Ktoś elaboruje 6,5x55 do Szweda?
Ktoś elaboruje 6,5x55 do Szweda?
Witam.
Jest ktoś może wśród nas, kto elaboruje kulki do szweda w 6,5x55? Jeśli tak, to może się podzielić informacjami jakie kulki, jaki proch i naważki stosuje?
Pozdrawiam
P.S
Interesuje mnie bardziej elaboracja do polowaczki niż papieru.
Jest ktoś może wśród nas, kto elaboruje kulki do szweda w 6,5x55? Jeśli tak, to może się podzielić informacjami jakie kulki, jaki proch i naważki stosuje?
Pozdrawiam
P.S
Interesuje mnie bardziej elaboracja do polowaczki niż papieru.
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Mnie właśnie mysliwskie kulki latają w Szwedzie a sportowe nie Strzelam wyłącznie sportowo. Lufa 74 cm, skok 1:8. Pocisk Lapua Mega 155grs, proszek Accurate 2520 - 38grs. Skupienie 2cm na 100m dzis na zawodach miałem. Przypyszczam że Kolega ma zalekkie kulki. Z Scenarami 139grs nie moge się jakoś dogadać.
Wojtek
Wojtek
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 453
- Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
- Lokalizacja: Sulejówek
- Kontakt:
Przy pociskach 140 grs bardzo dobrze sprawuje się IMR 7828SSC, ale też polecam Hybrid 100V czyli nowość z oferty Hodgdona. Co do pocisków to oczywiście pytanie czy próbowałeś pocisków Sierry? Mam też info, że Hornady 129 grs i Nosler 129 grs dają bardzo dobre rezultaty, tylko wówczas proch IMR4831 lub IMR4350.
-
- Posty: 453
- Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
- Lokalizacja: Sulejówek
- Kontakt:
-
- Posty: 453
- Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
- Lokalizacja: Sulejówek
- Kontakt:
No niestety tak to jest że czasem trzeba trochę poeksperymentować zanim znajdzie się właściwy proch z odpowiednimi naważkami. Ja jedynie mogę coś zasugerować. Za około tydzień, dwa będziemy mieli nową dostawę i nowe rodzaje prochów tak więc ból głowy co wybrać i przetestować z pewnością się zwiększy.
Koledzy drążąc dalej temat mam pytanko a zarazem dylemat.
Przymierzam się do elaboracji mojego "6,5x55 SE" z lufą o długości 75 cm, docelowo planuję używać kulek ciężkich typu 140 - 160 gr (nosler acubond, mega, vulcan, hornady interlock RN) pociski używane do polowania. I tu rodzi się moje pytanie jaki proch byłby najodpowiedniejszy do tych kulek i tej lufy, w większości tabel elaboracyjnych jakie przeglądałem dane są dla luf 600 mm :-( Wiem że dopiero metodą prób i błędów dojdzie się do celu, ale może któryś z kolegów ma większe doświadczenie z tym kalibrem i mógłby mi pomóc.
Sam zastanawiam się nad HODGDON Hybrid 100V
Przymierzam się do elaboracji mojego "6,5x55 SE" z lufą o długości 75 cm, docelowo planuję używać kulek ciężkich typu 140 - 160 gr (nosler acubond, mega, vulcan, hornady interlock RN) pociski używane do polowania. I tu rodzi się moje pytanie jaki proch byłby najodpowiedniejszy do tych kulek i tej lufy, w większości tabel elaboracyjnych jakie przeglądałem dane są dla luf 600 mm :-( Wiem że dopiero metodą prób i błędów dojdzie się do celu, ale może któryś z kolegów ma większe doświadczenie z tym kalibrem i mógłby mi pomóc.
Sam zastanawiam się nad HODGDON Hybrid 100V
Moja recepta na kulki do Karola: kulka Sierra Matchking 140gr, proszek Hodgdon H4831SC, spłonka CCI 200 - na 100m trzy pociski robią jeden otwór o średnicy 9mm. Sprawdziły się także na Nowej Dębie, na 300m miałem 96 pkt. Na 600 i 800 mogłoby być podobnie, tylko wziąłem zbyt małą poprawkę na wiatr.
Ora et elabora...
