Proch P-125 org MESKO
-
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2023, 07:11
Proch P-125 org MESKO
Witam, posiadam ok 1kg prochu P-125, jest to oryginalny proch stosowany kiedyś przez MESKO. Wg tabeli producenta był stosowany w Makaronie oraz ślepakach AK. Czy ktoś coś robił z tego prochu?
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Re: Proch P-125 org MESKO
Raczej nie sądzę żeby istniały tabele producenta. Może w bibliotece WAT będą mieli, ale wątpię.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2023, 07:11
Re: Proch P-125 org MESKO
Źle się wyraziłem, posiadam katalog MON z 1976r. Gdzie wg. tego katalogu proch o oznaczeniu P-125 stosowany był w 9x18 Makarow oraz w 7,62x39 ślepy. W tamtych czasach klepali to w Skarżysku, aktualnie Mesko.
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Re: Proch P-125 org MESKO
Mam poważne wątpliwości - 0.6g w tabelach Lovex dla 7.62x25 pojawia się dla prochów (D037.1) o wiele wolniejszych niż 0.26g dla Makarego (D032).
Choć naważki od Makarowa mogą działać, skoro Autor wątku pisze, że ma informację o tym, że posiadany proch był używany do Makarego. 0.2 - 0.26g odpowiadałoby 3.1 - 4gn, a więc zakres mniej więcej jak dla szybkich Lovexów, a i waga pocisku jest podobna - okolice 95gn. Chociaż w dodatek azotanu potasu do prochu bezdymnego nie do końca wierzę. Gdyby tak było, to proch byłby bardzo mocno niekonwencjonalny na dzisiejsze czasy.
Ja jednak wszelkie próby zacząłbym od sprawdzenia pod kątem "zlasowania" i jeżeli z butli wydobywa się ostry kwaśny smród, od razu utylizować.
Potem jeżeli proch przejdzie powyższy test, zapoznałbym się z nim lepiej na chrono w jakimś rewolwerze Magnum, ale na naważkach Special (żeby mieć dużą ciśnieniową rezerwę bezpieczeństwa), zaczynając od najszybszego prochu możliwie podobnego (płatki / wałeczki / kulki oraz gęstość usypowa). Dobrze jest też strzelić badaną amunicją w lewarku - dwie istotnie różne długości lufy pozwolą określić energetyczność oraz przybliżoną szybkość spalania, w porównaniu z jakimś znanym prochem.
Tak czy siak wątpię w możliwość bezpiecznego strzelania prochem, do którego nie ma tabel, w broni samopowtarzalnej, gdzie widełki ciśnienia i bolt thrust są małe. Używałbym takiego prochu raczej w rewolwerze (.357 / .44)Magnum w ładowaniach rekreacyjnych, na poziomie (.38 / .44) Special. 9x19 na tym wynalazku nie odważyłbym się robić, nawet gdybym mieszkał w kraju należącym do CIP i mógłbym oddać próbne naboje do proof-house na pomiary ciśnienia. Nie wiadomo czy proch oryginalnie do Makarego nie "zgłupieje" pod wysokim ciśnieniem.
Re: Proch P-125 org MESKO
Ale to nie jest wspolczesny proch.likker_runner pisze: ↑piątek, 17 lutego 2023, 14:51Chociaż w dodatek azotanu potasu do prochu bezdymnego nie do końca wierzę. Gdyby tak było, to proch byłby bardzo mocno niekonwencjonalny na dzisiejsze czasy.
Dzis stosuje sie inne substancje (powierzchniowe inhibitory) w celu programowania predkosci spalania prochow.
Kiedys, do niektorych prochow uzywano do tego celu wlasnie azotanu potasu.
W koncowym procesie podukcji ten azotan byl wyplukiwany i w zaleznosci od tego ile go tam bylo, powstawal proch mniej lub bardziej porowaty , czyli wolniejszy lub szybszy.
Ja tam polecilbym uzyc tego prochu do elaboracji nabojow Tokariewa do jakiegos pm-u z zamkiem swobodnym.
Moim zdaniem pepesza powinna to lyknac bez zajakniecia.
Nawet jak przekroczy sporo cisnienie to zablokuje mu w komorze luske a jak przekroczy nieco mniej to ja wyprostuje.
Do broni ryglowanej - zgadzam sie z Toba, troche ryzykowna sprawa.
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Re: Proch P-125 org MESKO
Azotan potasu w prochu byłby o tyle słaby, że potas nie bardzo chce mieć związki lotne i dawałby ścierne, a być może również silnie kaustyczne osady w lufie.
