierwsze ustawienie matrycy jest zawsze takie że na pierwszej łusce ustawiam matrycę tak że headspace zbiło mi nawet 0,2-0,3mm i powoli odkręcam matrycę aby ten wymiar zakładany uzyskać. Mam pewność że ramiona łuski na pewno dotykają ramion matrycy. Stosuję w prasie szybkozłączki Hornadiego i jak wkładam matrycę mam ją już dokładnie ustawioną, rzadko ale może się zdążyć że zrobię korektę o setkę lub dwie setki milimetra.
Tak jak wspomniałem ważna jest nasza część butelkowa aby ona miała odpowiednie wymiary do komory naszej broni. Czy łuska odstrzelona z naszej broni jest najlepsza BZDURA, powiem ponownie wiem że dany gość nie ma pojęcia o precyzyjnym przygotowaniu łuski do swojej broni, nie wie jakie są zależności, gdzie powinny być jakie różnice na wymiarach, gdzie ma być luz i jaki, pomiędzy naszą łuską a komorą i najważnIejsze jaki luz pomiędzy łuską a czołem zamka.
Czasami występuje dodatkowy problem - dotychczas wystąpił u mnie tylko w 300WSM.
Łuski jakie mam do tego kalibru są Normy, brutalnie je oceniam, takie miękkie g…
Łuski Lapua wyżej cenię ale w tym kalibrze ich nie ma. Dodam że dla tego kalibru headspace mierzymy wymiarem .445” nie ma go trzeba go sobie dorobić, :D do suwmiarki bo Redding Instant Indicator robi całe ustrojstwo :D dla tego kalibru. W łusce mamy kryzę, delikatne wcięcie i dalej paro milimetrową prostą część łuski, tej części nie damy rady formatować naszą matrycą. W 300WSM nowe łuski Normy mają tam wymiar 14,05mm ; 14,06mm zawsze się znajdzie różnicę o parę setek, po odstrzeleniu, a czasami jak zrobimy to parę razy ten wymiar nam się powiększa, potrafi osiągać wartość powyżej 14,11mm i więcej. U kolegi jego łuski potrafią ten wymiar mieć nawet 14,19 do 14,21mm. U mnie jak wartość ta osiąga wymiar większy niż 14,11 to już czuje się to przy zamykaniu rączki zamka. Rozwiązałem to na początku w ten sposób że dorobiłem sobie matrycę która dokładnie to miejsce formatowałem mi w łusce do wymiaru 14,09 docelowe rozwiązanie to kupiłem roller który akurat ten wymiar w tych łuskach robi mi na 14,06-14,07mm.
Kolego jak ci coś nie pasuje to jest taki tusz do trasowania na Allegro parę złotych a od biedy flamaster, malujemy naszą łuskę wkładamy do komory zamykamy zamek i będzie widać gdzie a dokładnie w którym miejscu mamy ten wymiar który nam blokuje cały nasz układ.
Jest jeszcze jeden wymiar 308Win przykładowo mam dla pocisku Hornady ELD-M 208gr OAL 77,05mm BTO 58,45mm ; te wymiary dla pocisku OAL 39mm i BTO 20,44mm - jak zrobilibyśmy za długą naszą amunicję co prawda trochę na zamku poczujemy ale na pewno będzie to widać na pocisku.
Nie ma nic innego co nas może zaskoczyć, to jest tak banalne i proste jak budowa cepa.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

Z mazakiem to dobry pomysl.

Sprawdzilem swoje luski, zawsze aniluje po kazdym strzale, formatuje matryca FL RCBS, mandrel,szyjek nie tocze.
Zbijam ramiona okolo .002".
Dlugosc calkowita luski do ogive zmierzona kaliperem Tesa Etalon i Hornady gauge - 41.478 mm Lapua SP, Norma LP tez.
Dlugosc calkowita luski- 50.952 mm Lapua SP, Norma LP.
Szyjki- .331" Lapua, .325 dla Norma.
Wedlug SAMMI headspace komory jest 41.402 mm min- 41.656 mm max
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: piotrjub »

Jeśli mówimy o .308Win to wymiary nie pasują mi twego necka.
Dla podobnych pocisków (.30) ale w kalibrze 30BR mam necka .330 i muszę łuski jak cholera toczyć :D
Nie ma szansy abyś nie toczył w kalibrze 308Win i miał te wymiary co podajesz.
Zobacz wynik jaki masz po osadzeniu pocisku, musisz mieć powyżej .340” dla nietoczonych łusek dla kalibru .308Win
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

"neck" jest .342", to co pisze na lufie.
Po osadzeniu 208 gr (Berger) na Lapua jest .333".
Po osadzeniu 200 gr SMK na Normie jest .328".
Po osadzeniu .208 gr Berger na Normie jest .328" tez.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

