szuakam kontaktu do kolegi Krakusa
szuakam kontaktu do kolegi Krakusa
wiem ze nie na temat ale nie widze jakiejś łatwiejszej drogi,na tel i skype nie odpowiada.czy ktos mnie skontaktuje ? po wszystkim temat bedzie usuniety przepraszam ze nie na tematy elaboracji ale mam bardzo dziwne pytanie i musze wiedziec u żródła .
- White Bear
- Posty: 30
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 20:52
- Lokalizacja: Dłutów
Czuje sie w jakis sposob zobowiazany do odpowiedzi, choc sam wiem niewiele... Jak napisal P_iter Pawel ma powazne klopoty zdrowotne i wlasciwie calymi tygodniami trudno z nim zlapac kontakt. Bylem przejazdem w Krakowie w grudniu, wspominal mi o jakichs klopotach z paczka, ze byla, ale wrocila do Stanow, bo nie byl w stanie odebrac - czy o to chodzilo, nie wiem.
Nie chce siac plotek, dlatego powstrzymam sie od snucia domyslow. Jednej rzeczy jestem pewien - Krakus nie jest naciagaczem. Ze swojej strony moge jedynie zasugerowac cierpliwosc i wytrwalosc w probach skontaktowania sie z Pawlem.
Nie chce siac plotek, dlatego powstrzymam sie od snucia domyslow. Jednej rzeczy jestem pewien - Krakus nie jest naciagaczem. Ze swojej strony moge jedynie zasugerowac cierpliwosc i wytrwalosc w probach skontaktowania sie z Pawlem.
- Marek Biały
- Posty: 809
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21
Witam
Też wierzę, że Krakus jest uczciwy (inaczej by nie zamawiał za jego pośrednictwem sprzętu ) , ale sprawa ciągnie się już bardzo długo, należę do ludzi cierpliwych, ale dłużej czekać już nie potrafię, tym bardziej jest mi głupio bo zamawiałem sprzęt razem z kolegą i jemu to już zupełnie nie wiem co mówić. Z tego co widać to co najmniej 3 osoby czekają na kontakt od Pawła, oby nastąpiło to jak najszybciej. Dłużej jak do końca stycznia czekał nie będę... Później będę zmuszony uregulować tą sprawę oficjalnymi drogami, w końcu żyjemy w państwie prawa!
Też wierzę, że Krakus jest uczciwy (inaczej by nie zamawiał za jego pośrednictwem sprzętu ) , ale sprawa ciągnie się już bardzo długo, należę do ludzi cierpliwych, ale dłużej czekać już nie potrafię, tym bardziej jest mi głupio bo zamawiałem sprzęt razem z kolegą i jemu to już zupełnie nie wiem co mówić. Z tego co widać to co najmniej 3 osoby czekają na kontakt od Pawła, oby nastąpiło to jak najszybciej. Dłużej jak do końca stycznia czekał nie będę... Później będę zmuszony uregulować tą sprawę oficjalnymi drogami, w końcu żyjemy w państwie prawa!
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
Mateusz.
Puki co, to zamiast oficjanej drogi spróbuj skontaktować się listownie ( sądzę że masz adres) skoro już się kontaktowałeś z Pawłem.
Z Pawłem załatwiałem sprawy WIELE razy i NIGDY nie miałem najmniejszych problemów z rozliczaniem. Obecnie ma POWAŻNE problemy zdrowotne, i nie wiem czy większości czasu nie spędza w szpitalu ( a tam ma niestety inne zajęcia, niż siedzenie w Necie i śledzenie Forum ).
Pozdrawiam.
Puki co, to zamiast oficjanej drogi spróbuj skontaktować się listownie ( sądzę że masz adres) skoro już się kontaktowałeś z Pawłem.
Z Pawłem załatwiałem sprawy WIELE razy i NIGDY nie miałem najmniejszych problemów z rozliczaniem. Obecnie ma POWAŻNE problemy zdrowotne, i nie wiem czy większości czasu nie spędza w szpitalu ( a tam ma niestety inne zajęcia, niż siedzenie w Necie i śledzenie Forum ).
