Czyszczenie łusek
Czyszczenie łusek
Spróbowałem ostatnio czyścić łuski chemicznie wlałem do plastikowego pojemnika z zakrętką atłas szop płyn do usuwania resztek zaprawy i cementu.Potrząsnąłem parę razy i zostawiłem na 2 godziny w kąpieli potem wylałem szopa przepłukałem zimną wodą i zagotowałem w świeżej wodzie przez pięć minut.
Po wyjęciu z wody wytarłem szmatką i przedmuchałem powietrzem łuski wyszły błysk jedyna niedogodność że trzeba czyścić środek łuski taką pałeczką do uszu i też wychodzi błysk w środku.
Co koledzy sądzicie o tym czyszczeniu czy sam szop nie jest za bardzo agresywny dla łusek i czy nie lepiej czyścić w tumberze z dodatkiem śrutu nierdzewnego. Proszę o spostrzeżenia jak wychodzi środek łuski po czyszczeniu śrutem
Pozdrawiam wszystkich i czekam na wypowiedzi
Po wyjęciu z wody wytarłem szmatką i przedmuchałem powietrzem łuski wyszły błysk jedyna niedogodność że trzeba czyścić środek łuski taką pałeczką do uszu i też wychodzi błysk w środku.
Co koledzy sądzicie o tym czyszczeniu czy sam szop nie jest za bardzo agresywny dla łusek i czy nie lepiej czyścić w tumberze z dodatkiem śrutu nierdzewnego. Proszę o spostrzeżenia jak wychodzi środek łuski po czyszczeniu śrutem
Pozdrawiam wszystkich i czekam na wypowiedzi
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Ja myślę, że zbudowali tumblery,żeby móc się nudzic.
Dzisiaj oczyściłem 300 dużych łusek. Zajęło mi to może godzinę.
Swój co prawda odziedziczyłem, ale myślę,że zrobienie takiego to dzień pracy. Myślę że coś będzie widac w środku. IMO czyszczone są ładniejsze od nowych.
Taki wkład
Taki bębenek
Dzisiaj oczyściłem 300 dużych łusek. Zajęło mi to może godzinę.
Swój co prawda odziedziczyłem, ale myślę,że zrobienie takiego to dzień pracy. Myślę że coś będzie widac w środku. IMO czyszczone są ładniejsze od nowych.
Taki wkład
Taki bębenek
forester
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
PiotrL
Problem jak ma się tylko FL
Ponadto korzystając z okazji, że jest taki temat to chciałbym się nieco podłączyć
1. Czy można formatować nieczyszczone łuski? Ewentualnie czym to grozi?
2. Korzystam z Tumblera z wkładem kukurydzianym. W książce Krakusa jest o odmoczeniu łusek w nafcie przed czyszczeniem właściwym. Czy przed czyszczeniem trzeba umyć łuski z nafty?
3. Czy ewentualnie są jakieś skuteczne i wydajne metody niemechaniczne i nie ultradźwiękowe oprócz wspomnianego szopa? Oczywiście żeby nie były dla samych łusek agresywne.
Pytania moje są podyktowane tym, że po prawie 20 godzinach pracy tumblera nadal nie byłem zadowolony z efektu, pomijając już brudne wnętrza łusek (szczególnie szyjki pokryte warstewką materiału płaszcza).
Problem jak ma się tylko FL
Ponadto korzystając z okazji, że jest taki temat to chciałbym się nieco podłączyć
1. Czy można formatować nieczyszczone łuski? Ewentualnie czym to grozi?
2. Korzystam z Tumblera z wkładem kukurydzianym. W książce Krakusa jest o odmoczeniu łusek w nafcie przed czyszczeniem właściwym. Czy przed czyszczeniem trzeba umyć łuski z nafty?
3. Czy ewentualnie są jakieś skuteczne i wydajne metody niemechaniczne i nie ultradźwiękowe oprócz wspomnianego szopa? Oczywiście żeby nie były dla samych łusek agresywne.
