Forum Elaboracji

Moim skromnym zdaniem na FSO jest jeszcze jeden problem. Piasek w kulochwycie jest maga suchy i bardzo mocno się pyli. Kiedyś przyjechałem i na stanowisku obok był jakiś rambo i walił z półautomatu na oślep, narobił takiego kurzu, że przez 15 minut tarczy prawie nie widziałem. A w związku z tym, że wiatru tam nie ma to kurz się bardzo długo utrzymuje.

A tak przy okazji mam pytanie do Kolegów. Tamten rambo miał AR15 i kompensator odrzutu na lufie, przy każdym strzale walił mi gazami prosto w twarz, było to bardzo nieprzyjemne, w ogóle nie mogłem skoncentrować się na strzelaniu. Chciałem zapytać Was o opinię, jak zachowujecie się w takiej sytuacji? Ja jak strzelam na zamkniętej strzelnicy czy to z AR10 czy z repetiera nie zakładam hamulca.

Raczej nikt nie zakłada lub zdejmuje hamulca w związku z sąsiadem ...........bo to zmieniałoby punkt trafienia . Jedynym sensownym sposobem jest zapewnienie przesłon na stanowiskach . Na zawodach strzeleckich LS zajęło to kilka lat .........a tłumaczeniem była chyba taktyczność ( ja woziłem swoje przysłony gdyż przy '' magnumach '' nawet '' standardzie '' strzelanie było nie tylko utrudnione ale i niebezpieczne ze względu na podmuch gazów i piasek .

Obstawiam bardziej że to kurz z kulochwytu i brak rotacji powietrza bo nawet po schłodzeniu lufy rozmycie się utrzymuje. Co do hamulców: ja jak jadę z kolegą to bierzemy stanowiska obok siebie. obaj mamy hamulce na AR15 i wtedy strzelamy na zmianę. Czasem jeden z nas z pistoletu a drugi z ARa i też na zmianę, no chyba że jest pusto i moznazajac oddalone stanowiska.

W ramach przygotowań do Orzysza, .308win, Sierra 175gr TMK, 300 i 600 metrów - tarcze wg regulaminu Orzysz.

Łoł, gratuluję.
Piękne grupy, życzę co najmniej takich (oczywiście i lepszych) na zawodach.

Rewelacja. Co to za karabin?

Jedyny w swoim rodzaju fińsko-amerykańsko-nowozelandzko-brytyjski składak. Nazywa się Perkele

Broni takiej, nie chciał bym mieć, nie mam już miejsca gdzie je przechowywać ale strzelec REWELACYJNY, trzeba umieć tak strzelać. Łapie się że tak dawno nie strzelałem i jestem w powijakach. Ochota jest tylko permanentny brak skupień
Muszę popracować nad sobą

Taaa, ale żeby teraz tak na zawodach ... Na dobrze znanej strzelnicy to dużo łatwiej.
A co do strzelania - ja po prostu lubię ten karabin, wtedy podobno wyniki są lepsze ;-) A i tak do złamania 0,5 MOA jeszcze brakuje

Super tarcze, gratuluję. Jeśli piszesz o 0,5 MOA / 10 strzałów to faktycznie ciężko przeskoczyć te granicę.

Nie uznaję innych grup niż 10-strzałowe. Na zawodach punktowane jest 10 strzałów
Miałem kiedyś grupę 0,05MOA - 3 kulki stykały się na 1000yardów w Skarżysku:P Tyle, że to kompletnie bez znaczenia i nic tak naprawdę nie mówi.

Ale zawsze lepiej mieć taką grupę niż jej nie mieć

Trzeba gonić najlepszych ;-)

Czasem zdarza się taki dzień, który jest zaprzeczeniem różnych teorii. Pojechałem na ostatni trening przed Orzyszem, a właściwie pobrudzić trochę lufę po odmiedziowaniu.
Na miejscu okazało się, że nie zabrałem bipodu i tarcz na 300m. No cóż... Leżała na osi skrzynka po amunicji, no to plecak na skrzynkę i wio. Były na szczęście w samochodzie tarcze samoróbki na 600m.
No i strzeliłem 10 strzałów, łącznie z zimnym:




0,5 MOA z 10 strzałów na 300m o włos złamane :-) ~42,5mm między środkami skrajnych przestrzelin

I to jest tarcza na wygrane zawody, brawo TY.

Ooo panie! Grzeczna tarcza! Gratulacje

Mogło się zdarzyć, że to była elaboracja na wygrane zawody - ale strzelec nie dał rady na 300m.
Na 800m było tak:



A swoją drogą już któryś raz widzę wyraźne 2 grupy w swoich seriach 10-strzałowych. Jakieś pomysły jaki może być powód?

a pamietasz moze w jakiej kolejnosci byly przestrzeliny na tarczy? mozna by wtedy przesledzic jak przebiegala trasa pociskow na tarczy, bo rozumiem ze grupa (5x) przy "10" byla jako pierwsza a pozniej poszlo w dol?

tytus160 pisze:Mogło się zdarzyć, że to była elaboracja na wygrane zawody - ale strzelec nie dał rady na 300m.
Na 800m było tak:



A swoją drogą już któryś raz widzę wyraźne 2 grupy w swoich seriach 10-strzałowych. Jakieś pomysły jaki może być powód?

