Pierwsze elaboracje .223 Proces. Prośba o opinie

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

VaLi
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 26 marca 2021, 16:02
Lokalizacja: Rzeszów

Pierwsze elaboracje .223 Proces. Prośba o opinie

Post autor: VaLi »

Witam,
Z racji tego iż jestem nowy w temacie elaboracji proszę o potwierdzenie od Was doświadczonych w temacie "reelaborantów" całości procesu.
Chce ( i będę) reelaborował ( będe pisał elaborował mam nadzieje że nikt się nie obrazi) amunicje do Ar15( Konkretnie DB15 lufa 16' gwint 1/8 ). Od jakiegoś czasu kompletuje sprzęt i łuski pod to przedsięwzięcie oraz czytam i oglądam procedury ( youtube w tym pomaga).
Pytanie zasadnicze do czego będzie wykorzystywana ta amuniacja? W pierwszej kolejności do strzelań dynamicznych. Założenia są proste na początek ma być względnie tanio, chce sie nauczyć na tanich komponentach. Z czasem jak obczaje co i jak będe chciał produkować ammo do strzelań wzlędnie precyzyjniejszych 100 - 200 metrów.
Budżetowo do dynamiki składać chce na :
Pocisk - https://www.pociski.eu/los-224-55-grs-f ... szt-id-353
Spłonka - https://www.halinka-arms.pl/elaboracja/ ... occhi.html
Proch - Pojęcia nie mam prosze o rade???

Proszę o potwierdzenie czy moje założenia są poprawne. Zakupiłem trochę sprzętu ( nie wszystko jeszcze mam) i chciał bym potwierdzić czy to co sobie założyłem ma sens.

Sprzęt którym dysponuje :
Prasa - Lee Precision - LEE BREECH LOCK CHALLENGER PRESS
Matryce - Lee Precision - .223 Remington LEE PACESETTER 3 DIE SET
Skracanie- Lee Precision - LEE DELUXE QUICK TRIM CASE TRIMMER
Osoadzanie spłonek - Lee Precision - Lee Ergo - Prime Hand Priming Tool
Dawakowanie prochu - Lee Precision - LEE AUTO-DRUM POWDER MEASURE
Tumbler - kt2000 ( chińczyk ) + satelitki 3x4 mm + kulki 3mm

Nie kupiłem jeszcze :
suwmiarki i wagi ( w trakcie realizacji )
Znalazłem takie cudo ? https://allegro.pl/oferta/suwmiarka-cyf ... 7090925020
Ktoś ma używa -warte to cokolwiek ?? Pojecia nie mam na co zwracać uwage. Parametry są te same wszędzie dokładność do 0,1 mm . A cany od 50 PLN do 250 PLN.. O co tu chodzi ?

Poniżej proces przygotowania od momentu pozyskania łuski do momentu złożenia :

Etap I (przygotowanie) :
1. Łuski psikam lubrykantem i pakuje do prasy z matrycą formująca łuskę po całej długości oraz wybijająca spłonkę,
2. Łuskę mierzę ( jak będe miał czym) i docinam jeśli będzie za długa,
3. Łuski pakuje do Tumblera myję i suszę,
4. Wstępnie przygotowane łuski spłonkuje.
I tu stawiamy kropkę i pytanie... Czy tak wstepnie przygotowane łuski z osadzonymi spłonkami mogę spokojnie magazynować ?? Mam 3000 szt łusek do obrobienia i przesegregowania( i cały czas staram sie powiekszać zapas).
Pracę chce dzielić sobie na etapy żeby sam proces osadzania naboju i dawkowania prochu realizować w miarę szybko i tylko na konkretną potrzebę.. Można przechowywać w jakiś zbiorczych pudełkach już tak przygotowane łuski ? TO jest dobra praktyka ?? Prosze o podpowiedzi.. Pytam ponieważ wg ustawy mamy obowiązek przychowywania i spłonek i prochu albo w magazynie broni albo w szafie S1 ( z racji że nimam oczywiście magazyny to musze to jakoś upchnąć w szafie i z tąd to pytanie o opakowania zbiorcze). Jak sie dorobie 2 giej szafy na amunicje problem znikinie. Na razie istnieje dlatego pytanie do Was. W jaki sposób przechowujecie tak przygotowana i zaspłonkowane łuski ? Czy plastikowe pudełko i łuski luzem jest ok ??

