A co to za dobra ksiazke kolega czyta?
Ja, jak na dworze pogoda slaba to tez wieczorami lubie posiedziec z dobra lektura w rekach.
U nas pierwszy snieg juz spadl ale zdazyl stopniec.
Na jutro zapowiadane sa kolejne opady.
W miedzyczasie wpadl do nas na ogrodek nasz kolezka:
Musze go troche podkarmic bo wyglada mizernie.
Ale one pod koniec zimy na moim wikcie zazwyczaj wygladaja tak:
Mam troche malo paszy na ten sezon i na dniach bede musial uzupelnic ten zapas- ale to bedzie zalezalo od tego ile saren w tym roku zglosi sie do mnie po pomoc.
Ale pomoc im musze bo jesli tego nie zrobie to wiekszosc tutejszej zimy nie przezyje.
Poza tym lubie ich obecnosc i letnie figle:
Choc prawda jest taka, ze na pomoc im wydaje znacznie wiecej jak kosztowaloby mnie samo tylko kupno sarniego miesa.
To mam niejako w gratisie ale pomoc kosztuje jednak czas i wymierne pieniadze.
Dodatkowo do koryta zaraz podlaczaja sie ptaki i wiewiorki:
Kupuje dla nich najtansze ziarno jakie mozna dostac w sklepie i dodaje je do topionego sadla losia.
Robie z tego takie kulki, ktore bardzo ptactwu smakuja.
Skutkiem tych dokarmian i zainstalowania kilkudziesieciu budek legowych w okolicy domu, drobnego ptactwa mam pod dostatkiem.
Za to latem komarow w okolicy pelno a u mnie pod domem znacznie mniej.
Wszystkie te ptaszki trzymaja sie blisko i wylapuja meszki i komary, ktorych w tajdze jest od zatrzesienia.
Oczywiscie musze tez trzymac w ryzach populacje sojek, srok, wron i kawek.
W styczniu mam zamiar kupic sobie Tikke T1x w kalibrze 22.LR to wtedy jest duza sznasa, ze uwolnie okolice od nadmiernej ilosci tych ptasich drapieznikow.
Na lisy tez juz sie odpowiednio wyposazylem:
Co sie tyczy zimy, to choc jest to ciezka pora dla zwierzyny to dzieci ja uwielbiaja.
Byly bardzo niezadowolone, ze pierwszy snieg sprzed paru dni stopnial.
Ale nie ma obawy- ten jest u nas gwarantowany w ilosciach hurtowych.
Przez jeden dzien moze go napadac tyle:
Takze dla mnie jest to mniej przyjemna pora roku.
Dobrze, ze mojej przydomowej strzelnicy nie musze odsniezac, poza oczywiscie zrobieniem sladow od budki strzeleckiej do samej tarczy.
Wracajac do elaboracji to u mnie sytuacja z luskami mosieznymi stala sie nieco podobna do tej z luskami papierowymi.
Jak nie mialem to niemialem a jak juz sypnelo to z kilku zrodel.
No moze nie jest az tak dobrze jak z tekturowymi luskami ale okazalo sie, ze jak bylem ostatnio w naszym jaktbutiku to czekaly tam na mnie stare ale nieuzywane rosyjskie luski 12 kalibru na splonki typu centroboj.
Niewiele, bo raptem kilkanascie sztuk ale juz moge na nich rozpoczac testy w oczekiwaniau na luski od kolegi, ktore sa teraz u mojego znajomego w Polsce celem dorobienia do nich odpowiedniego kalibratora - ten pasujacy do lusek CBC do rosyjskich lusek nie pasuje. Jest za ciasny.
Tak wiec przedwczoraj wykonalem probna serie 12 naboi.
Porownanie lusek CBC i rosyjskich z Izewska:
Obiecalem przygladnac sie problemom ze splonkowaniem lusek na tym epokowym urzadzeniu.
Musze przyznac, ze u mnie wszystko odbylo sie bezproblemowo.
Splonki mam rosyjskie, Murom typ KV27N
Weszly one w swoje gniazda bez zadnych deformacji.
Zastanawialem sie dlaczego u kolegi odbylo sie to z problemami i jedyne co mi przychodzi do glowy to to, ze byly one wciskane na sile mimo ich przekoszenia w gniezdzie.
Fakt jest bowiem taki, ze urzadzenie to przekasza prawie kazda splonke i trzeba uwaznie patrzyc w szczeline pomiedzy polowkami obceg aby to wylapac i nie cisnac wtedy na sile tylko obrocic luske w gniezdzie o 180 stopni - o tak:
Jak sie ja obroci to dalej splonkowanie idzie jak po masle.
Jako, ze luski mam rosyjskie to zrobilem je "po rosyjsku" - w najsilniejszej wersji.
Prochu dalem 7,2 grama, srutu 35 gram, przesypki krochmalowej 2,8 cm3.
Konstrukcja naboju jest prawie taka sama jak w poprzednich wersjach na luskach CBC.
Roznica jest tylko taka, ze w luskach rosyjskich 12/70 dalem 3 filcowe przybitki zamiast 2 jak w CBC.
Po zalaniu szklem wodnym ustalilem, ze jest jeszcze w tych luskach odrobine wolnego miejsca na ewentualne testy z udzialem kontenerka-koncentratora. Ale to sprawdze w kolejnych testach.
6 nabojow zrobilem ze srutem 2,4 mm a drugie 6 ze srutem 3,0 mm
Poczekam z probnymi testami tydzien zeby szklo dobrze wyschlo i sie skurczylo.
A za ten czas rozbiore 15 starych EU-palet, z ktorymi nie wiedzialem co zrobic.
Mam juz dla nich zastosowanie- przerobie je wszystkie na budki legowe dla kaczek.
Jest z tym troche pracy ale to sie naprawde oplaca.
Darz Bor!