Dokładnie chodzi o vv n540 i pociski 55gr
Czy mozna spodziewać się zagrozeń przy wypełnieniu 80-85% łuski.
Program nie oblicza
Ar-15 na 24metrów -typowe pykanie do blachy.
223 na wolnym prochu
Re: 223 na wolnym prochu
Taka elaboracja ledwo osiągnie 40% ciśnienia maksymalnego dla .223 Rem. 20% prochu się nie spali (w praktyce na pewno więcej). Nic z tego.
Re: 223 na wolnym prochu
Poleci do przodu, przeładuje, będzie dużo ognia z lufy i sporo pary w gwizdek, a prędkości nie będą ogromne.
Ale jak chcesz, to rób - taka amunicja działa. Ja robiłem na RS50, czyli bardzo podobnym prochu, to mimo ładowania pod korek, ledwo uzyskałem 840m/s. Ale działało.
Ale jak chcesz, to rób - taka amunicja działa. Ja robiłem na RS50, czyli bardzo podobnym prochu, to mimo ładowania pod korek, ledwo uzyskałem 840m/s. Ale działało.
Re: 223 na wolnym prochu
Pod korek a na 80% to spora różnica.
Re: 223 na wolnym prochu
Oprócz problemów opisanych przez kolegów w AR może pojawić się jeszcze problem ze zbyt wczesnym otwieraniem zamka. Kiedy pocisk minie otwór gazowy a proch ciągle się pali, ciśnienie dociska łuskę do ścianki komory nabojowej i nie pozwala na jej ekstrakcję. Pierwszym objawem będzie odbity ekstraktor na dnie łuski (podłużny półokrągły ślad na dnie łuski) a w skrajnym przypadku pozostanie łuski w komorze nabojowej.
Re: 223 na wolnym prochu
To może inaczej - robiłem na tym prochu i niemal bliźniaczym do niego RS50 i było ok.
Duża kula ognia z lufy (12,5"), ale przyzwoita celność Brak jakichkolwiek niepokojących symptomów - tylko para w gwizdek, ale jak komuś pasuje, to czemu nie. Przy długich lufach można osiągnąć bardzo wysokie prędkości.
Duża kula ognia z lufy (12,5"), ale przyzwoita celność Brak jakichkolwiek niepokojących symptomów - tylko para w gwizdek, ale jak komuś pasuje, to czemu nie. Przy długich lufach można osiągnąć bardzo wysokie prędkości.