Czyszczenie łusek

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Andrzej Szeremet
Posty: 62
Rejestracja: sobota, 03 grudnia 2011, 21:52
Lokalizacja: Wisła
Kontakt:

Post autor: Andrzej Szeremet »

Jakiś link do tej firmy?
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Był na pierwszej stronie tego wątku :D

http://marbad.pl/content/view/54/47/
forester
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Temat "ciagnie się" przez kilka lat i brakuje mi w nim wypowiedzi "jakiegokolwiek metalurga": jaki wpływ ma zastosowanie środków aktywnych chemicznie na skład materiału łusek i jaki to może miec wpływ na dalsze uzytkowanie tego elementu naboju?
Co prawda większość forumowiczów świętuje i by nie być posądzonym o obrazoburczość napiszę tak:po kilku szklaneczkach złotego trunku z obszaru Zachodu puściły mi hamulce i z pełną odwagą i stanowczością napiszę, że jedyna czynność, jaka wg. mojej wiedzy powinna być wykonywana przy czyszczeniu łusek to mechaniczne usuwanie powstałych tlenków i ewentualnie siarczków przy silnych "zabrudzeniach"chemicznych z wykorzystaniem chemicznie nieaktywnych środków powierzchniowoczynnych. A co i jak to pytanie do chemików..... :oops: :oops: :oops: :oops:
Wesołych Świąt.
SB
"Uwielbiam chorał ruski..."
Jack
Posty: 99
Rejestracja: poniedziałek, 23 stycznia 2012, 15:50
Lokalizacja: Warszawa / Białystok

Post autor: Jack »

jerzy orawiec pisze:A co w tym "chlup" Jack?
Aha to było tak,że kiedyś po pięknych łowach jak zgasło światło w leśniczówce i wszyscy wpadli w osłupienie to najstarszy Harold "mocno głuchy" powiedział "tej na trzy gul gul " dlatego biorąc na logikę jak szeryf zakładu powiedział że ma być ok 2 % roztworu to mi tylko przystało zrobić jedno "gul" bo mniej jako szanujący się Polak nie potrafię :-({|=
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@ Jack


pytanie bylo o zwartosc nie o ilosc
a sadzac z ilosci to wyglada na smiercionosne.

Ps od kidy to w lesniczowce bylo siwtlo myslisz nafta sie skonczyla

servus
darekas
Posty: 481
Rejestracja: środa, 06 marca 2013, 17:22
Lokalizacja: Lubelskie koło Białej Podlaskiej

Post autor: darekas »

Jack pisze:
jerzy orawiec pisze:A co w tym "chlup" Jack?
Aha to było tak,że kiedyś po pięknych łowach jak zgasło światło w leśniczówce i wszyscy wpadli w osłupienie to najstarszy Harold "mocno głuchy" powiedział "tej na trzy gul gul " dlatego biorąc na logikę jak szeryf zakładu powiedział że ma być ok 2 % roztworu to mi tylko przystało zrobić jedno "gul" bo mniej jako szanujący się Polak nie potrafię :-({|=
U mnie zamiast "guL" leje się na raz dwa trzy jest tylko kilka ale po pierwsze naczynie winno być nie mniejsze od szklanki a lejący powinien być zaprawiony bo po pewnym czasie te raz dwa trzy nie jest miarodajne i zazwyczaj objętość wzrasta wraz z upływem czasu.
Więc wydaje mi się że twoje gul jest bardziej powtarzalne. 8-[
Darek
Alphamale
Posty: 147
Rejestracja: czwartek, 05 kwietnia 2012, 03:40

Post autor: Alphamale »

Mam pytanie,
w jakim celu czyscimy luski, azeby wygladaly tak jak nowe?
Co daje nam czyszczenie lusek?

Pytam sie retorycznie oczywiscie. Celnosc z luski 'przeczyszczonej' nie bedzie sie przecierz roznila od tej, ktora zaladowalismy po wystrzeleniu.
Czas i pieniadze ktory tracimy na doprowadzanie lusek do stanu swietosci mozna przeznaczyc na trening na przyklad z mistrzem.