-
- Posty: 62
- Rejestracja: sobota, 03 grudnia 2011, 21:52
- Lokalizacja: Wisła
- Kontakt:
wozzi jesteś zadowolony z Lovex 'a? Chcę go zastosować do PrviPartizan FMJBT 139grs oraz Sierry HPBT 130 grs. GameKing. Hodgdon H4831SC jest niedostępny stąd kombinacja z tym prochem.wozzi pisze:Sam zamierzam robić amunicje do moich 6,5x55se na HODGDON Hybrid 100V, ale puszeczka musi jeszcze poczekać, aż mit się Lover S070 skończy...
Witam Kolegów. Mimo, że dopiero dzisiaj zarejstrowałem się strzelam i elaboruję od kilku lat.
Ja mam szweda długiego stosuję proch IMR 7828 ssc 44.3 z pociskim osdzonym głębiej o 1.87 mm. Latają wyśmienicie.
Mam tylko jeden problem. Mimo ciasnej komory i dokonaniu selekcji komponentów prędkości pocisków są +/- 8m/s.
Objętość łusek sprawdzona, proch i pocisk wagowo idealny zacisk pocisku (bushing) .294". Gdzie jeszcze szuać?
Ja mam szweda długiego stosuję proch IMR 7828 ssc 44.3 z pociskim osdzonym głębiej o 1.87 mm. Latają wyśmienicie.
Mam tylko jeden problem. Mimo ciasnej komory i dokonaniu selekcji komponentów prędkości pocisków są +/- 8m/s.
Objętość łusek sprawdzona, proch i pocisk wagowo idealny zacisk pocisku (bushing) .294". Gdzie jeszcze szuać?
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
A szyjki odpuszczone i przetoczone na jednakową gubość masz ?RobertEd pisze:Witam Kolegów. Mimo, że dopiero dzisiaj zarejstrowałem się strzelam i elaboruję od kilku lat.
Ja mam szweda długiego stosuję proch IMR 7828 ssc 44.3 z pociskim osdzonym głębiej o 1.87 mm. Latają wyśmienicie.
Mam tylko jeden problem. Mimo ciasnej komory i dokonaniu selekcji komponentów prędkości pocisków są +/- 8m/s.
Objętość łusek sprawdzona, proch i pocisk wagowo idealny zacisk pocisku (bushing) .294". Gdzie jeszcze szuać?
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Ja właśnie zaczynam, pierwsze efekty średnie, ale to pierwsza elaboracja gdzie nie miałem do pocisków podanych COL więc zaopatrzyłem się w przyrząd do mierzenie ogive.
Ponieważ nie są dostępne łuski wzorcowe do 6,5x55 to pomiar ogive robiłem przez wsadzenie do komory długiego naboju w luźnej szyjce, wyszło 66mm ogive.
Zmierzyłem też dla dwóch rodzajów fabrycznej:
FMJ S&B 140gr 65,5mm
Remington myśliwski 140gr 59,0mm
I elaborowany A-MAX dla tablicowego COL 2.905" daje ogive w milimetrach 60
W tym momencie zgłupiałem, strasznie duży rozrzut jest w tym kalibrze. Na ile robić pociski do których nie mam danych jak np prvi partizan? 65mm?
Ponieważ nie są dostępne łuski wzorcowe do 6,5x55 to pomiar ogive robiłem przez wsadzenie do komory długiego naboju w luźnej szyjce, wyszło 66mm ogive.
Zmierzyłem też dla dwóch rodzajów fabrycznej:
FMJ S&B 140gr 65,5mm
Remington myśliwski 140gr 59,0mm
I elaborowany A-MAX dla tablicowego COL 2.905" daje ogive w milimetrach 60
W tym momencie zgłupiałem, strasznie duży rozrzut jest w tym kalibrze. Na ile robić pociski do których nie mam danych jak np prvi partizan? 65mm?
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Ja też męczę szweda. Próbowałem 5 rodzajów pocisków i za każdym razem ustalając długość robię sobie taki wzorcowy nabój - odstrzelona łuska (z mojego karabinu oczywiście), neck format, dremlem rozcięta szyjka, i do komory. W ten sposób wiem jaka jest moja komora, jaka może być maksymalna długość. COL podawane w tabelach jest..... uniwersalne. A tak robisz na wymiar jaki TY potrzebujesz i do TWOJEGO KARABINU. Oczywiście headspace to inna sprawa bo tu masz tylko wiedzę o najdłuższym naboju jaki możesz zrobić.
