Usuwanie crimpu gniazda spłonki - Lee RAM Swage :)

Moderatorzy: wierzba, P_iter

wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Usuwanie crimpu gniazda spłonki - Lee RAM Swage :)

Post autor: wierzba »

Cześć,
Wielu z Was pewno walczy z tym problemem, ja lubię podnoszone z ziemi łuski GGG w 223, mam pewność że są po pierwszym użyciu' :)

Od lat stosowałem do tego (dzięki Husky !) frez Lymana VLD. Wcześniej w robocie był frez do tego przeznaczony Lymana - ale to była pomyłka, trzeba było bardzo mocno dociskać bo inaczej słabo obrabiał krawędź, po kilku łuskach paluchy bolały, nie mogłem wymyśleć skutecznego uchwytu i zarzuciłem przeznaczone go tego narzędzie na korzyść VLD. Ale VLD to też nie jest super szybkie i precyzyjne rozwiązanie zacząłem szukać i iść w kierunku rozpychania crimpu.

Są oczywiście przeznaczone tylko do tego celu maszynki, RCBS czy bardzo polecany za wielką wodą Dillon 600 ale bardziej patrzyłem na matryce do prasy, nie mam miejsca na blacie na kolejne urządzenie.
RCBS robi matryce - ale jeśli ktoś szuka to nie do końca pasują do pras Reddinga, przeszkadza sprężyna blokująca shellholdery, u mnie to nie problem bo dawno ją wyrzuciłem i shellholdery latają luźno, trzymane z grubsza na zewnątrz oringiem. Popatrzyłęm na filmy z użycia, nie do końca pasowało mi że łuska mocno nadziewa się na trzpień formujący gniazdo i wcale nie idzie szybko bo ruch powrotny tłoka musi być do końca żeby uwolnić łuskę.
Hornady też ma w swojej ofercie - ale tylko do kalibrów .223 i 308, oddzielnie dla każdego kalibru.

I trafiłem na Lee RAM Swage, chyba stosunkowo młody produkt fimy Lee. Amerykanie twierdzą że jest OK, kupiłem, poużywałem i szczerze polecam.
Szybko, łatwo i przyjemnie, jeden komplet na małe i duże spłonki. Sprawdziłem na GGG w 223, osadziłem 100 spłonek, idealnie. Sprawdziłem na łuskach .357mag S&B, kto używał ten wie jak ciasne i niesfazowane są tam gniazda, zaspłonkowałem jak po maśle, idealnie, równiutko, spłonki wyglądają jak dobrze osadzone spłonki a nie rozsmarowane placki.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Frez Lyman i ból paluchów - przerobiłem tak tysiące S&B .357, .38 i .45 ACP, ale w pewnym momencie system zastrajkował na .223 - łuska kręciła mi się w palcach mimo gumowanej rękawicy roboczej. I wtedy odkryłem skuteczny uchwyt - mały ścisk stolarski z gumowymi nakładkami na szczęki. Montuje się w tym łuskę jednym ściśnięciem wajchy, luzuje zwalniaczem. Chociaż do prostych łusek pistoletowych jeszcze nie próbowałem - ścisk może zrobić elipsę w okolicach szyjki, to nie imadło z jako taką gwarancją utrzymania równoległości szczęk.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Ciekawe rozwiązanie ;)
Wierzba, powiedz proszę bo na filmikach nie znalazłem: w środku tej matrycy jest jakiś pręt który opiera się o denko łuski i napycha ją na ten cycek kalibrujący, czy łuska opiera się ramionami?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
zgrzezly
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 22 czerwca 2020, 20:31

Post autor: zgrzezly »

mam taką matrycę pozwolę sobie odpowiedzieć - tak, jest tam nieruchomy pręt, "push rod" na załączonym rysunku

Obrazek
de Fresz
Posty: 182
Rejestracja: czwartek, 27 grudnia 2018, 16:50

Post autor: de Fresz »

Jakby ktoś chciał jednak iść drogą frezów, to polecam frez Hornady do gniazda plus uchwyt do wiertarki. Frez jest bardzo ostry i agresywny, wystarczy przyłożyć na kilka sekund, nie wyrywa łuski, ładnie i ekspresowo zdziera mosiądz.