Co warto robic to:
Zakupic minimum 300 nowych lusek Lapua lub tych ktore uwazamy za najlepsze jakie sa na rynku.
Sprawdzic czy kazda luska nie ma zadnych defektow.
Zwazyc kazda luske i posegregowac w grupach wagowych.
Wybrac ta grupe wagowa, z ktora chcemy pracowac
Zuniformowac primer pockets
Zuniformowac flash holes
Zuniformoowac dlugosc luski w porzadnym trimerze
Sprawdzic concentricity luski
Zuniformowac case mouth inside and outside diameters - bardzo wazne, ale trza to zrobic dobrze.


Pozdrawiam
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@ Alphamale


Zuniformoowac dlugosc luski w porzadnym trimerze

Co uwazasz za porzadny trimer?


Sprawdzic concentricity luski

Przed czy po formowaniu ogniowym?

Zuniformowac case mouth inside and outside diameters - bardzo wazne, ale trza to zrobic dobrze.

To znaczy jak, zwlaszcza to wewnetrzna czesc?



Szacunek, jerzy
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Ja mam tłuste łuski po formatowaniu. Jestem przekonany że nie powinien proch być zatłuszczony i wymagają mycia.
Wojtek
MADMAX
Posty: 600
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 16:13
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: MADMAX »

A ja robię tak:

- wybijam spłonki
- myję
- suszę
- formatuję
- czyszczę gniazda
- myję
- suszę

osadzam spłonki, sypię proch i wciskam pocisk. If I make wrong - I am sorry. This ammunicja mi fly exellent, and I dont idea make zmieniać. Jeśli można, thanks, bo correctly its. Bo if is any regulations of this, and I make wrong, I am ready to back fishing (wędkarstwo if I thing good).

And I am sure, co moja method is better lepsza !

Przy czym pierwsze mycie - godzina, dugie mycie - pół godziny. Bęben z satelitkami i cilitem + nabłyszczasz od zmywarki + coś do naczyń mycia, ale nie gąbka.

Reszta dywagacji to, jak to się kiedyś mówiło - sranie w banię i pierdzenie w jedzenie.

I tyle.

Dziwi mnie, że ktoś kto ma przedszkolne chociaż pojęcie o elaboracji, daje się wciągnąć w debilną dyskusję na temat chropowatości szyjki łuski wewnątrz w kontekście siły zacisku vide użycia myjki ultradźwiękowej. Chociaż, z Mesjaszem, to może i ja bym chwilę podagał... Nawet o pierdołach.

Miałem się nie odzywać, bo w cyrku lepiej siedzieć cicho (vide, którego się do dziś empirycznie boję - Klaun Prześmiewca), ale nie udało mi się powstrzymać. Korzystam z okazji, że Mod jest off of topic, bo jest pierwszy Kwiecień (Prezes raczy wybaczyć) i się odzywam. Bo po ostatniej akcji - miałem odzywania się całkowicie, na dłuższą chwilę, zaniechać.

Ale, jak Moda nie ma, myszy harcują....
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

jerzy orawiec pisze:@ forrester2008


Jeżeli chodzi o czyszczenie łusek, to przez ostatnie trzy lata używałem ludwika i 25% wody amoniakalnej

Poddawanie lusek dzialaniu amoniaku spowoduje ich kruchosc a co za tym idzie beda im pekaly szyiki i cale shoulders.


To jest bardzo wazne i prosze o tym pamietac.
Dlaczego tak sie dzieje jeden z kolegow prawie to tu wyjasnil.


Szacunek, jerzy
@MADMAX - musisz szalenie uważać, bo cillit może działać podobnie jak amoniak. Odkąd przeczytałem ten post nie dotknąłem bębenka.....
(Mam 1000 pięknie wyczyszczonych ;;pelenluz zanim się dowiedziałem, że nie można :!--! )

P.S. Zamiast moda może być MAD
forester
Awatar użytkownika
Maz
Posty: 368
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maz »

Do PiotraL - przepraszam za offtopic, jeśli uznasz za stosowne usuń mój post.