Pytania moje są podyktowane tym, że po prawie 20 godzinach pracy tumblera nadal nie byłem zadowolony z efektu, pomijając już brudne wnętrza łusek (szczególnie szyjki pokryte warstewką materiału płaszcza).
Bartek - to trzeba kupić formatującą tylko NS... jak sie uzywa tylko swoje łuski to po co je katować pełnym, formatowaniem?
1.mozna. Grozi to teoretycznie szybszym zużyciem matrycy - albo jejnawet uszkodzeniem jak łuski są zanieczyszczone z zewnatrz np piaskiem. Czasem blukuje sie tez ekspander - ale wystarczy go co jakiś czas wykręcac i nasmarowac cienka warstwą oleju. Mozna tez pokrywac miką szyjkę
2.warto - aczkolwiek kukurydza wchłonie resztki nafty - będzie sie jednak szybciej brudzic lub zużywać. Osobiscie czyszczę 1-2 doby w orzechu bez dodatkowego moczenia - z tym ze łuski sa w srodku niedoczyszczone godzę sie po prostu - tutaj wyjsciem jest tylko tumbler na mokro
3. to kombinacje - próbowałem np płyn do mycia naczyc, potem kąpiel w tytanie / do czyszczenia kibli/ - ale łatwo przedobrzyc i łuski sa pozbawione mosiężnej powłoki - poza tym czyszczenie mechaniczne oprócz samego czyszczenia poleruje dodatkowo łuski
1.mozna. Grozi to teoretycznie szybszym zużyciem matrycy - albo jejnawet uszkodzeniem jak łuski są zanieczyszczone z zewnatrz np piaskiem. Czasem blukuje sie tez ekspander - ale wystarczy go co jakiś czas wykręcac i nasmarowac cienka warstwą oleju. Mozna tez pokrywac miką szyjkę
2.warto - aczkolwiek kukurydza wchłonie resztki nafty - będzie sie jednak szybciej brudzic lub zużywać. Osobiscie czyszczę 1-2 doby w orzechu bez dodatkowego moczenia - z tym ze łuski sa w srodku niedoczyszczone godzę sie po prostu - tutaj wyjsciem jest tylko tumbler na mokro
3. to kombinacje - próbowałem np płyn do mycia naczyc, potem kąpiel w tytanie / do czyszczenia kibli/ - ale łatwo przedobrzyc i łuski sa pozbawione mosiężnej powłoki - poza tym czyszczenie mechaniczne oprócz samego czyszczenia poleruje dodatkowo łuski
Piotr
Piasek to raczej hardcore. Ja po odstrzeleniu czyszczę łuskę szmatką i chowam do pudełka z pozostałymi odstrzelonymi aż nabiorą mocy odpalającej tumbler więc chyba uszkodzenie matrycy w tym przypadku nie powinno aż tak zagrażać
Mosiężne łuski są pozbawione mosiężnej powłoki A tego nie kumam
Chyba w takim razie spróbuję trochę chemii i godzinka lub dwie w tumblerze dla wypolerowania. Logiczny pomysł czy niekoniecznie?
A może ma ktoś czyszczarkę bębnową w rozsądnej cenie?
Mosiężne łuski są pozbawione mosiężnej powłoki A tego nie kumam
Chyba w takim razie spróbuję trochę chemii i godzinka lub dwie w tumblerze dla wypolerowania. Logiczny pomysł czy niekoniecznie?
A może ma ktoś czyszczarkę bębnową w rozsądnej cenie?
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Pracujemy nad tym.
Tzn nad tumblerami.
Nie są co prawda takie ładne jak Krakusowe ale naprawdę skuteczne. Godzina pracy to maX. Poza tym inwestycja w śrut, lub satelitki jest jednorazowa. To się nie zużywa. Wyczyściłem 500 łusek małych 222 i 223 i 400 dużych i zużyłem about 200 ml amoniaku za dokładnie 2,40 zł i poł małej butelki Ludwika o zapachu moreli za 2 zł. Mokry tumbler to je ono!!!
W 20 godzin to można na błysk wyczyścic 1000 duzych łusek. Te na zdjęciach powyżej to 8x60S bo w nich najłatwiej zajrzec do środka.