Etap II :
1. dawkowanie prochu ( wg wyliczeń )
2. Osadzanie pocisku ( matryca osoadzająca)
3. Zaciskiwanie Crimp ( matryca zaciskająca)

FINAŁ:
Gotowy produkt ( w miarę tani) mam nadzieje że w miarę wystarczający do strzlań dynamicznych do 50 metrów max . Wykorzystywany do nauki .

Proszę o opinie odpowiedzi czy ten proces ma ręce i nogi. Czy dobrze to sobie przemyślałem. Jesli coś jest nie tak to prosze o uwagi....
Jeśli polecacie jakiąś konkretna wage i elektroniczną i szalkową to prosze o namiary + zapewne dobrą suwmiarkę ( bo tego mi jeszcze brakuje). Uwagi co do prochu do tego zestawienia też bardzo mile widziane :)
Jeśli są jakies uwagi i podpowiedzi co do któregokolwiek etapu to też proszę... Przyjmę każda pomoć i każda rada bedzie dla mnie na wagę złota ( dopiero zaczynam i wszelkie uwagi są dla mnie bardzo ważne).
Mam nadzieje że w miarę to opisałem....
Pozdro!!!!
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 marca 2021, 12:02 przez VaLi, łącznie zmieniany 3 razy.
lechu
Posty: 878
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

Spłonek potrzebujesz małych karabinowych, to tak na szybko...
VaLi
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 26 marca 2021, 16:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: VaLi »

@lechu
Dzieki juz poprawiłem. Masz rację oczywiście ( za szybko wklejałem linki )
mgmg
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 25 lipca 2019, 17:04

Post autor: mgmg »

Ja bym najpierw umył łuski nim je sformatuję po całości. Takie brudne, okopcone polane jakimś lubrykantem to jak pasta ścierna.
Spróbuj tego:
1. Wstępnie wymyć łuski głównie z pyłu i ziemi (na mokro)
2. Jeszcze mokre (trochę wody niema znaczenia) formatujesz FL z dodatkiem "oliwy technicznej". Wlane kilka kropel do reklamówki z kilkudziesięcioma łuskami i "wymasowane"
3. Mycie zasadnicze (mokre) które zrobi "błysk" i pozbędzie się oleju.
4. Suszenie
5. Skracanie, unifikacja gniazda (GGG), czyszczenie gniazda. Do wszystkiego wybieraj rozwiązania nie "ręczne" tylko elektryczne bo się zniechęcisz.

Spłonkować możesz na zapas jak masz miejsce w sejfie.
Do nauki to weź proch Lovex bo tani i wystarczający do celu jaki chcesz osiągnąć.
VaLi
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 26 marca 2021, 16:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: VaLi »

@mgmg Dzięki..
Czyli na początek tak jak pisałeś.
1. mycie ( ze spłonkami) - może być w tumblerze ? ( z jakimś płynem do naczyń ?). Czy poprostu tylko umyć na zasadzie kąpieli z płynem ?
2. Formatowanie z "oliowa techniczną" - rozumiem że może to być cokolwiek co natłuści bo i tak pojdzie jeszcze raz na kąpieli razem z satelitkami ??

Moje pytanie czy nie skracać przed właściwym polerowaniem i myciem w Tlumblerze ? ( wtedy jak by zostały jakieś opiłki to i tak wszystko wypłucze).
mgmg
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 25 lipca 2019, 17:04

Post autor: mgmg »

Tak, ze spłonkami. Ja używam myjki ultradźwiękowej i płynu do niej dedykowanego lub tabletek do zmywarki. W sumie to ten płyn nie wylewam tylko robię formatowanie i łuski wracają do niego na dokończenie mycia.