Madmax, wdałem się w dyskusję z Jerzym w wątku obok. Mogłem się faktycznie nie odzywać, ale uznałem, że ten wątek przeczyta osoba niedoświadczona i nabierze fałszywego przekonania na temat "szkodliwości" ultradźwięków. Uznałem, że Jerzy się nieco zagalopował w swojej wypowiedzi i starałem się grzecznie przedstawić swoje odmienne zdanie. Można oczywiście uznać niektóre wypowiedzi Jerzego za kontrowersyjne, ale to samo dotyczy również wielu wypowiedzi innych Kolegów. Niezależnie od mojej opinii na temat meritum sprawy, nie chcę być być złośliwy ani nieuprzejmy w stosunku do żadnego z Kolegów. My znamy się osobiście i więcej "uchodzi", więc mam nadzieję, że wybaczysz mi to co powiem - Twoją wypowiedź Jerzy może odebrać jako niegrzeczną. Mnie też odrobinę przykro się zrobiło, bo chyba przedszkole mam już za sobą...
Generalnie Panowie - trzymajmy poziom, nawet jak się czasami nie da...

Pozdrawiam
Marek

PS Jak Cię bardzo uraziłem, masz u mnie piwo po zimowym snajperze, bo chyba do przyszłego tygodnia aura nie będzie wiosenna. Obiecuję się więcej nie wypowiadać :-#

PS2 Do Jerzego - wybacz, ale ton Twoich wypowiedzi rzeczywiście może denerwować Kolegów. Zbyt kategorycznie się wypowiadasz, nie próbujesz zagaić dyskusji pytaniami, pogrubienia mogą być uznane za "belferski" krzyk i pouczanie (taka u nas obowiązuje netykieta). Bez urazy, no worries mate :)
Miłego dnia!
MADMAX
Posty: 600
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 16:13
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: MADMAX »

Marku, nie bierz tego do siebie. Mój przekaz skierowany był do Nowych na Forum, którzy, być może, jeśli Mod nie zareaguje, będą mogli to przeczytać.
Starzy, którzy z pewnością mają już wiedzę większą niż przedszkolna - sami umieją ocenić wizje, jakie się tu pojawiły.

Moje zdanie jest takie:

Nie mam nic do Tego, ale sposób w jaki się wiedzę podaje jest dla mnie bardzo ważny.

Zawsze wolałem ciepłe kluchy z pogawędką, niż buca z dogmatami. Nawet, jeśli buc był bardziej wykształcony.

To ma być przyjemność. Jak mnie ktoś stawia na baczność przy mojej własnej prasie - mówię NIE ! Nawet, jeśli ma rację. Zrobiłem kilka kulek, nadal żyję, choć przyznam się, że byłem nie grzeczny. Czasem bardzo... I powiem więcej, będę jeszcze bardziej bad in next days, ale to my personal responsibility is only. Yeeee !

Finezja, takt, elokwencja, czar, osobowość... Cechy, którymi Tulipan, mimo moralnego dna, zjednał sobie przychylność dam - to jest to.

Połajanki od kaprala, nawet jeśli ma rację, zawsze będą zaczynem protestu, wezwaniem do niesubordynacji czy zachętą do buntu. Po prostu, kaprale (fuckin shiet bad wrong clones gays) tak już mają. Może dla tego, że od / do tego są ?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 01 kwietnia 2013, 22:10 przez MADMAX, łącznie zmieniany 4 razy.
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

No cóż, stara prawda głosi: "Nowe pokolenia prą do przodu, mając w "poważaniu" doświadczenia poprzedników i nauki...".
Osobiście źle znoszę sytuację, w których dyskutant używa języka znanego tylko sobie. Raz się dałem ponieść emocjom w kontekście niektórych wypowiedzi Kol. MADMAX-a w zupełnie innym temacie.
Podobnie źle odbieram wypowiedzi poprzednie z uwagi, że tylko częściowo dotyczą meritum tematu a zawierają w większości coś, co w języku "ostrej krytyki bulwarowej" określane jest mianem BEŁKOT.
Mimo, że się nie poznaliśmy osobiście Kol. Michale, to przypominam, że jakieś tam transakcje mieliśmy w dotychczasowej historii kontaktów i warto trzymać fason w używaniu języka: by był zrozumiały i nie stwarzał sytuacji w odbiorze, że ma się " z chamem wyjątkowo nieobytym" do czynienia. Można sobie wyobrazić, że forum jest swoistym salonem dla każdego i to powinno się uszanować a nie udawać MĄDRALI po kilku puszczonych kulkach własnej roboty. Odrobina skromności jeszcze nigdy nikomu nie zawadziła a pomogła w byciu na salonach. Łokciami też się niema sensu rozpychać, skoro język komunikacji jest niewystarczającym. Piszę to specyficzną pisownią, by podkreślić, że forum powinno być dla wszystkich zrozumiałe a nie dla SAMEGO PISZĄCEGO.

