Kolega pisze że łuska może być za długa, to takie teoretyczne dywagacją.
Łuska do 308Win mają teoretycznie długość około 51mm, kto z was mierzył jaka max długość
łuski może wam wejść do komory. Osobiście praktycznie nie spotyka się tego wymiaru poniżej 52mm.
Miałem w jednej broni ten wymiar 51,87mm.
Komu z was łuska dochodzi do długości prawie 52mm?
Kolejny przypadek mam Necka powiedzmy .342” a łuska po włożeniu w nią pocisku na szyjce ma wymiar .344”
Trzeba toczyć szyjkę bo nie chce wejść ten wymiar w naszą komorę.
Mamy komorę w naszej lufie, kończy się ona na czole naszego zamka.
Wkładając naszą łuskę do komory, mamy taki przypadek, długość łuski nie ma praktycznie szans aby było to jakimś ograniczeniem
dla komory ale ja zawsze to sprawdzam, czyli jaka max długość łuski może nam wejść do naszej komory a jaką ma długość ta nasza łuska. O średnicy naszej szyjki łuski wspominałem szybciej, jak sprawdziliśmy to prędzej nie ma siły te dwie rzeczy nie ograniczają nas. Wspominałem prędzej o komorze i o tym że kończy ona się na czole zamka. Headspace w naszej komorze czyli wymiar od czoła zamka do ramion łuski powiedzmy że powinien być 41,23mm a wzornik o wymiarze 41,33mm już nie damy rady zamka zamknąć. Dlaczego te wymiary są teoretyczne, ano dlatego że wzornik ma konkretne wymiary, mamy mierzyć go od podstawy czyli jest to nasza łuska która opiera się o czoło zamka, a drugim miejscem pomiaru jest wymiar 0,400” (10,16mm) który wypada na ramionach naszej łuski. Odległość od podstawy zamka do tego wymiaru 0,400” jest naszym wymiarem headspace dla kalibru .308Win . Ponownie dlaczego wartość jaką podawałem jest teoretyczna, bo jej wynik zależy od tego czym mierzymy. Wzornik do pomiaru jaki ja mam może być trochę inny od tego jaki ty posiadasz, przykładowo otworek okrągły może nie mieć dokładnie wymiaru 0,400” a być trochę większy lub trochę mniejszy, dodatkowo w naszym przyrządzie pomiarowym na tym otworki 0.400” może być fazka powiedzmy 0,5mm. Wtedy zerujemy suwmiarkę na tym przyrządzie ale ten otworek 0,400” jest oddalony od naszej szczęki pomiarowej naszej suwmiarki. Tak więc wzorniki są bardzo dokładne ale pomiar tego samego wzornika u różnych osób może mieć trochę inną wartość.
Dlatego wszystkie rady takie zbij ramiona o 0,002” tylko uzmysławiają mi że naprawdę ludzie nie wiedzą do końca co mówią.
Nasze ramiona mają mieć konkretny wymiar odpowiedni dla naszej broni.
Czyli mamy już trzy rzeczy
Długość naszej łuski
Średnica naszej szyjki
Wymiar headspace
Jeśli mamy te trzy rzeczy takie jak mają być, to jedynym miejscem gdzie coś nam może nie pasować to część butelkowa naszej łuski.
Czasami sorry ale uderza mnie indolencja ludzi piszących jakieś wiadomości, bo to nawet na logikę jest tak banalnie proste.