Pozdrawiam.
ad.Maciej Krawczyk
Listownie próbowałem jakiś czas temu, pomogło tylko na chwilę, Paweł ma mój numer telefonu i adres więc, gdyby chciał to by się ze mną skontaktował, dostaję raporty doręczenia smsów, więc wie jak wygląda sytuacja, oficjalna droga też nie jest dla mnie rozwiązaniem komfortowym, ale rok to już dość czekania. Napewno się domyśla, że mogę się już denerwować przecież mija powoli rok, mogłby wysłać chociaż sms`a, zresztą mniejsza o to, muszę wreszcie coś zdecydować bo ile mogę jeszcze czekać, decyzję o tym przekładałem już wielokrotnie. Teraz to już niestety ostateczność, zresztą nie tylko ja sam podjąłem taką decyzję...
Listownie próbowałem jakiś czas temu, pomogło tylko na chwilę, Paweł ma mój numer telefonu i adres więc, gdyby chciał to by się ze mną skontaktował, dostaję raporty doręczenia smsów, więc wie jak wygląda sytuacja, oficjalna droga też nie jest dla mnie rozwiązaniem komfortowym, ale rok to już dość czekania. Napewno się domyśla, że mogę się już denerwować przecież mija powoli rok, mogłby wysłać chociaż sms`a, zresztą mniejsza o to, muszę wreszcie coś zdecydować bo ile mogę jeszcze czekać, decyzję o tym przekładałem już wielokrotnie. Teraz to już niestety ostateczność, zresztą nie tylko ja sam podjąłem taką decyzję...
Chciałbym coś dodać gwoli wyjaśnienia, otóż sprawa zamówienia sprzętu do elaboracji za pośrednictwem Krakusa ciągła się około roku, później zdecydowałem się, tak jak pisałem wcześniej że sprawę będę musiał rozwiązać oficjalną drogą. Po informacji o tym na forum, pieniądze zostały mi i mojemu koledze zwrócone za pośrednictwem jednego z forumowiczów. Całą sytuację ciężko mi oceniać co było powodem takiego długiego zamieszania ze sprzętem, którego niestety nie otrzymałem (stratny tu niestety jestem na kursie dolara, który wtedy kosztował trochę powyżej 2zł a teraz powyżej 3zł za te same złotówki niestety będę miał mniej $ na zakupy w USA), nie będę w tej chwili podejmował się oceny całej zaistniałej sytuacji ani szukaniu winnych czy przyczyn niepowodzenia całej sytuacji.
- Marek Biały
- Posty: 809
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21
Mateusz,Mateusz pisze:(stratny tu niestety jestem na kursie dolara, który wtedy kosztował trochę powyżej 2zł a teraz powyżej 3zł za te same złotówki niestety będę miał mniej $ na zakupy w USA), nie będę w tej chwili podejmował się oceny całej zaistniałej sytuacji ani szukaniu winnych czy przyczyn niepowodzenia całej sytuacji.
wielokrotnie już (korzystając z uprzejmości kogoś , kto przebywa w USA)robiłem zakupy na Midwayu , SWFA czy w Cabelasie.
Kwoty jakie płaciłem były czasem zawrotne i zawsze liczyłem się z tym ,że coś pójdzie nie tak...
Skoro ktoś robi to dla mnie bezinteresownie , jak mógłbym mieć o cokolwiek pretensje???
Pamiętam sytację , kiedy wysłany przez kolegę do reklamacji w Finlandii Burris ED{podświetlenie}został przesłany do USA , tam naprawiony i odesłany do Polski.
Nasi krajanie za używaną lunetę dołożyli cło , które zresztą zapłaciłem żeby sobie d..y nie zawracać-odwołania , pisania i dziesiątki telefonów mnie ominęły a ja jestem wdzięczny lu.dziowi ( bo to o nim mowa) że mam sprawną lunetę...