Tzn nad tumblerami.
Nie są co prawda takie ładne jak Krakusowe ale naprawdę skuteczne. Godzina pracy to maX. Poza tym inwestycja w śrut, lub satelitki jest jednorazowa. To się nie zużywa. Wyczyściłem 500 łusek małych 222 i 223 i 400 dużych i zużyłem about 200 ml amoniaku za dokładnie 2,40 zł i poł małej butelki Ludwika o zapachu moreli za 2 zł. Mokry tumbler to je ono!!!
W 20 godzin to można na błysk wyczyścic 1000 duzych łusek. Te na zdjęciach powyżej to 8x60S bo w nich najłatwiej zajrzec do środka.
forester
- wódz_śpiewająca_stopa
- Posty: 76
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 22:13
- Lokalizacja: Dolnośląskie/Wrocław
Ad Forester
Thumbler nie ma być ładny - on ma działać!:) Sam kombinuję coś w temacie - mój będzie zbudowany na bazie kega o poj. 30 l ( nie krzyczcie na mnie - keg i tak już został pocięty, i naprawdę żadne starania czy modły nie przywrócą mu już poprzedniej funkcjonalności W razie jakichś forumowych pijatyk informuję że dysponuję jeszcze dwoma po 50l, więc tym bardziej nie ma czego żałować ;)))
Póki co czekam na powrót Krakusa - kazał uzbroić się w cierpliwość obiecując podesłać jakieś schematy swojej sprawdzonej konstrukcji - no to czekam .
Kolego, ile płaciłeś za te satelitki ? Ja trochę wymiękłem usłyszawszy cenę w sklepie jubilerskim...
Pozdrawiam
Wódz
Thumbler nie ma być ładny - on ma działać!:) Sam kombinuję coś w temacie - mój będzie zbudowany na bazie kega o poj. 30 l ( nie krzyczcie na mnie - keg i tak już został pocięty, i naprawdę żadne starania czy modły nie przywrócą mu już poprzedniej funkcjonalności W razie jakichś forumowych pijatyk informuję że dysponuję jeszcze dwoma po 50l, więc tym bardziej nie ma czego żałować ;)))
Póki co czekam na powrót Krakusa - kazał uzbroić się w cierpliwość obiecując podesłać jakieś schematy swojej sprawdzonej konstrukcji - no to czekam .
Kolego, ile płaciłeś za te satelitki ? Ja trochę wymiękłem usłyszawszy cenę w sklepie jubilerskim...
Pozdrawiam
Wódz
- wódz_śpiewająca_stopa
- Posty: 76
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 22:13
- Lokalizacja: Dolnośląskie/Wrocław
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Wodzu!!!!!!
Masz chyba zamiar czyscic łuski dla całego Forum.....
Naprawdę znam lepsze zastosowania dla kegów 30, a szczególnie 50 litrowych nawet jeżeli są puste. Ale o tym na innym forum....
IMO w zupełności wystarczy bębenek o pojemności 3 litrów w kształcie sześciokąta
Funkcjonalny, oszczędny, etc.
Zupełnie wystarcza PCV, czy jak kto woli PVC...poza tym wkład stalowy i bęben stalowy...... będzie konkurencja.. i straty
Masz chyba zamiar czyscic łuski dla całego Forum.....
Naprawdę znam lepsze zastosowania dla kegów 30, a szczególnie 50 litrowych nawet jeżeli są puste. Ale o tym na innym forum....
IMO w zupełności wystarczy bębenek o pojemności 3 litrów w kształcie sześciokąta
Funkcjonalny, oszczędny, etc.
Zupełnie wystarcza PCV, czy jak kto woli PVC...poza tym wkład stalowy i bęben stalowy...... będzie konkurencja.. i straty
forester
Zbyt agresywna chemia.złoty mosiadz zniknął a pod spodem był kolor miedzi.
Wytrąciła się miedż na powierzchni, albo tlenek miedzi. Z chemii nigdy nie byłem dobry.
W każdym razie robią się czerwone jak się przesadzi ze środkami chemicznymi.
Najlepiej to widać na szyjkach od wewnątrz. .