Ta część naszej łuski ma kształt stożkowy, na logikę aby jeden stożek wszedł w drugi stożek to muszą one być wzajemnie odpowiednio mniejsze. Jeżeli teoretyzując zmierzymy naszą łuskę odstrzeloną przy ramionach i będzie ona tam miała średnicę 11,56mm a 10mm od krawędzi podstawy łuski nasza łuska będzie miała powiedzmy średnicę 11,91mm - to musimy ją tak przygotować aby ona w tych wymiarach była mniejsza. Pamiętajmy łuska przy strzale cofa się opierając się na czole zamka, bo tam zgodnie ze sztuką zawsze ma być parę setek mm luzu. Ejektor oraz pazur wyciągu dopychają naszą łuskę tak że ona dalej nie wejdzie, ona ma się zawsze opierać na ramionach naszej łuski, ona nie ma się opierać na naszej części butelkowej, luz pomiędzy częścią butelkową naszej łuski ma być taki aby nasza łuska ZAWSZE mogła ramionami dotkną ramion naszej komory. Luz ma być tak minimalny aby łuskę dało się wepchnąć aby mogła dotykać ramionami ale żeby nie było luzu pomiędzy nasza częścią butelkową łuski a tą samą częścią naszej komory. Dobra dosyć teoretyzowania wracamy do matryc.
Matryca jest jak jest, sorry idiotyczne informacje wkręć tak matrycę albo tak - matryca zawsze ma być wkręcona w konkretne miejsce aby wymiar headspace dawała nam taki jaki ma być. Nasza matryca ma gwint średnica 7/8” a skok 14 zwojów na cal czyli skok 1,81428mm czyli robiąc dokładnie jeden obrót zależy w którą stronę to wkręcimy matrycę albo o ponad 1,8mm albo ją wykręcamy o podobną wartość. Te nasze 1/4 obrotu to prawie 0,5mm (bez paru setek). MATRYCA MA BYĆ WKRĘCONA TAK ABY DAWAŁA NAM WYMIAR HEADSPACE TAKI JAKI MA BYĆ. Czy każda matryca jest dobra dla nas - NIE. Wymiar headspace ma być konkretny i przy tym wymiarze wymiary naszej części butelkowej naszej łuski mają być odpowiednie dla naszej komory. Ok jak będą znacznie mniejsze, to przynajmniej wejdzie nam do komory i myślimy że jest OK, do takiej precyzji o jakiej ja myślę już nie koniecznie.
Nawet matryce tej samej firmy przykładowo Redding Competition nie są identyczne, Normalne matryce różnią się między sobą.
Ludzie nie widzą problemu jak im formatują część butelkową mocniej aby bez problemu mieściła się w naszej komorze.
Matryce są różne a dodatkowo możemy mieć taki przypadek że nawet jak na max wkręcamy naszą matrycę to ten nasz wymiar headspace w naszej matrycy (wymiar od podstawy shelcholdera do ramion naszej matrycy a dokładnie do tej średnicy 0,400” ) jest większy niż powinniśmy mieć.
Miałem sam parę takich przypadków i czasami skracałem matrycę o 0,5mm. Często wystarczy 0,2-0,3mm.
Oczywiście są matryce, sam je również mam gdzie matrycę ustawia się tak że wkręcamy ją tak aby mocno oparła się o shelholder (rączka od prasy praktycznie równoległa do naszej podłogi) a wymiar headspace jest prawie idealnie zrobiony w matrycy a drobne korekty robi się podkładkami co 0,001” aby ten wymiar był dla nas idealny.
Pamiętajmy jaki jest skok gwintu w normalnej matrycy i jej delikatne wkręcenie zmienia nam wymiar dość wyraźnie.
Ustawienie matrycy - już wspominałem że powinna być konkretnie ustawiona w takim miejscu aby powiedzmy nasz wymiar headspace od zakładanego dawała nam różnicę +-0,01mm ale +-0,02mm jest wartością również świetną.
Moje łuski mają po odstrzale różny wymiar headspace - czasami mają 0,02mm w minusie a niektóre mogą mieć ten wymiar 0,02mm w plusie, nie do tyczy to łusek z AR
bo tam jest zawsze w plusie a po za tym różne inne cuda się zdarzają.
