Lejek do napełniania łusek -przyklejają się ziarenka :(
Lejek do napełniania łusek -przyklejają się ziarenka :(
No właśnie jak w tytule.
do tej poty używałem zwykłego lejka i podebranego w kuchni i wszystko było ok.
Ale zachciało mi się polepszyć i użyłem lejka lee. i ziarenka zaczęły się przyklejać do jego ścianek. Co jest u licha ?
do tej poty używałem zwykłego lejka i podebranego w kuchni i wszystko było ok.
Ale zachciało mi się polepszyć i użyłem lejka lee. i ziarenka zaczęły się przyklejać do jego ścianek. Co jest u licha ?
Cisza i spokuj
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 788
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Jak pisał kolega powyżej, najlepiej umyć bo nawet odrobina potu z palców powoduje przyklejanie. I dotyczy to wszystkich firm, nie tylko LEE (mam RCBS).
Ewentualnie można spróbować kupić spray antyelektrostatyczny - chyba najłatwiej w sklepach dla elektroników (lub komputerowych).
Można też poszukać lejka mosiężnego - wtedy o elektryzowaniu i przyklejaniu nie ma mowy (byle był czysty).
Czasami bywały na Allegro w dziale dla czarnoprochowców. Ja robiłem sobie sam (trochę mały ale działa bez zarzutu).
Ewentualnie można spróbować kupić spray antyelektrostatyczny - chyba najłatwiej w sklepach dla elektroników (lub komputerowych).
Można też poszukać lejka mosiężnego - wtedy o elektryzowaniu i przyklejaniu nie ma mowy (byle był czysty).
Czasami bywały na Allegro w dziale dla czarnoprochowców. Ja robiłem sobie sam (trochę mały ale działa bez zarzutu).
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 788
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Tak jak koledzy pisali - przede wszystkim metale nieżelazne ale najlepiej miedź i mosiądz bo daja się łatwo obrabiać i łaczyć przez lutowanie.
Ja na swoje wykorzystałem szyjki z łusek ucięte tuż poniżej ramion oraz mosiężne wypraski, które stanowiły osłonę dołów oprawek elektrycznych w starych żyrandolach (kupione na bazarze na Kole w Warszawie).
Całość zlutowana i wyszlifowana na gładko. Czas wykonania jakieś 20 min.
Z mojej praktyki najlepiej spisują sie szyjki z łuski z kalibru 243 Win bo do kalibrów 30 i 7mm wchodza do środka szyjki a do 222 Rem nasuwaja sie na szyjkę.
Jak zrobię zdjęcia lejków to dołączę bo wtedy najlepiej wszystko widać.
Gdyby ktoś miał łuski z kalibrów Super Short Magnum to może obeszłoby się i bez lutowania "kielicha" - w końcu miarka z wagi ma dziubek do nasypywania i duża średnica lejka nie jest konieczna.
Oto moja "twórczość"
Próbowałem też rozklepywać korpus łuski 243W ponad ramionami - udało się uzyskać średnicę lejka 22mm.
Ja na swoje wykorzystałem szyjki z łusek ucięte tuż poniżej ramion oraz mosiężne wypraski, które stanowiły osłonę dołów oprawek elektrycznych w starych żyrandolach (kupione na bazarze na Kole w Warszawie).
Całość zlutowana i wyszlifowana na gładko. Czas wykonania jakieś 20 min.
Z mojej praktyki najlepiej spisują sie szyjki z łuski z kalibru 243 Win bo do kalibrów 30 i 7mm wchodza do środka szyjki a do 222 Rem nasuwaja sie na szyjkę.
Jak zrobię zdjęcia lejków to dołączę bo wtedy najlepiej wszystko widać.
Gdyby ktoś miał łuski z kalibrów Super Short Magnum to może obeszłoby się i bez lutowania "kielicha" - w końcu miarka z wagi ma dziubek do nasypywania i duża średnica lejka nie jest konieczna.
Oto moja "twórczość"
Próbowałem też rozklepywać korpus łuski 243W ponad ramionami - udało się uzyskać średnicę lejka 22mm.
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2013, 06:53
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20