Forum Elaboracji

Witam,
kupiłem ostatnio amunicję jak w temacie zamkniętą zatyczką i zastanawiam się czy można odchudzić naważkę śrutu z 45g na 40g celem zwiększenia prędkości wystrzelonych śrucin. Czy można taki zabieg zastosować?
Pozdrawiam
Darz Bór!

Każdy taki eksperyment jest pouczający , da znać Kolega jak wyszło ( co by nie wyszło )

Nic nie rób,zepsujesz tylko naboje,proch jest dobierany do wagi ładunku śrutu,
po odchudzeniu nie będzie strzału tylko pierdnięcie i srut wysypie sie z lufy.
Kup po prostu lżejsze ładunki jak te są za ciężkie.

Zgadza się, kilku juz się o tym przekonało, na polowaniu pożyczali od kolegów amunicję.

Chyba piszecie koledzy bzdury . A może macie rację ? Nie wiem , może ktoś znający się na rzeczy wyjaśni jak to jest.

Koledzy wyjaśnijcie jeśli można prosić ;

Jeśli odchudzę nabój ze śrutu pozostawiając proch i zachowując pozostałe elementy bez zmian ( ponownie zamknę w gwiazdkę i ewentualnie dołożę zatyczkę kartonową , z korka lub wojłokową w celu uzupełnienia objętości po śrucie ) to chyba poleci ołów dalej . Czy też jak twierdzicie pierdnie i posypie się po klapkach (ewentualnie innym obuwiu ).

Może nie pierdnie i się wysypie, ale będzie miał niższą prędkość wylotową. Możesz to sprawdzić np. w tabelach Lovex. Weźmy proch D013, łuska S&B, spłonka: Martignoni 688 i naważkę prochu 1,2 grama (18.5 graina). Dla 36 gramów śrutu daje prędkość 410 m/s, a ta sama naważka dla 24 gramów śrutu daje prędkość 350 m/s.

Mniejsza waga śrutu będzie stawiała gazom mniejszy opór, co zredukuje ciśnienie i sprawi że proch będzie się gorzej spalał - stąd niższa prędkość i w bonusie zabrudzenie lufy. Producent w nabojach z mniejszą ilością śrutu może nasypać więcej prochu, albo zastosować szybszy proch.