Strona 1 z 1

Pożar fabryki pocisków Woodleigh

: sobota, 27 listopada 2021, 19:40
autor: Opposite Pole
Wczoraj doszczętnie spłonęła fabryka pocisków Woodleigh.

Woodleigh to znany wszystkim elaborującym grube, afrykańskie kalibry australijski producent pocisków myśliwskich.

Założona w latach 80tych firma uratowała od całkowitego zapomnienia setki, a może tysiące wspaniałych myśliwskich ekspresów oraz karabinów powtarzalnych w kalibrach takich jak .318 Westley Richards, .425 Westley Richards, .476 Westley Richards, .500/465 Holland & Holland, 404 Jeffery, 470Nitro Express, 500 Nitro Express, czy 505 Gibbs dla których po zamknięciu firmy Kynoch zabrakło amunicji, komponentów i jakichkolwiek alternatyw.

Początkowo firma produkowała klasyczne pociski do kalibrów Nitro Express, bardzo zbliżone w budowie do tych stosowanych w przeszłości przez Kynoch. Było to bardzo istotne, bo pozwalało na prawidłową regulację amunicji w ekspresach myśliwskich. Wraz z rozwojem firmy w ofercie pojawiły się również nowoczesne pociski do bardziej popularnych kalibrów. Kilka lat temu Woodleigh stworzyła przełomowe, monolityczne, hydrostatycznie stabilizowane, niegrzybkujące pociski myśliwskie dające bardzo głęboką, prostą penetrację jak również niespotykany w klasycznej amunicji nieekspansywnej kanał rany, cechy bardzo pożądane w polowaniu na grubego zwierza.

Woodleigh produkował pociski od drobnych 140 grainowych 6.5mm do olbrzymich 1000gr (65 gram!) 0.700” (700 Nitro Express).

Dla wielu mniej popularnych kalibrów, Woodleigh był jedynym producentem pocisków.

Pociski Woodleigh były/są wykorzystywane przez niemalże wszystkie fabryki amunicji produkujące naboje do polowań na grubego zwierza zarówno w Europie jak i USA.

Niestety, według uzyskanych przeze mnie informacji Geoff nie planuje odbudowy fabryki.



Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

: niedziela, 28 listopada 2021, 00:22
autor: Opposite Pole
UPDATE Shirley, żona założyciela, Geoffa została poszkodowana w pożarze i jest obecnie w szpitalu.

: niedziela, 28 listopada 2021, 18:09
autor: 105dariusz
jeśli nie planują odbudowy to finansowa kondycja fabryki musiała być tragiczna. takie zakłady muszą być ubezpieczone i nie było by problemu z kasą na odbudowe zwłaszcza teraz kiedy pocisków brakuje

: niedziela, 28 listopada 2021, 18:37
autor: zoom2
Być może, powodem tego spalenia było nieodbudowanie zakładu. Numer stary jak świat. Świat ubezpieczeń.

: niedziela, 28 listopada 2021, 22:45
autor: 105dariusz
kurna to z nitro 700 już sobie nie strzele bo nie będzie czym

: poniedziałek, 29 listopada 2021, 00:07
autor: Opposite Pole
105dariusz pisze:jeśli nie planują odbudowy to finansowa kondycja fabryki musiała być tragiczna. takie zakłady muszą być ubezpieczone i nie było by problemu z kasą na odbudowe zwłaszcza teraz kiedy pocisków brakuje
To mała prywatna firma człowieka, który zaczął polować w latach 50tych więc parę wiosen już ma i prowadzi oprócz tego farmę.

: poniedziałek, 29 listopada 2021, 15:47
autor: 105dariusz
jak jest marka dobra i technologia produkcji to koncerny będą walczyły o przejęcie. tak jest w każdej dziedzinie działalności.

: wtorek, 30 listopada 2021, 08:37
autor: Jan Z.
A może właśnie o to chodzi aby wyłączyć z użytku te stare kalibry i broń. (i trzeba będzie kupić coś nowego)

: wtorek, 30 listopada 2021, 10:16
autor: Opposite Pole
Jan Z. pisze:A może właśnie o to chodzi aby wyłączyć z użytku te stare kalibry i broń. (i trzeba będzie kupić coś nowego)
Ale komu o to chodzi?

Doszło do pożaru. Właściciele firmy to ludzie w wieku emerytalnym, a odbudowa wymagała by, oprócz znacznych środków finansowych, kilkunastu, a może kilkudziesięciu miesięcy pracy. Okres odbudowy byłby/będzie długi ze względu na potrzebę zbudowania bardzo specyficznego parku maszyn, którego nie można po prostu kupić bo takie gotowe rozwiązania nie istnieją. Woodleigh produkował miliony pocisków rocznie. Nie wiem jak potoczą się losy firmy, ale zapewne marka Woodleigh przetrwa bo ma swoją wartość podobnie jak własność intelektualna. Znaczna część ich produkcji to były produkty niszowe ale przy globalnym zasięgu i tak były to miliony sztuk rocznie.

: wtorek, 30 listopada 2021, 16:08
autor: 105dariusz
parku maszynowego nie idzie kupić? czy ja wiem nawet PFA kupiła całą linie i producentów jest tak wielu że nie idzie zgadnąć kto dostarczył a oni nie podadzą bo tajemnica handlowa.jak ubezpieczenie sypnie kasą to oferty maszyn same zaczną wpływać. nie są to pociski do strzelania na 1500m do pomarańczy tylko kluchy na kikadziesiąt metrów w dużej mierze.

: wtorek, 30 listopada 2021, 16:23
autor: Opposite Pole
105dariusz pisze:parku maszynowego nie idzie kupić? czy ja wiem nawet PFA kupiła całą linie i producentów jest tak wielu że nie idzie zgadnąć kto dostarczył a oni nie podadzą bo tajemnica handlowa.jak ubezpieczenie sypnie kasą to oferty maszyn same zaczną wpływać. nie są to pociski do strzelania na 1500m do pomarańczy tylko kluchy na kikadziesiąt metrów w dużej mierze.
PFA składa amunicję z gotowych komponenów, a Woodleigh produkował pociski. To zupełnie inna sprawa. Maszyn do składania popularnych naboi jest do wyboru do koloru od małych ręcznych do wielkich komercyjnych. Ale maszyn do produkcji unkatowych produktów tak łatwo się nie dostanie. Znaczna część ich urządzeń to był sprzęt przysposobiony do ich specyficznej produkcji np. do wytłaczanie pancerzy pocisków. Najwięksi producenci amunicji na świecie kupują większość stosowanych przez siebie pocisków u specjalistycznych firm je produkujących, nawet jeśli sami również jakieś pociskis produkują. Np. Norma czy Federal.