Elaboracja 38 S&W
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2022, 11:36
Elaboracja 38 S&W
Czy ktoś wie jakie naważki stosować do 38 S&W? Proch Vihtavuori N330. Napisałem do producenta i odpowiedź była że nie mają danych na temat tego kalibru...Mam też RS20 - oni też nie wiedzą...
Re: Elaboracja 38 S&W
Nie podałeś jaki pocisk.
Zacząłbym od 2,5 gr N330 pod pocisk 158gr o długości 18mm i OAL naboju 31,5mm.
2,8 gr prochu będzie nieprzekraczalnym maksimum w takiej konfiguracji.
RS20 na mój gust trochę za wolny, słabe spalanie.
Piszę na podstawie QL bo ja ten nabój składałem na Lovex D013
Zacząłbym od 2,5 gr N330 pod pocisk 158gr o długości 18mm i OAL naboju 31,5mm.
2,8 gr prochu będzie nieprzekraczalnym maksimum w takiej konfiguracji.
RS20 na mój gust trochę za wolny, słabe spalanie.
Piszę na podstawie QL bo ja ten nabój składałem na Lovex D013
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2022, 11:36
Re: Elaboracja 38 S&W
Sorry...Ares 158gn.
-
- Posty: 1352
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Re: Elaboracja 38 S&W
Nie używałbym Aresów w tym kalibrze, za twarde. Ciśnienie max. to tylko 14500 psi, a to oznacza że pocisk powinien mieć 10 BHN a najlepiej mniej. Aresy mają 15 BHN. To jest ważne, zwłaszcza że trzeba "wklepać" pocisk .358" w lufę nominalnie .361" (slugowanie wskazane celem sprawdzenia).
Spróbowałbym sam coś odlać - może nawet bez kalibracji uda się dostać te .361". Najlepiej z czystego ołowiu ew. z małym (2%) dodatkiem cyny. Można polakierować.
Tu jest dedykowana kokila:
http://www.accuratemolds.com/bullet_det ... et=36-180S
Spróbowałbym sam coś odlać - może nawet bez kalibracji uda się dostać te .361". Najlepiej z czystego ołowiu ew. z małym (2%) dodatkiem cyny. Można polakierować.
Tu jest dedykowana kokila:
http://www.accuratemolds.com/bullet_det ... et=36-180S
Re: Elaboracja 38 S&W
Jak dla mnie przerost formy nad treścią, wydaje mi się że to przykład kalibru z którego nie strzela się więcej niż paczkę amunicji rocznie. Kupowanie kokili za 800 zł (w najtańszej konfiguracji, doliczając przesyłkę, vat i cło) to nieporozumienie.
Ja strzelałem z miedziowanych H&N w kalibracji .357. A nawet z lekkich pocisków o masie 125gr (szybkość prochu D013 pozwala na takie zabawy) i plinkało się w blachy na 15m całkiem fajnie. W tarczy na 25m bez szału, ale przyrządy i spust w Webley-u pozostawiają wiele do życzenia.
Jeśli rewolwer jest w dobrym stanie to nic tam nie trzeba rozpychać, pocisk .357 w lufie .361 był ustabilizowany i się nie zrywał.
Ja strzelałem z miedziowanych H&N w kalibracji .357. A nawet z lekkich pocisków o masie 125gr (szybkość prochu D013 pozwala na takie zabawy) i plinkało się w blachy na 15m całkiem fajnie. W tarczy na 25m bez szału, ale przyrządy i spust w Webley-u pozostawiają wiele do życzenia.
Jeśli rewolwer jest w dobrym stanie to nic tam nie trzeba rozpychać, pocisk .357 w lufie .361 był ustabilizowany i się nie zrywał.
-
- Posty: 1352
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Re: Elaboracja 38 S&W
Co kto lubi. Podkalibrowy pocisk, jeszcze z twardego stopu (jak Ares) nie uszczelni się w lufie. Z tego będzie erozja gazowa pocisku i ołowienie lufy ew. jej syfienie przypalonym lakierem, zwłaszcza jak proch jest dwubazowy, o wysokiej temperaturze płomienia.