Trochę to skomplikowane z tą elaboracją do szweda. Myślę ,że nie ma tu reguły. Jednym strzelają dobrze drugim nie i tak musi być.
Jest pewne ograniczenie techniczne. Niektóre Szwedy mają lufę o 0.03 mm WIĘKSZĄ. Osobiście mam 2 szt.
Jeden oryginalny w kal 6.5 x 55 z 1905 r i ma średnicę lufy taką jak obecnie karabiny.Drugi z 1943 zmodyfikowany w 1961 r i ten ma lufę o 0.03 mm większą.
0.03 mm, to bardo dużo, przedmuchy znaczne tak jak w bardzo zużytej lufie. Lapua produkowała swojego czasu większe pociski do modyfikowanych szwedów oczywiście już są niedostępne(tego nie autoryzuję bo słyszałem to od niemieckich kolegów).Pomierzyłem parę innych karabinków i wszystko się zgadza (maja różne średnice luf).
Moja lufa o większej średnicy to Schultz & Larsen produkcji dunskiej z 1961 r. Jeśli któryś z kolegów wie więcej na ten temat albo może go zdemontować ,to proszę o informację.
Jest pewne ograniczenie techniczne. Niektóre Szwedy mają lufę o 0.03 mm WIĘKSZĄ. Osobiście mam 2 szt.
Jeden oryginalny w kal 6.5 x 55 z 1905 r i ma średnicę lufy taką jak obecnie karabiny.Drugi z 1943 zmodyfikowany w 1961 r i ten ma lufę o 0.03 mm większą.
0.03 mm, to bardo dużo, przedmuchy znaczne tak jak w bardzo zużytej lufie. Lapua produkowała swojego czasu większe pociski do modyfikowanych szwedów oczywiście już są niedostępne(tego nie autoryzuję bo słyszałem to od niemieckich kolegów).Pomierzyłem parę innych karabinków i wszystko się zgadza (maja różne średnice luf).
Moja lufa o większej średnicy to Schultz & Larsen produkcji dunskiej z 1961 r. Jeśli któryś z kolegów wie więcej na ten temat albo może go zdemontować ,to proszę o informację.
No i to chyba przy tym ciężarze pocisku jest prawie max skupienia na 100m (one stabilizują sie po ok.150m). Ja to samo mam na Hornady HPBT 140grs, proch H4831SC lub H 100V z tym, że na tym drugim chyba jeszcze dam radę trochę poprawić skupienie. Z moich obserwacji wynika, że na 100m ładnie latają pociski lżejsze. Np. A-MAXem 120grs zszedłem do 1/4 MOA (poniżej centymetra) i o dziwo Sierrą Pro Hunter też 120grs udało mi się to samo. Muszę jednak przyznać, że z cięższym pociskiem walczyłem dość długo zanim do tego doszedłem.Obecnie skupienie mam na poziomie poniżej 2cm na 100m
Zauważyłem też pewną prawidłowość odnośnie wstępnej oceny czy pocisk będzie miał ochotę latać z konkretną lufą czy nie. Te pociski, które dają się opanować, podczas strzelania drabinki mieszczą się w 1MOA lub mniej w zakresie od najniższej do najwyższej naważki. Jeśli rozrzut jest większy to lepiej dać sobie spokój bo i tak nic z tego nie będzie.
Udało mi się uzyskać całkiem dobre skupienie na sam początek mimo zbyt dużego przeziernika, mam 36-tkę do TS-1 na 50m to za dużo.
V100 36grain, A-MAX 120gr, przy col 2,9" rozrzut ogromny, ok 5cm, przy col 3" spadło do 1cm ctc.
To mi latało świetnie, ale mam jeszcze pytanie o ciśnienie i proch.
Testowałem zestaw pociski prvi fmj 139grain plus vectan sp7 35grain.
Celność w tym zestawie podobna, czyli sieje przy pocisku osadzonym wg instrukcji i trzyma skupienie przy col 3".
Nie mam zbyt dużego doświadczenia w rozpoznawaniu nadciśnienia ale po tym zestawie zamek otwiera się ciężko, spłonka jest wprasowana w czółko zamka i na twarzy czułem przedmuchy których na łusce nie widać. Wg QL, jeśli dobrze liczyłem, ciśnienie powinno być odrobinę większe niż w v100 ale nadal daleko od max
V100 36grain, A-MAX 120gr, przy col 2,9" rozrzut ogromny, ok 5cm, przy col 3" spadło do 1cm ctc.