Ufff....chyba o to chodziło.
A jak się suszy łuski w piekarniku (ale w temperaturze wystarczająco nie za wysokiej) to się robią tęczowe
Czy istnieje możliwość zrobienia zamówienia na zrobienie czyszczarki bębnowej i do tego zestaw satelitek? Tak na pojemność 200 łusek wystarczyłby. Jaka byłaby cena?
To czyszczenie na błysk w godzinę chyba mnie wystarczająco przekonało a sam nie mam możliwości ani odpowiedniej wiedzy i materiałów, żeby taką czyszczarkę samemu zrobić.
Czy istnieje możliwość zrobienia zamówienia na zrobienie czyszczarki bębnowej i do tego zestaw satelitek? Tak na pojemność 200 łusek wystarczyłby. Jaka byłaby cena?
To czyszczenie na błysk w godzinę chyba mnie wystarczająco przekonało a sam nie mam możliwości ani odpowiedniej wiedzy i materiałów, żeby taką czyszczarkę samemu zrobić.
Z chemii tez nie byłem dobry ale tlenek miedzi jest chyba niebieski.....Zresztą nieważne - zostałem z tumblerem wibracyjnym i czekam na produkcję Forestera...
Łuski fajnie suszy się suszarką do włosów - układając je w tunelu z np. ręcznika. W piekarniku suszyłem w 110 stopniach - koloru nie zmieniły
Łuski fajnie suszy się suszarką do włosów - układając je w tunelu z np. ręcznika. W piekarniku suszyłem w 110 stopniach - koloru nie zmieniły
Piotr
Najprostrzy sposób wykonania samego bębna do tumblera: -
1-Idziemy do sklepu szewskiego i kupujemy arkusz gumy o gr np. 12mm guma z jednej strony jest gładka a z drugiej porowata koszt ok. 20 PLN.
2-Następnie do sklepu z art. hydraulicznymi i kupujemy mufe łączeniową kanalizacyjną o śred np. 200mm do niej dwa dekle zaślepiające i uszczelki (jeżeli nie ma w komplecie) koszt ok 100PLN.
3-Pianka poliuretanowa małe opakowanie koszt ok 10PLN.
4-Klej butapren
5-Śruby zamkowe dł ok 35mm M6 nakrętki motylkowe (najlepiej jak całość będzie z nierdzewnej stali śruby i nakrętki ) plus szerokie podkładki. Wszystkiego np 6 sztuk.
Montaż(DLA PŁYTY GUMOWEJ O GR. 12MM I MUFY O ŚRED 200MM):
6-Odrysowujemy na gumie śred wewnetrzną dekli bocznych by koła z gumy dało się wcisnąć z lekkim oporem wycinamy i wklejamy np. butaprenem.
7-Następnie wyznaczamy na jednym deklu środek i rysujemy względem niego okrąg o śr. 110-120 mm i wycinamy go w gumie i deklu po obwodzie powstałego otworu w pewnej odległości od jego krawędzi np.15mm wyznaczamy np. sześć otworów na śruby co - 360/6
Wkładamy w mufe (bez zał. uszczelek) dekle z wklejoną gumą i musimy ustalić odległość pomiędzy gumą z jednej a z drugiej strony
8-Gdy mamy już ten wymiar dodajemy dwa mm i wycinamy z gumy prostokąt o wym ( właśnie tym plus 2mm)x570mm.