Błąd ustawienia matrycy - czasami jak łuska ma minusowy headspace (nowe łuski zawsze praktycznie tak mają) to jak zaczynamy ją formatować to jak nasza łuska zaczyna być ściskania w tej części butelkowej, to powoli zaczyna podbijać nam headspace, powolutku jak zaczynamy wkręcać matryce to również delikatnie podnosi się ten wymiar. Jak mamy wkręconą matrycę tak że nasz wymiar headspace osiągnął zakładany wymiar to możemy mieć też taką sytuację - łuska ma ten wymiar OK ale miała ona ten wymiar w minusie i podbiliśmy go do zakładanego ale jej ustawienie może być takie że ramiona naszej łuski wcale nie dotknęły ramion naszej matrycy. Moje pierwsze ustawienie matrycy jest zawsze takie że na pierwszej łusce ustawiam matrycę tak że headspace zbiło mi nawet 0,2-0,3mm i powoli odkręcam matrycę aby ten wymiar zakładany uzyskać. Mam pewność że ramiona łuski na pewno dotykają ramion matrycy. Stosuję w prasie szybkozłączki Hornadiego i jak wkładam matrycę mam ją już dokładnie ustawioną, rzadko ale może się zdążyć że zrobię korektę o setkę lub dwie setki milimetra.
Tak jak wspomniałem ważna jest nasza część butelkowa aby ona miała odpowiednie wymiary do komory naszej broni. Czy łuska odstrzelona z naszej broni jest najlepsza BZDURA, powiem ponownie wiem że dany gość nie ma pojęcia o precyzyjnym przygotowaniu łuski do swojej broni, nie wie jakie są zależności, gdzie powinny być jakie różnice na wymiarach, gdzie ma być luz i jaki, pomiędzy naszą łuską a komorą i najważnIejsze jaki luz pomiędzy łuską a czołem zamka.
Czasami występuje dodatkowy problem - dotychczas wystąpił u mnie tylko w 300WSM.
Łuski jakie mam do tego kalibru są Normy, brutalnie je oceniam, takie miękkie g…
Łuski Lapua wyżej cenię ale w tym kalibrze ich nie ma. Dodam że dla tego kalibru headspace mierzymy wymiarem .445” nie ma go trzeba go sobie dorobić,
do suwmiarki bo Redding Instant Indicator robi całe ustrojstwo
dla tego kalibru. W łusce mamy kryzę, delikatne wcięcie i dalej paro milimetrową prostą część łuski, tej części nie damy rady formatować naszą matrycą. W 300WSM nowe łuski Normy mają tam wymiar 14,05mm ; 14,06mm zawsze się znajdzie różnicę o parę setek, po odstrzeleniu, a czasami jak zrobimy to parę razy ten wymiar nam się powiększa, potrafi osiągać wartość powyżej 14,11mm i więcej. U kolegi jego łuski potrafią ten wymiar mieć nawet 14,19 do 14,21mm. U mnie jak wartość ta osiąga wymiar większy niż 14,11 to już czuje się to przy zamykaniu rączki zamka. Rozwiązałem to na początku w ten sposób że dorobiłem sobie matrycę która dokładnie to miejsce formatowałem mi w łusce do wymiaru 14,09 docelowe rozwiązanie to kupiłem roller który akurat ten wymiar w tych łuskach robi mi na 14,06-14,07mm.
Kolego jak ci coś nie pasuje to jest taki tusz do trasowania na Allegro parę złotych a od biedy flamaster, malujemy naszą łuskę wkładamy do komory zamykamy zamek i będzie widać gdzie a dokładnie w którym miejscu mamy ten wymiar który nam blokuje cały nasz układ.
Jest jeszcze jeden wymiar 308Win przykładowo mam dla pocisku Hornady ELD-M 208gr OAL 77,05mm BTO 58,45mm ; te wymiary dla pocisku OAL 39mm i BTO 20,44mm - jak zrobilibyśmy za długą naszą amunicję co prawda trochę na zamku poczujemy ale na pewno będzie to widać na pocisku.
Nie ma nic innego co nas może zaskoczyć, to jest tak banalne i proste jak budowa cepa.