Szukam podpowiedzi, po wielu latach elaboracji, jak najskuteczniej i najbardziej ekonomicznie umyć łuski, nie powodując zmiany ich właściwości użytkowych??????
Dotychczas czyściłem je na "sucho" zmieloną łuską z orzecha włoskiego z dodatkiem proszku polerskiego w "tumblerze"( Łuska traciła po 5-ciu - 6-ciu operacjach około 0,3% swojej masy), później skłoniłem się do innej metody "na mokro": ciepła woda z dodatkiem soli kuchennej i 1/2 szklanki octu spirytusowego na 1 litr roztworu z dodatkiem 1kg płukanego granitu frakcji 1-2(50%) i 4-8(50%) pozwalało uzyskać łuski w których, tylko kanały ogniowe należało przedmuchac..... Ale, mądrych warto posłuchać i doświadczenia wymienic bez jakiejkolwiek pychy czy mądrzenia się........
Pozdrawiam
SB
:wink: :wink:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 01 kwietnia 2013, 22:18 przez Stepan Bazyluk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Uwielbiam chorał ruski..."
MADMAX
Posty: 600
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 16:13
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: MADMAX »

Drogi Stefanie

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci wszelkiej pomyśności, ale na dyskusję nie dam się namówić.

Z wyrazami sympatii
Jaroszyński
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

;;pelenluz ;;pelenluz
SB
"Uwielbiam chorał ruski..."
Alphamale
Posty: 147
Rejestracja: czwartek, 05 kwietnia 2012, 03:40

Post autor: Alphamale »

jerzy orawiec pisze:@ Alphamale


Zuniformoowac dlugosc luski w porzadnym trimerze

Co uwazasz za porzadny trimer?

Kazdy ktory uniformuje porzadnie, czytaj rowno. Czy mam Ci wymieniac marki?


Sprawdzic concentricity luski

Przed czy po formowaniu ogniowym?

A jak myslisz, kiedy to sie powinno robic? Na pewno nie jak przyjdziesz ze sklepu :lol:

Zuniformowac case mouth inside and outside diameters - bardzo wazne, ale trza to zrobic dobrze.

To znaczy jak, zwlaszcza to wewnetrzna czesc?

No, kuchnia wodna, mieszkasz w Australii i nie wiesz? Poczytaj tamtejsze portale to moze Ci powiedza :lol:
A tak na serio, zerknij do katalogu Sinclair Intl. tam bedziesz mial wszystkie zabawki do tego potrzebne.



Szacunek, jerzy
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

jerzy orawiec

Bełkot (jak zauwazylo kilku Kolegow) ktory wydalasz z siebie nie wnosi nic ciekawego ani w temacie ani na forum
Wypytujesz ale sam nie udzielasz odpowiedzi na zadawane pytania

Ten sposób prowadzenia konwersacji cos mi przypomina :^o

Dlatego podywaguje sobie na twoj temat :

Sposob uzywania wstawek z jezyka obcego tak samo jak pogarda dla kraju i ludzi jest bardzo charakterystyczny dla tzw . mlodej emigracji - tak do 2 lat

Objaw ten bedzie z czasem zanikał w miare poznawania języka kraju i zwyczajów w ktorym sie mieszka i zaniknie po okolo 6 latach


