TT strzela seriami
TT strzela seriami
Ostatnio postrzelałem ze swojej TT-ki. Ogień z lufy, emocje bezcenne, min. wynik miałem jak na zdjęciu. Jednak radość trwała do momentu jak 2 razy zdarzyło się, że poleciała seria, 3 i 4 sztuki. Co może być przyczyną w tym pistolecie?
- Załączniki
-
- 20160302_145940.jpg (287.51 KiB) Przejrzano 1214 razy
Goostav
-
- Posty: 788
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Co prawda z TT nie strzelałem już od bardzo dawna ale pamiętam takie sporadyczne przypadki "serii".
Tu dużo zależało od stanu zużycia broni.
Wiem, że w takiej sytuacji nikt nie zdąży zauważyć czy kolejne naboje odpaliły a kurek nadal był napięty czy też uderzał przy każdym odpaleniu.
Jeśliby kurek uderzał to albo wspomniany przez kolegę evo10 przerywacz (zużyty/wytarty) albo zabrudzony/wytarty mechanizm kurkowy i kurek nie zazębiał się prawidłowo na zaczepie pomimo zadziałania przerywacza.
Druga przyczyna to zabrudzenie iglicy, która pomimo sprężynki nie cofała się i wystawała z czoła zamka. Albo też uszkodzenie samej sprężynki powrotnej iglicy.
Iglica w TT ma sporą masę i teoretycznie bez sprężynki mogłaby odpalić spłonkę samą masą bezwładności przy nadal napiętym kurku.
Najlepiej całą broń rozebrać (łącznie z mechanizmem kurkowym), gruntownie wyczyścić i posprawdzać na sucho działanie iglicy, przerywacza i mechanizmu kurkowego.
Może ktoś wcześniej bawił się w "zmiękczanie" spustu i przedobrzył?
Nie wiem czy ktokolwiek w TT wyciągał iglicę i czyścił jej gniazdo a może warto, w końcu to tylko jeden rozprężny kołek do wyjęcia.
A tak mi się jeszcze nasunęło - może po prostu za dużo oleju w mechanizmie kurkowym, który zgęstniał i powodował problemy z zazębieniem kurka na zaczepie?
Tu dużo zależało od stanu zużycia broni.
Wiem, że w takiej sytuacji nikt nie zdąży zauważyć czy kolejne naboje odpaliły a kurek nadal był napięty czy też uderzał przy każdym odpaleniu.
Jeśliby kurek uderzał to albo wspomniany przez kolegę evo10 przerywacz (zużyty/wytarty) albo zabrudzony/wytarty mechanizm kurkowy i kurek nie zazębiał się prawidłowo na zaczepie pomimo zadziałania przerywacza.
Druga przyczyna to zabrudzenie iglicy, która pomimo sprężynki nie cofała się i wystawała z czoła zamka. Albo też uszkodzenie samej sprężynki powrotnej iglicy.
Iglica w TT ma sporą masę i teoretycznie bez sprężynki mogłaby odpalić spłonkę samą masą bezwładności przy nadal napiętym kurku.
Najlepiej całą broń rozebrać (łącznie z mechanizmem kurkowym), gruntownie wyczyścić i posprawdzać na sucho działanie iglicy, przerywacza i mechanizmu kurkowego.
Może ktoś wcześniej bawił się w "zmiękczanie" spustu i przedobrzył?
Nie wiem czy ktokolwiek w TT wyciągał iglicę i czyścił jej gniazdo a może warto, w końcu to tylko jeden rozprężny kołek do wyjęcia.
A tak mi się jeszcze nasunęło - może po prostu za dużo oleju w mechanizmie kurkowym, który zgęstniał i powodował problemy z zazębieniem kurka na zaczepie?
Pozdrawiam, Tomek