
Gdy robi się niebezpiecznie!
Gdy robi się niebezpiecznie!
Chciałem zamieścić pare zdjęć z oznakami "niebezpieczeństwa" (wysokiego ciśnienia) aby wszyscy którzy zaczynają wiedzieli na co zwrócić UWAGE.Jeżeli to nieodpowiedni temat prosze administratora o usunięcie tego tematu 

Pozdrawiam Hubert
- White Bear
- Posty: 30
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 20:52
- Lokalizacja: Dłutów
- White Bear
- Posty: 30
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 20:52
- Lokalizacja: Dłutów
- White Bear
- Posty: 30
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 20:52
- Lokalizacja: Dłutów
Nie ale denko pozostawiło ślady miedzi na zamku (na fotkach widać jak wygląda grubość napisu na dobrych spłonkach a tych drugich)Hubert pisze:A były problemy z otwarciem zamka?
Faktycznie to BUMMM było sporawesnajper pisze:Na 95%za długie były naboje taka partia.Pocisk wcisniety w gwint i robiło się za duze BUMMM...
Odstrzeliłem 5 sztuk , dwie były w porządku -czyżby taka nierówna ta amunicja match-owa

-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
PiotrL.
Co do osadzenia na gwint, to może być naprawdę spora różnica w ciśnieniu. Strzelałem kiedyś z 338 Winch Mag A-Frame ( fabryczna amo Normy ) troszkę wysuwałem pociski ( po 3 szt co 1mm ) proszku nie zmieniałem, jak doszedłem do gwintu to musiałem sie mocno siłować z zamkiem, a i luneta dała troszkę po nosie.
White Bear.
Sądzę że po części może być sprawa ciśnienia, po części iglicy. Sprawdziłbym na jaką długość wychodzi od czoła. Albo i bardziej miękki materiał spłonek ( chociaż to mało prawdopodobne, bo na brzegach nie są wprasowane ).
Co do osadzenia na gwint, to może być naprawdę spora różnica w ciśnieniu. Strzelałem kiedyś z 338 Winch Mag A-Frame ( fabryczna amo Normy ) troszkę wysuwałem pociski ( po 3 szt co 1mm ) proszku nie zmieniałem, jak doszedłem do gwintu to musiałem sie mocno siłować z zamkiem, a i luneta dała troszkę po nosie.
White Bear.
Sądzę że po części może być sprawa ciśnienia, po części iglicy. Sprawdziłbym na jaką długość wychodzi od czoła. Albo i bardziej miękki materiał spłonek ( chociaż to mało prawdopodobne, bo na brzegach nie są wprasowane ).
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
- Krakus
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 428
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
Imiennie wywołany do tablicy się melduję
. Ale najpierw ...
W przeciwieństwie do swoich Przedmówców na zdjęciu White Bear’a NIE DOPATRUJĘ SIĘ ŻADNYCH OBJAWÓW NIEBEZPIECZNEGO CIŚNIENIA. Widzę natomiast ślady poważnej wady konstrukcyjnej broni, z której amunicja została wystrzelona – sądzę, że była to wkładka do lufy gładkiej lub IŻ 18, posiadający nie zmodyfikowaną baskilę po swoim śrutowym „protoplaście”. Bardzo wyraźne kratery faktycznie są, ale krawędzie spłonek nie uległy odkształceniu i nadal są pięknie zaokrąglone, sama zaś powierzchnia denka spłonki nie świeci się jak lustro. Podobnie sytuacja odwrotna – „plaskate” denko i „wyostrzone” krawędzie denka spłonki, przy braku kraterków najczęściej również nie stanowią oznaki wysokiego ciśnienia, lecz nadmiernego headspace. Porównajcie Koledzy proporcje średnic: spłonki, zewnętrznej krateru i wgłębienia po iglicy. Wygląda, że kanał iglicy w czole zamka (baskili lub bloku) ma średnicę około 2,4 mm, a sama iglica 2,0 mm – zamiast „przepisowego” 1,7 i 1,65 mm. Głębokość śladów po uderzeniu iglicy również jest znacznie większa od zalecanej dla amunicji z małymi spłonkami. Sądzę, że fragment denka spłonki wgnieciony iglicą zbyt obszernie i zbyt głęboko ulegał tak dużemu odkształceniu plastycznemu, że drastycznie spadała jego grubość. W efekcie ciśnienie gazów prochowych z łatwością wciskało tą miękką cześć w kanał iglicy tworząc głębokie kratery, było jednak zbyt niskie (czyli całkowicie bezpieczne) by „wyprasować” nie naruszoną część denka spłonki i rozepchać jego krawędzie.
Co do drugiej sprawy, ciśnienia inicjującego, czyli tej części ciśnienia, która „marnuje się” na przetłaczanie pocisku przez gwint i podnosi ciśnienie maksymalne. Zadałem sobie kiedyś trud policzenia oporów przetłaczania statycznego pocisku (osadzony na gwincie) i dynamicznego przy prędkości początkowej 180 m/sek, czyli osadzonego 1 mm od gwintu. Dla kalibru 308 wyszło następująco:
dla pocisków ołowianych w płaszczu tombakowym:
- przy osadzeniu na gwint: ~350-400 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: ~150-200 bar;
dla pocisku mosiężnego:
- przy osadzeniu na gwint: ~500-700 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: ~200-300 bar.
Dla kalibrów większych ciśnienia te będą nieco mniejsze, a dla kalibrów mniejszych wzrosną, bo zależność oporów przetłaczania jest niemal proporcjonalna do średnicy lufy, a siła tłocząca jest funkcją kwadratową (ciśnienie x pole przekroju). Nie oznacza to jednak, że bezpiecznie można takie wartości przyjmować, gdyż początek wrzynania się pocisku w gwint chwilowo pocisk zatrzymuje (lub zwalnia) i spalanie prochu przez ułamek sekundy przebiega w stałej (lub prawie stałej) objętości. Dlatego bezwzględnie należy stosować „książkowe wartości”, zapewniające pełne bezpieczeństwo elaboracji:
dla pocisków ołowianych w płaszczu tombakowym:
- przy osadzeniu na gwint: 750 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: 250 bar;
dla pocisku mosiężnego:
- przy osadzeniu na gwint: 1000 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: 500 bar.