Optowałbym raczej za :
milicjanto/policjant na emeryturze z wizytą u rodziny na antypodach
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Stara, sprawdzona mądrosć żydowska z "Mądrości Talmudu" mówi, że za brak komunikacji z otoczeniem odpowiadają braki językowe :-k :-k i one są powodem wydalania uczniów, nieznających określonych języków ze szkoły [-X [-X .
Moim zdaniem, dobrym byłby zwyczaj, dla poprawnosci komunikacyjnej i obyczajowej :oops: wprowadzić jako zasadę, regułę stosowania języka polskiego w komunikacji bez możliwości stosowania wstawek z języków obcych.
Odnoszę to do wątku głównego a mianowicie "sposób na czyszczenie łusek do elaboracji amunicji kulowej krok po kroku i czym": brak jednoznacznej formuły tłumaczenia obcych zwrotów na język polski prowadzi do niepotrzebnego niezrozumienia sedna sprawy a jako skutek uboczny wprowadza niepotrzebny ferment.
Piszę to w imieniu własnym i jako odczucia własne, jednakże z doświadczenia życiowego podejrzewam, że odczucia kilku przynajmniej uczestników forum są podobne...
Pozdrawiam
SB
;;pelenluz ;;pelenluz
"Uwielbiam chorał ruski..."
Alphamale
Posty: 147
Rejestracja: czwartek, 05 kwietnia 2012, 03:40

Post autor: Alphamale »

Stepan Bazyluk pisze:Stara, sprawdzona mądrosć żydowska z "Mądrości Talmudu" mówi, że za brak komunikacji z otoczeniem odpowiadają braki językowe :-k :-k i one są powodem wydalania uczniów, nieznających określonych języków ze szkoły [-X [-X .
;;pelenluz ;;pelenluz
Stepanie,
Talmund jesli wiesz nie byl wyrocznia tylko wskazowka, po za tym czas w ktorym zostal napisany nie odpowiada za nic dzisiejszym.
Byl pisany tylko do Zydow i nikogo wiecej, a oni byli w klopotach, kultura grecka niszczyla ich mlodziez, rzymskie prawa czy perskie obowiazywaly ich na codzien.
Musieli miec pewien kodeks, ktory pozwolil im zachopwac tozsamosc.
Nie mozna sie uchronic od tego, ze wszystko staje sie 'mniejsce/blizsze', j. angielski jest obecnie wszechmogoacy.
Opisy zwiazane z naszym zajeciem sa najlepiej przedstawiane wlasnie w tym jezuku i nie mozna wszystkiego od tak przetlumaczyc.
Ja czesto nie mam pojecia jak nazwac dana sytuacje po polsku a wiem po angielsku, wiec co mam robic?

Mysle, ze to nie powinno byc problemem, lecz sposob podawania informacji. Mowienie komus co ma robic, albo wrecz twierdzic, ze jedynie
to wlasciwa droga sprawia, ze stajemy sie niechetni do takiej wypowiedzi czy tejze osoby.
Z drugiej strony, w dyskusjach ktore maja lekko podostrzony ton rodzi sie w nas chec poznania zagadnienia raz na zawsze azeby wiecej nikt nie
zaganial nas do kata.

Jezyk ma byc polski, bo to przecierz polskie forum, ale wstawki z j. angielskiego sa nie uniknione, okreslajace najlepiej dana sytacje czy przedmiot,
poparte obrazkiem dla wyjaznienia znaczenia danego wyrazu.
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

Alphamale

Kolego - ja tak samo jak Stefan naleze do starszego pokolenia elaborantów/mysliwych

My doskonale rozumiemy że wiekszosc kolegow nauke elaboracji pobierała z literatury obcojęzycznej a także trudno podejrzewać humanistów o znajmosc pewnych niuansów polskiej techniki
Adam Slodowy juz nie wyklada w telewizji :D

Dla mnie takze znalezienie odpowiednika -ogive- w języku polskim jest trudne

jednak nam chodzi o mowę potoczną - ktoś silący sie na snobizm brzmi komicznie
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Koledzy,jak sięgam (moją zawodną) pamięcią to nie mieliśmy "większych" problemów z porozumieniem się i nazewnictwem....jakoś dawaliśmy radę :lol:
Pozdrawiam
Maciek
Alphamale
Posty: 147
Rejestracja: czwartek, 05 kwietnia 2012, 03:40

Post autor: Alphamale »