Cokolwiek do natłuszczania to niewiem czy to dobry pomysł. Kup dedykowane albo użyj wskazanej przezemnie oliwy technicznej wazelinowanej zwanej tez oliwą do maszyn, którą wypróbowałem i daje radę.
https://www.google.com/search?q=oliwa+t ... 45&bih=852

Jak chcesz to skracaj na mokro/tłusto. Ja to robię na sucho.
bau32
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2020, 11:01
Lokalizacja: KSGarda

Post autor: bau32 »

@Vali
pół roku temu też zacząłem .223 do Ar-a na razie też do dynamiki ,koledzy co strzelają tarczowo z repetierów to zupełnie inaczej przygotowują naboje i nie można na nich dokładnie patrzeć bo wpadniesz w bardzo skomplikowany proces.
Nie wiemy co dla Ciebie znaczy dynamika, dla mnie wyjazd na strzelnicę to minimum 200szt , 20 powtórzeń (różnych kombinacji) po 10 strzałów.

Moje obecne doświadczenia :
- pocisk Los 55 super lata mi z krótkiej lufy 10,5" a z 16" o dziwo lepiej PPU 55
- proch do długiej lufy Lovex 73.4 bo jest faktor utrzymany, dostępność duża , dobrze się dozuje
- proch Lovex D063 do krótkiej lufy , szybciej się spala i nie ma wielkiego ognia z lufy

Prasa :
na 3000 łusek ta prasa którą masz .... to na dłuuugie zimowe wieczory ... jak masz dużo czasu to ten system jest ok
ja robię na turrecie i czasami mam dość , włącza mi się myślenie o progresywnej.
I policz sobie ile sztuk zrobisz w godzinę.... do dynamiki.
Do tarczowego koledzy robią 30 sztuk , do dynamiki jak masz zrobić 200szt to na tej prasie... oczywiście policz cały czas przygotowania naboju , formatowanie, skracanie , spłonkowanie , proch , osadzenie ....
Są koledzy co tak robią i spoko , jeśli Tobie tak też pasuje to jest bardzo dobrze.

Matryce : robię na Lee .. ALE ... miałem zakleszczenia 2-3 naboi na 100szt i nie odpalały bo zamek nie dochodził do końca , dużo lepsze są matryce small base , mi szkoda łusek wyrzucać bo nie mam darmowego dostępu do nich.
Więc po wielu eksperymentach opuściłem matrycę Lee FL sporo niżej , niż jest w instrukcji , co zaowocowało lepszym zaciśnięciem łuski w okolicach denka.
Koniecznie spraw sobie przymiar !! jak łuska wpadnie do przymiaru tak , że NIE będzie wystawać kryza nawet tyci tyci to będzie działać. Ja kilka różnych matryc kupiłem i testowałem.

Skracanie : na 3000 łusek to co wybrałeś jest extra + wkrętak elektryczny , tu masz fotki jak jest u mnie : https://elaboracja.pl/forum/viewtopic.php?t=14504, działa rewelacyjnie do dynamiki czyli łuski powtarzalne.
Osadzanie : osadzam na prasie.
Dawkowanie prochu : Lee auto drum , mam takie 2 dozowniki i klika bębnów ustawionych pod różne naważki i prochy, działają bardzo dobrze , ALE (to rada z tego forum od kolegów) musiałem poszlifować plastikowe bębny , ponieważ ich wykonanie fabryczne jest dość słabe do drobnych prochów , przesypują się i nie trzyma naważki na drobnych prochach.
Kiedyś zrobię tutorial jak szlifowałem te bębny , ponieważ rady żeby nałożyć pastę ścierną i trzeć w dozowniku to pomyłka. Mam zawodowo do czynienia ze szlifowaniem i polerowaniem. Ziarna z pasty polerskiej wbiją się w miękki plastik bębna i będzie szlifowany aluminiowy korpus a nie bęben. Korpus jest fabrycznie ok , to bębny są teraz słabe , kiedyś były dużo dokładniej wykonane. Ja szlifowałem bęben na płytce szklanej , na której były papiery ścierne. Efekt wyszedł extra, drobne prochy się nie przesypują i jest bardzo duża powtarzalność.