A nie jest tak, że po 5 strzałach robisz przerwę i wypatrujesz czy widać coś na tarczy?

Strzelane jednym ciągiem. Przy mirażu jaki był na mojej zmianie nie było szans nic zobaczyć. Zresztą żeby na 800 metrów w czarnym coś zobaczyć to muszą być wyjątkowo sprzyjające warunki atmosferyczne. Miraż to jest jeden z elementów, który biorę pod uwagę jako powód - tzn jego zmiana w trakcie strzelania i zmiana położenia fałszywego obrazu tarczy.

Sabatti STR Sport 6.5 Creedmoore - nic nie przerabiane

Odległość 600m, pocisk Lapua Scenar 139gr

Nie wiem czy da się jeszcze coś wycisnąć z niego.

Elaboracja powtarzalna, odporna na temperatury - te same wyniki od pół roku. Każda zmiana to zaczyna się rozjazd.

Prędkości (jeszcze do poprawy bo idealnie nie jest) :
4 - 2706 FPS
5 - 2699 FPS
6 - 2700 FPS
7 - 2697 FPS

Mi się udało ostatnio dwa razy fajne tarcze ustrzelić.
W każdej tarczy po 10 strzałów
W Orzyszu na zawodach kaliber 308Win
W Lublewie na zawodach kaliber 6BR

Oooo Panie, takich tarcz to można tylko pozazdrościć - oczywiście tak pozytywnie. Szacunek i to podwójny bo tarcze z zawodów.

@Piotr - czapki z głów przed takim strzelaniem. 8X na 300m to nawet w Skarżysku rzadkość, a to przecież był poligon.

@Arek
O co chodziło ze strzałami 1-8-12? To był inny punkt celowania czy odskoki/błędy, które pominąłeś w wyliczeniu skupienia?

Strzały 4, 5, 6, 7 to sprawdzona naważka

Pozostałe to testy po minimalnych korektach osadzenia. Dziwi mnie taki mocny rozrzut

Zmieniłem montaż w karabinie, wziąłem nowy proch, nowy pocisk, losową naważkę (w granicach rozsądku) i pojechałem ustawić wstępne 0 dla dalszych zabaw.
Trafiło się ślepej kurze ~1/3 MOA za pierwszym razem
300m:



Oczywiście drabinkę będę robił - ale póki co micha się cieszy Mój karabin wybitnie lubi się z Sierrami.

Wczoraj na zawodach na 600 jardow.

Robi wrazenie!

Rewelacja.
Jakiej wielkości jest "X" na tej tarczy? 0,5 MOA?

Tak, 0.5 MOA.

To i ja się pochwalę.
Tarcza z wczorajszych zawodów w Zielonce.
Dystans 300m, strzelane z worka z piaskiem, brak tylnej podpórki.

piotrjub pisze: ↑środa, 20 października 2021, 23:21 Mi się udało ostatnio dwa razy fajne tarcze ustrzelić.
W każdej tarczy po 10 strzałów
W Orzyszu na zawodach kaliber 308Win
W Lublewie na zawodach kaliber 6BR

ale piękne tarcze 300 m?

Nowy Dasher na zawodach 598-35X, to dobry wynik na tej strzelnicy.
Szpanuje, ale nie moglem wytrzymac mialem do tego czasu, tylko 38 strzalow na karabinie.
Pierwsza tarcza z Varget, druga i trzecia z RL 15.5.
Ps: podali rozne kalibry, ale byl tylko 6mm Dasher.

Gdzie Ty masz takie elektroniczne Tarcze ?

W Stanach, ...............zaoszczedza to czas i nie potrzeba "butts", najczesciej to jest ShotMarker.

PS: jezeli dobrze zrozumialem pytanie.

No właśnie coś mi nie pasowało na Polskie realia

Nie jest drogie.
Zeby stymulowac prace ludzi masz 7 sekund zwolnienie.
Uzywasz komorke, tablet, albo laptop jako odbiorca, za kazdym razem mozna zrobic "screen " zdjecie, mozna tez podac wielkosc grupy, sD, ES.
Moj nowy karabin in 6mm Dasher.

Do tego karabinu zamowilem ten worek, az sie usmiecham.

Ja ostatnio bawię się sprawdzając stan swojego skupienia.
Jak coś nie tak to wiem że spierdzielilem. Powinny być wszystkie w środku, przyjemnie się strzela.

30 BR?