Walther
Myśle ze każdy chciałby posługiwać się poprawna polszczyzną. Mało kto jednak to robi, na forach technicznych jak to zachowanie pewnego pozytywnego stosunku a zarazem bycie zrozumiałym jest ważniejsze niż pisanie stylistycznie i gramatycznie.
Dla mnie język polski jest od wielu lat drugim, choć ze względu na sentyment najważniejszym. Żyjąc w pewnych relacjach językowo-kulturowych zatraca się polskość, nawet jeśli się nie chce.
Nie mogę jednak zrozumieć szydzenia z kraju w którym się urodziłem i który wciąż kocham.
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Akurat w moim przypadku język polski to język mojej Ojczyzny ale jest to również język, którego nauczyłem się dopiero w szkole podstawowej i jest jednym z kilku języków słowiańskich mojej komunikacji z otoczeniem. Piszę o tym przy okazji postu w innym temacie specjalnie, byśmy siebie nawzajem rozumieli i szanowali i sobie nawzajem na głowy nie włązili a szanowali swoją odmienność kulturową i wielokrotnie zupełnie inny zasób wiedzy i doświadczeń.
Hyde Park.
Na początku mojej zabawy ze scalaniem amunicji językiem operacyjnym i nazewnictwo były z "Wiederladen", :D
również język Goethe-go był moim językiem przez wiele lat komunikajci językowej zawodowej, podobnie kwestie z "Reloading...." :D
czy pisany łacinką język Puszkina "Snarazhenije ohotnichjih patronov...". :oops:
Mi kwestie językowe nie są problemem; problemem jest odbiór "smieci językowych", :roll: które w mojej ocenie są robione sztucznie i na siłę dla odbiorców początkujących w tym bardzo ciekawym hobby, wręcz wciskane. #-o #-o #-o
Bez fałszywej autoreklamy. Spróbujmy stworzyć wspólnymi siłami słownik i nazewnictwo w języku polskim dla hobby, o jakim z taką determinacją dyskutujemy :-k :-k
Jest to prawdopodobnie materiał na inny temat, ale jest to jedno z istotnych zadań moim zdaniem, rónież w kontekście "czyszczenia łusek z nalotu tlenowego i korozji siarczanowej" bez stosowania środków aktywnych chemicznie :oops: :oops:
Z czasem o emocjach nauczymy się pisać spokojnie, kiedy ułożymy sobie bardziej profesjonalnie reguły gry... .
"Oczyszczanie używanych łusek wykonuję w czyszczarce rotacyjno-wibracyjnej na sucho z wykorzystaniem czyściwa na bazie skruszonych odpowiednio łupin orzecha włoskiego z dodatkiem proszku polerskiego gradacji 1800. Czasami z braku gotowego proszku dodaję do czyściwa sproszkowanej kredy malarskiej. W sytuacji czyszczenia na mokro, przy mocno zabrudzonych i skorodowanych chemicznie łuskach używam czyszczarki rotacyjnej, w której jako medium ścierne stosuję albo śrut ceramiczny albo mieszankę kruszywa granitowego o granulacji do 8mm i roztwór powierzchniowo czynny na bazie soli kamiennej i octu spirytusowego" :oops: :oops:
Czy jest to poprawny językowo tekst i czy jest zrozumiały dla czytającego????? #-o #-o
Pozdrawiam

SB
"Uwielbiam chorał ruski..."
Awatar użytkownika
Maz
Posty: 368
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maz »

Ja się poddaję, Madmax kontynuuj :D

Jeszcze myśl nieśmiała: a może to Mod robi nam psikusa i ma rozdwojenie jaźni? Piotrze przyznaj się... W każdym razie forum się ożywiło :!--!
Miłego dnia!
darekas
Posty: 481
Rejestracja: środa, 06 marca 2013, 17:22
Lokalizacja: Lubelskie koło Białej Podlaskiej

Post autor: darekas »

Panowie nie chcę wam przeszkadzać ale skoro temat dotyczy czyszczenia łusek to się wtrącę
Co sądzicie o Polerkach bębnowych z tej strony : http://www.jp.dei.pl/narzedzia_jubilerskie.html
może ktoś z forum miał z nimi do czynienia czy któraś z nich nada się do naszych celów.
Darek
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

Oczywiście że tak, ciekawe jak kształtują się ceny takiego sześciokątnego bębna.
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