Co prawda Sowietom nie przeszkadzał chloran potasu, ale w spłonkach, a nie w głównej masie prochu. Dlatego teoria o wypłukiwaniu KNO3 do mnie przemawia.
Dziś prochy porowate nadal się zresztą produkuje, choćby seria 300 Vihtavuori. Pytanie tylko, czy technologia jest ta sama.
Gdyby proch zawierał jakieś azotany, to może byłby w stronę prochu czarnego w sensie mniejszej zależności szybkości spalania od ciśnienia, co mogłoby dawać większy zakres stosowalności prochu. Jeżeli jednak ten azotan jest wypłukany, to mamy klasyczny proch nitro i na podstawie tabelki wątpię, że był ten sam w TT jak i Mak-u. Pytanie z którym rzecz.
Dlatego tym bardziej sugerowałbym testy zapoznawcze w .357 / .44 Mag ew. .454 Casull z naważkami jak do korespondującego naboju macierzystego .38 / .44 Special lub .45 Colt.
Co prawda Sowietom nie przeszkadzał chloran potasu, ale w spłonkach, a nie w głównej masie prochu. Dlatego teoria o wypłukiwaniu KNO3 do mnie przemawia.
Dziś prochy porowate nadal się zresztą produkuje, choćby seria 300 Vihtavuori. Pytanie tylko, czy technologia jest ta sama.
Gdyby proch zawierał jakieś azotany, to może byłby w stronę prochu czarnego w sensie mniejszej zależności szybkości spalania od ciśnienia, co mogłoby dawać większy zakres stosowalności prochu. Jeżeli jednak ten azotan jest wypłukany, to mamy klasyczny proch nitro i na podstawie tabelki wątpię, że był ten sam w TT jak i Mak-u. Pytanie z którym rzecz.
Dlatego tym bardziej sugerowałbym testy zapoznawcze w .357 / .44 Mag ew. .454 Casull z naważkami jak do korespondującego naboju macierzystego .38 / .44 Special lub .45 Colt.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2023, 07:11
Re: Proch P-125 org MESKO
W moim katalogu Tokarev jest na P-45. W poniedziałek zrobię zdjęcie i pokaże. Nie pamiętam jaki pocisk i jaka naważka była w Makaronie, ale tam jest opisane. Szczerze, zrobiłem experyment, rozcaliłem jednego nontoxa SB, wsypałem naważkę makarona z tego prochu i na stojaku specjalnym zamocowałem P-99 i poszło. Dystans 25m w celu, nie mam jak zbadać prędkości, ale łuska czyściutka i lufa też. w sumie jak by znaleźć pociski do Maka w podobnym cięższe to można by było sypać wg. katalogu, w sumie miałem kilka takich Makaronów i leciało z Raka, więc było by to samo, tylko, że łuska była stalowa więc twardsza...
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Re: Proch P-125 org MESKO
Zupełnie nie rozumiem dlaczego elaborować na tym akurat prochu. Do czego miałby on służyć?
Elaboracja na prochu nitro jest przedsięwzięciem dość wymagającym - charakterystyka spalania prochu nitro oznacza wąskie widełki naważek, no chyba że w rewolwerach magnum, do tego dla każdego gatunku te widełki są inne, dla różnych pocisków zresztą też. Jak coś pójdzie nie tak, skutki mogą być dramatyczne. Dlatego zresztą tabele naważek publikowane przez producentów zawierają setki ostrzeżeń, wymaganie żeby wyrzucić stare tabele jak dostaniemy nowe itd.
Dlatego 100 razy wolałbym zapłacić te parę stówek za odpowiedni proch, do którego są tabele, niż mieć strzelanie z dreszczykiem "utkwi w lufie, a może wybuchnie?". Ew. mieć obawy o to, że proch właśnie zżarły zawarte w nim kwasy i za chwilę sam się zapali w sejfie.
Elaboracja na prochu nitro jest przedsięwzięciem dość wymagającym - charakterystyka spalania prochu nitro oznacza wąskie widełki naważek, no chyba że w rewolwerach magnum, do tego dla każdego gatunku te widełki są inne, dla różnych pocisków zresztą też. Jak coś pójdzie nie tak, skutki mogą być dramatyczne. Dlatego zresztą tabele naważek publikowane przez producentów zawierają setki ostrzeżeń, wymaganie żeby wyrzucić stare tabele jak dostaniemy nowe itd.
Dlatego 100 razy wolałbym zapłacić te parę stówek za odpowiedni proch, do którego są tabele, niż mieć strzelanie z dreszczykiem "utkwi w lufie, a może wybuchnie?". Ew. mieć obawy o to, że proch właśnie zżarły zawarte w nim kwasy i za chwilę sam się zapali w sejfie.