Pozdrówka.
Mateusz
Moje pierwsze pytanie do Ciebie: to dlaczego nie zgłaszałeś takich obiekcji jak cała sprawa była z Tobą załatwiana?
Rozumiem ze najwygodniej postąpić zgodnie z zasadą: jak dają to brać jak biją to uciekać, a jak dostałeś kwotę którą którą wpłaciłeś i na którą się zgodziłeś bez żadnych obiekcji jak jeden z forumowiczów z Tobą rozmawiał, a z tego co wiem to ich nie maiłeś to zaczynasz jakieś dziwne wywody bo dochodzisz w pewnym momencie że skoro dostałem tyle to może dostane więcej . Może trochę mnie ponosi ale nie trawie takich osób a tym bardziej takiego zachowania
Moje pierwsze pytanie do Ciebie: to dlaczego nie zgłaszałeś takich obiekcji jak cała sprawa była z Tobą załatwiana?
Rozumiem ze najwygodniej postąpić zgodnie z zasadą: jak dają to brać jak biją to uciekać, a jak dostałeś kwotę którą którą wpłaciłeś i na którą się zgodziłeś bez żadnych obiekcji jak jeden z forumowiczów z Tobą rozmawiał, a z tego co wiem to ich nie maiłeś to zaczynasz jakieś dziwne wywody bo dochodzisz w pewnym momencie że skoro dostałem tyle to może dostane więcej . Może trochę mnie ponosi ale nie trawie takich osób a tym bardziej takiego zachowania
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
A gdyby tak dollar wtedy kosztował 3 zeta, a teraz 2 to co byś zrobił???????? Oddałbyś resztę????Mateusz pisze:(stratny tu niestety jestem na kursie dolara, który wtedy kosztował trochę powyżej 2zł a teraz powyżej 3zł za te same złotówki niestety będę miał mniej $ na zakupy w USA), nie będę w tej chwili podejmował się oceny całej zaistniałej sytuacji ani szukaniu winnych czy przyczyn niepowodzenia całej sytuacji.
Na Krakusa nie dam złego słowa powiedziec. ON NIE ZARABIA tylko POMAGA.
forester
A czy ja gdziekolwiek napisałem, że mam pretensje do Krakusa? Stwierdziłem tylko fakt, że przez kurs dolara moje zakupy w USA będą skromniejsze. A sugerowanie teraz, że chce wymusić jakieś dodatkowe pieniądze jest co najmniej nie na miejscu Napisałem ten post, żeby sprawę uznać za zakończoną, ale niestety zawsze znajdzie się ktoś kto widzi drugie dno [/quote]
- Marek Biały
- Posty: 809
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21
Nie śledze tego problemu przeczytałem przypadkowo ,myśle kol.Mateusz sprawdź cenę 1 USD z dnia pierwszej transakcji tj w dniu ekspedycji do Krakusa oraz cenę 1 USD w dniu otrzymania zwrotu.Przelicz całą kwotę dokonaj odejmowania i uczciwie napisz o a jaką to wielkość PLN chodzi.Pomijając wielkość to należy określić ile straciłeś ,plus koszty ponaglania(ustalenia terminów wyjaśniania).Trzeba wyjaśnić "do bólu"Nie możesz machnąć ręką dla samego siebie,będzie tobie lżej będzie jaśniej.Wszelkie niedomówienia zostawiają brzydki zapach być może niezasłużenie po Krakusie a i głównie po tobie.Krystian
To nawet kpiną nie mozna nazwać. Zarówno Ty jak i Twój kolega dostaliście kwoty które podaliście . Kwoty nie zwrócone przez pośrednika tylko przez tych którym zależy na dobrym imieniu Krakusa. Tych którzy wiedzą o Jego cięzkich problemach ze zdrowiem. Tych którzy nic nie zyskują robiąc to wszystko. Zwykła przyzwoitość wymagała aby o tym napisać - i się więcej nie odzywać. po tym co napisałes - dla mnie nie istniejesz
Piotr
Mateusz, to co przeczytalem utwierdzilo mnie tylko w przekonaniu co do PODLOSCI ludzkiej ,rozumiem miales zal ale i sporo cierpliwosci troche czasu uplynelo to sie chwali ,niestety choroba ktora spotkala naszego Kolege pomieszala w planach i nic na to nie poradzimy w interesie dobrego Imienia Krakusa ?Tajemniczy Forumowicz? uzgodnil wszystko z Toba i Twoim Kolega ...i wydawalo sie ze przynajmniej z punktu widzenia tego o czym Gentelmani nie mowia jest OK a tu co mamy? Nie zachowales sie teraz ani jak Gentelman ani jak Czlowiek ktory ma w sobie choc troche ........ Nie chce mi sie wiecej pisac a pointe majego postu to mozesz sobie wkleic z postu PiotreLa najlepiej z samego konca.