To są dobre wyroby. Widziałem w użyciu taką polerkę w zakłądzie mechaniki precyzyjnej Kart - super sprawa. Jest dość drogie urządzenie, jak dla amatora ( około 1600 PLN) ale solidnie wykonane i w opinii użytkownika bardzo trwałe, Jest to urządzenie dla zakładu produkcyjnego raczej :-k :-k
Bęben dla rotacyjnej kosztuje coś około 450 PLN a polerka rotacyjna łacznie około 1200 PLN. :wink:
Cennik producent wysyła na zamówienie,
Pozdrawiam
SB
"Uwielbiam chorał ruski..."
darekas
Posty: 481
Rejestracja: środa, 06 marca 2013, 17:22
Lokalizacja: Lubelskie koło Białej Podlaskiej

Post autor: darekas »

Na allegro jest taka 1,5l za 550 zł http://allegro.pl/polerka-bebnowa-i3125161454.html tylko nie wiem czy nie zamała
Darek
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

Na midwayusa kupisz oryginalną do łusek -cena cos okolo 400 $

Ja mam robiona przez Wojtka -estetyczne wykonanie ,funkcjonalnosc - "erste klasse" :D :D
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

Tak podejrzewałem, gotowy bęben fajny, trzeba jednak samemu zrobić.
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@ walther


Odnosnie “podpierania sie innymi jezykami pisalem gdzie indziej, uzywajac innego jezyka na codzien w pracy, domu czy na ulicy nie zawsze mozna przywolac polski odpowiednik w momencie kiedy to sie pisze.

Poniewaz jest to znaczna liczba kolegow wladajace jezykami taka niedyskrecja sadze ze ujdze a jesli ktos nie rozumie slowa czy wyrazenia to wystarczy zapytac – ot tak o co to jest ogive?

Ja osobiscie duzo wyrazen obcojezycznych kasuje w czasie kiedy to przesylam na forum, a jak cos zostaje to tak jak u koegi od ogive albo specjalnie dla ograniczenia liczby gapiow wtedy kiedy wiem ze odbiorca taki jezyk zrozumie.

Odnosnie zanikajacego objawu – gratuluje koledze znakomitego rozpoznania i znajomosci tematu.

Pogarda dla ludzi i kraju ze uzylem PRL ? wszak dla ludzi ludowa co wtym widzisz zlego? wolalbys eurolagier?



Szacunek, jerzy
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@ Stepan Bazyluk



Stepan, napisalem Ci ze Internet to fantastyczna sprawa, z jakiego powodu sadze ze nie masz zielonego pojecia, sadze ze inni takowe maja.


Cytujesz madrosci Talnudu, jesli juz jestesmy przy temacie to moze zacytujesz nam wiecej tych madrosci, zwlaszcza tych ktore odnosza sie do postepowania z gojami, albo jak ta swieta ksiega zaleca ich traktowanie.



jerzy
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

\:D/ \:D/ \:D/ Brak znajomości języka, którym się posługujesz kol. jerzy orawiec wyjaśnia całość twojej logiki. Trudno jest mi rozmawiać z kimś, kto nie rozumie sensu moich słów i nie odczytuje właściwie znaków, którymi się posługuję i przekazuję swoje myśli. A cóż dopiero wskazanie czegokolwiek z "Mądrości Talmudu" ?????? Może być jeszcze większy kłopot?! Byłbym wdzięczny, gdyby nasze myśli więcej się już na forum nie krzyżowały =D> =D>
;;pelenluz
"Uwielbiam chorał ruski..."
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

@ jerzy orawiec

Pojawiłes sie na tym forum starajac się obrazic wszystkich bez wyjatku swoimi głupkowatymi synonimami
i czynisz to nadal mimo krytyki Kolegów

Nas nie obchodzi twoja orientacja sexualna ,narodowość czy zapatrywania polityczne -więc nie eksponuj tego tutaj

Moze zanim zaczniesz pisac to wpierw cos przeczytaj - polecam Gombrowicza

Albo lepiej zacznij od forum lowiecki.pl - tam na pewno znajdziesz zrozumienie
:D

Próbujesz nas uczyc #-o -zapewne uważasz się za autorytet w dziedzinie elaboracji -i być moze nim jestes -nie wykluczam tego

Jednak sposob w jaki to robisz jest żałosny
czytajac twoje chaotyczne posty wyczytałem tylko "gówno, dupa, sranie"
Poza tym nic nowego czego nie wiedziałbym dotychczas

bez szacunku
Ostatnio zmieniony wtorek, 02 kwietnia 2013, 17:23 przez walther, łącznie zmieniany 2 razy.
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Spokojnie Koledzy,nie zaśmiecajmy już wszystkich tematów tak jak to czyni "nasz rodak" ](*,)
Pofolgujmy sobie tutaj :
http://www.elaboracja.pl/forum/viewtopi ... highlight=
:)
Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
Maz
Posty: 368
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maz »

Panowie basta!