Tumbler : mam taki sam , teraz bym wziął na 5kg.

Procesu nie skomentuję , bo mam inny z uwagi na inny sprzęt.
m2c
Posty: 70
Rejestracja: środa, 29 sierpnia 2018, 11:43
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: m2c »

Nie lubię myć ze spłonkami, moim zdaniem lepiej zaopatrzyć się w uniwersalną matrycę do odspłonkowywania.
Mam suwmiarkę Limit i jestem bardzo zadowolony. Często sprawdzam powtarzalność i zawsze pokazuje to samo.
larky
Posty: 330
Rejestracja: środa, 14 lutego 2018, 16:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: larky »

Suwmiarka jest OK, mam, uzywam bez żadnych problemów.
Co do prochu kolega wspomniał o Lovex, dobry wybór do tego celu bo najtańszy.
Przy takich ilościach jakie chcesz robić i do czego stosować to faktycznie chyba warto nie bawić się w jakieś dokładne mycie tych łusek (choć zababrzesz sobie prasę od odspłonkowania).
Gdybyś mył łuski po odspłonkowaniu to jeszcze czekałaby cię robota z usuwaniem zakleszczonego wsadu stalowego w gniazdach spłonki w niektórych łuskach.
Do przycinania sugeruję jednak coś zmechanizowanego na wkrętarkę, jeden kolega sprzedaje tu na forum taką kopię WFT trymera do nałozenia na wkrętarkę, mam to do .223 i jest szybko i w miarę precyzyjnie choć paluszki po 200 szt. bolą :)
Ogólnie musisz mieć duzo czasu i cierpliwości przy tego rodzaju sprzęcie i ilościach :) Na razie jesteś "podjarany" elaborką, potem przyjdzie znużenie, zapewniam :D

aha, do mycia w tym chińczyku bardzo dobre są kostki do zmywarki, szczególnie Fairy Platinum.


Powodzenia :)
kondzio99999
Posty: 182
Rejestracja: niedziela, 02 grudnia 2018, 01:00
Kontakt:

Post autor: kondzio99999 »

Zaopatrz się jeszcze w headspace guage, może być hornady albo short action customs (usa), oraz jakiś sprawdzian naboju. Pozwoli ci to uniknąć przykrych niespodzianek z utkniętą łuską, czy niedomykającym się zamkiem.
https://www.luski.pl - sklep z łuskami
VaLi
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 26 marca 2021, 16:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: VaLi »

Apropo headspace guage to jest problem z tym i to spory... Nigdzie tego cuda nie ma. Nawet do czech dzowniłem do besporedniego dystrybutora i nie maja.. Może za 6 mc :(
Jak by ktoś posiadał do 223 to z chęcia wymienie na talony NBP :)

Profilaktycznie zakupiłem Small Universal Decapping Die Redding'a bo pomysł był taki żeby najpierw wywalać spłonki. Poźniej myc dalej trymming i sizing...
Więc może wróce do tego tematu :)
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Smarowanie po myciu (a zwłaszcza na łuskach odspłonkowanych) to recepta na hang-fire. Spłonki bardzo nie lubią być zatłuszczone.
kondzio99999
Posty: 182
Rejestracja: niedziela, 02 grudnia 2018, 01:00
Kontakt:

Post autor: kondzio99999 »

VaLi pisze:Apropo headspace guage to jest problem z tym i to spory... Nigdzie tego cuda nie ma. Nawet do czech dzowniłem do besporedniego dystrybutora i nie maja.. Może za 6 mc :(
Jak by ktoś posiadał do 223 to z chęcia wymienie na talony NBP :)

Profilaktycznie zakupiłem Small Universal Decapping Die Redding'a bo pomysł był taki żeby najpierw wywalać spłonki. Poźniej myc dalej trymming i sizing...
Więc może wróce do tego tematu :)
https://www.shortactioncustoms.com/modu ... arator-kit

