Forum Elaboracji

Dzień dobry.

Przede wszystkim życzę Wam wszystkiego dobrego w 2023 roku.

A teraz do rzeczy. Pierwsza elaboracja i od razu wtopa. Pacjent: .223 rem - łuska ulega deformacji podczas osadzania pocisku.

https://ibb.co/wMvChyj https://ibb.co/0CKtNfL

Komponenty: łuski PMC, raz strzelone z AR15; pociski Hornady .224 55 gr FMJ BT; proch RS40 (24,0 gr); spłonki Fiocchi Small Rifle.

Procedura (w kolejności): mycie łusek, odspłonkowanie, obróbka gniazda spłonki, formatowanie (pełne), trymowanie (na dł. 44,20 mm), spłonkowanie, zasyp prochem, osadzanie pocisku (na dł. naboju 57,12 mm). Podczas osadzania pocisku łuski są zniekształcone w pobliżu ramion butelki na tyle, że nie wchodzą do sprawdzianu naboju (przed osadzaniem wchodzą bez problemu). Próbowałem też bez skracania łusek (oczywiście z zachowaniem norm C.I.P.) i osadzanie pocisków też je deformuje. Pomierzyłem też same pociski - są ok.

Sprzęt elaboracyjny, który może mieć tu znaczenie: prasa Redding Big Boss II, matryce FL i osadzająca RCBS, trymer Lee Delux Power Quick Trim.

Spotkał się ktoś z czymś takim? Ja już nie mam pomysłów.
Z góry dziękuję za pomoc.
BSE

Ja miałem struganie wióra z pocisku, też Hornady. Spróbowałbym zrobić minimalny kielich matrycą uniwersalną (droga nie jest) a potem Factory Crimp.

Cześć.
Kiedyś mi się pomyliło i matrycę osadzającą wkręciłem do styku z szelcholderem w górnej pozycji tłoka, czyli tak jak matrycę formatującą. Może zrobiłeś to samo. Włóż w szelcholder sformatowaną łuskę i podnieś tłok na maksa. Potem wkręć matrycę osadzającą do dotknięcia łuski i od tego położenia wykręć matrycę o pół obrotu i zablokuj. Głębokość osadzenia reguluj górną śrubą i powinno być ok.

Wygląda na zbyt głęboko wkręconą matrycę osadzającą. Ustaw matrycę jak radzi kolega.

Na zdjęciach nie widać prze-crimpowania, ale faktycznie za głębokie wkręcenie może być powodem.

A jak próbujesz z drugiej strony włożyć amo w ten wzornik, to nie jest tak że szyjka jest za szeroka i nie wchodzi w otwór?

Ostatnio zrobiłem dokładnie to samo przy 222Rem., na szczęście zauważyłem przy drugim naboju.
Rozdzieliłem operacje osadzania i crimp - po osadzeniu było OK. Przy crimp stało się tak jak na zdjęciach kolegi.
Powód był prozaiczny. Po osadzeniu pocisku na brzegu szyjki powstał minimalny pierścień na zewnątrz.
Przez ten pierścień przy operacji crimp zamiast zaciskania szyjki w rowku nastąpiło zdeformowanie ramion i skrócenie łuski.
Tu na zdjęciu widać dokładnie taką samą sytuację choć wystąpiła ona już podczas osadzania.
Ostre krawędzie szyjki po skróceniu i nie obrobione frezem na zewnątrz i być może także i wewnątrz. Na łuskach po osadzeniu pocisku także widać ten minimalny pierścień na czole szyjki i skrócenie długości łuski.
W tym konkretnym przypadku powody chyba są dwa:
1. Za mocno wkręcona matryca osadzająca /nawet jak na możliwość jednoczesnego osadzenia i crimp/
2. Nie obrobione brzegi szyjek łusek po skróceniu
Tak więc popraw obróbkę łusek i ustaw matrycę osadzająca tak jak zaleca RCBS w instrukcji oraz koledzy we wcześniejszych postach.
Jak chcesz robić crimp to najlepiej rozdziel operacje osadzenia i crimp - będzie dłużej ale dokładniej.

Cześć.
Ale jesteście szybcy. A w dodatku macie wiedzę, bo od razu wiedzieliście co i jak! Faktycznie, źle ustawiłem matrycę, moja wina. Dziękuję pięknie za pomoc. Matryca już ustawiona poprawnie i brak deformacji, a naboje przechodzą sprawdzian.
Informacyjnie: nie crimpowałem jeszcze, bo nie było sensu, skoro problem pojawił się przy osadzaniu. Na dniach to zrobię.
Pozdrawiam.
BSE

A i jeszcze jedna rzecz. Dlaczego skracasz tak mocno łuski - 44,2 mm skoro manuale zalecają 1,750" czyli ok. 44,45 mm?
Niby niewiele ale szyjka w 223 jest i tak dosyć krótka a i pociski z rowkiem do crimp będziesz musiał osadzać głębiej /zgodnie z położeniem rowka/.

Tomkoziol, masz rację. Problem polega na tym, że nie bardzo sobie radzę z trymowaniem za pomocą Lee Delux Power Quick Trim, z jakiegoś powodu część łusek wychodzi mi nierówno przycięta, więc skracam bardziej i bardziej. Jeszcze poczytam, pooglądam, podpytam użytkowników na forum - jak nadal nie będzie wychodzić, kupię tradycyjny trymer.

W kwestii trymera - polecam ten od naszego forumowego kolegi /Ruger 2/. Działa naprawdę bardzo dobrze, jest szybki i cena nie spowoduje konieczności sprzedania nerki. Przy odrobinie wprawy osiągam na nim bardzo dużą dokładność skracania.

Potwierdzam - dobry kawałek stali.
Po przycięciu można przepuścić łuski przez Lee Deluxe Power Trim, ale tylko po to aby sfazować krawędzie. Jeśli robi to zbyt agresywnie, wyjmij kulkę z korpusu - sprężyna będzie dzięki temu słabiej dociskać ostrza obrabiające krawędź szyjki.

O, wygląda to na genialnie proste rozwiązanie. Pewnie się na nie skuszę. Dziękuję za podpowiedź. Pozdrawiam.
BSE