9-Następnie 570 dzielimy na odcinki o dł 95mm i zaznaczamy na gumie NA GŁADKIEJ STRONIE
10-Wyznaczone linie są równoległe do siebie i mają dł uwzg. w punkcie 8 i są oddalone od siebie o 95mm jest ich 5
11-Po wyznaczonych liniach WYKONUJEMY NACIĘCIE PRZEZ CAŁĄ DŁUGOŚĆ na głębokość MAX 5mm
12-Z naciętego prostokąta gumy składamy sześciokąt STRONĄ POROWATĄ GUMY DO WEWNĄTRZ
13-Wkładamy jeden dekiel do mufy smarujemy klejem krawędz złożonego sześciokąta w wciskamy do środka aż się oprze o gume na deklu(wciskanie jest trudne można nożem przyciąć gume na załamaniach sześciokąta po zewnętrznej stronie będzie łatwiej)
14-Wolne przestrzenie pomiędzy ściankami mufy a ściankami wciśniętego sześciokąta wypełniamy pianką Poliuretanową smarujemy krawędz sześciokąta butaprenem i wciskamu drugi dekiel
UWAGA PIANKI MUSI BYĆ NIEWIELE I TRZEBA TAK DOPASOWAĆ SZEŚCIOKĄT Z GUMY BY TEN DEKIEL WCHODZIŁ DOŚĆ ŁATWO BO TRZEBA TO ZROBIĆ BARDZO SZYBKO.
15-Pozostaje dorobić dekielek zaślepiający otwór w deklu z tak samo rozmieszczonymi otworami na śruby i uszczelką z cienkiej gumy przełożyć od wenątrz śruby można je wkleić i bęben gotowy
1-Idziemy do sklepu szewskiego i kupujemy arkusz gumy o gr np. 12mm guma z jednej strony jest gładka a z drugiej porowata koszt ok. 20 PLN.
2-Następnie do sklepu z art. hydraulicznymi i kupujemy mufe łączeniową kanalizacyjną o śred np. 200mm do niej dwa dekle zaślepiające i uszczelki (jeżeli nie ma w komplecie) koszt ok 100PLN.
3-Pianka poliuretanowa małe opakowanie koszt ok 10PLN.
4-Klej butapren
5-Śruby zamkowe dł ok 35mm M6 nakrętki motylkowe (najlepiej jak całość będzie z nierdzewnej stali śruby i nakrętki ) plus szerokie podkładki. Wszystkiego np 6 sztuk.
Montaż(DLA PŁYTY GUMOWEJ O GR. 12MM I MUFY O ŚRED 200MM):
6-Odrysowujemy na gumie śred wewnetrzną dekli bocznych by koła z gumy dało się wcisnąć z lekkim oporem wycinamy i wklejamy np. butaprenem.
7-Następnie wyznaczamy na jednym deklu środek i rysujemy względem niego okrąg o śr. 110-120 mm i wycinamy go w gumie i deklu po obwodzie powstałego otworu w pewnej odległości od jego krawędzi np.15mm wyznaczamy np. sześć otworów na śruby co - 360/6
Wkładamy w mufe (bez zał. uszczelek) dekle z wklejoną gumą i musimy ustalić odległość pomiędzy gumą z jednej a z drugiej strony
8-Gdy mamy już ten wymiar dodajemy dwa mm i wycinamy z gumy prostokąt o wym ( właśnie tym plus 2mm)x570mm.
9-Następnie 570 dzielimy na odcinki o dł 95mm i zaznaczamy na gumie NA GŁADKIEJ STRONIE
10-Wyznaczone linie są równoległe do siebie i mają dł uwzg. w punkcie 8 i są oddalone od siebie o 95mm jest ich 5
11-Po wyznaczonych liniach WYKONUJEMY NACIĘCIE PRZEZ CAŁĄ DŁUGOŚĆ na głębokość MAX 5mm
12-Z naciętego prostokąta gumy składamy sześciokąt STRONĄ POROWATĄ GUMY DO WEWNĄTRZ
13-Wkładamy jeden dekiel do mufy smarujemy klejem krawędz złożonego sześciokąta w wciskamy do środka aż się oprze o gume na deklu(wciskanie jest trudne można nożem przyciąć gume na załamaniach sześciokąta po zewnętrznej stronie będzie łatwiej)
14-Wolne przestrzenie pomiędzy ściankami mufy a ściankami wciśniętego sześciokąta wypełniamy pianką Poliuretanową smarujemy krawędz sześciokąta butaprenem i wciskamu drugi dekiel
UWAGA PIANKI MUSI BYĆ NIEWIELE I TRZEBA TAK DOPASOWAĆ SZEŚCIOKĄT Z GUMY BY TEN DEKIEL WCHODZIŁ DOŚĆ ŁATWO BO TRZEBA TO ZROBIĆ BARDZO SZYBKO.