Polecam to rozwiązanie. Kupujesz osobno body i insert do kalibru jaki ciebie tam interesuje na odpowiedni kąt (kąt ramion do wyboru tylko w niektórych kalibrach). Swój zamawiałem w grudniu i przesyłka szła ponad miesiąc, więc teraz w okresie przedświątecznym myślę, że będzie podobnie.
Wcześniej dało się kupić samo body i do tego insert, ale teraz widze ze chyba wszystko wykupili i zostaly tylko kit'y za $150. Niewątpliwą zaletą jest to, że łuska opiera się na całej powierzchni ramion w insercie.
https://www.luski.pl - sklep z łuskami
VaLi
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 26 marca 2021, 16:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: VaLi »

Panowie...
W takim razie jak wreszcie jest?
Kiedy smarować i robić format na początku? Czy najpierw sam decaping później mycie full z satelitkami, smarowanie, resizing iwtedy znowu mycie ( ale sam detergent) i dopiero splonkowanie???
bau32
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2020, 11:01
Lokalizacja: KSGarda

Post autor: bau32 »

He he , jak ma być, to z grubsza już wiesz. Ale co Ty wybierzesz to już Twoja wola.
Jest kilka dróg i wszystkie działają, popróbuj i znajdź swoją.
Dostałeś kilka recept, zabawa w tym aby spróbować, po gotowe naboje idź do sklepu.
Wraz ze swoim rozwojem cześć gratów sprzedaż a cześć dokupisz.
A jakie graty będą Ci później potrzebne? A któż z nas to może wiedzieć w jaką stronę pójdziesz.
Powodzenia.
Próbuj, dziel się wrażeniami.
p.s. jak pisałem wcześniej już masz porady kup headspace itp , do Twojego Ar do dynamiki ? :))) nie zapomnij o gadżetach Wilsona, i koniecznie przyrząd do sprawdzania osiowości każdego naboju.
larky
Posty: 330
Rejestracja: środa, 14 lutego 2018, 16:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: larky »

Kolego VaLi, zeby było jak Bóg przykazał czyli czysto i schludnie (czytaj dłużej) :)

1. Odspłonkowanie na brudnej prasie
2. Mycie w tumblerze z wsadem i suszenie
3. Smarowanie i formatowanie
4. Trymowanie, ogradowanie szyjki oraz ewentualne doczyszczenie gniazda spłonki.
5. Ponowne, krótkie mycie bez wsadu i suszenie
6. Spłonkowanie
7. Zasypanie prochem
8. Osadzanie pocisku
bau32
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2020, 11:01
Lokalizacja: KSGarda

Post autor: bau32 »

Oooo jak napisał @Larky to jest najbardziej "prawilny" proces...
albo jak pisze @m2c ... nie lub brudnych kieszonek na spłonki...
kwestia brudnych cz czystych kieszonek na spłonki to jest sprawa gustu, potrzeb (dynamika, rekreacja, precyzyjne , myślistwo..) , CHĘCI (bardzo ważny czynnik) i innych parametrów
Właśnie wczoraj koledze z forum sprzedałem prostą prasę Lee , którą kupiłem jako "brudną" do odspłonkowywania po 5kg łusek , umyłem , postawiłem w kącie i w końcu sprzedałem.
Chyba też sprzedam przyrząd do skracania łusek , o którym pisze @Larky , kupiony od kolegi z tego forum , robi je pod różne kalibry. Bo znowu to samo , po 9kg łusek GGG .... miałem już skórzaną rękawicę przeciw odciskom.
Tak więc zacznij po "bożemu" wg przepisu @Larky a potem sam zobaczysz....
Wraz z wiekiem i tak większość z nas czeka benchrest a nie dynamika :) a wtedy inna broń inne akcesoria... wygodny składany fotel będzie bezcenny :) :)
m2c
Posty: 70
Rejestracja: środa, 29 sierpnia 2018, 11:43
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: m2c »