Końcówka rozwiertak gniazda spłonki małej Hornady 390750
Adapter do wiertarki na akcesoria gwint 8-32 399671 Hornady
Awatar użytkownika
zgrzezly
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 22 czerwca 2020, 20:31

Post autor: zgrzezly »

można i tak ale usuwanie mosiądzu w niewielkim stopniu co do zasady osłabia gniazdo.
de Fresz
Posty: 182
Rejestracja: czwartek, 27 grudnia 2018, 16:50

Post autor: de Fresz »

W 99,9% nie ma to żadnego znaczenia. Problem ze zniszczoną przy osadzaniu spłonką jest bardziej upierdliwy, zwłaszcza w dobie problematycznej dostępności.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Zgrzezly, dzięki ;)
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
seba73
Posty: 298
Rejestracja: sobota, 20 kwietnia 2019, 14:23

Post autor: seba73 »

A macie jakis patent na poglębianie gniazd w łuskach S&B. Przynajmniej w 308 i 243 są płytsze. I tu dopiero bolą paluchy jak sie chce to wykonac frezem(ja mam Lymana ten z odkręcanym frezem od rączki). Końcówke tnącą montuje do wiertarki ale łuska w paluchach i po kilkudziesięciu ciężko kciuk wyprostować.
marcin1984
Posty: 163
Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38

Post autor: marcin1984 »

seba73 pisze:A macie jakis patent na poglębianie gniazd w łuskach S&B. Przynajmniej w 308 i 243 są płytsze. I tu dopiero bolą paluchy jak sie chce to wykonac frezem(ja mam Lymana ten z odkręcanym frezem od rączki). Końcówke tnącą montuje do wiertarki ale łuska w paluchach i po kilkudziesięciu ciężko kciuk wyprostować.
Weź 2 deseczki, połącz je zawiasem od krótszych stron, złóż do kupy i wywierć na przelot otwór odpowiednio większy od średnicy łuski i w ten otwór wklej jakimś epoksydem lub czymś na wzór 2 kawałki gumy np. z dętki. Tak wykonany ścisk eliminuje problem bolących palców. Sprawdzone empirycznie.
Ostatnio zmieniony sobota, 12 lutego 2022, 19:37 przez marcin1984, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
zgrzezly
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 22 czerwca 2020, 20:31

Post autor: zgrzezly »

[quote="seba73" ...łuska w paluchach i po kilkudziesięciu ciężko kciuk wyprostować.[/quote]

nie poddawaj się ;-) trzymaj łuskę w dominującej dłoni to i przy okazji palec wskazujący wzmocnisz - przyda się do pracy na spuście.
Hermann
Posty: 30
Rejestracja: poniedziałek, 16 grudnia 2019, 19:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Hermann »

Co do uchwytu do łuski .223, przydatnego do frezowania. Znalazłem sposób, plastykowa koszulka od kołka montażowego 10x120 :) , tylko należy poszukać takiej z szerokim rantem żeby spokojnie kciuk się oparł.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

seba73 pisze:A macie jakis patent na poglębianie gniazd w łuskach S&B. Przynajmniej w 308 i 243 są płytsze. I tu dopiero bolą paluchy jak sie chce to wykonac frezem(ja mam Lymana ten z odkręcanym frezem od rączki). Końcówke tnącą montuje do wiertarki ale łuska w paluchach i po kilkudziesięciu ciężko kciuk wyprostować.
Przyrzad firmy K&M ! Ale po jego uzyciu luski wchodza znacznie luzniej w gniazda.

Ja lubie gdy wchodza ciasniej ale jezeli Tobie nie bedzie przeszkadzac, to polecam.

Ja zbieram m/i luski GECO, tez maja zakleszczone splonki ale mimo tego bez problemu osadzam w nich splonki, tyle, ze trzeba miec troche wyczucia.

Nie pamietam juz kto, ale ktorys z kolegow polecil mi chinski frez, byl tak mily, ze nawet podal mi linka do myjfrend'ow. Zamowilem, troche trwalo, przyszedl, uzylem i jestem zadowolony !


:wink:
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

W każdym markecie budowlanym lub sklepie elektrycznym kupisz za 3-4 zł. dławik kablowy:
Obrazek
Ważne żeby miał taką gumkę jak widać na fotce, występują w różnych rozmiarach (średnicach przelotu) i świetnie się w nich łuski zaciska. Ja z takich często korzystam, nawet zrobiłem sobie adapter do toczenia szyjek:
https://www.youtube.com/watch?v=IR0PztBQPJM
https://www.youtube.com/watch?v=kwhgJkgIeC0&t=74s
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
bau32
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2020, 11:01
Lokalizacja: KSGarda

Post autor: bau32 »

Mam używam i jest super.
Jak jest do zrobienia 10kg łusek , to czuć wtedy co znaczy półautomatyka.....
Jak ktoś ma LM lub ABLP to w łatwy sposób uzupełni o podajnik łusek a wtedy tylko machać ... machać .... i już.
Zaczynałem od frezów , wkrętarki i grubych rękawic.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Nigdy nie uzywalem zadnych koncowek, czy uchwytow, od tego mam moje lapki, a czasami i ponad 1000 sztuk sie obrabialo ! :mrgreen:


:wink:
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

ja robię tak, łatwe i przyjemne


https://www.youtube.com/watch?v=tw2WxnOjf2I
PodiArms
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 07 marca 2022, 17:17

Post autor: PodiArms »

Używam Lee - APP Zestaw do usuwania spęcznień w gnieździe spłonki , idzie bardzo sprawnie.
ODPOWIEDZ