Pozdrawiam Hubert
Mateusz:
" przez kurs dolara moje zakupy w USA będą skromniejsze "
Trzeba było dolarów kupić i trzymać w poduszce a nie brać sie za elaboarację.
A co do ściągania sprzetu z USA to najlepiej Kolego ściągaj sam, zobaczysz wtedy ile się trzeba czasem nakombinować (bo nie zawsze wystarczy znać angielski, mieć kartę visa i konto na ebayu), słać listy do urzędów celnych z durnymi opisami towarów, ryzykować założoną kasą że sprzedawca z eBaya okaże sie rzetelny. Jak sie na złego i nie znającego ustawy o broni celnika trafi to Cię nawet Policja przesłucha i wszystko po co? - po to żeby na koniec ktoś Ci śród ciężkiej choroby napisał że bedzie musiał zrobić skromniejsze zakupy.
Wystarczyło "Dziekuję"
Ja tam raczej nikogo nie skreślam ale po tym jak dostałeś zwrot kasy (co również potwierdzę za poprzednikami - tylko dzięki zaufaniu dla Krakusa od grupy Jego znajomych z netu) dałeś kleksa jak się patrzy.
Życzę Ci wiary w zwyczajne wrodzone dobro i uczciwość tlące sie w każdym człowieku. Myślę że kilka osób dzięki Pawłowi, Jego chorobie i Piotrkowi , który nawiązał z Tobą kontakt uwierzyło od nowa w to że mozna ufać ludziom, nawet znanym tylko z netu.
" przez kurs dolara moje zakupy w USA będą skromniejsze "
Trzeba było dolarów kupić i trzymać w poduszce a nie brać sie za elaboarację.
A co do ściągania sprzetu z USA to najlepiej Kolego ściągaj sam, zobaczysz wtedy ile się trzeba czasem nakombinować (bo nie zawsze wystarczy znać angielski, mieć kartę visa i konto na ebayu), słać listy do urzędów celnych z durnymi opisami towarów, ryzykować założoną kasą że sprzedawca z eBaya okaże sie rzetelny. Jak sie na złego i nie znającego ustawy o broni celnika trafi to Cię nawet Policja przesłucha i wszystko po co? - po to żeby na koniec ktoś Ci śród ciężkiej choroby napisał że bedzie musiał zrobić skromniejsze zakupy.
Wystarczyło "Dziekuję"
Ja tam raczej nikogo nie skreślam ale po tym jak dostałeś zwrot kasy (co również potwierdzę za poprzednikami - tylko dzięki zaufaniu dla Krakusa od grupy Jego znajomych z netu) dałeś kleksa jak się patrzy.
Życzę Ci wiary w zwyczajne wrodzone dobro i uczciwość tlące sie w każdym człowieku. Myślę że kilka osób dzięki Pawłowi, Jego chorobie i Piotrkowi , który nawiązał z Tobą kontakt uwierzyło od nowa w to że mozna ufać ludziom, nawet znanym tylko z netu.
- Marek Biały
- Posty: 809
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21