Szybki proch może pomóc wcześniej "rozklepać" pocisk, ale i tak ograniczy go ciśnienie max., w tym kalibrze niskie. Wzór jest taki - uszczelnienie zachodzi dla ciśnień wyższych niż twardość stopu w BHN mnożona przez 1422psi/BHN. A więc dla 10 BHN potrzebujemy co najmniej 14220psi - na granicy w tym kalibrze.
Dlatego osobiście w wariancie minimum zaopatrzyłbym się w którąś z kokil Lee (np. 358-158-RF) i odlał pociski ze stopu 98-0-2 ew. 99-0-1 (Pb-Sb-Sn, Ares robi z 92-6-2). Są pewne szanse że bez kalibracji dostanie się te .360". Tylko trzeba uważać na nadkalibrowe z niedomkniętej kokili.
Szybki proch może pomóc wcześniej "rozklepać" pocisk, ale i tak ograniczy go ciśnienie max., w tym kalibrze niskie. Wzór jest taki - uszczelnienie zachodzi dla ciśnień wyższych niż twardość stopu w BHN mnożona przez 1422psi/BHN. A więc dla 10 BHN potrzebujemy co najmniej 14220psi - na granicy w tym kalibrze.
Dlatego osobiście w wariancie minimum zaopatrzyłbym się w którąś z kokil Lee (np. 358-158-RF) i odlał pociski ze stopu 98-0-2 ew. 99-0-1 (Pb-Sb-Sn, Ares robi z 92-6-2). Są pewne szanse że bez kalibracji dostanie się te .360". Tylko trzeba uważać na nadkalibrowe z niedomkniętej kokili.
Re: Elaboracja 38 S&W
Swego czasu z sukcesem używałem do elaboracji tego naboju pocisku 357 WC ''latało '' OK
Re: Elaboracja 38 S&W
Czy do był pocisk z "dziurą" z tyłu? mógł zachowywać sięjak czarnoprochowe minie ball i samo uszczelnić się w czasie lotu.
https://www.topgun.es/punta-38-wc-h-hb- ... -500u.html
Re: Elaboracja 38 S&W
Tak dokładnie taki był zamysł i to działało było tanie a pociski dostępne ( używałem ołowianych tzn nie miedziowanych ale to chyba zadna róznica chodziło o kompensowanie mniejszej srednicy pocisku )
Re: Elaboracja 38 S&W
Ja dość sporo kombinowałem na ARES-ach i w zgodzie z tym, co kolega pisał powyżej, nie udało mi się na nich zrobić satysfakcjonujących wyników. O ile w kal. .38 spec. potrafię złożyć z nich kulki wystarczające na okazjonalne wygranie klubowych zawodów, to w .38 S&W latają o wiele gorzej niż fabryczna amunicja PPU, co widać na załączonych tarczach. Amunicja opisana jako EL34 jest złożona na pociskach 158 gr FP, 148 gr to były pociski WC (ale z pełną podstawą), a 180 gr to też FP. Wszystkie to lakierowane ARES-y. Na różnych naważkach było podobnie.
- Załączniki
-
- PPU-EL19-EL24-small.jpg (69,18 KiB) Przejrzano 824 razy
-
- _1250069-small.jpg (80,34 KiB) Przejrzano 824 razy
Re: Elaboracja 38 S&W
A powiesz coś o naważkach i prochu?
Re: Elaboracja 38 S&W
Pewnie, ale z zastrzeżeniem, że zadowolenia z nich nie ma. Wszystko jest na Titegroup:
EL 19: 2,1 gr, trochę się nie dopala
EL 24: 1,8 gr, mocno się nie dopala, za mała naważka
EL 34: 2,3 gr, dopala się do końca, odrzut i podrzut są już dość wyczuwalne
EL 19: 2,1 gr, trochę się nie dopala
EL 24: 1,8 gr, mocno się nie dopala, za mała naważka
EL 34: 2,3 gr, dopala się do końca, odrzut i podrzut są już dość wyczuwalne