15-Pozostaje dorobić dekielek zaślepiający otwór w deklu z tak samo rozmieszczonymi otworami na śruby i uszczelką z cienkiej gumy przełożyć od wenątrz śruby można je wkleić i bęben gotowy
Pozdrawiam Hubert
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Ad Snajper: myślę że masz rację. Mosiądz to stop miedzi i cynku
Jakby teoretycznie "wyżreć" bardziej reaktywny cynk ze struktury krystalicznej to pozostanie miedź - czyli kolor czerwony po wierzchu. Ale tutaj trzeba opinii chemika, alchemika albo metalurga
Ad Wódz. z tym amoniakiem tobym nie przesadzał... 10ml/litr to chyba 1% roztwór. Od biedy toby można to wypić
Myślę że w tzw. nowalijkach jest więcej azotu w różnych szkodliwych agregacjach.
Odnośnie wielkości bębna myślę,że najistotnieszy jest tutaj hmmm..... nazwijmy to "współczynnik sprawności ekonomicznej" - bardzo duży bęben=bardzo dużo drogiego śrutu i jedno czyszczenie na pół roku. Zamiast 200 można wyczyścić 2x100 i będzie taniej. Koszt urządzenia zależy najbardziej od wielkości "wsadu stalowego". Myślę, że 3 litry pojemności i 2-3kg śrutu to max. Chyba że ktoś ma inne przemyślenia????????
Jakby teoretycznie "wyżreć" bardziej reaktywny cynk ze struktury krystalicznej to pozostanie miedź - czyli kolor czerwony po wierzchu. Ale tutaj trzeba opinii chemika, alchemika albo metalurga
Ad Wódz. z tym amoniakiem tobym nie przesadzał... 10ml/litr to chyba 1% roztwór. Od biedy toby można to wypić
Myślę że w tzw. nowalijkach jest więcej azotu w różnych szkodliwych agregacjach.
Odnośnie wielkości bębna myślę,że najistotnieszy jest tutaj hmmm..... nazwijmy to "współczynnik sprawności ekonomicznej" - bardzo duży bęben=bardzo dużo drogiego śrutu i jedno czyszczenie na pół roku. Zamiast 200 można wyczyścić 2x100 i będzie taniej. Koszt urządzenia zależy najbardziej od wielkości "wsadu stalowego". Myślę, że 3 litry pojemności i 2-3kg śrutu to max. Chyba że ktoś ma inne przemyślenia????????
forester
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Pomysł z takim wyliczeniem ilości niezły, na to nie wpadłem....
Ale ile to kg wychodzi
Myslę że większe troche musi jednak pozostać na zewnątrz, bo jak ten śrut powłazi do środka, to te łuski będą się ocierać o siebie nawzajem a czy im to nie zaszkodzi.
WIEM!!!!
wrzuce do tumblera same łuski bez śrutu tak na godzinę. Zobacze co wyjdzie i dam znac.
Ale ile to kg wychodzi
Myslę że większe troche musi jednak pozostać na zewnątrz, bo jak ten śrut powłazi do środka, to te łuski będą się ocierać o siebie nawzajem a czy im to nie zaszkodzi.
WIEM!!!!
wrzuce do tumblera same łuski bez śrutu tak na godzinę. Zobacze co wyjdzie i dam znac.
forester
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Coś mi edycja postów nie działa tak jak potrzeba...
Kontynuując myśl z poprzedniego postu: Z płynem i satelitkami lub innym śrutem dam sobie radę ale wykonanie samego urządzenia to dla mojej skromnej, niedoświadczonej osoby zbyt trudne wyzwanie
PS. Czy u was też zegar forumowy śpieszy się o godzinę?
Kontynuując myśl z poprzedniego postu: Z płynem i satelitkami lub innym śrutem dam sobie radę ale wykonanie samego urządzenia to dla mojej skromnej, niedoświadczonej osoby zbyt trudne wyzwanie
PS. Czy u was też zegar forumowy śpieszy się o godzinę?
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20