Spawdzilem jeszcze kilka razy, zawsze wychodzi mi to samo.
...... i na pewno nie tocze szyjek :D
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

Poniwaz mi tez cos nie gralo, wzialem drugi kaliper (Mitutoyo), wyniki sa inne :oops:
Lapua-.335" przed .338 po osadzeniu.
Norma- .330" przed, .333" po osadzeniu.
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Awatar użytkownika
rethempthoor
Posty: 501
Rejestracja: wtorek, 23 kwietnia 2019, 14:44
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: rethempthoor »

Ponieważ uważam, że 1 własnoręcznie wykonany test jest warty więcej niż 10 opinii z forum pomierzyłem necki w mojej 308win.
Kaliper Mitutoyo :D

1. Amunicja oryginalna Lapua z pociskiem naturalis monolit - 8,56 mm tj. 0,3370"
2. Amunicja oryginalna Hornady z pociskiem GMX monolit - 8,57 mm tj. 0,3374"
3. Amunicja oryginalna Hornady z pociskiem SP półpłaszcz - 8,51 mm tj. 0,3350"
4. Amunicja elaborowana, łuska Lapua LP, pocisk Sierra Gamechanger - 8,56 mm tj. 0,3370"

Oczywiście wszystkie szyjki nie toczone.
Dawid
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

Sa "no turn neck" - nasze i "tight neck" - Piotra.
Nie gral mi luz (za duzy)na okolo szyjki w pierwszym sprawdzaniu, a kaliper wygladal cacy :oops:
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: tribal »

Stoczyłem matryce o 0,5mm. Dokręciłem do tłoka prasy z lekkim oporem. W końcu zaczęło zbijać ramiona. Uważam że to była wina matrycy.
Tak przy okazji lamerskie pytanie, do myśliwskiej elaboracji, ile zbijacie ramiona od headspace komory ?
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

Do mysliwskiej elaboracji moze .005", sa nawet tacy w BR, ktorzy to robia i nie narzekaja.
Zwroc uwage tylko na zaplon, jezeli jest w porzadku, to nie ma sprawy.
Mozna tez mniej, jak to komus pasuje, standartu nie ma.

PS: za duze luski do tego karabinu (komory) wyrzuc. Mniej problemow.
Lufe dobrze wyszoruj.
erasus
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 23 stycznia 2023, 21:09

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: erasus »

Po zbiciu .002 to nie powinno być problemów w czymkolwiek. Są tacy co nie zbijają wcale i nie mają problemów.
tytus160
Posty: 309
Rejestracja: czwartek, 31 maja 2018, 09:17
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: tytus160 »

Swego czasu w jednym z karabinów formatowałem tylko szyjkę, wymiar łuski (->headspace) po drugim odstrzeleniu się ustabilizował i nie zmieniał się przez kolejne 2-3.
Nie musiałbym robić FL gdyby nie to, że łuski spuchły na dole i zamek się przestał zamykać na niektórych łuskach.
Dowiedziałem się o tym na zawodach w Skarżysku :-) 1 nabój z 30 nie chciał wejść do komory - sędzia pozwolił pobiec po zapasowy do torby i wymienić :)

Więc po prostu trzeba wszystko mierzyć i wyciągać wnioski.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Format FL rozbierzności

Post autor: abersfelderami »

Swego czasu 😉 uzywalem luski 4 razy i pzeznaczalem je do treningow. Nie anilowalem, zawsze bylo dobrze. Luski byly stosunkowo tanie (do mojej wyplaty) i latwe do nabycia.Po pewnym czasie luski zaczely byc drogie, a co najgorsze trudne do zakupu, zaczalem je anilowac, przez co ich dozywotnosc sie zwiekszyla.

...., a teraz do tematu:
w 2015 roku (nie jestem pewny) pojechalem na mistrzostwa kraju, nawazka byla dobra, luski BH (mialem luski Lapua, ale potrzebowalem ich wiecej, BH mialem wystarczajaco, ale byly z innej komory)😅.
Po piewszym dniu nie bylem zadowolony, caly czas walczylem z wyciaganiem luski po strzale, cala dlon byla spuchnieta od uderzen w raczke.
Zauwazyl to Scott H, zaproponowal mi pomoc. Luski przeformatowalismy (te same) jeszcze raz, u Bruno's kupilem nowe pociski i proch, nawazke zmniejszylismy o 1.5 gr (bylem bardzo wdzieczny).
Na drugi dzien wyniki na tarczy byly zle (zla nawazka i nastroj), po strzale luski nadal bylo ciezko wyciagnac.
Po zawodach kupilem Lapua SRP.
Po tym doswiadczeniu, nigdy nie uzywam lusek z innej komory.

Ps: wczesniej to samo zrobilem z .223 luskami Normy i bylo OK.
ODPOWIEDZ