W przeciwieństwie do swoich Przedmówców na zdjęciu White Bear’a NIE DOPATRUJĘ SIĘ ŻADNYCH OBJAWÓW NIEBEZPIECZNEGO CIŚNIENIA. Widzę natomiast ślady poważnej wady konstrukcyjnej broni, z której amunicja została wystrzelona – sądzę, że była to wkładka do lufy gładkiej lub IŻ 18, posiadający nie zmodyfikowaną baskilę po swoim śrutowym „protoplaście”. Bardzo wyraźne kratery faktycznie są, ale krawędzie spłonek nie uległy odkształceniu i nadal są pięknie zaokrąglone, sama zaś powierzchnia denka spłonki nie świeci się jak lustro. Podobnie sytuacja odwrotna – „plaskate” denko i „wyostrzone” krawędzie denka spłonki, przy braku kraterków najczęściej również nie stanowią oznaki wysokiego ciśnienia, lecz nadmiernego headspace. Porównajcie Koledzy proporcje średnic: spłonki, zewnętrznej krateru i wgłębienia po iglicy. Wygląda, że kanał iglicy w czole zamka (baskili lub bloku) ma średnicę około 2,4 mm, a sama iglica 2,0 mm – zamiast „przepisowego” 1,7 i 1,65 mm. Głębokość śladów po uderzeniu iglicy również jest znacznie większa od zalecanej dla amunicji z małymi spłonkami. Sądzę, że fragment denka spłonki wgnieciony iglicą zbyt obszernie i zbyt głęboko ulegał tak dużemu odkształceniu plastycznemu, że drastycznie spadała jego grubość. W efekcie ciśnienie gazów prochowych z łatwością wciskało tą miękką cześć w kanał iglicy tworząc głębokie kratery, było jednak zbyt niskie (czyli całkowicie bezpieczne) by „wyprasować” nie naruszoną część denka spłonki i rozepchać jego krawędzie.
Co do drugiej sprawy, ciśnienia inicjującego, czyli tej części ciśnienia, która „marnuje się” na przetłaczanie pocisku przez gwint i podnosi ciśnienie maksymalne. Zadałem sobie kiedyś trud policzenia oporów przetłaczania statycznego pocisku (osadzony na gwincie) i dynamicznego przy prędkości początkowej 180 m/sek, czyli osadzonego 1 mm od gwintu. Dla kalibru 308 wyszło następująco:
dla pocisków ołowianych w płaszczu tombakowym:
- przy osadzeniu na gwint: ~350-400 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: ~150-200 bar;
dla pocisku mosiężnego:
- przy osadzeniu na gwint: ~500-700 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: ~200-300 bar.
Dla kalibrów większych ciśnienia te będą nieco mniejsze, a dla kalibrów mniejszych wzrosną, bo zależność oporów przetłaczania jest niemal proporcjonalna do średnicy lufy, a siła tłocząca jest funkcją kwadratową (ciśnienie x pole przekroju). Nie oznacza to jednak, że bezpiecznie można takie wartości przyjmować, gdyż początek wrzynania się pocisku w gwint chwilowo pocisk zatrzymuje (lub zwalnia) i spalanie prochu przez ułamek sekundy przebiega w stałej (lub prawie stałej) objętości. Dlatego bezwzględnie należy stosować „książkowe wartości”, zapewniające pełne bezpieczeństwo elaboracji:
dla pocisków ołowianych w płaszczu tombakowym:
- przy osadzeniu na gwint: 750 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: 250 bar;
dla pocisku mosiężnego:
- przy osadzeniu na gwint: 1000 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: 500 bar.
Tylko się proszę nie popłaczcie z powodu "marnotrawstwa": http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... SlOXowwC4c
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357