To mi latało świetnie, ale mam jeszcze pytanie o ciśnienie i proch.
Testowałem zestaw pociski prvi fmj 139grain plus vectan sp7 35grain.
Celność w tym zestawie podobna, czyli sieje przy pocisku osadzonym wg instrukcji i trzyma skupienie przy col 3".
Nie mam zbyt dużego doświadczenia w rozpoznawaniu nadciśnienia ale po tym zestawie zamek otwiera się ciężko, spłonka jest wprasowana w czółko zamka i na twarzy czułem przedmuchy których na łusce nie widać. Wg QL, jeśli dobrze liczyłem, ciśnienie powinno być odrobinę większe niż w v100 ale nadal daleko od max
Proch wybieraj zawsze najwolniejszy to aby było jak największe wypełnienie łuski. Przedmuchy - sprawdź czy słonka nie ma przebitego otworu po iglicy ale i to nie powinno dawać przedmuchu w kierunku twarzy bo są w zamku otwory bezpieczeństwa. Sprasowana spłonka i ciężko otwierający się zamek to są oznaki bardzo jasno wskazujące na niebezpieczeństwo związane z wysokim ciśnieniem.
Sprawdź dane Twoich łusek w QL może popełniłeś błąd w objętości , głębokości osadzenia, może masz spłonki magnum. I wiele innych.
Sprawdź dane Twoich łusek w QL może popełniłeś błąd w objętości , głębokości osadzenia, może masz spłonki magnum. I wiele innych.
Ślad po iglicy wygląda normalnie, spłonki standardowe CCI. Ciśnienie w QL sprawdziłem i wychodzi połowa 33.000PSI przy dopuszczalnym 55000PSI, więc zapas spory.
Zastanawiam się czy osadzenie spłonek nie ma znaczenia, łuski to fabrycznie nowe prvi partizan, spłonki CCI które przy dociśnięciu osadzają się dość głęboko w łusce i może podczas strzału z powodu nawet zwykłego ciśnienia przemieszcza je jednocześnie dobijając do zamka.
Zastanawiam się czy osadzenie spłonek nie ma znaczenia, łuski to fabrycznie nowe prvi partizan, spłonki CCI które przy dociśnięciu osadzają się dość głęboko w łusce i może podczas strzału z powodu nawet zwykłego ciśnienia przemieszcza je jednocześnie dobijając do zamka.
QL jest dość zachowawczy i pokazuje zawsze dane z pewną tolerancją w stronę bezpieczeństwa (ale to akurat dobrze). Nie mniej jednak stosując naważkę w granicach podanych w tabelach elaboracyjnych można uzyskać nadciśnienie i QL tego nie pokaże. Jeśli dasz naważkę w bezpiecznym zakresie ale zbliżającą się do górnej maksymalnej granicy i zbyt płytko osadzisz pocisk może się zdarzyć, że oprze się (pocisk) po zamknięciu zamka na stożku przejściowym. Wtedy masz nadciśnienie na 100%, bo przy "starcie" pocisku nie pokonuje on tylko standardowo obliczonych przez QL oporów (zacisk w łusce, grawitacja itd..) ale też przytrzymanie przez stożek.
Jeśli jednak uważasz, że nie ma oznak nadciśnienia to jest jeszcze jedna możliwość. Łuski PP - pamiętam to z początków elaboracji innego kalibru (7.5 x 55 swiss) mimo, że nowe mogą nie trzymać wymiaru, tzn są zbyt długie. I coś mocno mi się wydaje, że właśnie taka sytuacja jest u Ciebie. Nie ma nadciśnienia ale łuska się kleszczy bo jest zbyt długa. Pomierz łuski, jeśli trzeba to przytrymuj i zobacz co to da.
Jeśli jednak uważasz, że nie ma oznak nadciśnienia to jest jeszcze jedna możliwość. Łuski PP - pamiętam to z początków elaboracji innego kalibru (7.5 x 55 swiss) mimo, że nowe mogą nie trzymać wymiaru, tzn są zbyt długie. I coś mocno mi się wydaje, że właśnie taka sytuacja jest u Ciebie. Nie ma nadciśnienia ale łuska się kleszczy bo jest zbyt długa. Pomierz łuski, jeśli trzeba to przytrymuj i zobacz co to da.