Trzymajcie proszę nerwy na wodzy i najlepiej palce z daleka od klawiatury dopóki wszyscy nie ochłoniemy.

Jerzy - przeczytaj proszę jeszcze raz mojego posta skierowanego do Madmaxa - drugie post scriptum było do Ciebie. Nikt by Cię tu wrogo nie powitał, gdybyś zachował pewne formy dyskusji. Nie traktuj użytkowników tego forum jak niedouczonych szczeniaków. Większość ma bardzo duże doświadczenie w elaboracji, ci którzy mają mniejsze (w tym ja), też zazwyczaj znają polską i zagraniczną literaturę i zadają konkretne, szczegółowe pytania. Kilka sformułowań, które użyłeś (ten PRL, nasze bylejakie karabiny) oraz zbyt chaotyczne zadawanie pytań i odpowiedzi budzi jak widzisz sprzeciw Kolegów. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy się pomału zaprzyjaźnili i wzajemnie pomagali wymieniając doświadczenia, ale nie może się to odbywać, jeśli będziesz pisał posty takim stylem, jakbyś chciał nauczać dzieci w szkole. Zakładam, że robisz to nieświadomie, po prostu masz taki styl pisania. Tym bardziej przed wysłaniem przeczytaj Swojego posta pod tym kątem. No i z mojej strony - miłe by było przywitanie z Twojej strony. Napisz proszę słów kilka o Sobie - jak strzelasz, jak elaborujesz, gdzie polujesz... Odnosząc się miło do ludzi tutaj piszących na pewno zaskarbisz więcej sympatii niż wyłącznie prezentując Swoje wiadomości.

Jeśli mój post nie odniesie skutku, pozostaje czekać na Moda, który zrobi porządek.
Miłego dnia!
Lafi
Posty: 66
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 09:57

Post autor: Lafi »

darekas pisze:Panowie nie chcę wam przeszkadzać ale skoro temat dotyczy czyszczenia łusek to się wtrącę
Co sądzicie o Polerkach bębnowych z tej strony : http://www.jp.dei.pl/narzedzia_jubilerskie.html
może ktoś z forum miał z nimi do czynienia czy któraś z nich nada się do naszych celów.
Mam taka polerke od paru lat, poza upierdliwym(idzie sie przyzwyczaic) zamykaniem bebna nie widze innych wad.
Z tego co pamietam wtedy kosztowala ok 1tys zl, a zdecydowalem sie nia bo chcialem FV.
Moja jest z 3l bebnem, ktory miesci ok 200 lusek 222/223rem lub ok 100 np. 7x64 wieksza ilosc zmniejsza efektywnosc czyszczenia.
darekas
Posty: 481
Rejestracja: środa, 06 marca 2013, 17:22
Lokalizacja: Lubelskie koło Białej Podlaskiej

Post autor: darekas »

Panowie napisałem do producenta i już wiem na pewno mnie niestarć wózek napędowy do 6,5 l 720 bęben 480 wszystko plus VAT. Szkoda Krakus jak już uporasz się z zamieszaniem a forum o co cię jeszcze raz bardzo proszę lub Wojtku wrzućcie na sprzedaż kila egzemplarzy po 'polskiemu' polerek bębnowych (tumblerów) myślę że początkujący tacy jak ja chętnie je zakupią a może jakaś promocja wyskoczy.
Darek
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Mój ma ponad dwadzieścia lat, aleee na początek wystarczy na nas dwóch. Szkoda takiej kasy dla wątpliwej i niepotrzebnej dla niektórych przyjemności posiadania błyszczących łuseczek. Jak mawiali starożytni Rosjanie: "Finis coronat opus", a dla mnie sypanie do brudnych łusek, to tak jak brudne buty do garnituru od Armaniego.
forester
ODPOWIEDZ