Odspłonkowanie? Nie problem - włączyłem serial i kilka kilogramów poszło jednorazowo. Skracanie, obrabianie szyjki też idzie szybko.
Najbardziej nie lubię wybijania satelitek z gniazda spłonki. Słyszałęm o tym problemie wcześniej ale żeby 90 na 100 łusek miało tak zakleszczoną satelitkę że trzeba praktycznie drugi raz odspłonkować? :P
Wywalę te cholery i dosypię pinów lub nawet kulek po taniości, troszkę brudne gniazdo spłonki w sumie mi nie przeszkadza.
Garfield
Posty: 75
Rejestracja: środa, 05 października 2016, 21:14

Post autor: Garfield »

Jakos tak wyszło że myję .223 tylko pinami i nie ma problemów. Czyste i nic się nie klinuje.
larky
Posty: 330
Rejestracja: środa, 14 lutego 2018, 16:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: larky »

Piny są droższe :)
Garfield
Posty: 75
Rejestracja: środa, 05 października 2016, 21:14

Post autor: Garfield »

Pół kilo pinów i 70-80 łusek .223 do butelki po oranginie (0.9l) i godzinka mieszania. Łuski czyste i łapki mocniejsze. I dodaje tylko Ludwika. I suszę w piekarniku.
kondzio99999
Posty: 182
Rejestracja: niedziela, 02 grudnia 2018, 01:00
Kontakt:

Post autor: kondzio99999 »

Od kilku lat myje tylko i wyłącznie pinami. Nigdy nie wypróbowałem niczego innego, ale czystsze niż teraz mam już na pewno nie będą. Trochę płynu do naczyń, nakrętkę lub jak kto woli 20ml SZ4 na pełen tumbler, niecała godzinka i wychodzą lepsze niż z fabryki. Później tylko trzeba porządnie wypłukać.

Co do tematu dyskusji, to stosuję z powodzeniem dokładnie tę samą metodę co @larky
https://www.luski.pl - sklep z łuskami
Chochla
Posty: 111
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 23:15

Re: Pierwsze elaboracje .223 Proces. Prośba o opinie

Post autor: Chochla »

VaLi pisze:Witam...
a ile miesiecznie tej dynamiki planujesz kleic?
VaLi pisze: Ktoś ma używa -warte to cokolwiek
Uzywa. Warte.
VaLi
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 26 marca 2021, 16:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: VaLi »

Dzięki wielkie za rady.
Łuski przygotowane :-) zostalo jeszcze usunięcie Crimpu no i oczywiście zasplonkowac...
Jednak kupię progresywna prasę LEE auto brech lock pro 4 stanowiskowa.
Pomysł jest żeby na niej robić :
1. Lee case feeder ( podajemy łuski)
2. 1 stanowisko auto drum Powder ( Proch)
3. 2 stanowisko mr mini bulletfeeder. 223 ( podajnik pocisków)
4. 3 stanowisko osadzanie pocisku
5. 4 stanowisko crimp pocisku

Prasa jednostanowiskowa będzie do decapingu i formatu... Bo do tego nadaje się idealnie :-):-)
Zabawa jest przednia.
Czekam na spłonki kupiłem S&B ( miało być budżetowo) pocisk mam los'a 55 fmj ( tez budżetowy)
A Proch to chyba będzie Lovex d063
Całość powino wyjść max 0.9 gr szt

A tutaj te 3 tys szt o których mówiłem :-):-)
Obrazek
de Fresz
Posty: 182
Rejestracja: czwartek, 27 grudnia 2018, 16:50

Post autor: de Fresz »

Odpuść ten proch. Nie nadaje się do cięższych pocisków, są problemy z trzymaniem factora (gdybyś chciał poważniej strzelać dynamikę), jest wąski zakres naważek działających pewnie, tuż pod maxem. Wiem, że kusi ekonomią, ale do innych zastosowań niż tanie ammo treningowe się nie nadaje. Uniwersalniejszy będzie 73.5 lub S60 (jeszcze nie przetestowałem, wyjdzie ciut drożej).
ODPOWIEDZ