Forum Elaboracji

Cześć,
mam hamulec wylotowy nakładany na lufę i zaciskany 4 śrubami.
Jak przykręciłem kluczem dynamometrycznym z siłą 2,5Nm to mi po trzecim strzale odleciał.
Z jaką siłą miałbym przykręcić aby nie pozrywać śrub, aby się trzymało aby lufy nie pokancerowało...
Chętnie posłucham Waszych opinii.

hamulec zamocowany na Tikka t3 300WM varmint w grubej lufie
Pozdrawiam

Masz lufę na tym odcinku co mocujesz hamulec prostą? Nie ma tam czasami delikatnego stożka?

I najważniejsze jakiej jest średnica lufy gdzie mocujesz hamulec a jaki jest otwór w hamulcu?

Przykręć z 2x większą siłą i sprawdź czy ci zacznie spadać.

Lufa prosta, hamulec już bez przykręcenie dość dobrze spasowany, nachodzi jakieś 4-5 cm na lufę
Tak głośno myślę że może błąd zrobiłem... - chcą ochronić lufę przykleiłem papierową taśmę malarską i dopiero na nią zamocowałem hamulec. Może to pogorszyło przyczepność? Wydaj mi się, że mimo wszystko za lekko dokręciłem bo 2,5 Nm to dla tubusa lunety raczej a nie hamulca. Po prostu nie mam doświadczenia z hamulcami i wydawało mi się że będzie ok.
Lufa fi ok 21-22 mm
Teraz dokręciłem 6,5 Nm przykręcając na krzyż z inkrementacją siły co 1Nm i zobaczymy... Może tym razem nie odleci na 15 m

PS
... fajne było wrażenie przy strzałach (na 300m) bo pierwszych dwóch nie poczułem odrzutu, przy trzecim dziwnie się strzeliło i nie trafiłem w gong i myślałem że to ja spudłowałem - wtedy jeszcze nie zauważyłem że hamulec odleciał.
Przy kolejnych strzałach zaczęło mnie już kopać i się zaciekawiłem co się stało i zauważyłem przyczynę - stąd wniosek, że z hamulcem komfort jest nieporównywalny

poszukaj w katalogach z śrubami jakie momenty wytrzymują.nie zgadniemy jakie śruby masz w tym hamulcu.

Nie znam się, to się wypowiem.
Ale ja na Twoim miejscu w 300WM to bym po prostu lufę nagwintował i założył "normalny" hamulec...

Gwint na lufie wiadomo, fajna sprawa - na razie nie mam. Do Damiana C. to już tyle mam rzeczy, że w końcu przyczepką będę musiał pojechać aby zrobił wszystko to co wymyśliłem

Mam taki od kilkunastu lat i nic nie spadywuje ale masz duży luz.
U mnie otwór mam dopasowany do lufy a ty masz ciasno ale po włożeniu taśmy malarskiej.
Zawsze możesz dać bez taśmy malarskiej na najsłabszy loctite 222 wystarczy, albo trochę lepszy do tego
Loctite 620.

piotrjub pisze: ↑czwartek, 04 maja 2023, 12:38 Mam taki od kilkunastu lat i nic nie spadywuje ale masz duży luz.

U mnie luzu też nie ma, aby nałożyć na taśmę musiałem się nakombinować ze śrubokrętami po bokach hamulca.
Porobię testy na strzelnicy i dam znać.

Warto też odtłuścić przylegające powiezchnie. Jest niemal pewne że po czyszczeniu lufy olejek nasmarował tez i zewnętrzną powierzchnię lufy, a jak nasmarowane to jest i poślizg. Sam kompensator też mógł z różnych powodów być pokryty jakąś substancją oleistą.

Mam zaciskany hamulec na CZ 557 Varmint od ponad 6 lat ( poszło ponad tysiąc szt. amunicji ) ,zamontowany na niebieskim Loctite , dokręcony na wyczucie bez klucz dynamometrycznego i "nawet nie drgnął od czasu montażu" .