Forum Elaboracji

Pytanie od kolegi który dopiero zaczyna a ma taki problem.
Łuski to mix różnych z różnych pistoletów, matryce Lee zwykłe nie Carbide . Łuski po formatowaniu 1/50 razy wychodzą tak jak na zdjęciach, być może zagadka jest banalna ale ja sam nie trafiłem jeszcze na taki problem.

Jeżeli wszystkie 49/50 łusek wychodzą ok, to jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że te łuski są nadzwyczajnie spęczniałe na spodzie, a matryca nie jest dobrze wypolerowana wewnątrz.

A zmierz proszę średnicę łuski zaraz przy wtoku kryzy, to wyjaśni czy są speczniale

Imho łuski z z glocka albo elaborowane z nadciśnieniem (więc zaczynają puchnąć u podstawy). Pytanie dodatkowe czy masz dobrze ustawioną matrycę bo jak dla mnie to matryca ciut za wysoko ustawiona (może się mylę). Inne matryce te przeznaczone dla pras progresywnych (np dillon) mają zaokrąglony brzeg pierścienia z wąglika i nawet przy lekko spęczniałych łuskach nie ma tego ostrego przejścia. Smarowanie łuski ogranicza zdzieranie materiału. Dla świętego spokoju je wyrzuć.

Łuski nie są moje tylko kolegi, ja tylko szukam odpowiedzi z ciekawości. Sam nigdy nie miałem tak ostrego przypadku

Spyderco pisze:A zmierz proszę średnicę łuski zaraz przy wtoku kryzy, to wyjaśni czy są speczniale

Kolega podał wynik 9,98 mm w tej ze zdjęcia i 9,8 w innej losowej sformatowanej która nie nosi takich oznak

Wziąłbym od kolegi partię 300 łusek z jego źródła i sformatował. Jeżeli nie będzie takich przypadków, to by mogło znaczyć że takie dwie możliwości:

- Kolega ma stalową matrycę i źle smaruje, niektóre łuski zaczynają się zgniatać pod koniec formatowania.

- Matryca formatująca ma jakąś niedoróbkę. Ostatnio Lee ma problemy z kontrolą jakości, np. zdarzył mi się przypadek matrycy osadzającej bez zrobionego stożka na wejściu.

albo coś innego.