.338 LM przeformatowanie lusek

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

michal732
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 czerwca 2019, 16:03

.338 LM przeformatowanie lusek

Post autor: michal732 »

Witam,
po formatowaniu matrycą FL łuski luźną wchodzą w komorę i nie są zaczepiane pazurem wyciągu zamka. Czy łuski stracone czy jest jakaś metoda najlepiej ekonomiczna na "wydłużenie"? chyba że bredzę i proszę o nakierowanie na rozwiązanie problemu Z góry dziękuję
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Ale przecież matryca nie formatuje wtoku...
W niektórych systemach aby pazur wyciągu "zaskoczył", nabój/łuska musi być pobrana z magazynka. Sprawdź czy pazur zaczepia przy pobieraniu z magazynka.
Myślisz, że aż tak zbiłeś ramiona? W takim razie można spróbować wyciągnąć ramiona oliwką z matrycy. Czarno to widzę...
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
michal732
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 czerwca 2019, 16:03

Post autor: michal732 »

chodziło mi o pazur nie łapie za kryzę po wprowadzeniu do komory nabojowej. Formatowałem FL bez ekspander z oliwką. Czyżby tu była przyczyna?
Chochla
Posty: 111
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 23:15

Post autor: Chochla »

Wrzuc fabryczny naboj w komore i zobacz, w ktorym miejscu jest zlokalizowane dno luski. Pozniej wrzuc do komory swoja sformatowana luske. Jesli dno luski bedzie wyraznie glebiej w komorze oznacza to, ze zbiles za bardzo ramiona i na tyle mocno skrociles headspace, ze pazur wyciagu nie lapie wtoku. Jesli tak sie stalo to ja bym juz raczej nie kombinowal z tymi luskami bo bym sie bal zbyt duzego oslabienia materialu przy szyjce i potencjalnej grozby rozerwania luski w komorze. Ja zawsze inwestuje w przymiar do danego kalibru, zeby bez zbednego kombinowania moc poprawnie ustawic matryce formatujace.
teraz sciagam te:
https://sheridanengineering.com/product ... ion-gauge/
bo dokladnie widac, gdzie lezy blad formatowania.
michal732
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 czerwca 2019, 16:03

Post autor: michal732 »

Temat do zamknięcia. Po załadowaniu pocisków ładnie chwyta. Chyba że nie powinno tak być tj. nabój dotyka landsa i jest to nie pożądane. Rady przyjmuje jeszcze 3 dni i strzelam. Brzydszy nie bede.
Chochla
Posty: 111
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 23:15

Post autor: Chochla »

Sprawdziles luski tak jak mowilem? Bo jesli masz za maly headspace i faktycznie pociski opiera sie o gwint moze sie zrobic nieprzyjemnie.
michal732
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 czerwca 2019, 16:03

Post autor: michal732 »

Robię .338 bo nie stać mnie na fabryczną ;) Mam odstrzelone łuski i używane ale po formacie FL. Naboje mam 3.681 więc około 0,075 zapasu do gwintu. Jak będzie mniej gęsto w domu to załaduje i zobaczę czy są ślady gwintu na pocisku. Z innej beczki (po ang. barrel) pociski berger 300 grain maja wariację długości 0,010. Przy tej samy ustawieniu na prasie wychodzą różne długości. Czy to się ignoruję?
Marekj
Posty: 380
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marekj »

michal732 pisze:Naboje mam 3.681 więc około 0,075 zapasu do gwintu.
Źle kombinujesz. Zły headspace może narozrabiać bez względu na to jak krótki nabój zrobisz.
W tym co piszesz coś mi nie gra. Nie wierzę że matryca FL potrafi tak sformatować łuskę że jej pazur nie łapie. Chyba że kupiłeś jakąś przekombinowaną używkę.
Te łuski to masz odstrzelone ze swojej broni, czy kupiłeś używane?
michal732
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 czerwca 2019, 16:03

Post autor: michal732 »

używane łuski. Matryca pewna. Łuska pusta po formatowaniu i zaryglowaniu w komorze nie jest chwytana przez pazur wyciągu. Po uzupełnieniu pociskiem jest zaczepiana.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Re: .338 LM przeformatowanie lusek

Post autor: andy7 »

michal732 pisze:Witam,
po formatowaniu matrycą FL łuski luźną wchodzą w komorę i nie są zaczepiane pazurem wyciągu zamka. Czy łuski stracone czy jest jakaś metoda najlepiej ekonomiczna na "wydłużenie"? chyba że bredzę i proszę o nakierowanie na rozwiązanie problemu Z góry dziękuję
System M 98 ?


:wink:
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Chochla pisze:Sprawdziles luski tak jak mowilem? Bo jesli masz za maly headspace i faktycznie pociski opiera sie o gwint moze sie zrobic nieprzyjemnie.
Smiem twierdzic ze przy pudrze dedykowanym do tego kalibru raczej nic sie nie stanie, pytanie tylko w ilu % ladunek wypelnia luske.

Wszystko powyzej 75% powinno byc strawione ! Puder do tego kalibru jest progresywny, z ofenzywnym bylo by tak jak piszesz.




:wink:
michal732
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 czerwca 2019, 16:03

Post autor: michal732 »

Testowałem swoje wyroby bez przeszkód. Po ogniowym formatowaniu łuski wychodziły bez problemu i nie było śladu nadcisnienia. Bez zaskoczenia, wszędzie w internetach pisano 94 grain N570 i dało jedną dziurę. Mimo wszystko trochę problem że nie można rozładować karabinu bez wyciora. Widziałem materiał jak specjalsi w wietnamie mieli doczepiony tasmą do łoża CAR15 wycior by błyskawicznie usunąc zaciecię.
A i jeszcze przy formatowaniu szyjki nie mam wspomnianego na początku problemu.
Chochla
Posty: 111
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 23:15

Post autor: Chochla »

andy7 pisze: Wszystko powyzej 75% powinno byc strawione ! Puder do tego kalibru jest progresywny, z ofenzywnym bylo by tak jak piszesz.
:wink:
Byc moze, ale ja bym osobiscie takich prob raczej nie przeprowadzal. Cholera wie do jakiej objetosci zmniejszyla sie luska jesli faktycznie byly to zbyt mocno zbite ramiona
Just in case.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Chochla pisze:
andy7 pisze: Wszystko powyzej 75% powinno byc strawione ! Puder do tego kalibru jest progresywny, z ofenzywnym bylo by tak jak piszesz.
:wink:
Byc moze, ale ja bym osobiscie takich prob raczej nie przeprowadzal. Cholera wie do jakiej objetosci zmniejszyla sie luska jesli faktycznie byly to zbyt mocno zbite ramiona
Just in case.
Mysle, ze gdyby nawet byly zbite do konta prostego :mrgreen: to nawet to nie spowodowalo by zagrozenia.



:wink:
michal732
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 czerwca 2019, 16:03

Post autor: michal732 »

Może na zamkniecie tematu, pare wniosków:
łuski lapua formatowane szyjką są chwytane przez pazur i nie chwytane po całościowym FGL formatowaniu.
Łuski S&B są chwytany przy obu formatowaniach.
Widziałem materiał gdzie były komandos opisując swoje wyposażenie pokazał że miał przy sobie rodzaj chwytaka do wyciągania zakleszczonych łusek w komorze
Dla lufy 26 cali naważka 6,02 grama dla 250 grain PPU, OAL 3,681 cala i predkość około 810 m/s, dla berger 300 grain OAL 3,681, naważka 5,83 grama.
ODPOWIEDZ